Skocz do zawartości

Nowe auto - czemu takie słabe silniki.


blumore

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 418
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

...........(mapy GPS z warstwicami)...........

Trochę obok tematu ale może komuś się przyda takie info:

Funkcja profil wysokosc pokazuje w formie diagramu, jakie wzniesienia czekaja na trasie. Dodatkowo, mozna równiez obliczyc trasy alternatywne i zobaczyc wykres w skrócie, która trasa jest dla Ciebie najlepszy pod wzgledem odleglosci, czasu podrózy i profili wysokosci.

http://tinyurl.com/iGO-Becker

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dodam od siebie tylko tyle, moja Laguna2.0 disel ma 130KM moment 320Nm.

Z budką 1200 DMC radzi sobie doskonale.

Według DR mogę nią hodować max 1500 DMC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrafią, potrafią - Scania ma taki genialny automat z mapą topograficzna.

 

Radek Wrodarczyk

Zgadza się, Scania taki automat ma w dodatku sprzężony z aktywnym tempomatem robi super robotę. W całej sprawie jest tylko jedno ale; skrzynie biegów montowane w ciągnikach siodłowych automatem są tylko z nazwy. Skrzynia biegow jest mechaniczna a zautomatyzowana jest zmiana biegów. To zupełnie co innego niż skrzynie hydrokinetyczne w samochodach osobowych.

 

A żeby w było w temacie to: najważniejszy jest moment obrotowy, różnica między ON a PB to zakres obrtów w którym należy go szukać (dlatego też masowo pojawia się turbo w małych silnikach benzynowych) a co do trwałości to niech się wypowiedzą ci co jeżdzą.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dodam od siebie tylko tyle, moja Laguna2.0 disel ma 130KM moment 320Nm.

Z budką 1200 DMC radzi sobie doskonale.

Według DR mogę nią hodować max 1500 DMC

Też mam ten silnik -2.0dci tylko wersja 150KM 320Nm w Nissanie Xtrail. Świetny silnik. Tylko że już niedokupienia w nowym aucie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego miałby nie być? Na pewno jest lepszy niż średniowieczna, manualna skrzynia, na pewno tez jest lepszy niż automat hydrokinetyczny wymyślony w połowie ubiegłego wieku. Postęp technologiczny trwa. To są skrzynie sterowane przez komputer, który dostaje dużo więcej informacji niż mógłby przeanalizować kierowca, więc w większości przypadków zdecyduje o doborze odpowiedniego biegu znacznie optymalniej niż zrobił by to człowiek. Te skrzynie zmieniają biegi znacznie szybciej niż zrobił by to człowiek. A w razie czego, zawsze kierowca ma możliwość sterowania ręcznego taką skrzynią. Podobne skrzynie są montowane od wielu lat w ciągnikach siodłowych, które targają 40-tonowe zestawy. Jedyne czego jeszcze nie potrafią, to przewidywać ukształtowania terenu, ale czytałem, że trwają próby nauczenia ich korzystania z danych hipsometrycznych (mapy GPS z warstwicami). Wówczas skrzynia wiedziała by wcześniej o tym czy zaraz będzie pod górkę czy z górki i jak będzie stromo. Z takimi danymi ich praca byłaby jeszcze bardziej precyzyjna.

 

 

 skrzynie biegów montowane w ciągnikach siodłowych automatem są tylko z nazwy. Skrzynia biegow jest mechaniczna a zautomatyzowana jest zmiana biegów. To zupełnie co innego niż skrzynie hydrokinetyczne w samochodach osobowych.

 

 

No to jak to jest? Są te dwusprzęgłówki montowane w ciągnikach siodłowych czy nie.

Bo ja nie widzałem żadnych większych i cięższych samochodów osobowych z dwusprzęgłowymi automatami, także terenówek, o ciągnikach siodłowych nie wspominając. (ale mogę się mylić ;))

I moim zdaniem te skrzynie nie dobrze znoszą duże obciążenia.

A czas zmiany biegu nie ma żadnego znaczenia podczas stania pod górę w korku z przyczepą kiedy trzeba co chwila podjechać kilka metrów do przodu.

