Skocz do zawartości

[Relacja] Węgry, Bośnia, Czarnogóra, Chorwacja


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Kurcze też nie dowierzałem w kradzieże w CRO ale widać z tego dużo ludzi tam już jeździ to i złodzieje zaczęli działać. Znajomy który na ciężarówkach jeździ kiedyś dostał z gazu to mówi że po oprzytomnieniu czuł się jak na kacu gigancie, więc jest szansa że jakoś weszli bez tego. Ja na spanie na stacji spinam w środku drzwi szoferki i wejściowe do zabudowy i włączam alarm. Przez okna mi nie wejdą od zabudowy bo za małe są a w szoferce alarm uruchomią - przynajmniej tak mam nadzieję :).

Fajna relacja  :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasz zaprzyjaźniony Chorwat już 2 lata temu nas ostrzegał przed złodziejami cygańskimi, że to właśnie ich metody,

no tylko jednym telefonem Gusia :(

ale teraz kupiłem sobie lepszy i fotki będą fajniejsze

a i doczytałem że w Samsungu można zrobić namierzanie telefonu w razie właśnie takich sytuacji, jeszcze nie wiem jak to działa

Kontakty telefonu koniecznie zsynchronizuj z kontem google, wtedy wymiana telefonu to będzie formalność. Podobnie zrób ze zdjęciami, miejsce w google na zdjęcia i filmy jest nieograniczone. Przy utracie telefonu bezcenne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Blagaj ruszamy do Czarnogóry

wjeżdżamy do Herceg Novi i od razu kierujemy się na objazd Zatoki Kotorskiej

zaraz zaczyna się korek który się ciągnie aż do wjazdu na prom, jakoś 1 godz na 1 czasem 2 biegu i już później luzik, widoki przepiękne, zatrzymujemy się za miejscowością Risan tuż przed takim starym rozpadającym się, nie zamieszkałym domem i zażywamy kąpieli :) , jest sporo miejsca nawet z przyczepą

 

post-9045-0-15781700-1440015451_thumb.png

 

 

post-9045-0-58197500-1440015609_thumb.jpg

post-9045-0-73367100-1440015634_thumb.jpg

post-9045-0-43647000-1440015657_thumb.jpg

post-9045-0-33873100-1440015667_thumb.jpg

post-9045-0-30201600-1440015692_thumb.jpg

post-9045-0-90251400-1440015705_thumb.jpg

post-9045-0-25485800-1440015720_thumb.jpg

post-9045-0-32082900-1440015729_thumb.jpg

post-9045-0-62066200-1440015758_thumb.jpg

post-9045-0-49641600-1440015772_thumb.jpg

 

następnie udajemy się do Kotoru parking zaraz po wjeździe tuż przed kanałem w lewo, byliśmy jakieś 3 godz - parking 6 Euro

troszkę pochodziliśmy i nie mogliśmy sobie odmówić kolacji w Kotorze - koszt około 40 Euro danie pizza, jakieś mięsko z grilla, sałatka typu grecka, coś do picia

i przerażający rosjanie, wszędzie ich pełno,

post-9045-0-66518900-1440015818_thumb.jpg

post-9045-0-20639200-1440015834_thumb.jpg

post-9045-0-46631600-1440015844_thumb.jpg

post-9045-0-84071900-1440015855_thumb.jpg

post-9045-0-62858300-1440015867_thumb.jpg

post-9045-0-41180800-1440015876_thumb.jpg

 

ruszamy aby objechać całą zatokę

najgorszy odcinek to Kotor- Lepatane, ( na mapie na zielono )  bardzo wąsko, 2 osobówki się nie mijają, i wszędzie turyści, co zauważyłem że im szybciej jadę tym więcej aut zjeżdża na powiedzmy pobocze, dużo się cofa i nas przepuszcza, nie było możliwości aby na tej drodze się minąć, ktoś musiał ustąpić a jak wiadomo większy może więcej :)

dotarliśmy do Lepatane i na prom,( ceny nie pamiętam ale nie było dużo )  tak się udało że jako pierwsi staliśmy na promie, nawet przez myśl przeszło mi a jak auto nie odpali to cały prom będzie czekał :) :) :)  - wóz nie zawiódł odpala od pierwszego i z promu kierujemy się na nocleg do Igalo zaraz za Herceg Novi


nocleg w Igalo na parkingu koszt 3 Euro za dobę, przy wyjeździe trzeba mieć karteczkę kiedy się wjechało choć ona nie do końca pomaga, my staliśmy dobę i blondynka znowu chciało od nas 3 E, że to przecież drugi dzień, wyśmialiśmy ją i ruszyliśmy do Chorwacji

