Camping "Orlinek" - Wyspa Sobieszewska - camping69

[jacekzoo]

W dniu 22.09.2016 o 10:57, Commander napisał:

bezwzgledna cisza nocna - właściciel mieszka na kempingu (piętro budynku z sanitariatami)

@Commander

No i tutaj się chyba popsuło...  wszystko co opisałeś to się zgadza, czysto, przyjemnie itp poza tą ciszą. Było ok dopóki nie najechało się bydło do domków, rąbanka puszczona na cały regulator, pierwszego wieczora sam poszedłem poprosić o ciszę, na chwilę ściszyli, zaraz to samo, już odpuściłem. Na drugi dzień znowu balanga, polazłem do obsługi, Pan bardzo niechętnie ale poszedł to wyłączyli. Na następny dzień znowu powtórka z rozrywki, tak głośna muzyka że przy bramie było słychać, zero reakcji ze strony właściciela. Nikogo nie było w recepcji ani w okolicy to zadzwoniłem, już trochę mniej grzecznie ale po raz kolejny poprosiłem o interwencję. 

 

Generalnie trafiło się może jakieś trefne towarzystwo, zdarza się, ale oczekiwałbym ze strony obsługi reakcji, a jak nie skutkuje to wypieprzyć i tyle. Jak dla mnie to była ostatnia wizyta na tym kampie, a szkoda bo zapowiadał się dobrze

Edytowane 3 Maja 2019 przez jacekzoo (wyświetl historię edycji)

[Commander]

Ale pech... Tak jak pisałem , tak było kiedyś. No szkoda...

[jacekzoo]

A jeszcze wisienka na torcie, już zestaw zapięty, stoimy pod bramą i idę płacić, jest duża naklejka że można płacić kartą to luzik. Przychodzi do płacenia a tu d... kartą można ale od przyszłego tygodnia. A ja w portfelu mam ze 30zł  zaś rozpinać zestaw żeby nie przeciskać się w poszukiwaniu bankomatu 

[Misio]

Na ulicy przyległej młodzieniaszki robiły se popisy autani...

muzyka, mielenie kołami, krzyki...naszczęście kolo 2 towarzystwo ucichło...

[maarec]

10 godzin temu, Misio napisał:

Na ulicy przyległej młodzieniaszki robiły se popisy autani...

muzyka, mielenie kołami, krzyki...naszczęście kolo 2 towarzystwo ucichło...

Systematycznie odwiedzają wieczorem Stegnę. Rundka z muzyką i oponami i za 2min cisza. Pewnie publiki brak.

[Baltazar]

Wczoraj wróciliśmy z Orlinka i aż takiego hałasu nie zaobserwowaliśmy, może dlatego że staliśmy najbliżej wjazdu czyli dalej od domków albo tak intensywnie zwiedzaliśmy że spaliśmy jak dzieci. Ogólnie my pobyt uważamy za bardzo udany.

[jacekzoo]

Którym zestawem byliście? Fendtem z busem? 

[Baltazar]

Tak to my

[jacekzoo]

Ładną macie tą budkę  

 

my staliśmy wyżej, przy domkach. A ciągła impreza była na lewo przy końcu od wjazdu, do was mogło nie dochodzić. 

 

 

[Baltazar]

Dzięki za komplement, okazuje się że marzenia się spełniają.

 

U nas umc, umc umc było słychać ale już takie przygłuszone a poza tym plan mieliśmy tak napięty że byliśmy totalnie wypompowani i zasypialiśmy prawie na stojąco.

[jacekzoo]

Może i jestem trochę przewrażliwiony na tym punkcie iza bardzo przyzwyczajony do zachodnich kampów, raz we włoszech siedzieliśmy pod markizą, fakt późno było 24 może 1 w nocy, nie było żadnej muzyki, nie było śmiechów tylko rozmowa, ale przyszedł gość z obsługi poprosić żebyśmy mówili szeptem  to już może skrajność, ale z drugiej strony jakbym chciał umca to bym pojechał do mielna a nie na koniec świata gdzie nawet zasięgu nie ma. Poza tym jak już raz czy drugi prosi się obsługę o interwencję to sami powinni bardziej tego pilnować

[maarec]

Pomyśl jak tu jest w sezonie. Już teraz na plaży ludzie lądują się metr od Ciebie mimo że jest pusto. Każdy wyciąga swój głośnik i zaczyna się impreza. "Muza" gra.

Masakra. Dziś jesteśmy na plaży gdzie trzeba przejść kilkaset metrów pieszo, rewelacja.

[Baltazar]

5 godzin temu, jacekzoo napisał:

Może i jestem trochę przewrażliwiony na tym punkcie iza bardzo przyzwyczajony do zachodnich kampów, raz we włoszech siedzieliśmy pod markizą, fakt późno było 24 może 1 w nocy, nie było żadnej muzyki, nie było śmiechów tylko rozmowa, ale przyszedł gość z obsługi poprosić żebyśmy mówili szeptem  to już może skrajność, ale z drugiej strony jakbym chciał umca to bym pojechał do mielna a nie na koniec świata gdzie nawet zasięgu nie ma. Poza tym jak już raz czy drugi prosi się obsługę o interwencję to sami powinni bardziej tego pilnować

Masz rację, nie jesteś przewrażliwiony, cisza nocna to rzecz święta i obsługa powinna to egzekwować z całą surowością, jednak dla nas po10 dniach "dzikusowania" na Kujawach, Kociewiu i Borach T. był to brutalny powrót do rzeczywistości, ale mimo wszystko bilans zysków i strat wychodzi dodatnio i pobyt na Orlinku uważamy za udany. (Zaznaczam że staliśmy zdecydowanie dalej od rzeczonej imprezy i umca umca)

[Misio]

10 godzin temu, maarec napisał:

Systematycznie odwiedzają wieczorem Stegnę. Rundka z muzyką i oponami i za 2min cisza. Pewnie publiki brak.

Mysmy byli w piatek 26.04 do soboty pod ogrodzeniem Orlinka

Impreza się skończyła o 2 w nocy, a nie za 2 min....

[maarec]

43 minuty temu, Misio napisał:

Mysmy byli w piatek 26.04 do soboty pod ogrodzeniem Orlinka

Impreza się skończyła o 2 w nocy, a nie za 2 min....

Współczuję, czyli w tym roku się minęliśmy.