Skocz do zawartości

Oszuści z Wielkopolski


terenowiec

Rekomendowane odpowiedzi

 Polska to kraj ludzi wierzących w wyświetlacz, 

Powiem więcej, Polska to kraj ludzi "onanizujących" się wyświetlaczem. Nie ważne co auto prezentuje, byle mało na wyświetlaczu było.

 

Poprzednie moje auto, produkcja 02.2005. Kupiłem 11.2006 z przebiegiem 19000! Pewniak, tyle miało. Przez 4 lata dobiłem do 273000 km co dawało 63,5 rocznie i wystawiłem do sprzedaży. Telefon się urywał, ale w każdym pytanie: "dlaczego taki duży przebieg?"

Odpowiadałem zawsze to samo: a jaki przebieg sobie pan sobie życzy? 200? 150? 100? I zawsze to samo odpowiadali: no przecież u nas w komisie to te roczniki mają po 100-120. No to idź pan ku... do tego komisu. 

Auto poszło do kolegi, on po trzech latach sprzedał swojemu koledze i śmiga do dzisiaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

To prawda. Jednak większość z nas, dysponując budżetem prawie 50 tys, kupując samochód na kilka lat, woli kupić pojazd który ma te 200 czy 300 tys, niż takie z przebiegiem pół miliona. Ciągle wierzę, że są w handlu auta, które robią mniej niż 50 tys rocznie i że gdzieś uda mi się takie trafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....pojazd który ma te 200 czy 300 tys, niż takie z przebiegiem pół miliona.....

Weź pod uwagę, że te 200-300 mogą być akurat przed poważnymi inwestycjami w naprawy / remonty a te z 500 po niedawnych wydatkach na w/w .oczywiście to kwestia sposobu eksploatacji bo ja jeździłem trafikiem przez 280kkm bez żadnej awarii skrzyni ani silnika a u kolegi w firmie taki przebieg oznaczał dwa remonty skrzyni biegów i jeden głowicy i wtrysków. W volvo znajomego 200kkm to był drugi remont AT a u mnie ta sama skrzynia przy 260kkm nie sprawia żadnych problemów - a to tylko dwa przykłady

Jak miałem V70 to mój silnikowiec dał mi wykaz przy jakich przebiegach co trzeba zrobić bo kończy swój żywot - i z dokładnością 10kkm wszystko się sprawdzało, wtryski, pompa, uszczelnienia, tuleja w AT, vacumpompa czy pompa hamulcowa

Więc trzeba się trochę zagłębić w konkretnym modelu żeby ocenić czy lepiej kupić 200kkm czy 500kkm , przy założeniu że to co na liczniku to prawda

 

wysłane z telefonu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś nie rozumiem. Mając prawie 50tyś kupuję nowego Trafika w leasingu na 3 lata Koszt dodatkowy to 14%.

Przykładowa: auto 100 +14% = 114tyś wpłacam 30% = 34tyś.Zostaje 114 - 34 = 80 podzielone na 36 miesięcy = 2300 zł.

Auto nowe, z ubezpieczeniem, dokupujesz gadżety i na wakacje. Zostało Ci kasy na 6,5 rat.

Jak raz kupisz nowe to nie będziesz się oglądał za używkami i do nich dokładał. W Twoich rękach za 10 lat auto dalej będzie w znakomitym stanie. Ominie Cię kupowanie dwóch używek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AdamH może mieć sporo racji. Wydatek jednorazowo duży, ale jeśli potrzebujesz auta na lata, w długiej perspektywie: lepiej kupić nowe, to się bardziej opłaca. Wychodzi taniej, (nawet wliczając koszt kredytowania) niż ciągłe kupowanie i dokładanie do używek. Na nowe samochody można uzyskać pokaźne rabaty. Ja na mojego connecta dostałem 21000zł rabatu, 5 lat gwarancji / lub do 150000 km, z możliwością rozszerzenia po tym okresie do 10 lat / 200000km. Uważam, że ten zakup się bardziej kalkuluje niż kupowanie 2 - 3 używek, które po kilku latach trzeba będzie zezłomować lub odsprzedać za 1000zł. Kupując używkę na dzień dobry musisz wydać dodatkowe 5000-10000 na wymianę materiałów eksploatacyjnych (paski, płyny, oleje, opony, elementy cierne hamulców, sprzęgło). Kupując nowy wszystko masz niezużyte i pewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nowe samochody można uzyskać pokaźne rabaty.................

 

z tymi rabatami to nie przesadzaj , jak chcesz blaszankę to może coś urwiesz pod warunkiem, że weźmiesz to co jest na placu 

biorąc osobówkę dostaniesz dywaniki i odbiór za pół roku - opel miał ostatnio 8 miesięcy na vivaro - kolega chciał coś sobie wybrać i stwierdził, że szybciej i niestety taniej wyjdzie coś kupić u Niemca 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam to wiele daje mi do myślenia.

