Skocz do zawartości

Dethleffs Nomad by marek230482


marek230482

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Teraz mogę już dołączyć do forumowiczów "pełną gębą" :yay:

Co prawda byłem nastawiony na angielkę ale o dziwo nasze to ta pierwsza spełniła wszystkie kryteria.

1. Co najmniej czteroosobowa

2. Dwie sypialnie w tym co najmniej jedna zamykana.

3. Toaleta z WC kasetowym.

I żeby jakoś wyglądała :]

W sumie obejrzałem kilka przyczep. Nie za dużo. Ale też nie mam wygórowanych wymagań ani budżetu.

Kupiona w Pleszewie od ogarniętego i sympatycznego handlarza.Ponad 5 godzin tam spędziliśmy i gość nadal z uśmiechem na tworzy chodził. Nie obyło się bez drobnych ekscesów ale mam nadziję że będzie warto :) będzie, bo jeszcze nie wszystko załatwione :)

Na razie tylko tyle z powrotu :D

 

post-21457-0-43022100-1468711088_thumb.jpg

post-21457-0-81565300-1468711089_thumb.jpg

post-21457-0-07070100-1468711091_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jak już się wyspałem to mogę trochę więcej napisać :)

Generalnie budżet nie był zbyt gruby. Do 10k wraz z pakietem startowym i formalnościami. Pierwotnie szukane w niewielkich odległościach o domu ale nie przyniosło to rezultatu. Obejrzałem dwie angielki i podobnego Dethleffs`a. Generalnie były to wyjazdy zapoznawcze z tematem. Żadna z obejrzanych do końca kryteriów nie spełniały. Ale dało mi to pewien pogląd na sprawę i zweryfikowało wiedzę zdobytą na forum. Na wczoraj zaplanowana grubsza wycieczka już z rodzinką i zamontowanym hakiem. Cel centralna polska i 3 przyczepy. Dethleffs (tytułowy), angielka z łodzi i Hobby z Gąbina. Czarter z rana i oglądamy. Pierwsza właśnie była tytułowa. Było u gościa sporo przyczep do porównania, technicznie spełniała wszystkie kryteria i po dłuższym namyśle zdecydowaliśmy nie jechać dalej. Po prostu kolejne nie rokowały aż tak dobrze (w łodzi jakiś "łepek" sprzedający na angielską umowę inblacno, w Gąbinie jakiś wieśniak z gadki). Nie myśleliśmy że ta w Pleszewie aż tak dobrze wypadnie więc tamte też braliśmy pod uwagę. No minęło kilka godzin zanim ta decyzja zapadła ale decyzja była pewna.

Przyczepka z wyglądu jak to się mówi "dupy nie urywa" ale nie czarujmy się za te pieniądze szału nie będzie. Technicznie po wielu godzinach szukania z forumowym poradnikiem jest bardzo dobrze. Przynajmniej taki mi się wydaje. W środku nie znalazłem żadnych śladów wilgoci. Wszystko zdrowe, wydaje się szczelne. Podwozie poza małym nadgryzieniem w tylnym lewym narożniku (niewielkie odklejenie izolacji wodnej) jest zdrowiutkie. W środku wszystko sprawne. Jedynie odpalenie gazu w lodówce wymaga anielskiej cierpliwości....

 

Więcej fot wrzucę popołudniu. Ale:

- DMC 1170

- dwie sypialnie, jedna zamykana

- kuchnia z kuchenką trzy palnikową  i lodówką

- WC kasetowy z umywalką i brodzikiem.

- przedsionek (szczerze jeszcze nie rozkładałem - tak wiem powinienem ale nie miałem siły)

 

Przyczepa jest zarejestrowana już w PL choć jeszcze na miękkim.

