Skocz do zawartości

Lodówki - problemy, eksploatacja.


Rekomendowane odpowiedzi

Wyciągnij lodówkę obróć i zostaw

...

Po co?

Przecież już raz to zrobił, lodówka ruszyła. Teraz problem jest inny.

.

Jeśli chodzi o odpalanie, to najpierw palnik w kuchence, potem lodówka. to znacznie skraca czas odpalania lodówki a jeśli jest tylko lodówka to browar i cierpliwość pomogą.

Wbrew pozorom nie trwa to wieki. W pustą instalację gaz z butli w kierunku dyszy dopływa od 30 sek do 2 minut - tu odległość i ciśnienie z reduktora ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A no po to obrócic poniwnie bo miał już ale chcilę i troszkę zadziałało.

Bylo już pisane (info od serwisanta), że kryształki wody amonowej po ponownym zalaniu (jak odwrócimy) rozpuszczaja się nawet do 48h, a kolega mial tylko jeden dzien.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet 48h to często jest mało a tym bardziej właśnie że już zaczęła troszkę pracować ja nie piszę żeby pisać postodniówki dla zasady tylko piszę jak mogę pomóc a temat lodówek mam dość mocno przetarty udało mi się wskrzesić nie jedną do życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, nie wątpię w Wasze racje. Ja posługuję się własnymi doświadczeniami. 

Gdy lodówka na początkach sezonów nie mogła wystartować z temperaturką w dół, nigdy nie wyciągałem jej. Jechałem na polną drogę , na 10-15 minut, powolutku. 2h po powrocie szron w zamrażalniku. Skuteczność rosła z każdą godziną. 

Lodówce potrzebny jest tylko rozruch zawartości, reszta w czasie pracy sama z się ruszy do tego potrzebne są zmiany temperatury jakie w niej zachodzą, nie trzeba robić jej karuzeli aż 100% zawartości się wzburzy.

Jak Koledze lodówka ruszyła to trzeba było tylko kontynuować, ale często jest tak, że zbyt dużo wymienia się zawartości puszkowo butelkowej a to zabija skuteczność i szuka się usterek w lodówce.

Ja mam teraz dużą z oddzielnym zamrażalnikiem, a i tak do schładzania większej ilości napojów potrzebnych na dobę w upałach, korzystam z lodóweczki z ogniwem Peltiera. 5litrów dowolnej wody/wina i 8st C po każdej Chorwackiej nocy gwarantowane było codziennie a 5litrów na nas dwoje wystarczało z nadmiarem. Lodówka na pokładzie tylko dochładzała do zera pojedynczo wymieniane - wstępnie schłodzone i to współpracowało. 

Cóż, każdy ma swoje sposoby by uzyskiwać zimną puszkę choćby co kwadrans, ja robię to tak jak napisałem.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, ruch tak gdy krystalizacja następuje w zbiorniku z wodą amonową. Wtedy dostarczanie ciepla (grzałka 12V, gaz) i ruch przyśpiesza rozbicie kryształów w zbiorniku.

W zasadzie przy odpowiednio długim postoju z grzaniem w takim przypadku ruszy sama.

Gdy krystalizacja jest na górze i zapchany jest radiator lub okolice dyszy rozprężnej odweócenie da lepszy efekt a czasem jest jedyną opcja ponieważ ruch i tak mamy podczas jazdy na/z kempingu, przeglądu rejestracyjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

ruch i tak mamy podczas jazdy na/z kempingu, przeglądu rejestracyjnego.

Brawo!

Zazwyczaj wołanie o pomoc jest tuż przed pierwszym wyjazdem z początku sezonu. "Lodówka nie chłodzi, pomocyyyyyyyy..........."

I takie tam...

A wystarczy wyjechać na chwilę :)

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Moja przestała robić na wrześniowym zlocie. Tydzień wcześniej wszystko hulało jak trzeba, aż tu nagle: bum, head shot!!! I jak to wytłumaczyć?

Wytłumaczyć ? To proste

 

Taki mamy klimat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja lodówka też przestała działać w środku sezonu, a jeżdżę regularnie.