Przeciętny Polak robi rocznie 20-25kkm, Niemiec 30-40kkm.

Kupując auto warto pimnożyć te wartości razy wiek auta i już wiadomo czego powinniśmy się spodziewać na blacie. Oczywiście są wyjątki ale to pojedyńcze sztuki więc nie ma chwile na nie patrzeć bo cena będzie dużo powyżej średniej.

 

Kolejna sprawa to deklarowane przebiegi. Albo kupujemy auto do jazdy od jeżdzącego i jeździmy albo kupujemy do jazdy od niejeżdżącego i mamy problemy bo nagle auto dostaje obciążeń, tras itd i leci wszystko po kolei. Możemy też kupić dla samego posiadania ale co to za sens.

Jeżeli sami autem nie jeździmy lub latamy w koło komina a tylko raz czy dwa z cepką (no bo przy przebiegach rocznych rzędu 10-15kkm to chyba tylko tak) to zamiast zmieniać sprawdzony posiadany holownik lepiej na ten jeden czy dwa wyjazdy wypożyczyć coś z wypożyczalni z ubezpieczeniem, assistance itd.

 

Następna sprawa to te koszy pozakupowe. 5-10kPLN. Zamiast tego lepiej chyba kupić auto w dobrym stanie i zrobic podstawę niż większość kupując okazję.

 

Ja wiem, że jak ma się kasę to łatwo doradzać kupno nowego, jak się jej nie ma to się o tym nie myśli. Czasem to 50 tyś. zł to parę lat oszczędzania i nie ma już na raty leasingu/kredytu.

 

Jak z cepką, nowemu mówimy że buda dla 4 osób z WC do 10000zł będzie ciężko ale w aucie wierzymy w przebiegi 10kkm rocznie i to jeszcze na zachodzie. Trzeba trochę na ziemię zejść jak przy przyczepach.

 

Auto nie jest już dobrem luksusowym, do tego opowieści o tym, że Niemiec zmienia auto co 2-3 lata to bajki. Wierzymy tylko my w nie, oni szanują swoje pieniądze i zminiają auta tak jak my lub żadziej i nie dla tego że kolor przestał im się podobać.

 

W sumie mamy 4 wyjścia:

- kupić nowe jak mnie stać

- używane z dużym blatem ale pewne, zadbane, serwisowane (ciężki bo jak pisał Cathay, w komisie obok mają mniejsze blaty)

- używane w okazji i płakać po poznaniu prawdy i wsadzać kasę aby jeździło (chyba ulubiona opcja Polaka)

- wiecznie szukać i nigdy nie znaleźć bo zawsze coś nie tak.

 

A teraz o kupujących z życia:

Kolega sprzedawal Passata B5 z 98roku z przelotem 420kkm, realny. Auto bardzo zadbane, serwisowane, sprawne. Sam je sprowdził z małym nalotem ale po lekkim dzwonie (wymiana tylko elementów przykręcanych).

Nie mógł go sprzedać przez 3 miesiące.

Kiedy kończyło się OC pojechał na korektę szafy na 230kkm (sirodek wyglądał na max 100kkm).

Następnego dnia kupił go jego somsiad który auto na parkingu oglądał codziennie (kolega latał już Audi).

Powiedzial mu o korecie ale ku zaskoczeniu somsiad wiedzial bo widział poprzednie kartki.

Powiedzial tylko, że nie mógł go kupić z poprzednim wskazaniem bo by żona nie pozwoliła ale teraz jest już lepiej więc i jej pokazał i się zdecydowali. Cena była ta sama.

 

Polak to chyba naród który wierzy w magię wskazania szafy a nie stanu auta :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AdamH może mieć sporo racji. Wydatek jednorazowo duży, ale jeśli potrzebujesz auta na lata, w długiej perspektywie: lepiej kupić nowe, to się bardziej opłaca. Wychodzi taniej, (nawet wliczając koszt kredytowania) niż ciągłe kupowanie i dokładanie do używek. Na nowe samochody można uzyskać pokaźne rabaty. Ja na mojego connecta dostałem 21000zł rabatu, 5 lat gwarancji / lub do 150000 km, z możliwością rozszerzenia po tym okresie do 10 lat / 200000km. Uważam, że ten zakup się bardziej kalkuluje niż kupowanie 2 - 3 używek, które po kilku latach trzeba będzie zezłomować lub odsprzedać za 1000zł. Kupując używkę na dzień dobry musisz wydać dodatkowe 5000-10000 na wymianę materiałów eksploatacyjnych (paski, płyny, oleje, opony, elementy cierne hamulców, sprzęgło). Kupując nowy wszystko masz niezużyte i pewne.

