Skocz do zawartości

Kempingi we Włoszech a cisza nocna


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bywalców kempingów w Italii! Zacznę może od tego, że w zeszłym roku byliśmy pierwszy raz we Włoszech na kempingu Garden Paradiso. Samo miejsce super: basen, morze, komary :] etc. Jedyna rzecz która nas bardzo irytowała to przestrzeganie (naszym zdaniem przesadnie) godziny ciszy nocnej. Po wieczornych animacjach kładliśmy dzieci spać, wtedy mieliśmy chwilę dla siebie - usiąść spokojnie, otworzyć winko, porozmawiać. Dodam tu, że siedzieliśmy w przedsionku, którego wszystkie ściany mieliśmy zapięte. I tu pojawiał się "zonk". Po terenie kempingu po godzinie ciszy nocnej na rowerkach jeździ ochrona (to akurat się chwali), która jednak zwracała nam uwagę (świecąc latarką po przedsionku i kłapiąc coś po włosku, że mamy być cicho) :nono: . Szczerze powiedziawszy to ten łańcuch w rowerze robił więcej hałasu, niż nasza rozmowa w przedsionku. Ja rozumiem granie głośnej muzyki, wrzaski itp. jednak zwykła rozmowa (i to w zapiętym przedsionku) to jak dla nas przesada. W związku z tym mamy do Was pytanie, czy spotkaliście się z podobną sytuacją na innych kempingach? W tym roku również przymierzamy się na północne Włochy i chętnie wrócilibyśmy do Gardena, jednak zaistniała sytuacja lekko nas zniesmaczyła. Bierzemy pod uwagę (póki co) Sant Angelo i Ca savio. Chętnie też poczytamy jak to jest na innych (poza wytypowanymi przez nas) kempingach.

Edytowane przez czepkateam (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to o czym piszesz to powinna być nomalne zachowanie.

Dla Ciebie głośno nie było, ale dla innych mogło to być uciążliwe.

Zamkniety przedsionek czy nie to nie ma znaczenia, materiał nie jest dzwiękochłonny

 

 

a tez tak miałem kilka lat temu,

camping san francesco, koniec maja, ok 6 osob siedzi w przedsionku przy grillu (grill na zewnątrz),

głośno nie było, taka normalna rozmowa

tyle że w tym czasie dookoła nas (w promieniu ok 30 metrów, 3 parcele) nie było nikogo (parcele i mobilehomy były puste)

a ochronie się chyba nudziło bo kilka razy jeżdzili obok rowerami.

 

 

 

W Ca savio byłem w 2012, ochrona była widoczna na głównej alejce (wyasfaltowanej), na bocznych mniej. Grilla używać nie wolno, tak samo jak dmuchanych materacy na basenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to o czym piszesz to powinna być nomalne zachowanie.

Dla Ciebie głośno nie było, ale dla innych mogło to być uciążliwe.

Zamkniety przedsionek czy nie to nie ma znaczenia, materiał nie jest dzwiękochłonny

 

 

a tez tak miałem kilka lat temu,

camping san francesco, koniec maja, ok 6 osob siedzi w przedsionku przy grillu (grill na zewnątrz),

głośno nie było, taka normalna rozmowa

tyle że w tym czasie dookoła nas (w promieniu ok 30 metrów, 3 parcele) nie było nikogo (parcele i mobilehomy były puste)

a ochronie się chyba nudziło bo kilka razy jeżdzili obok rowerami.

 

 

 

W Ca savio byłem w 2012, ochrona była widoczna na głównej alejce (wyasfaltowanej), na bocznych mniej. Grilla używać nie wolno, tak samo jak dmuchanych materacy na basenie.

