Skocz do zawartości

Ogrzewanie w nocy


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 76
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Używałam koc elektryczny z regulowaną temperaturą ok. 3 lat,  w poszewce,  w wersji bezpośrednio na siebie a na to często kołdra. Nic nigdy złego się nie działo, koc ma zabezpieczenia. Ostatnio testuję matę grzewczą wkładaną pod prześcieradło też z regulacją temperatury. Docelowo ta mata będzie w przyczepie a do domu wróci koc. W domu nigdy w sypialni nie włączamy ogrzewania i to nie przez oszczędność (bo jest odwrotnie - reszta mieszkania bardzo się oziębia) po prostu lubimy chłodne, rześkie powietrze. W przyczepie w nocy ogrzewanie pracuje na 1,2 poziomie przede wszystkim żeby pies nie marzł i rano żeby nie było zamrażarki :oslabiony: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koc jest pod warstwą bodajże 6 kocy polarowych ubranych w poszewkę więc izolacja jest dobra :)

Nie śpimy z ostrymi przedmiotami i nie moczymy się - na razie -  w nocy :)

Po za tym instalacja w naszym domku holenderskim ma bez zwłoczne  zabezpieczenie na taką ewentualność.

Mamy też kominek gazowy ale w ciepłym łóżeczku jest po prostu przyjemniej.

OK, myślałem, że się tym przykrywacie a nie śpicie na kocu + polary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku nabyłem przyczepę z ogrzewaniem. Wszystko dokładnie sprawdziłem, przetestowałem, czujniki podłączyłem itp itd, a jak zaszła tak potrzeba to pierwszej nocy zmarzłem jak pies, bo nieodważyłem się zostawić ogrzewania włączonego na całą noc. Tyłek zmarazł mi okrutnnie więc drugiej nocy bardzo kiepsko spałem, bo faktycznie czuwałem czy działa i czy jeszcze żyję. Trzeciej nocy spałem już całkiem dobrze, a ciepło było tak, że z synem nad ranem rozbieraliśmy się do bokserek i t-shirtów. Na dworze było może z 10 stopni, a w budzie 25 B) . Od tamtego czasu używamy. Zdarzało się nawet, że ogrzewanie mieliśmy włączone przez 24 godziny bez przerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzało się nawet, że ogrzewanie mieliśmy włączone przez 24 godziny bez przerwy.

Zdarzało się że ogrzewania używałem kilka dni bez przerwy, na prawdę nie ma się czego obawiać jeżeli wszystko jest sprawne

te piece są do tego przeznaczone aby mogły pracować cały czas, tak więc nie rozumiem Waszych obaw. :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzało się że ogrzewania używałem kilka dni bez przerwy, na prawdę nie ma się czego obawiać jeżeli wszystko jest sprawne

te piece są do tego przeznaczone aby mogły pracować cały czas, tak więc nie rozumiem Waszych obaw. :hmm:

Sam już tego nie rozumiem ale pierwsza noc nie była łatwa. Dzisiaj już używam tak jak ogrzewania w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Do dogrzewania się latem w zimne noce (przez młodzież) tam, gdzie jest dostęp do prądu - co sądzicie o czymś takim - mały olejaczek 500W i niecałe 3,5 kilo?

 

https://www.praktiker.pl/produkt,56971,215/grzejnik-olejowy-mini-500w-volteno.html

 

Owszem, farelka (termowentylator) ma zalety, bo szybko nagrzeje i mam :), ale później zostawić ją na noc to zrobi tropiki, poza tym hałasuje i jest jeszcze pies, który to to może przewrócić. Truma owszem, jest, ale tam gdzie będzie prąd, gaz lepiej zużyć do grilla, a i piecyk też grzeje do rana aż za bardzo, a wiatrak jednak szumi.

