SKRADZIONO AUTO!!!!!!!!!!

[Cezarr]

Warsztat był mały jeden pracownik i od czasu kradzieży jest zamknięty, ale z tego co wiem

nawet jaby właściciel poprzepisywał jakiś swój majątek po tym czasie jak auto skradziono 

to mu to nic nie da,  bo wyjdzie że zrobił to celowo aby właśnie uniknąć odpowiedzialności finansowej,  tak więc zobaczymy co będzie.  

[maarec]

Warsztat był mały jeden pracownik i od czasu kradzieży jest zamknięty, ale z tego co wiem

nawet jaby właściciel poprzepisywał jakiś swój majątek po tym czasie jak auto skradziono 

to mu to nic nie da,  bo wyjdzie że zrobił to celowo aby właśnie uniknąć odpowiedzialności finansowej,  tak więc zobaczymy co będzie.  

 

czyli źle to wygląda. Owszem sprawę wygrasz, będzie wyrok. Wypada mieć nadzieję, że jakaś nieruchomość albo inne mienie ruchome pokryje Twoje roszczenia.

[jacekzoo]

czyli źle to wygląda. Owszem sprawę wygrasz, będzie wyrok. Wypada mieć nadzieję, że jakaś nieruchomość albo inne mienie ruchome pokryje Twoje roszczenia.

Nie chciałem mu tego pisac, ale niestety sie zgadzan

[Cezarr]

Panowie ja twardo stompam po ziemi i jestem świadomy tego że gość będzie 

się miał od spłaty,  ale też łatwo się nie poddam myślę że coś wykombinuje 

[jacek00]

Nie straszcie już tak. Czy zamknął czy nie to z pewnością jakieś rzeczy posiada. Zresztą nie ma co ferować wyroków. Może warsztat zamknięty bo gość po prostu siedzi za tą kradzież. Wcale bym się nie zdziwił. Głupi być może jest i myślał, że jak wymyśli historię, że mu dziabnęli z warsztatu to wszystko będzie cacy i to nie jego będą winić tylko jakiegoś złodzieja :-D

[Commander]

Myślę ostatecznie, że to nie była kradzież, tylko jazda próbna z finałem na latarni lub też komuś (synek?) dał się przejachać i finał podobny. Auto schowali, bo liczyli na AC właściciela, a tu d...

Martwi mnie tylko postawa gościa... Jak popsułem to naprawiam, a nie strugam foch, że musiałem warsztat zamknąć, bo ktoś się na zadoścuczynienie uparł...

Ja pierdzielę czy charakterny facet z jajami to gatunek ginący?

[Cezarr]

Jako że nie liczę na dużo to jednak nie odpuszczę, jestem ciekawy co będzie na rozprawię i jak będą się te barany tłumaczyć.

Ja potrzebuje tylko prawomocnego wyroku a na nim kto mi oddać kasę, apotem będę działać.

[Cezarr]

Ok sprawa ruszyła, data pierwszej rozprawy wyznaczona co prawda na razie tylko dla oskarżonych ale coś się dzieje.

O szczegółach chyba raczej pisać nie wypada    no ale zobaczymy, oczywiście jak pisałem nie nastawiam się na dużo

aby się nie rozczarować, ale chciałbym już poznać delikwenta którego będę ścigał     

[belmondo]

Pamiętaj Tomek o czym Ci mówiłem.Przed rozpoczęciem 1-szej rozprawy w sądzie musisz zawnioskować do Sądu o równoczesne poprowadzenie sprawy cywilnej z karną-proces adhezyjny.

[Cezarr]

Tak rozmawiałem o tym z prokuratorem i można to zrobić na pierwszym przesłuchani jakie ja będę miał.

Teraz będą przesłuchiwać tych co połapali i oskarżyli, bo ja nic nowego do tej sprawy i tak nie wniosę.

Teraz  mógłbym zostać jedynie oskarżycielem posiłkowym, a to co Ty mówisz to jest wniosek o naprawienie szkody.

[jacekzoo]

A kogo połapali i oskrżyli? Właściciela warsztatu?

[Cezarr]

To teraz ustali sąd na podstawie dowodów, ale jest ich tam kilku, rozprawa ma właśnie wyjaśnić czy właściciel jest winny czy też poszkodowany.

Wiadomo że nie za bardzo mogę pisać o szczegółach dopóki sprawa trwa.

[jacek00]

To teraz ustali sąd na podstawie dowodów, ale jest ich tam kilku, rozprawa ma właśnie wyjaśnić czy właściciel jest winny czy też poszkodowany.

Wiadomo że nie za bardzo mogę pisać o szczegółach dopóki sprawa trwa.

 

Eeee rozprawa to już efekt końcowy. W sądzie karnym w rozprawie się już nie wyjaśnia czy ktoś jest winny czy poszkodowany, ale oczywiście w przebiegu rozprawy może wyjść, że ktoś jest poszkodowany, znaczy jest niewinny.

 

Ale skoro zebrali dowody na tyle mocne, aby prokurator skierował akt oskarżenia przeciwko właścicielowi to musi być coś na rzeczy. 

Edytowane 27 Stycznia 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

Tak jest akt oskarżenia, ale oni mogą zmienić zeznania, tak więc na razie czekam jak to wyjaśnią dlatego ta rozprawa jest beze mnie. 

[Cezarr]

Po trzech latach sprawa zakończona, mam dostać kasę od oskarżonych wyrok jest prawomocny, ale potrzebuje jeszcze pomocy prawnika
bo nie wiem jak się za to zabrać i co mam dalej zrobić. Czy kasę odzyskam ? chyba raczej nie