Skocz do zawartości

Jazda na światłach - roczne podsumwanie


Rekomendowane odpowiedzi

o ile pamietam to w mondeo trzeba wyciagac reflektory, zeby byl leprzy dostep do zarowki (przynajmniej u mnie) i dlatego konieczne jest potem ustawienie wiazki swiatla

 

 

Wg instrukcji faktycznie trzeba wykręcać lampy. Ale ja doszedłem do wprawy i udaje mi się bez wykręcania zmieniać :) Ale robota nie jest łatwa :swieca: Za pierwszym razem na stacji benzynowej męczyłem się prawie godzinę z jedną żarówką :hmm: A wieczór się zbliżał, musiałem jechać w trasę a z jednym okiem nie jeżdże!!! Teraz zajmuje mi około 5 minut :swieca:

 

A co do regulacji świateł w innych autach po wymianie żarówek to dlatego powinno to się robić gdyż żarnik (czy ajk to się zwie) nie jest zawsze idealnie tak samo wtopiony w cokół. Raz jest na dłuższych drucikach, raz na krutszych (zależnie od producenta) więc jedlolitego światła to nie daje.

Mówi się też, że jak spali się jedna żarówka powinno się wymienić komplet. Ale to uważam, że przesada.Skoro jedna lampa świeci i jest wyrególowana i może poświecić sporo czasu to po co w niej grzebać :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 96
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tomiy,

 

napisałem już wcześniej, że wyprzedzamy tylko, gdy nie mamy wątpliwości co do wyprzedzenia pojazdu, nie ważne czy dzień, czy noc.

a jak ktoś ma problemy z oceną odległości to nie powinien się rwać do kierownicy.

 

a poruszane argumenty kiedy prawo obowiązuje i nikt go nie zamierza zmieniać to bicie piany, fakt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg instrukcji faktycznie trzeba wykręcać lampy. Ale ja doszedłem do wprawy i udaje mi się bez wykręcania zmieniać :swieca: Ale robota nie jest łatwa

Z którego roku masz to mondeo?

Moje jest z 2004 i wyciągniecie lampy to jest minuta - zdejmujesz atrapę, dwa "śledzie" i lampa na wierzchu. Nie sposób jest założyć jej w innym położeniu po wymianie żarówki.

Co do ustawiania świateł - zawsze po wymianie żarówek ustawiam sobie światełka ( to tylko 5 pln). Zawsze też wymieniałem żarówki parami. Teraz mam xenonki, dlatego tu nie mam się czym przejmować - pełna automatyka :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje jest z 2004 i wyciągniecie lampy to jest minuta - zdejmujesz atrapę, dwa "śledzie" i lampa na wierzchu.

Mój były szef też miał takiego mondziaka jak ty i złodzieje też wiedzieli że lampy wyciąga się w minutkę ,po drugim oślepieniu forda podłączył alarm do lamp (oczywiście xenony , innych nie kradną)

Z którego roku masz to mondeo?

nie wiem z którego roku, tylko że jest to mondziak poprzedniej generacji...

:niewiem::swieca::swieca:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z którego roku masz to mondeo?

 

Mój jest MK II z 1998 roku. Tu takłatwo nie jest. Lampe wykręca się nieco trudniej. Trzeba też wykręcić atrapę chłodnicy. Niemniej czynność nie jest trudna :niewiem: Ale idealnie tak samo nie wstawi się lampy. Miejsca wkręcenia śrób mają pewną regulację by lepiej dopasować do karoserii. Niby to niewielkie różnice ale na strumień światła może mieć wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra a może temat ugryźć w ten sposób. Gorsza widoczność to zarazem mniejsza pewność. Jeśli jestem mniej pewny to np. nie wyprzedzam i jadę wolniej :swieca:, i dzięki temu jest bezpieczniej. Może to właśnie dla tego statystyki pokazują nam większą ilość wypadków po wprowadzeniu obowiązku - ludzie czują się bezpieczniej.

 

Może właśnie tworzenie mniej bezpiecznych aut, w których kierowca czuł by to zagrożenie swojego życia przy większej prędkości przyczyniło by się do polepszenia statystyk. Jadąc samochodem z 10 poduszkami, kontrolowanymi strefami zgniotu, ABS, ESP itp. bajerami czuje się pewniej i "mogę przycisnąć". Gdybym czuł się mniej pewniej, bardziej bym bał się o własne życie a co za tym idzie, bezpieczniej bym jechał.

 

Czy nie jest tak, że jadąc z przyczepą czuje się mniej pewniej i jadę bezpieczniej?