W zupełności jestem za ciszą nocną (choćby z uwagi na dzieci), jednak nie sądzę aby normalna rozmowa dwóch osób była dla kogoś uciążliwością biorąc pod uwagę fakt, że od najbliższej przyczepy, czy campera dzieliło nas kilka metrów, a też nie krzyczeliśmy na siebie ;) . Na wielu kempingach (choćby na węgrzech) ludzie po sąsiedzku siedzieli przed przyczepą, rozmawiali do późnej nocy, i powiem  tak,  że po wyjściu na zewnątrz słyszałem ich (ledwo), a w przyczepie nie słyszałem ich wcale (izolacja budki pewnie robi swoje). Nawiązując do wypowiedzi - 6 osób w przedsionku przy grillu :drink: , to raczej trochę więcej decybeli, niż 2 osoby bez grilla - a choćby i nawet z grillem.

Edytowane przez czepkateam (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co kraj to obyczaj. We Włoszech dla wygody wszystkich ta cisza jest dość rygorystycznie przestrzegana.

To co Tobie nie przeszkadza, nie znaczy, że nie jest kłopotem dla innych.

Również bardzo przestrzegany jest zakaz jazdy autem po kempingu w godzinach sjesty. Jeżeli chcesz wyjechać w tym czasie to musisz auto wcześniej wystawić za bramę.

 

Akceptujesz regulamin w momencie meldunku i nie powinno nikogo dziwić, że musi on być respektowany. Zawsze można zmienić kierunek wyjazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy we Włoszech w Caorle 2 lata temu i też spotkaliśmy się z podobną sytuacją.

Nam to odpowiadało. Nikt nie haasował, a jak dzieciaki szły spać to rodzice cichutko przed budką sobie mogli pogadać.

Super!! szkoda, że takie zasady nie są wprowadzone na każdym campingu.

U Nordyków nie ma ochrony, która ucisza. NIE ma takiej potrzeby. Cisza po 22 to standard,

 

Pozdrawiam,

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy we Włoszech w Caorle 2 lata temu i też spotkaliśmy się z podobną sytuacją.

Nam to odpowiadało. Nikt nie haasował, a jak dzieciaki szły spać to rodzice cichutko przed budką sobie mogli pogadać.

Super!! szkoda, że takie zasady nie są wprowadzone na każdym campingu.

U Nordyków nie ma ochrony, która ucisza. NIE ma takiej potrzeby. Cisza po 22 to standard,

 

Pozdrawiam,

Bartek

Nam też to odpowiada, bo też jeździmy z dzieciakami, i tak jak napisałeś siadaliśmy przed budką cichutko porozmawiać (w końcu w budce śpią dzieci) - co kończyło się tak jak już opisałem. Najwidoczniej w Caorle ochrona nie jest aż tak nadgorliwa jak w Gardenie - co oznacza, że nie na wszystkich włoskich kempingach jest aż tak rygorystycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Nam również odpowiadają ramy i ograniczenia narzucane przez dobre campingi - w tym wypadku - włoskie. Wyobraźcie sobie sytuację, że wieczorem  nagle wszyscy sobie zaczynają imprezować, pić, puszczać głośna muzykę itp i to trwa do rana.... Taką sytuację mieliśmy w 2008 lub 2009 roku w Polsce nad jeziorem. Krzyki , przekleństwa i tłuczone szkło do tego... Co do campingów włoskich- na tych najlepszych - właściciele dokładaja starań, aby goście mogli odpocząć. Wśród odwiedzonych przez nas campingach mniej restrykcyjnie przestrzegana cisza nocna była na Campingu Mediterraneo i Bella Italia nad Gardą. Mediterraneo to  odczuwalnie głośniejszy camping niż Garden Paradiso czy Sant'Angelo, co nie oznacza, że nie sposób tam odpocząć, jednak różnica była zauważalna, Wynika to między innymi z tego, że na Mediterraneo przyjeżdża sporo młodzieży. Camping jest na tyle duży, że młodzi ludzie - przyjeżdżający tam np na weekend ulokowani byli w innej części niż rodziny z dziećmi i starsi dorośli i wszystko było ok. Na bella Italia pamiętam biesiadujących dość głośno Niemców, ale nie byli jakoś szczególnie uciążliwi, po prostu siedzieli w kilka załóg razem przy długiej kolacji, co chyba na Garden Paradiso i Sant'Angelo by nie przeszło (ochrona prosiłaby o ciszę )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.