Cena była 7800 i grosze tylko udało się urwać. Przy sprzęganiu wyszło trochę kwachu. Przyczepa była świeżo ściągnięta i (ponoć) nic nie było robione (nawet stare gary w szafkach). Okazało się że lampy nie działają. Czemu? O zgrozo bo ktoś odciął kable pod kloszem..... właściciel jak to zobaczył zadzwonił po elektryka i ściągnął mechanika. Ale że to znowu zajmie czas a ja chciałem jechać dogadałem się że za rabat sam to zrobię a on zaproponował że da mi zastępcze (stąd ten kabel pod szybą). Podpisaliśmy dogadaliśmy. Ale to nie jedyna niespodzianka..... okazało się że w dowodzie jest błąd i zamiast literki R w VIN`ie jest P. Znowu problem. Okazało się że błąd popełniła "panienka z okienka". Tak przynajmniej wynikało z papierów. Więc spisaliśmy dodatkowy dokument o tym fakcie i zobowiązanie sprzedawcy do poprawienia. A i tak muszę odesłać lampy i tablice żeby dostać stały dowód. Dopiero przerejestruję u siebie.

Cóż. Mogłem to yebnąć i powiedzieć że przyjadę jak będzie dobrze. Ale..... może naiwnie ale właściciel i cała obsługa wzbudziła na tyle dobre wrażenie i zaufanie że zgodziłem się tak odjechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prawie taką samą - DMC identyczne ale chyba moja starsza i nie ma wc kasetowego.

Byliśmy już na dwóch wyjazdach i układ jest idealny dla naszej rodziny - pomimo że mam przedsionek to nie widzę potrzeby jego rozkładania :)

Gratuluję zakupu i niech dobrze służy.

Jeśli chodzi o lodówkę to u mnie też ciężko odpala na gazie :)

 

red@tapatalk

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że wszystko będzie ok. Przyczepy do dla mnie nowy temat. I o ile żadnych napraw ani tematów się nie boję i wszystko sam ogarniam to tu w ciągu kilku tygodni nie sposób było zgłębić całą materię.

To jest rocznik 1992. W środku tylne łóżko ma nowe gąbki i tapicerkę (nie oryginalne). Ponoć był duży wspólny materac i sprzedawca to przerobił "pod klientów". Dziwne bo niby nic nie było robione po sprowadzeniu :) ale.... każdy ma coś na sumieniu więc też trochę biorę sobie na to poprawkę. Za te pieniądze nie ma się co szczegółów czepiać.

Przed urlopem (w najbliższym czasie) w niewielkim budżecie muszę zrobić:

- pranie i czyszczenie totalnie wszystkiego (łącznie z rozkręceniem częściowym wnętrza do tego celu)

- zrobienie wiązki (jest 7pin a ja mam 13pin w aucie i chcę wrzucić akumulator do przyczepy)

- zrobienie nowych lamp

- kamera zastępująca wsteczne lusterko

Zrobienie lamp ma na celu przywrócenie sprawności i trochę powiewu świeżości bo na razie trochę trąca starociem. Jeżeli uda mi się bez większej rzeźby wstawić coś nowego (ledowe, zespolone z cofania i obrysówkami) jak nie to generalne wymycie i regeneracja.

Kamera cofania po 250km wycieczki to konieczność. Te dostawiane lusterka to jakiś dramat i pomyłka inżynierów. Ja nie wiem jak Wy jeździcie ale to coś do niczego się nie nadaje. Moje szpiczaste lusterka utrudniają montaż a widoczność w telepiącym się szkle jest dramatyczna. Wywalę to albo będę wieszał tylko na odczepne dla policji. Na tył muszę jakąś szerokokątną kamerę kupić i wyświetlacz z mirrorem na lusterko.

