Skocz do zawartości

Podlesice 17 - 19 czerwiec 2016 (plan wstępny)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 174
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dziękujemy za miło spędzone chwile .Podczas posiłków brakuje nam EDZI :hehe: .Znajomi zaproponowali nam na spotkanie-camping " Polana Sosny" w Niedzicy. My go nie znamy ale może ktoś inny tak.Wiem że sanitariaty są super ale prysznic płatny 5 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękujemy za miło spędzone chwile .Podczas posiłków brakuje nam EDZI :hehe: .Znajomi zaproponowali nam na spotkanie-camping " Polana Sosny" w Niedzicy. My go nie znamy ale może ktoś inny tak.Wiem że sanitariaty są super ale prysznic płatny 5 zł.

Nasi koledzy będą na tym kempingu w przyszłym tygodniu. Jeżeli będziesz chciał, to zdadzą relację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polana Sosny to nasz kemping z tych z czołówki.

Przyłącza prądu dość gęsto.

Woda co kawałek.

Jest miejsce do zrzutu nieczystości.

W części sanitariatu jest kuchnia.

Częściowo wydzielone parcele.

WiFi tylko w okolicy recepcji.

W nocy oświetlone pole.

Duża przestrzeń.

Za płotem rzeka i często organizowane spływy czy to komercyjne czy też we własnym zakresie.

Można się rozłożyć nad nią z leżakiem.

Sanitariaty ok w miarę często sprzątane jednak minusem jest to 5 zł za prysznic.

W okolicy Zamek w Niedzicy, zapora, bliziutko przejście graniczne można zakupić browar i ichniejsze towary.

W sezonie sklepik z pieczywem.

Na miejscu restauracja ale ceny nie najniższe.

Na przeciwko baca ma pyszne serki własnej roboty.

W okresie zimowym na przeciwko wyciąg narciarski.

 

Ogólnie to kemping dla lubiących leniuchować i siedzieć na miejscu.

Ewentualnie wypad do Zakopanego. Około godziny drogi.

 

Na tym polu zaczęliśmy naszą przygodę.

Edytowane przez blumore (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni gaszą Światło! - my zgasiliśmy Słońce!
Zgodnie z zapowiedzią przywieźliśmy razem z blumore pełne przyczepy słonecznej pogody na weekend...

Ci którzy wyjeżdżali późnym popołudniem wiedzą o lekkim kropieniu deszczu... No cóż... nie mamy zbyt wielkich przyczep... ale na największą cześc weekednu wystarczyło!
A deszczyk? to raczej taki symbol na pożegnanie...

Późnym popołudniem zrobiliśmy sobie wycieczkę rowerową, wspólną kolację przy grillu i spakowaliśmy się wstępnie... Przeczuwałem opady deszczu dlatego daszki, rowery itp schowaliśmy na sucho..

Przed północą spadł intensywny rzęsisty deszcz. Tak intensywnie padało do około 7 nad ranem... Normalnie oberwanie chmury!
Zasnąłem późno po 4 więc wiem, że nie było chwili przerwy! Poranek i całe przedpołudnie padał deszcz i mżawka na zmianę..

Wyjechaliśmy w Poniedziałek o 11:45 ale nadal było pochmurno... Co ciekawe podróż była bez kropli deszczu a na Podkarpaciu już do znudzenia upał...

 

Dziękuje wszystkim za wspólny weekend, chóralne głośne "STO LAT", okazane ciepło i PAMIĘĆ!

Szczególne podziękowania dla Robertina oraz koncewki - (wków) ;) i ich piękniejszych połówek ;) ... za tort i za karteczkę... ale niczym by ona była gdyby nie wspaniałe życzenia, które pozwolę sobie opublikować...

Wzruszyłem się do łez.. Serdecznie dziękuję...
Dziękuję także blumore i jego rodzinie za wspólną podróż... i wspólny weekend w miłej rodzinnej atmosferze!  
 