WojtEwa-nie wiem skąd taki upór do tego, aby negować to co pisałem ja, Struś lub Wally. Wprowadzasz  niepotrzebny zamęt w tym wątku i dezorientujesz użytkowników forum szukających rozwiązania problemu. To że Tobie wystarczyło jeżdżenie po dołkach to nie znaczy, że inni też mogą robić tylko w ten sposób i każda inna metoda musi być zła. Spora część poruszanych przypadków niedziałających lodówek to właśnie takie, gdzie ludzie już wykonali opisane czynności  i dalej zero efektu. Moje posty skierowane do PLopaPL jak  i również te z poprzedniej strony dotyczą właśnie ich. Na forum pokutuje opinia-z czasów gdy takie lodówki były powszechne w domu-o tym, że odwrócenie na 24h wystarczy(pewnie dlatego, że przed pierwszym uruchomieniem właśnie robiło się taki zabieg). W przypadku naszych starych lodówek działania które trzeba podjąć   mogą być inne. Szczerze powiem, że gdy mi moja przestała działać to przekopałem cały internet i nic, Wszędzie(tu też) jest ta sama opinia, którą przed chwilą propagowałeś-pojeździć i wszystko będzie ok, ewentualnie obstukać i obrót na 24h. Dopiero rozmowa telefoniczna z panem, który ma pojęcie w tym temacie pomogła mi zreanimować lodówkę i po testach wiedzą tą podzieliłem się na forum.

Edytowane przez maciejkos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się oczywiście mylić, ale myślę, że to nie tak.  :nono:

Ja w/w posty odebrałem trochę inaczej. Nie odebrałem ich, jako zaprzeczenie tego, co tu zostało napisane, a raczej, jako uzupełnienie. Z pewnością nie potraktowałbym ich, jako zamęt. Według mnie, Wojtkowi chodziło tylko o to, aby przed wymontowaniem lodówki i postawieniem jej "do góry nogami", spróbować innej, prostszej metody. Przypuszczam również, że owa rada nie była skierowana do tych, którym jeżdżenie po dołkach nie pomogło, ale do tych, u których problem pojawił się po raz pierwszy.
Prawda jest taka, że w wielu przypadkach, drgania lodówki podczas jazdy wystarczą, aby problem rozwiązać. Innym razem, dopiero wymontowanie lodówki i cała procedura z jej odwracaniem może przynieść jakieś efekty, a w jeszcze innym przypadku, poza wymianą na nowe, nic już nie będzie w stanie naszej lodówce pomóc  :pad:  i o tych wszystkich metodach była tu mowa.
IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zbyt stanowczo odniosłem się do wypowiedzi Wojtka,ale z kolegą Piotrkiem-PLopoaPL na temat lodówki rozmawiałem już w maju osobiście. Zrobił po kolei to co już zostało powiedziane na forum. Teraz czas na demontarz i postawienie jej do góry kołami na kilka dni. Następnym etapem-jeśli ten zabieg nie pomoże jest dopełnienie niewielkiej ilości czynnika(20ml) od pana z Olx. Zresztą polecam zadzwonić do niego. Jest on osobą mocno zorientowaną w temacie i chętnie wszystko wyjaśni, nie wciska na siłę swojego produktu, najpierw radzi poczynić wcześniej wymienione przeze mnie czynności

P.S. Przydałby się może jakiś poradnik aby całą naszą wiedzę w kilku punktach zebrać w całość. Kto jak kto ale ty Krzysztofie zrobisz to najlepiej hehe. Pozdrawiam.

Edytowane przez maciejkos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejażdżka po dołkach to nie był jedyny mój przypadek, raczej coroczny przed pierwszym wyjazdem. Zawsze pomagało i od tego trzeba zacząć. Jeśli jednak ten prosty zabieg nie skutkuje, to mamy już do czynienia poważniejszą usterką, z napełnianiem czynnika włącznie. 

Wyjęcie i obrócenie lodówki uniemożliwia jej włączenie i rozpoczęcia działania zawartości, leci na zimno.

Jest wiele różnych sposobów, każdy dobry który jest skuteczny.

Awaria Domino7 to zupełnie inny przypadek bo to awaria.

Gdzieś widziałem fajną grafikę obrazującą jakie procesy zachodzą w instalacji lodówki, qrcze nie umiem odszukać.

.

Edit. Trafiłeś Krzysiu , chyba źle ulepiłem zdania ale wsio gra.

.

Edit2. 5000 post, oj zostawię tak na chwilę :)

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja awaria była zupełnie pospolita. Napier...lanie przez trzy dni po rurkach pomogło.

...

Tego nie potrafię logicznie skomentować. Być może błądzenie w diagnostyce i przeróżne zabiegi wśród których jeden z nich wspomógł działanie...

To i tak nie wyjaśnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.