A i wrzucam trochę świeżych zdjęć :)

 

post-21457-0-77538500-1468750677_thumb.jpg

post-21457-0-16762600-1468750700_thumb.jpg

post-21457-0-93218300-1468750720_thumb.jpg

post-21457-0-44081700-1468750741_thumb.jpg

post-21457-0-49459700-1468750764_thumb.jpg

post-21457-0-13247200-1468750786_thumb.jpg

post-21457-0-19660100-1468750810_thumb.jpg

post-21457-0-27005900-1468750832_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje :) Niech Wam służy ten domek jak najlepiej. Progenitura już się zadomowiła jak widać na zdjęciach :D My byliśmy w tym roku na pierwszych wakacjach naszą Nomadką i jesteśmy zachwyceni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluję zakupu.

Mam tylko kilka porad ;):

- lusterka musza być jeżeli (a na 100% taj jest) przyczepa jest szersza od auta, inaczej mandat.

- można kupić lusterka które się nie telepią ale to koszt >150zł a nie np. 30zł ;)

- WAŻNE!!!!! Aby sprzedający mógł dostać stały Dowód rejestracyjny to potrzeba mu miękkiego który masz ale tablica pozostaje u Ciebie i nie jest mu do niczego potrzebna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lusterka będą dyndać dla policjantów na pewno. A na tył wrzucam kamerę z mirrorem przy lusterku wew.

Z dokumentami wiem. Muszę tam jeszcze raz pojechać tak czy siak.

 

Dzisiaj wnętrze przyczepy rozkręcone w drobny mak. Wszystko do gołej podłogi (oprócz łazienki). Wysprzątane i wymyte żeby całkowicie pozbyć się zapachu "starości". Pokrowce i firanki do prania. Chcę jak najszybciej ogarnąć środek żeby w najbliższy weekend jeszcze ją wypróbować na jakimś wyjeździe :D oprócz troszkę nadgnitego tylnego narożnika wszystko zdrowe jak dzwon.

 

Nie wiem za bardzo jak za tą naprawę się wziąć. Na chwilę obecną muszę to uszczelnić z zewnątrz. Polecicie jakieś specyfiki albo link do operacji?

 

Dopiero potem będę rozbudowywał wiązkę/instalację, światła i robił ciepłą wodę. Do świateł myślałem że kupię jakieś używane klosze z tego modelu żeby zrobić "wstawkę" ze stopem i wstecznym. Ale widzę że to cholernie deficytowy towar.

Za to inna drobnica jest dostępna i w miarę tania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace trwają. Wszystkie gąbki, pokrowce, tapicerka, firanki wyprane. Pomimo porządnego wyszorowania wszystkiego nadal nie mogę się całkowicie pozbyć "dziadkowego" zapachu. Takimi starociami czuć. A wyczyściliśmy z żoną wszystko łącznie z piecykiem i wszystkimi zakamarkami. Może jakieś "pronto" na drewno pomoże. Nie mam więcej pomysłów.

 

W drodze są już duże zakupy:

- 50m kabla OW 3x2,5mm2

- wtyczki i gniazda (jeden rozdzielacz) do zrobienia przejściówki i dwóch odcinków przedłużacza

- nowe lampy tylne (pakiet odblasków, wsteczne i przeciwmgłowe do "wzbogacenia" tylnych lamp)

- nowe lampy obrysowe (stare rozpadają się w rękach i jest ich za mało, nowe pomarańczki, białe i czerwono białe)

- gniazdo 13pin i kabel na nową wiązkę

 

Zostało jeszcze:

- akumulator

- prostownik mikroprocesorowy

- trochę elektroniki żeby to zagadało automatycznie

- instalacja i oświetlenie 12v na pokładzie

- izolowany zbiornik na ciepłą wodę i poprowadzenie do łazienki

- kamera cofania

- chemia do naprawy i uszczelnienia narożnika

 

Myślałem jeszcze nad ogrzewaniem CWU ale czytając forum doszedłem do wniosku że na razie to zbędny bajer. W drodze i tak żadne podgrzewanie nie zadziała więc podgrzeję sobie gar wody na kuchence i wleję do zbiornika. A na kempingach i tak są łazienki więc nikt nie będzie się cisnął w przyczepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego , u tego samego sprzedawcy "z brodą" chyba kupowaliśmy przyczepy. też kupiłem u niego dethleffa, pododbego układem i wielkością z tym że mój już ma nowszy środek jak w modelach po 2000 roku.