Pakując się zauważyłem brak jednej łyżeczki do herbaty.... Szkoda bo ledwo co kupiłem nowy komplet... drugi wyjazd i zguba... Dlatego proszę jeśli ktoś znajdzie u siebie "obcą łyżeczkę" proszę o zwrot :)

Nagroda dla znalazcy przewidziana - zgodnie zresztą z KC!  Nie myślcie sobie, że ubolewam nad utratą łyżeczki... jestem bardziej ciekaw u kogo się znalazła... Może łyżeczka pozwoli mi zawiązać kolejne bliższe relacje? W załączeniu przesyłam link do zdjęcia zguby! 

 

https://goo.gl/photos/Jt5kNP4SstGroFjw8

 

Z caravaningowym pozdrowieniem i do zobaczenia 

PA weł

 

 

 

 

post-845-0-93871600-1466594971_thumb.jpg

post-845-0-09106600-1466594992_thumb.jpg

post-845-0-79889100-1466595006_thumb.jpg

Edytowane przez Paweł Prokop (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł - nie przejmuj się, łyżeczka się znajdzie. My bardzo często znajdujemy u siebie coś nie naszego (do dzisiaj mamy otwieracz, do którego nikt się nie przyznaje). W Podlesicach Y4recky odzyskał natomiast przedłużacz, który zawieruszył się w Brandysówce miesiąc wcześniej :)

 

My sprawdzimy u siebie, czy przypadkiem się gdzieś nie zawieruszyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni gaszą Światło! - my zgasiliśmy Słońce!

Zgodnie z zapowiedzią przywieźliśmy razem z blumore pełne przyczepy słonecznej pogody na weekend...

Ci którzy wyjeżdżali późnym popołudniem wiedzą o lekkim kropieniu deszczu... No cóż... nie mamy zbyt wielkich przyczep... ale na największą cześc weekednu wystarczyło!

A deszczyk? to raczej taki symbol na pożegnanie...

Późnym popołudniem zrobiliśmy sobie wycieczkę rowerową, wspólną kolację przy grillu i spakowaliśmy się wstępnie... Przeczuwałem opady deszczu dlatego daszki, rowery itp schowaliśmy na sucho..

Przed północą spadł intensywny rzęsisty deszcz. Tak intensywnie padało do około 7 nad ranem... Normalnie oberwanie chmury!

Zasnąłem późno po 4 więc wiem, że nie było chwili przerwy! Poranek i całe przedpołudnie padał deszcz i mżawka na zmianę..

Wyjechaliśmy w Poniedziałek o 11:45 ale nadal było pochmurno... Co ciekawe podróż była bez kropli deszczu a na Podkarpaciu już do znudzenia upał...

 

Dziękuje wszystkim za wspólny weekend, chóralne głośne "STO LAT", okazane ciepło i PAMIĘĆ!

Szczególne podziękowania dla Robertina oraz koncewki - (wków) ;) i ich piękniejszych połówek ;) ... za tort i za karteczkę... ale niczym by ona była gdyby nie wspaniałe życzenia, które pozwolę sobie opublikować...

Wzruszyłem się do łez.. Serdecznie dziękuję...

Dziękuję także blumore i jego rodzinie za wspólną podróż... i wspólny weekend w miłej rodzinnej atmosferze!  

 

Pakując się zauważyłem brak jednej łyżeczki do herbaty.... Szkoda bo ledwo co kupiłem nowy komplet... drugi wyjazd i zguba... Dlatego proszę jeśli ktoś znajdzie u siebie "obcą łyżeczkę" proszę o zwrot :)

Nagroda dla znalazcy przewidziana - zgodnie zresztą z KC!  Nie myślcie sobie, że ubolewam nad utratą łyżeczki... jestem bardziej ciekaw u kogo się znalazła... Może łyżeczka pozwoli mi zawiązać kolejne bliższe relacje? W załączeniu przesyłam link do zdjęcia zguby! 

 

https://goo.gl/photos/Jt5kNP4SstGroFjw8

 

Z caravaningowym pozdrowieniem i do zobaczenia 

PA weł

 

 

Paweł jesteś niesamowity !!!!

 

Szczecin pozdrawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.