Skocz do zawartości

Urządzenie najazdowe w Niewiadów N126N


GeoMan

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku chciałbym powitać wszystkich forumowiczów. Od dwóch tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem N126N. Przyczepa 10 lat stała nieużywana i sparciała osłona gumowa urządzenia najazdowego w związku z czym lekko zardzewiał dyszel, który podczas hamowania wogóle się nie ruszał. Zdjąłem całe urządzenie, oczyściłem dyszel do żywej stali i za pomocą WD40 rozruszałem to całe urządzenie za pomocą młotka. Szło baardzo opornie ale dyszel przesuwał się na całej długości w obydwie strony, nie był zardzewiały wśrodku. Po złożeniu i gwałtownym zahamowaniu hamulec zadziałał jednak dyszel nie wrócił do swojego pierwotnego położenia. Teraz moje pytania:

1. Czy istnieje jakiś domowy sposób na sprawdzenie urządzenia najazdowego np.: czy za pomocą nacisku noga na zaczep powinno się coś ruszać?

2. Czy ten dyszel powinien tak ciasno przesuwać się w tych plastikowych prowadnicach- ja ruszyłem go uderzając dosyć mocno młotkiem?

3. Czy smarując kalamitki na urządzeniu smar powinien wypłynąć przez te plastikowe prowadnice?

Z góry dziękuje za pomoc, może któryś z kolegów ma jakieś inne doświadczenia z tym urządzeniem w Niewiadowie N 126N. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiało możesz rozebrać, nic skomplikowanego.

 

Kiedyś podczas jazdy przy hamowaniu jak wsunął się zaczep do środka to wylazł (przy pomocy młotka) razem z tą tuleją. Na trasie nabiliśmy tuleję i całą drogę kontolowaliśmy czy nie wypadła znowu. Na kempingu (żeby była większa dramaturgia to oczywiśćie kilka granic od Polski) zaczep rozebraliśmy. Okazało się że miał duże wżery od rdzy. Wyczyściliśmy, nasmarowaliśmy, wymieniliśmy osłonę (na szczęcie już była kupiona w tym celu wcześniej).

Problemem było napięcie amortyzatora żeby założyć śruby, ale jeżeli można to zrobić na kempingu przy pomocy deski (dźwignia, maszyny proste - pozdro dla Prusiaka :]) to w domu zrobisz to tym bardziej.

 

ad 1. Nogą raczej go nie sprwdzisz.

ad 2. mieliśmy tak samo, ale wg mnie powinien się sam wysunąć do przodu (bez młotka)

ad. 3. nam wypłynął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po naprawie tego mechanizmu proponuje sprawdzić jak jest z hamowaniem, bo pewnie zajdzie potrzeba naciągu linek hamulcowych.

Hamowała OK. Nowy właściciel jak kupował to miał malucha, a przyczepe miał postawić na działce :dzieki: - to tzw. karawaning bierny :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.