Niestety widzę że po moim zakupie sprzedawca nadal się nie nauczył żeby wszystko posprawdzać.

U mnie nie działało:

ogrzewanie (pierdoła , urwany kabel od iskrownika)

lodówka na 220V ( spalona grzałka - 500zł naprawa) Sprzedaca obiecywał naprawić ale zbytnio się do tego nie kwapił więc naprawiłem sam

zwarcie w instalacji od świateł (źle włożona żarówka od pozycyjnych i kierunków) - pół minuty roboty a wk..rw..ienie spore

 

Pozatym wszystko o.k i u mnie nie ma żadnego zapachu w przyczepie, ani nie pachnie ani nie smierdzi.

Sucha jak pieprz.

960b867ba019c951med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dokładnie ten sam :bzik: kiedy kupowałeś? Mnie niestety nie było stać na nowszą  :'(  a fajne były... bardzo fajne :)

U mnie też tak jak pisałem - okazało się że kabel za lampami był obcięty :) ale dostałem upust. Reszta wydaje się być ok choć faktycznie lodówki jeszcze nie sprawdzałem jak chłodzi - muszę ją odpalić. Ja jeszcze nie mam twardego dowodu i jak na razie kontakt ze sprzedawcą jest ok. Ale ocenę wystawię na koniec :)

Jeżeli chodzi o zapachy to u mnie nie wilgoć. Jest suchutko ale to taki zapach jak z dziadkowej szafy..... Jaki ma zapach wilgoć i zawilgotniała przyczepa to wiem bo takie oglądałem :-]

 

Muszę zagęszczać ruchy z robotą bo urlop za 2tyg i jeszcze na zlot chcę przyjechać :jump:

Edytowane przez marek230482 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupowałem w połowie czerwca.

Pozdrów Pana od Łukasza "od niedziałającej lodówki na prąd" jak bedziesz odbierał dowód.

generalnie trzeba przyznać że gość jak na handlarza jest o.k, ale też swoje ma "za uszami"

Swoją już byłem 2 tygodnie nad morzem i za 2 tyg znowu jade na 10 dni do Ustronia.

 

Pod względem wykonania i trwałości dethleffs to nie jest mercedes wśród kempingów, ale wydaje mi się żę przynajmniej taki Volkswagen :-)

Zrób jak najszybciej ten narożnik i bedziesz miał przyczepę na kilka lat.

Tą twoją wydaje mi się ze oglądałem jak kupowałem moją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ukończyłem wiązkę 13pin i instalację do tego. Lampy rozbudowałem o przeciwmgielne i wsteczne (stop powędrował zamiast fabrycznych przeciwmgłowych). Stałego zasilania nie dawałem tylko po stacyjce. Po drodze przyłącze z klemami do aku (w bagażniku dziobowym czy jak to się nazywa).

Okazuje się też że mam hvs 30. Zasilane było z świateł przeciwmgłowych. Nie wiem po co. Ale przerobiłem tak jak powinno być czyli zasilanie jest ze stacyjki i/lub aku. Nie wiem jeszcze czy to będę tak zostawiał.

Odbudowałem podgnity kawałek narożnika podwozia i uszczelniłem też silką wszystkie łączenia dookoła. Niby nic się nie działo ale wolałem to zrobić.

Kupiłem też prostownik mikroprocesorowy żeby po podpięciu 220V z sieci akumulator się doładowywał. Choć nie wiem czy nie wystarczy mu ładowanie z auta. Zobaczymy. Przyszły weekend to ostatni dzwonek na próbny wyjazd bo w połowie sierpnia urlop :D

Edytowane przez marek230482 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.