Naprawiać czy nie naprawiać

[makwi]

Witam grupowiczów

 

Mam na imię Mariusz, od 5 lat prowadzę firmę produkującą meble. W tamtym roku byłem ze znajomymi na rybach w Szwecji. Nocowaliśmy w takim starym samochodzie kempingowym w którym cuchnęło grzybem i wszystkie meble i wyposażenie zostawały w rękach przy pierwszej próbie otwarcia. Szwed oddał nam samochód za darmo do użytku na czas naszego wędkowania więc się mocno nie boczyliśmy - jak to mówią darowanemu koniowi się w zemby nie zagląda. Przy wyjeździe tak od niechcenia zaproponowałem Johanowi (tak miał na imię nasz gospodarz) że gdyby chciał to możemy mu odnowić w Polsce ten jego samochód za niewielkie pieniądze. Wyobraźcie sobie że facet przyjechał do nas na rewizyte w tym roku w lutym tym właśnie gruchotem. Siedział u nas 2 tygodnie i przez ten czas odnowiliśmy tą jego bude w środku tak że gościowi oko zbielało ja zobaczył efekt - w sumie stwierdziłe że produkcja mebli do kuchni i łazienek niewiele odbiega technologicznie od remontu takiego kampera. I tu i tam trzeba stosować materiały odporne na wilgoś i na tyle elastyczne aby drgania w trakcie jazdy ich nie rozwaliły. No ale do sedna - po tym jak nasz kolega Johan wróciło do kraju mieliśmy już 6 telefonów od jego kolegów którzy też by chcieli żeby im naprawić a to przyczepy a to samochody - jeden nawet sobie wymyślił żeby mu od nowa zabudować jego dostawczaka. Wtedy odmawiałem - bo roboty z meblami co niemiara, ale teraz sobie tak siedzę i myślę czy dobrze zrobiłem. Nie ma co sie nastawiać wyłącznie na zagranicznych klientów bo te skoki waluty to dają firmom popalić ale gdyby tak w Polsce był też na to zbyt to mógłbym zatrudnić dodatkowych ludzi i robić to samo dla naszych kamperowców. Generalnie lakiernię mamy, maszyny do mebli również, pomieszczenie ogrzewane do tego obok jest tapicer więc jakby cała ekipa w jednym miejscu. Co więcej moja firmie mieści sie w Myszyńcu czyli na trasie Warszawa - Mazury. Co wy myślicie o tym pomyśle - czy warto sie tym zająć, czy w Polsce będzie zbyt na takie usługi czy może większość ludzi wszelkie naprawy robi sama. Nie chcę sprowadzac wraków z Holandii naprawiać i sprzedawać - wolałbym naprawiać powierzone przyczepy.

 

Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie.

[Yabulon]

Pomysł całkiem dobry. Może chwycić. No i wszystko zależy od ceny takiej renowacji. Spróbuj się gdzieś ogłościć np na Allegro w dziale o przyczepach kempingowych. na razie nie ma co dodatkowych ludzi zatrudniać, zobaczysz czy to wypali, ostatecznie niczym nie ryzykujesz.

[tomekk]

Witam !

 

Gratulacje ! Ja na Twoim miejscu w ogóle bym się nie zastanawiał. Brać się do roboty i łapać klientów. Tak na marginesie, trochę "zazdraszczam" Ci fachu. Ja zajmuje się informatyką, a tak trochę marzę/marzyłem o pracy w drewnie.

 

Pozdrawiam

[gogi123]

Zadzwon do tego johana czy jak mu tam niech podesle ponownie tych znajomych. Zrobisz kilka budek i bedziesz mial co pokazac klientowi w polsce Polak musi obejrzec zanim sie zdecyduje no i wiesz dla niby renoma bo na zagranice robiles ;d

[makwi]

Zdjęcia to rozumiem - szkoda że nie mamy takich przed naprawą.

Po naprawie od biedy Szweda zgwałcimy.

 

Mówicie brać się do roboty i łapać klientów... no widzicie to nie jest takie proste ponieważ jak mamy coś robić to wypadałoby to robić porządnie, a tego z łapanki sie robić porządnie nie da. Trzeba kupić trochę sprzętu szczególnie do lakierowania powierzchni przyczep, urządzenia do osuszania, wysłać ludzi na kurs do mojego kolegi który robi łodzie żeby nauczyli sie jak uszczelniać fachowo i na długie lata.

 

Ja jestem za, a nawet bardzo za. Tyle że mam takie pytanie do Was - w sumie jesteście właścicielami przyczep. Widzę na Allegro ceny za przyczepy oscylujące w okolicy 4-6 tys zł. Mówię o tych tanich przyczepach. Wybebeszenie takiej przyczepy i zrobienie wszystkiego od nowa w takiej 4 osobowej przyczepie będzie kosztowało pewnie kolejne 4 tys.(mówię o meblach, podłodze i ścianach z zastosowaniem starej armatury - kuchenki, zlewy itp) Nowa tapicerka do całej przyczepy jak pytałem kolegi tapicera to jakieś 1000 zł no a gdzie malowanie przyczepy od zewnątrz, zabezpieczanie podwozia i jakieś remonty mechaniczne ????

[adi]

Pomysł extra, niewiele jest takich firm w kraju.

[bosmanzbryzy]

@makwi - poniekad sam sobie odpowiedziales na zadane wczesniej pytanie, imho to nie jest usluga na polski rynek, ja z tej samej przyczyny przestalem naprawiac lodki nad Wisla, robocizna jest tania a ludzie cisna zeby kazde 50zl zbic - bez sensu.

Sprobuj wyrwac ta robote od Johana, jak zrobisz, powiedzmy trzy, i ci ludzie pojada na zloty i sie pochwala to nastepni sami przyjda. W lakiernie sie nie baw tylko zoutsource'uj. Sikaflex zrobi ci szkolenie z uszczelnien za friko u Ciebie jak zobaczy, ze moze Ci tego sporo sprzedac.

Szczerze mowiac widze potencjal w tej idei ale nie na naszym podworku, naprawianie i reexport tez odpada, bo zachod po rocznikach (i modelach) kupuje a nie stanie.

 

@tomekk dla chcacego nic trudnego - ja PM jestem z zawodu :-D, ale mialem dosc i sie przekwalifikowalem - da sie ;-) (latwiej w ta niz w druga strone hehe)

[adi]

I jeszcze jedno - Skandynawia jest wyjątkowa, oni bardzo przywiązują sie do swoich pojazdów i jeżdaża nimi bardzo długo

[bosmanzbryzy]

No to adi Ci nawet okreslil rynek zbytu, w sumie jekies 12mln ludzi

Jest sie o co bic, powodzenia, czekam ndoniesienia z frontu...