O ile kogoś stać na nowe to jest to na pewno dobry wybór.  Pozostałym zostają używki 

ale nie przesadzaj z tymi kosztami i wiecznymi naprawami w autach używanych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie każdy to wie. Od jakiegoś czasu podczas badań technicznych jest rejestrowany przebieg. Jeżeli samochód jest krajowy / jakiś czas w kraju to można sprawdzić jaki miał przebieg.

 

@Strus

Jest jeszcze jedna opcja, używany z przyzwoitym blatem za nieprzyzwoite pieniądze.

Można czasem trafić samochód z małym przebiegiem, serwisowany itp. Ale takie auto nigdy nie jest tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vrs nie mogę zacytowac z telefonu, zgadzam się z Tobą, ale to są te jednostki o których pisałem wcześniej.

Sam mam takie auto, Polski salon, tylko jeden właściciel, kupowałem jak mial 9 lat i 173kkm. Pełna książka serwisowa, serwisowany do końca w ASO w którym był kupiony. Ja kupiłem go z tego ASO ponieważ właściel zostawil go w nim w rozliczeniu za nowe.

Auto bezproblemowe i ma teraz 287459km na szafie (akurat w nim jestem ;) ).

Niestety jak mówisz, cena była dużo powyżej przeciętnej a w zasadzie w tedy byl chyba najdroższym na allegro. Ale warto bylo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna sprawa to te koszy pozakupowe. 5-10kPLN. Zamiast tego lepiej chyba kupić auto w dobrym stanie i zrobic podstawę niż większość kupując okazję.

 

Jak kupisz auto w dobrym stanie, te koszty też wystąpią, miałem na myśli nie koszty elementów zepsutych, tylko koszty wymiany elementów eksploatacyjnych, które trzeba wymienić po zakupie, żeby się nie narazić na jeszcze wyższe koszty, lub wypadek. Kupując kilkulatka prawie na pewno są stare opony (powinno się je eksploatować max. 6 lat). A nie raz jeszcze są to opony, które brały udział w kolizji i naddają się na śmietnik bo nie zapewniają żadnego bezpieczeństwa. Nawet jeśli opony będą rzeczywiście bezkolizyjne, to będą pewnie miały tyle lat co samochód, więc będą się kwalifikowały do wymiany, jak nie od razu to za rok lub dwa. Komplet na zimę, komplet na lato i już mamy (dla auta tego segmentu o którym pisze terenoweiec) około 5000zł. A nie doszliśmy jeszcze do wymian oleju, pasków napędowych, płynów i elementów ciernych hamulców..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nowego, to samochody o których myślę, zaczynają się od 130 - 140 tys zł, ale to golasy. Do tego trzeba coś dobrać + auto-casco (nie mam zniżek), drogie serwisy gwarancyjne i kilka innych dodatkowych rzeczy, które kosztują. Owszem, może i udało by się nazbierać na auto, ale przez kolejne lata nie byłoby na wyjazdy, bo trzeba byłoby spłacać raty.

W pewnym sensie rynek używanych aut jest dziwny. Jakiś konkretny model, z konkretnego rocznika kosztuje przeciętnie 20 -30 tys zł. Ja chcę kupić taki sam model z tych samych lat za 50 tys, ale w nieco lepszym stanie (mniej wyeksploatowany), i nie sposób coś takiego znaleźć (jest ich mało). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 koszty wymiany elementów eksploatacyjnych, które trzeba wymienić po zakupie, żeby się nie narazić na jeszcze wyższe koszty

 

trochę przesadzasz , kupując znane, używane auto możesz spokojnie kontynuować eksploatację bez żadnych kosztów, naprawy tylko w miarę zużywania się elementów eksploatacyjnych 

 

mój przykład - chyba po zakupie mojego samochodu nie wymienisz tarcz i klocków "bo tak trzeba" skoro z tyłu klocki zmieniałem przed wakacjami, z przodu jest jeszcze ok 80% klocków, tarcze są proste , nie mają rantów i nic się z nimi nie dzieje, olej zmieniałem 6kkm temu więc jeszcze jest trochę do pojeżdżenia itd 

 

oczywiście można wymienić wszystko na nowe po zakupie ale to wyjdzie taniej kupić nowe z salonu  :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vrs nie będę ci więcej odpisywał ;).

Pochwaliłem passata i 4 minuty później na mazurach (gdzie jestem) poszła mi chłodnica w pasku. Masakra normalnie :(

 

Co do kosztów LZA też uważam że przesadza a jak nie to chyba zacznę Ci sprzedawać opony ;). Przynajmniej zwróci się chłodnica i będzie na drugie auto :P.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.