Skocz do zawartości

Dzienny dystans w kraju-jakie są możliwości?


Gawel79

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Czy jest realne dzienne dojeżdżanie 200 km lub więcej ( nie autostradami) w naszym kraju zestawem plus rodzinka?

Planujemy zacząć w okol. Białegostoku, potem na południe w Beskidy. Chodzi mi o spokojną jazdę, postój, nocleg i wypoczynek i dalej w trasę.

Ma ktoś doświadczenia w tym temacie? Ogólnie wiem w jakim czasie pokonuje się 100km, ale wiadomo jak to w drodze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wszystko zależy od tego o której rano się zbierzecie, jak długie postoje i jak długi wypoczynek w czasie jednego dnia (tak jak piszesz w swoim poście), jakieś zwiedzanie ???. Spokojna jazda dla Ciebie to 50 czy 80 km/h. W zależności od ruchu na trasie, samą jazdę z przyczepą przelicz sobie, że przez 1 godzinę średnio przejedziesz 50 - 60 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pisał Port 50-60 średnia ale raczej 50 to wychodzi na Twoje 200 km dziennie .

Teraz kwestia ,pobudka śniadanie i wyjazd ,obiad zwiedzanie  i odpoczynek do następnego dnia  - jest to realne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realne to jest ale zależy też w jakim wieku są dzieci i coś mi się wydaje  ,że po 2 dniach już gdzieś zakotwiczysz na przynajmniej dzień odpoczynku przed dalszymi wojażami a może i nie ; jak sam nie sprawdzisz to się nie dowiesz . :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi. Generalnie chcemy zahaczyć o Ciechanowiec, potem rzut do Kazimierza, następnie Sandomierz, to już już trochę będzie km. Potem w Beskid i tam 2-3 dni na pewno. Ogólnie zawsze do ok 11 godz jesteśmy już spakowani i jazda. 

Lubimy jeździć drogami nie czerwonymi i nawet nie żółtymi, jest ciekawiej ale i dłużej. 60 km-70km w godzinę to i tak jest wynik. Dzieci 7 i 5 lat, ale już zostały "oswojone" :]. Myślę, że powinno być ciekawie. 

Startujemy pod koniec czerwca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zawsze do ok 11 godz jesteśmy już spakowani i jazda. [...] Myślę, że powinno być ciekawie.

Tak zapytam, jest jakiś inny cel tego wyjazdu niż trzymanie rodziny w samochodzie i nabijanie kilometrów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Lubimy jeździć drogami nie czerwonymi i nawet nie żółtymi, jest ciekawiej ale i dłużej. 60 km-70km w godzinę to i tak jest wynik.

....

 

Bez autostrad i ekspresówek, takimi drogami to średnia wyniesie raczej 40-50 km/h. Na 200 km to pewnie z 5 godzin trzeba będzie poświęcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez autostrad i ekspresówek, takimi drogami to średnia wyniesie raczej 40-50 km/h. Na 200 km to pewnie z 5 godzin trzeba będzie poświęcić.

Do tego trzeba doliczyć jeszcze siusiu, kupkę, mcdonald'sa, kawkę, fajeczkę, ważny telefon i już nam się robi 6 godzin albo więcej. Jeżdziliśmy podobnie przez pierwsze dwa sezony w przyczepie z tą tylko różnicą, że przeskoki robiliśmy co jakieś 2-3 dni i zawsze tak było, że w dzień przejazdu już nie robiliśmy nic. Rano pobódka, śniadanie, pakowanie, około 10-11 wyjazd, dojazd 16-18 zależnie od okoliczności i ilości przerw, rozpakowanie, kolacja i spać. Oczywiście bez spinki i zbędnej musztry. Na pewno da się to zrobić szybciej ale z moim przekonaniu urlop to nie wyścigi. Jeżeli taki przeskok mam być codziennie to cały urlop w aucie. Opisana sytuacja miała miejsce jak jeszcze jeździliśmy niewiadówką i praktycznie zawsze rozkładaliśmy przedsionek, a połowę gratów upychaliśmy w aucie. Teraz w większej przyczepie czas operacyjny mocno się skrócił, bo nie rozkładamy przedsionka, a wszystkie sprzęty mają swoje stałe miejsce więc pakowanie i rozpakowanie to tak na prawdę wyciągnięcie stopnia, stolika, krzeseł i podstawienie bańki na szarą wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce nabijać km, to bez sensu. Jak gdzieś się spodoba to siedzimy 2 dni, podziwiamy. Jak nie, to szukamy dalej. Zgadza się, to nie wyścig, a przygoda, tym się kieruję, nic na siłę i potem nie masz siły wstać z wyra. Rzuciłem pytanie, bo w zeszłym roku robiliśmy Mazury bocznymi drogami i było spoko, teraz chcemy tylko wydłużyć trasę i tyle.

 

@piotrowin- Tak zapytam, jest jakiś inny cel tego wyjazdu niż trzymanie rodziny w samochodzie i nabijanie kilometrów?- Nie chcę być teki rygorystyczny w tym nabijaniu km, nie o to mi chodzi, ale uważam, że lepiej odwiedzić kilka miejsc, niż siedzieć 10-15 dni na Helu, w Łebie, czy gdzieś na południu. Potem do domu, przyczepa w krzaki i tyle przyjemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez autostrad i ekspresówek, takimi drogami to średnia wyniesie raczej 40-50 km/h. Na 200 km to pewnie z 5 godzin trzeba będzie poświęcić.

Chyba ,że auto służbowe i buda z wypożyczalni to średnia   siedem dych wydaje się do ogarnięcia na tych bezdrożach    :hehe:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ,że auto służbowe i buda z wypożyczalni to średnia   siedem dych wydaje się do ogarnięcia na tych bezdrożach    :hehe:   

 

No ale te dzieci... Chyba, że też z wypożyczalni...  :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.