 

Olejak mały, lekki, bezgłośny, w miarę bezpieczny przy dzieciach i psie. Owszem, trzeba włączyć z ca. godzinnym wyprzedzeniem, ale jest termostat, który w olejakach dość dobrze działa. Można na nim coś wysuszyć (wiem, wiem, nie wolno, ale można).

Czy takie coś da radę w ~4,5 m cepie, od wiosny do jesieni, żeby podnieść trochę temp. w nocy (o 3-4 stopnie, to wystarczy)?

Ktoś może próbował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dogrzewania się latem w zimne noce (przez młodzież) tam, gdzie jest dostęp do prądu - co sądzicie o czymś takim - mały olejaczek 500W i niecałe 3,5 kilo?

 

https://www.praktiker.pl/produkt,56971,215/grzejnik-olejowy-mini-500w-volteno.html

 

Owszem, farelka (termowentylator) ma zalety, bo szybko nagrzeje i mam :), ale później zostawić ją na noc to zrobi tropiki, poza tym hałasuje i jest jeszcze pies, który to to może przewrócić. Truma owszem, jest, ale tam gdzie będzie prąd, gaz lepiej zużyć do grilla, a i piecyk też grzeje do rana aż za bardzo, a wiatrak jednak szumi.

 

Olejak mały, lekki, bezgłośny, w miarę bezpieczny przy dzieciach i psie. Owszem, trzeba włączyć z ca. godzinnym wyprzedzeniem, ale jest termostat, który w olejakach dość dobrze działa. Można na nim coś wysuszyć (wiem, wiem, nie wolno, ale można).

Czy takie coś da radę w ~4,5 m cepie, od wiosny do jesieni, żeby podnieść trochę temp. w nocy (o 3-4 stopnie, to wystarczy)?

Ktoś może próbował?

Witaj,

Mam podobny ale z moca 400W i daje radę.Jak jestem na polu a przyczepa podpięta  do prądu to używam tego olejaka. Termostat świetnie spełnia swoja funkcję.Mój grzejnik jest zamontowany na stałe w przyczepie na uchwytach jak zwykły grzejnik i wpięty jest w instalację elektryczną. Nie raz go w nocy wyłączałem bo był w przyczepie ukrop. U mnie działa,działać będzie i u Ciebie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten grzejnik, używaliśmy go do dogrzewania przedziału dziecięcego w listopadzie w przyczepie 6,5m. Grzejniki olejowe mają tę przewagę na farelkami że nie szumią i mogą być używane w trybie ciągłym oraz nie wymagają aż takiego nadzoru.

 

Co do ogrzewania w zimę to my na ogrzewaniu jedziemy non stop już dwa dni przed wyjazdem, w drodze i na miejscu. Głównie jest to mix ultraheat+truma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja używam tylko gazowego ogrzewania z nawiewem. Mam dzięki temu cieplutko w całej przestrzeni. A jak pęcherz ściśnie to w łazience tez ciepło. Do tego obowiązkowo czujnik tlenku węgla.

W niewiadówce miałem mały termowentylator elektryczny. Na małej przestrzeni robotę robił ale miał dwie wady - jedna to że hałasuje, a drug to to, że nie lubię jak coś takiego działa bez nadzoru więc słabo w nocy sypiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanie: jak z głośnością Trumy 12v a 230 przy niskich obrotach? Bo w najbliższym sezonie prąd będzie jeszcze rzadko, może lepiej zmienić po prostu wiatrak w trumie na 12 V i w ogóle nie bawić się w dodatkowy szpej. 12v te 8 godzin na aku z powodzeniem pociągnie na niskich obrotach. I czy da się tym nie zrobić w nocy Sahary w południe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vent 12V jak dla mnie bezgłośny (230V nie miałem ale pewnie tak samo).

Nie masz się co martwić o saharę bo truma ma termostat z 10-cio stopniową regulacją więc dziala tak jak powinna.

12V-vent ma pobór mocy od 0,2 do 1A. Na każdym akku w nocy da radę ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.