 

BTW mapa skrzyni nie jest potrzebna wystarczy że skrzynia wie czy samochód jedzie pod górę czy z góry. Oraz czy ma przyczepę czy nie, jak ciężką itp.

To wszystko już średnio współczesne samochody z automatami wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy konstrukcja tych skrzyń jest stricte dwusprzęgłowa, ale zasadza działania jest podobna. Jak tu zauważył kolega wyżej, dwusprzęgłówki w dużym, dużym uproszczeniu to taki rodzaj skrzyń manualnych, gdzie "wajchą" machają siłowniki, a o zmianie przełożen decyduje komputer. Skrzynia ma dwa sprzęgła aby przyśpieszyć zmianę biegów, ale jednosprzęgłowe automaty na siłownikach (nie hydrokinetyczne) też są. Stare skrzynie hudrokinetyczne, jako że pochodzą z epoki kamienia łupanego, żadnych komputerów nie mają i biegi zmieniają na zasadzie różnicy ciśnień oleju, prędkości obrotowych i innych takich czysto mechanicznych zależności, kompletnie bez udziału elektroniki. Zresztą z punktu widzenia kierowcy to bez większego znaczenia, ważne że nie musi wajchować.

 

A co masz na myśli "większe samochody osobowe?" 7-9 osobowe busy typu transit/tourneo custom, ducato itp? Bo największe 5-cio i 7-mio miejscowe osobówki, czyli segment rodzinnych vanów (scenic, c-max, carens, touran) jeśli mają jakiś automat w ofercie, to tylko dwusprzęgłówki. Zresztą pewnie pół ameryki już na takich skrzyniach jeździ. Hydrokinetyki to już mało gdzie się montuje - zazwyczaj w jakichś klasykach i tylko w wybranych wersjach, i chyba bardziej dla samej klasyczności niż z konieczności. 

 

Terenowe samochody nie wiem, jakoś nigdy się nimi nie interesowałem.

Edytowane przez Lza (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak to jest? Są te dwusprzęgłówki montowane w ciągnikach siodłowych czy nie.

A to zależy od producenta; I'shift w Volvo to skrzynia dwusprzęgłowa, opticruise w Scanii to klasyczna konstrukcja. Co producent to pomysł.

 

Czas zmiany biegu natomiast ma bardzo duże znaczenie na wzniesieniach, każda redukcja biegu to strata prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lza

Zbytnie upraszczanie prowadzi do błędnych wniosków.

Zasadę działania skrzyń dwusprzeglowych znam i nie jest to bynajmniej "dwusprzęgłówki w dużym, dużym uproszczeniu to taki rodzaj skrzyń manualnych, gdzie "wajchą" machają siłowniki, a o zmianie przełożen decyduje komputer." to jest opis działania zautomatyzowanej manualnej skrzyni biegów. Która z jakimkolwiek prawdziwym automatem ma wspólą tylko marketingową nazwę.

Współczesne skrzynie automatyczne te tzw klasyczne to skrzynie hydrauliczne ze sterowaniem elektronicznym o takiej też skrzyni pisałem w moim poprzednim poście. Elektronika takiej skrzyni kontroluje jej pracę i może wpływać na charakterystykę jej pracy w zależności od czynników o których pisałem.

Jako większe samochody osobowe miałem na myśli samochody o silnikach o większych pojemnościach. Ginący gatunek.

Żebyśmy się źle nie zrozumieli DSG to świetne skrzynie do silników o stosunkowo małych pojemnościach. Moim zdaniem ten typ skrzyni nie jest za dobry do pracy pod obciążeniem większym niż wynikające z masy pojazdu.

 

  

A to zależy od producenta; I'shift w Volvo to skrzynia dwusprzęgłowa

To ciekawe, poczytam o tym. Ale rozumiemy chyba że ta skrzynia z dwusprzęgłwką z osobówki to ma wspólna tylko nazwę. Cała reszta jest pewnie inna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

BTW mapa skrzyni nie jest potrzebna wystarczy że skrzynia wie czy samochód jedzie pod górę czy z góry. Oraz czy ma przyczepę czy nie, jak ciężką itp.

