Wschodnia Słowacja - Wielka Domaša

[JurekM]

Czy ktoś może polecić kemping godny uwagi do cepkowania nad tym zbiornikiem ? Jeszcze jak by było dobre dojście do wody na windsurfing.

W tym roku się nie wybiorę, ale w przyszłym ... czemu nie. Ode mnie jest ok. 180km tyle samo co nad Solinę, a bliżej niż nad Sulejów.

Byłem tam raz w 2011 roku poza sezonem w Holčíkovcach ale tylko na jednodniowym pływaniu na desce z kolegami busem. Tereny bardzo ładne. 

Ale jak jest na kempingach ? Przyjazne czy takie sobie czy wręcz sobie odpuścić ?

 

Znalazłem przykładową ofertę

http://www.ekempy.sk/presovsky/humenne/273-atc-krym-nova-kelca?l=en

http://www.ekempy.sk/presovsky/vranov-nad-toplou/235-holcikovce

[kierownikwycieczki]

Jakieś 10 lat temu byliśmy na tym kempingu  http://www.ekempy.sk...nova-kelca?l=en.

Za wielkiego zaplecza to tam nie było. Łazienki z ciepłą wodą w kranach, na zewnątrz umywalnie tylko z zimną wodą. Nie przypominam sobie, by tam w ogóle był jakiś prysznic...

Sklepo-bar nie miał też zbyt wiele do zaoferowania-trochę słodyczy, lody, piwo, a z dań chyba serwowali coś na kształt mrożonych zapiekanek i odgrzewanych dań ze słoika. Niedaleko, przy drodze głównej (w stronę Polski) w lesie była restauracja, działa chyba do tej pory.

Sam kemping położony jest na cyplu, przy drodze głównej. Zejście do wody w kilku miejscach było po niezbyt bezpiecznych schodach ułożonych z betonowych elementów, którymi również umocniony jest brzeg (trochę się już rozlatują). Kemping nie zadrzewiony.

Woda w zalewie była wtedy w miarę czysta, ciepła. Było mnóstwo ryb, wędkarze znosili całymi wiadrami wielkie sztuki- jakie, nie wiem, bo się nie znam. Były wielkości dużych karpi. Na kempingu spokojne, głównie słowacy, ale też kila osób z Polski. Atrakcji za wiele tam nie ma, dzieci np. mogą się nudzić...

Ogólnie do przyjęcia, cena była jakaś śmieszna, rzędu 25 zł za 2 os. auto i niewiadówkę z przedsionkiem. Miejsce ładne i spokojne, trochę senne

W tamtym roku byliśmy tam przejazdem i wstąpiliśmy na chwilę.Nic w zasadzie się nie zmieniło, toalety podniszczały... Na wodzie było naniesionych trochę śmieci i badyli, ale to chyba zależy od wiatru i pogody. Niedaleko kempingu jest godny obejrzenia opuszczony kościół, a po drugiej stronie zalewu spośród drzew wyłania się drugi, naprawdę piękny widok...

Szału nie ma, ale zależy, kto czego szuka...

[krisio]

Odświeżam temat. Macie jakieś nowsze informacje o tej miejscówce ?

[JINX_Sanok]

Przejeżdżałem tamtędy, w połowie czerwca ale nie zaglądałem dokładnie. Z drogi jakiś znaczących zmian nie zauważyłem. 

Musisz pamiętać, że oba te "kempingi" to standard ATC, co znaczy jeszcze mniej niż pole namiotowe. Jest to taka wykoszona łąka, zarządzana przez władze lokalne. Zwykle dostawiony budynek/kontener z węzłem sanitarnym, niekiedy dostęp so elektryczności. Ogrodzenia chyba nie było. Płatność, to np. 1EUR osoba/dzień.

 

Ja wracałem z miejscowości Snina, ok 50 km dalej na wschód.

http://biokupaliskosnina.sk/

 

Jest tam całkiem fajne, otwarte kąpielisko. W okolicy kilka tras górskich.

Kemping w pobliżu (5 minut spacerkiem). Szału nie ma, ale jest już ogrodzone, zaplecze sanitarne (ciepła woda na żetony), plac zabaw, wiata ogniskowa.

Mnie pogoda nie pozwoliła na kąpiele, więc na pewno tam wrócę jak będą upały.

 

pozdr

[krisio]

Dzięki Jinx za info.