Przejście Węgry - Serbia - Szeged lub Topma

[Cytrus]

Temat granicy powraca..

Czy stare przejscie graniczne Röszke – Horgoš to bez autostrady jest czynne czy zamkneli?? Pytanie o tyle zasadne ze przez Węgry jazda bez winiety skutkuje ominięciem autostrad a co wyjdzie przejazd na Backi Vinogrady lub Tompe ewentualnie Röszke – Horgoš o ile będzie czynne.

Tylko konkretne odpowiedzi a nie w stylu szkoda Ci na winiete.. (to kwestia innej kategori, ciężarowe dlatego człowiek kombinuje jak ominąć opłaty)

sprawdz dobrze którędy chcesz jechać bo Węgrzy wprowadzili opłaty za przejazd z przyczepą czy kamperam nie tylko na autostradach 

[ufolz]

Marcin dzieki wyleciało to też mi z głowy, gdzieś to czytałem że jakieś fragmenty dróg są obięte opłatą musimy to sprawdzić..

EDIT: boki bezpłatne http://toll-charge.hu/articles/article/road-network

 

Ale i tak temat aktualny czy stare przejście funkcjonuje czy tylko autostradowe. (np. pomiędzy Chorwacją a Węgrami stare pozostało a Autostradowe oblegane wciorta.)

 

Sprostowanie Baćki Vinogrady 7:00 - 19:00 pewna informacja.

Edytowane 9 Maja 2017 przez ufolz (wyświetl historię edycji)

[Cytrus]

Letenye w 2015 funkcjonowało i był znak opłata za przyczepy i kampery 

[Tchibo76]

Witam Trasa Węgry-Serbia-Bułgaria. Lipiec 2017

Przejeżdżaliśmy przez Serbię 01-02 Lipca 2017, osobówką bez przyczepy.

Wjazd do Serbii.

Na granicy około godziny 15.00; niedziela.  Informery nad autostradą podawały czas oczekiwania 120 min. Wyrobiliśmy się w 1,5 godziny. Kontrola prowadzona osobno przez Węgrów i Serbów. Węgier sprawdził "stan osoby" z paszportami. Serbowie wbili pieczątkę i wyrywkowo kontrolowali pojedyncze auta. Nawet ta kontrola, w większości ograniczała się do otworzenia bagażnika.

Mała uwaga: dojeżdżając do przejścia proponuję trzymać się PRAWEGO pasa. Łatwiej później wbić się na skrajne prawe bramki z mniejszymi kolejkami.

 

Wyjazd z Serbii.

Na granicy około 17. [poniedziałek. Czas przejazdu 1,5 godziny. Kontrola prowadzona osobno przez Serbów i Bułgarów. Serbowie sprawdzili paszporty, Bułgarzy wyrywkowo kontrolowali bagażniki, chociaż obok trzepali gościa (Turka) dokładnie. 

Winietki można kupić zaraz za granicą, ale płatność gotówką ! Płatność kartą na pierwszej stacji Shell (ok. 1 km od granicy)

Kilka uwag:

Na tej granicy proponuję trzymać się LEWEGO pasa. Można później wbić się na kilka skrajnych lewych bramek , których początkowo nie widać z zza budynku.

Uwaga: Dojeżdżamy do granicy zwykłą drogą jednopasmową, która rozszerza sie dopiero na granicy. Jeśli czeka tam dużo TIR-ów, to mogą utworzyć kolejkę blokującą możliwość ich wyminięcia - zmuszając do wariackiej jazdy przeciwnym pasem pod prąd !

Uważajcie na "kulturę jazdy" w Bułgarii. Powiedzieć że to "wolna amerykanka" to delikatne określenie. ...no i mnóstwo policji na początkowych kilometrach.

[Tchibo76]

No to "w drugą stronę"

 

Bułgaria >> Serbia

Na granicy w Niedzielę 16.VII ok. 15. Kontrola prowadzona podobnie, ale bardzo szybka - kilkanaście minut i po sprawie.

...ale w tym samym czasie po drugiej stronie (Serbia >> Bułgaria) - "Sajgon" !!! Kolejka kilkukrotnie większa niż poprzednim razem. Korek zaczynał się przed już przed wiochą przy granicy. Spowodowany głównie baaardzo dużą ilością pojazdów - Turków z Niemiec i Austrii jadących do Turcji. 

 

Serbia >> Węgry 

Poniedziałek, 17.VII ok.12 

Sytuacja podobna - szybka i sprawna odprawa chociaż ruch minimalnie większy.

Kolejka po drugiej stronie znacznie mniejsza.

 

Reasumując. Jadąc DO BUŁGARII proponuję NIE PRZEKRACZAĆ granic w krytyczne dni - weekend, środek miesiąca, etc. poza tym jest OK. 

 

Z przydatnych informacji: 

Dobrze jest znać Rosyjski lub Angielski.

Diesel najtańszy był  w Bułgarii, na mniejszych stacjach udało się zejść do 1,83 - 1,93 lv przy ogólnym poziomie 2,06-2,08 Jeśli tankowanie wyszło na Węgrzech, proponuję zjechać z autostrady > duża różnica. Od kierowcy polskiego TIR-a usłyszałem jednak, że najtańszy powinien być w Rumunii.

Jedzenie najtańsze w Serbii, bardzo mili ludzie.

Toaleta na granicy Węgry>Serbia : płatna, 1 Euro, a nie bardzo jest gdzie "to" zrobić na dziko. 

Uważajcie - jazda po Bułgarii to walka o przeżycie. Dziki zachód to przy tym pikuś. Brak migacza, jazda bez świateł , przejazd rondem pod prąd, wymuszenia pierwszeństwa to normalność. Chociaż uczciwie trzeba przyznać, że dużą winę ponoszą rosyjscy turyści których jest tam mnóstwo i czują się jak u siebie.