 

A może posunąć się dalej i zrobić "zakaz" ubezpieczenia OC auta :swieca:. Gdybym na swojej kieszeni czuł to że rozbiłem czyjeś auto to może bardziej bym uważał, żeby nie zrobić komuś krzywdy? Gdybym kogoś (tfffu) okaleczył i musiał bym sam pracować na to aby go utrzymać i płacić mu rentę do końca życia to też nie ulega wątpliwości że bardziej bym uważał...

 

Nie zapominajmy tez o ekologii! Włączone światła to pewnikiem jakieś 100 W z każdego auta. Te 100 W za darmo się nie bierze, ma wpływ na większe spalanie. Większa ilość spalonego paliwa to niestety mniej czyste środowisko. Te 100W to również zyski ciepła do otoczenia, a co za tym idzie, tak mocno okrzykiwany temat globalnego ocieplenia. Oczywiście państwo będzie zadowolone z zwiększonego zużycia paliwa :niewiem: - swoją dole dostaje w akcyzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajmy tez o ekologii! Włączone światła to pewnikiem jakieś 100 W z każdego auta.

 

coraz bardziej ekonomiczne pojazdy niwelują skutki uboczne zwiększenia odbiorników prądu. poza tym zważ, że w Skandynawii dużo wcześniej wprowadzono obowiązek, a są bardzo proekologiczni.

 

poruszanej tutaj zwiększonej liczby notowanych wypadków nie należy absolutnie łączyć z włączonymi światłami. wiadomo, że przybywa nam samochodów w mgnieniu oka, że drogi są jakie są, że styl życia zmienił się niekorzystnie, co przekłada się również na coraz bardziej nerwową jazdę i większe roztargnienie kierowców. jeszcze dodać dresiarstwo za kółkiem, szpan, alkohol, narkotyki...

 

osobiście nie cierpię samochodów bez oświetlenia i nie chodzi tutaj o moją niewygodę tym spowodowaną. myślę, że piszemy tutaj o tym pod kątem naszych wypraw karawaningowych, a wtedy bardzo ważne dla nas jest np. rozpędzenie się pod górkę czy omijanie przeszkód drogowych.

co jest ważne przy wyprzedzaniu? żeby będąc w trakcie manewru nie zostać zaskoczonym przez szybko zbliżający się z naprzeciwka pojazd, którego wcześniej nie zauważyliśmy. włączone światła zwiększają szansę na uniknięcie niebezpieczeństwa i o to chodzi :niewiem:

 

Tomii, nie zgodzę się, że te udogodnienia nas rozleniwiają.

jeździłeś kiedyś samochodem bez wspomagania hamulców? albo z kiepską prądnicą i oświetleniem? czy gotującą się wodą w układzie, itp...?

zapewniam Cię, że to że bardziej zważałeś wtedy na drogę nie zmieniało faktu, że przez zmniejszony komfort jazdy męczyłeś się tak bardzo, że stanowiłeś duże zagrożenie na drodze i tylko faktowi nieporównywalnie mniejszej ilości pojazdów na drogach wielu z nas zawdzięcza życie i zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie zapominajmy tez o ekologii! Włączone światła to pewnikiem jakieś 100 W z każdego auta. Te 100 W za darmo się nie bierze, ma wpływ na większe spalanie. Większa ilość spalonego paliwa to niestety mniej czyste środowisko.

Więc wyłączajmy klimy i nie otwierajmy okien nawet w największych upałach.Przecież to tez zwiększa zużycie paliwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coraz bardziej ekonomiczne pojazdy niwelują skutki uboczne zwiększenia odbiorników prądu

Proszę o rozwinięcie bo niestety nie wiem o co chodzi.

poza tym zważ, że w Skandynawii dużo wcześniej wprowadzono obowiązek, a są bardzo proekologiczni.

Myślę że Skandynawia nie powinna być dla nas żadnym przykładem. Nie wiem, może będę się mylił ale tak na czuja wydaje mi się że jednak ilość dni słonecznych jest tam znacząco mniejsza w skali roku :niewiem:. Tyle że tu mogę się mylić bo na prawdę nie znam danych.

poruszanej tutaj zwiększonej liczby notowanych wypadków nie należy absolutnie łączyć z włączonymi światłami

Czemu nie? Ja rozumiem, że wpływ na rosnącą ilość wypadków ma wiele czynników, ale nigdy nie wiesz który z czynników jak mocno wpływa na ostateczny wynik i tym samym nie możesz w żaden sposób udowodnić, że włączone światła nie przyczyniają się do większej ilości wypadków, bo jednak ich ilość wzrosła :).

myślę, że piszemy tutaj o tym pod kątem naszych wypraw karawaningowych, a wtedy bardzo ważne dla nas jest np. rozpędzenie się pod górkę czy omijanie przeszkód drogowych.

dlatego też tłumaczyłem, że w momencie gdy czujemy się mniej pewni to po prostu nie wyprzedzamy i zwalniamy a dzięki temu rosną nasze "szansę na uniknięcie niebezpieczeństwa i o to chodzi :swieca:" , zamiast wyprzedzamy i nagle jesteśmy "nie miło" zaskoczeni.