To wszystko już średnio współczesne samochody z automatami wiedzą.

Nie wiesz o czym mówisz. Poczytaj sobie ile ta "niepotrzebna" mapa topograficzna oszczędza paliwa.

 

 

 

Radek Wrodarczyk

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja zeszła trochę z małych silników na automaty, pozwolę sobie 3 grosze dołożyć do małych silników.

Ktoś skodę wspomniał - miałem skodę octavię z silnikiem 1,6 TDI cr 105 KM. Przejechałem przez 5 lat 86 tyś km i nie miałem tym autem żadnej awarii a sprzedałem z oryginalnymi jeszcze klockami. 86 wiem że nie dużo ale silnik i auto zrobiły swoje. Spalanie miało być 3,9 l/100 ale w realu zszedłem do 4.2. I tak nieźle.

Teraz z osobówce mam 1,6 litra w benzynie i 160 KM. Wyciśnięte, ale przy automacie nawet tak małym silnikiem jeździ się wystarczająco przyjemnie a diesla skody zostawia daleko w tyle. Cepek nie ciągnąłem więc tu się nie wypowiem, ale do normalnej jazdy czy diesel czy benzyna downsizing jest dziś nieunikniony i nie ma się co go bać. Taki postęp techniczny.

 

A wracając do automatów. Do cepki mam holownik amerykański 250 KM V6 w benzynie 4x4 z automatem. Raczej nie spodziewam się problemów ale rzeczywiście naczytałem się, że do ciągnięcia cepki zaleca się manuale. Czy to znaczy, że elektronika nie jest w stanie zredukować odpowiednio biegu? Czy należy obawiać się o szybsze zużycie skrzyni? Czy należy podjąć jakieś kroki zaradcze, np. częstsze wymiany oleju? A może w pewnych sytuacjach przechodzić na manuala, jak ostre wjazdy czy zjazdy, ale tu myślę, że jednak komputer dobierze za mnie lepsze przełożenie. Co sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Twój holownik to dobry ale do lżejszych p-p. Ty zaś kupisz DMC 2000 bo do mniejszej się nie zmieścisz. Czyli będziesz holował max ciężar dopuszczony przez producenta. Coś jest nie tak. Mocny silnik, 4x4, i tylko 2000 kg??? Klasyczna skrzynia ze sprzęgłem hydrokinetycznym. Będzie się grzała więc powinna być dodatkowa chłodnica oleju. Jeżeli producent zamontował hak to pewnie też chłodnicę. Jeżeli nie to zrób to jak najszybciej.

Moim zdaniem to auto nie nadaje się do ciągnięcia tak ciężkiej p-ki. Mając 8 osób w aucie i bambetle dla nich łatwo przekroczysz DMC p-ki a w aucie będzie full. To jest za delikatne auto aby max załadowane miało jeszcze ogonek większy niż 2 t.

Do ciągnięcia przyczep zaleca się nie manuale ale automaty. Ale w Twoim przypadku auto powinno ciągnąć min 2500 a lepiej 3000 kg. Lepiej poradzi sobie osobowy dostawczak z dieslem nawet tylko 150 konnym. Ma inne przełożenia.

Miałem kiedyś amerykańca benzyna V6 automat. Fajnie się jeżdziło solo. Wg. instrukcji mógł ciągnąć 2 t. Padł przy 1500 kg.  Nie dojechałem nad nasze morze.

Z pewnością japońce zrobili dobre auto ale więcej niż 1500 kg bym nie zapinał.

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś startujemy w góry na dwa zestawy. Jeden to 2.5V6 pb/lpg w automacie(5 biegowa sekwencja). Drugi to nowa octavia 1.4 pb 150KM dsg. Obie budy około 1200dmc. Po powrocie, napiszę co sobie lepiej radziło w górach i jakie były spalania lpg i pb.

 

Wysłane z kalkulatora;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.