 

Tomii, nie zgodzę się, że te udogodnienia nas rozleniwiają.

Nie pisałem o rozleniwianiu tylko poczuciu bezpieczeństwa :swieca:. Wspomaganie układu kierowniczego, wyciszona kabina, wspomaganie hamulców czy klimatyzacja imo bardziej odpowiadają za jakość podróżowania niż bezpieczeństwo (oczywiście wsp. hamulców i ukł. kierowniczego w jakimś stopniu może i poprawiać bezpieczeństwo).

Natomiast poduszki, kontrolowane strefy zgnioty, napinacze w bezwładnościowych pasach bezpieczeństwa, systemy kontroli poślizgu i trakcji nie poprawiają jakości podróżowania tylko nasze bezpieczeństwo i zarazem poczucie bezpieczeństwa.

jeździłeś kiedyś samochodem bez wspomagania hamulców? albo z kiepską prądnicą i oświetleniem? czy gotującą się wodą w układzie, itp...?

Tak jak wcześniej wspomniałem trzeba by było najpierw rozróżnić co zwiększa komfort jazdy, a co poczucie bezpieczeństwa. Affa to nie jest tak, że ja nie jestem za postępem :hmm:, tylko staram się wejść w sposób w jaki rozumujemy . Gwarantowanie człowiekowi mniej przykrych konsekwencji jego zachowania spowoduje mniej ostrożną jazdę. Tak samo mniej ostrożną jazdę spowoduje nam większe poczucie pewności na drodze, bo im pewniej ktoś się czuje tym najprawdopodobniej szybciej jedzie. Przynajmniej takie jest moje zdanie jako człowieka młodego z małym doświadczeniem życiowym :).

Jako kierowca zawsze w trasie jeździłem na światłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o rozwinięcie bo niestety nie wiem o co chodzi.

 

mniejsze nominalne zużycie paliwa + zużycie spowodowane przez dodatkowy odbiornik = zużycie pojazdu mniej ekonomicznego bez dodatkowych świateł :niewiem:

ja też bym wolał, żeby postęp w ekologii odbywał się w bardziej spektakularny sposób, ale:

1. dla mnie bezpieczeństwo jest przed ekologią

2. lobby paliwowe jest tak silne, że prawdziwy postęp technologiczny zostanie wymuszony podczas autentycznego krachu paliwowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że Skandynawia nie powinna być dla nas żadnym przykładem. (...) jednak ilość dni słonecznych jest tam znacząco mniejsza w skali roku

 

z pewnością masz rację, ale nasz klimat niewątpliwie się zmienia i coraz mniej tego "światła" w ciągu roku i u nas. tylko dlatego podpieram się przykładem skandynawskim.

 

nie możesz w żaden sposób udowodnić, że włączone światła nie przyczyniają się do większej ilości wypadków, bo jednak ich ilość wzrosła

 

znaczy Twoim zdaniem ogromny wzrost liczby pojazdów oraz inne przytoczone przeze mnie czynniki w niewielki, zasadniczo pomijalny sposób wpływają na ilość zdarzeń drogowych?

ok, załóżmy że włączone światła nadjeżdżającego z naprzeciwka pojazdu mogą być dla kogoś żadną przysługą, jeśli akurat nie potrafi wtedy oceniać odległości i szybkości zbliżającego się pojazdu (chociaż moim zdaniem to absurd), ale żeby powodować wypadki? brzmi śmiesznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mniejsze nominalne zużycie paliwa + zużycie spowodowane przez dodatkowy odbiornik = zużycie pojazdu mniej ekonomicznego bez dodatkowych świateł :swieca:

Krótko mówiąc godziny pracy inżynierów którzy starają się o każdą najmniejszą cząstkę paliwa są wykorzystywane na większe obciążenie elektryczny :hmm:.

 

znaczy Twoim zdaniem ogromny wzrost liczby pojazdów oraz inne przytoczone przeze mnie czynniki w niewielki, zasadniczo pomijalny sposób wpływają na ilość zdarzeń drogowych?

Może i tak, a może i nie. Wzrost ilości wypadków jest funkcją wielu zmiennych i znalezienie tej funkcji jest rzeczą praktycznie nie możliwą, a dyskusja oparta na gdybaniu mogła by się ciągnąć w nieskończoność :swieca:

 

ok, załóżmy że włączone światła nadjeżdżającego z naprzeciwka pojazdu mogą być dla kogoś żadną przysługą, jeśli akurat nie potrafi wtedy oceniać odległości i szybkości zbliżającego się pojazdu (chociaż moim zdaniem to absurd), ale żeby powodować wypadki? brzmi śmiesznie

Nie brzmi śmiesznie i w prosty sposób tłumacze na jakiej zasadzie to działa :). Przejdź do prostego ciągu logicznego:

 

wszyscy mają włączone światła --> jest lepsza widoczność

jest lepsza widoczność --> czuje się pewniej za kierownica

czuję się pewniej --> mogę jechać szybciej

jadę szybciej --> łatwiej o spowodowanie wypadku i stwarzam więcej zagrożeń na drodze i moja jazda jest mniej bezpieczna

 

Affa powiedź mi czy w tym co wyżej napisałem nie ma grama logiki?

 

:niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko mówiąc godziny pracy inżynierów którzy starają się o każdą najmniejszą cząstkę paliwa są wykorzystywane na większe obciążenie elektryczny

 

ale nie zakładasz chyba, że po to koncerny wydają miliony na inżynierów, by mniej samochody spalały i tutaj ich rola się zamyka?

samochody szpikuje się różnymi ekstrasami, by więcej można było z tego biznesu wyciągać. generalnie każdy przemysł się w ten sposób rozwija i tego nie zatrzymasz, chyba że nastąpi jakiś krach, czego oczywiście nie chcemy

 

Wzrost ilości wypadków jest funkcją wielu zmiennych i znalezienie tej funkcji jest rzeczą praktycznie nie możliwą, a dyskusja oparta na gdybaniu mogła by się ciągnąć w nieskończoność

 

dużo czytałem artykułów na ten temat i moje argumenty się tam przewijały, a ten o światłach spotkałem tylko na tym forum :swieca:

 

Affa powiedź mi czy w tym co wyżej napisałem nie ma grama logiki?

 

gram? nawet z 10 deko :swieca:

jak większość jeźdzę zgodnie z przepisami, a nieszczęsne światła tylko ułatwiają mi życie. nie rozumiem w jaki sposób miałyby wpływać na szybkość mojej jazdy :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A walnę sobie offtopa :swieca:

Mój jest MK II z 1998 roku.

Zapraszam zatem na www.mondoklubpolska.pl :swieca:

 

Mój były szef też miał takiego mondziaka jak ty i złodzieje też wiedzieli że lampy wyciąga się w minutkę ,po drugim oślepieniu forda podłączył alarm do lamp (oczywiście xenony , innych nie kradną)

Żeby lampy wyjąć trzeba podnieść maskę - znaczy nie miał alarmu podłączonego pod klapę silnika???

 

Co do jazdy na światłach - jestem za, zawsze i wszędzie. :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomii napisał/a:

Nie zapominajmy tez o ekologii! Włączone światła to pewnikiem jakieś 100 W z każdego auta.

 

 

coraz bardziej ekonomiczne pojazdy niwelują skutki uboczne zwiększenia odbiorników prądu. poza tym zważ, że w Skandynawii dużo wcześniej wprowadzono obowiązek, a są bardzo proekologiczni.

 

 

Ekologia wygląda podobno (wg Auto Świata i Motoru) tak:

- w mieście spalanie wzrasta o ok. 0,1-0,2 litra na 100km;

- w trasie zależnie od prędkości, ale np. przy ok 100km/h spalanie wzrośnie o 0,02-0,05l/100km.

Patrząc na liczbę aut to robi się pokaźna wartość.

 

Porównywanie nas do Skandynawii jest wielkim nieporozumieniem! Nasza aura nie przypomina ich. Naszym odpowiednikiem powinny być Niemcy, Austria - tu klimat jest niemal identyczny. Pisząc o Skandynawii można przytoczyć również Antarktydę... ma to sens? Bądźmy obiektywni :swieca:

 

Więc wyłączajmy klimy i nie otwierajmy okien nawet w największych upałach.Przecież to tez zwiększa zużycie paliwa

 

Ale to nam poprawia samopoczucie, jesteśmy sprawniejsi i fizycznie i umysłowo więc znacząco wpływa na bezpieczeństwo. Napewno dużo bardziej niż światła. Spróbuj dostrzec światła zza zalanych potem oczach - ja nie dałbym rady :niewiem:

 

Co do postępu techniki napewno wpływa ona na poczucie większego bezpieczeństwa. Tworzone są sportowe autka, które potrafią cuda i nie kupują ich ludzie którzy nie przekraczają prędkości - nie oszukujmy się... masz więcej pod nogą więc napewno czasem poddusisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.