 

jak wjeżdżaliśmy na parking dopytaliśmy parkingowego o możliwość zwiedzania błękitnych grot, stwierdził że rano max 1 km idąc w stronę Herceg Novi znajdziemy porcik i tam będą odpływać stateczki,

mamy wieczór w Igalo dla siebie, obok nas 2 kampery, udajemy się na spacer głównym deptakiem, aha jest płatne WC 0.50 Euro za wejście otwarte tylko w dzień,

podczas spaceru przeraża nas obecność języka rosyjskiego, powoli czujemy się jak kiedyś na Krymie - koszulki z bandytą putinem, knajpy pełne rosjan,

kupujemy pieczywo, jakieś owoce i do kampera

rano ruszamy piechotą we wskazanym kierunku, napotyka nas jakiś gość co się później okazało kapitan statku który właśni płynie do błękitnych grot oraz na plażę Zanjic, koszt 14 Euro od osoby , Borys gratis

https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.tripadvisor.com/ShowUserReviews-g304080-d600485-r134949758-Blue_Grotto-Herceg_Novi_Herceg_Novi_Municipality.html&prev=search

wycieczka cało dniowa

 

post-9045-0-67642500-1440016674_thumb.jpg

post-9045-0-10159600-1440016684_thumb.jpg

post-9045-0-73440600-1440016695_thumb.jpg

post-9045-0-03952100-1440016705_thumb.jpg

post-9045-0-01369300-1440016712_thumb.jpg

post-9045-0-78035700-1440016728_thumb.jpg

post-9045-0-03626500-1440016744_thumb.jpg

 

niestety zdjęć z plaży Zanjic nie mamy - to podobno najpiękniejsza plaża

widzieliśmy tam ploneza Caro na czarnogórskich tablicach, zjadamy też obiad, owoce morza i moje ulubione mięsa grilowane koszt jakoś 35 E

w Czarnogórze płacimy w Euro


i jeszcze dokładne położenie parkingu w Igalo

post-9045-0-85218100-1440017403_thumb.png

Edytowane przez Cytrus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ruszamy do Chorwacji, najpierw plaża Popovici

posłużę się filmem Gusi    https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=7&cad=rja&uact=8&ved=0CEkQtwIwBmoVChMIqr-2m_7DxwIVo4NyCh3uFw7O&url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3D09SZzLe839k&ei=Jz7cVeqPPKOHygPur7jwDA&usg=AFQjCNEAFG5P6Mp1abUNOfZjHnQ2v4fEBg

 

dojazd dla kampera troszkę utrudniony, nisko gałęzie drzew ale dojechać się da, wytrzymaliśmy max 30 min i uciekamy z tej plaży, brak wiatru, zaduch to nie dla nas - był plan noclegu ale zaczęło się błyskać więc tylko zjedliśmy kolację i ruszamy do Molunat

dojazd około północy śpimy tuż przy biurze informacji, widać jak tylko się wjeżdża do Molunat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Molunat - przepiękna zatoczka, koniecznie zabrać maski do nurkowania, byliśmy na kempingu Adriatic , to 2 kempingi obok siebie, ten sam właściciel, cena jakoś 120 pln za dobę bez prądu, kempingi praktycznie puste, kilku niemców i belgów i holender, na sąsiednim kempingu jakieś20 metrów byli polacy ale też obłożenie praktyczni zerowe, dużo wolnego miejsca, tak naprawdę zajęte miejsca te najniżej co dobrze widać wodę,

kemping przepiękny, cień rzucają drzewa kiwi, mandarynki i pomarańcze,

stojąc tyłem do kempingu w lewo mamy sklep i tuż za nim knajpkę, idąc w prawo mamy restaurację i za nią też knajpkę, my przychodziliśmy tu na piwko, lody i wino, do tej restauracji nie zachodziliśmy, odrzucało nas towarzystwo, ubrani na biało, wypachnieni, my nawet nie mieliśmy ze sobą takich ciuchów :), takie ą, ę my takiego towarzystwa nie lubimy, poszliśmy do restauracji na kempingu Monika,http://www.camp-monika.hr/en/   ten kemping nam się nie podobał, choć miał fajną plażę ale w wodzi już kamienie, jednak przy naszym kempingu dzieciakom było fajniej, plaża malutka ale za to piasek w wodzie,

wchodzimy do restauracji i brak miejsc :(, przy dużych stolikach karteczki - rezerwacja - przy małym się nie zmieścimy, kelner pyta czy chcemy jeść czy tylko coś do picia, mówimy że my na obiad a to prosi aby usiąść tam gdzie rezerwacja

zamawiamy mix mięs grillowanych dla 2 osób oraz mix ryb/owoców morza też dla dwóch osób jakieś piwko, napoje dla dzieciaków, super jedzonko, takie lubimy - koszt 580 kun , dużo ale naprawdę warto

 

podsłuchałem bardzo ciekawą rozmowę właściciela kempingu z holendrem

właściciel żalił się że nie ma turystów, że teraz to jadą dalej, do Czarnogóry, nawet do Albanii, a tu tak pięknie, czemu Ci turyści już tu nie zaglądają, czemu tam jeżdżą a nie tu, aż chciało się podejść i powiedzieć czemu, ale po co, niech nadal się zastanawia czemu turyści jeżdżą dalej

 

widziałem też ja przyjechał niemiec na kemping, chorwat biegnie się z nim przywitać, widać że znają się od dawna i pierwsze co niemiec mówi jaką będziesz miał dla mnie cenę w tym roku ?

chorwat dobrą będę miał cenę - no i tak to jest, ja pierwszy raz to trzeba skasować a niemcowi dać upust bo pojedzie na inny kemping

też mieliśmy przejście z płaceniem bo po przyjeździe ustaliliśmy że do zapłacenia za wszystko ( 3 doby)  będziemy mieli 555 kun, przynosi rachunek i patrzymy ponad 600 kun, pytam dlaczego ? a bo prąd, ale przecież my bez prądu, a no tak to odjął prąd, ale i tak jest więcej niż ustalaliśmy, mówi że to za internet, ja na to że przecież hasła nie dostaliśmy, chorwat to trzeba było po nie przyjść, po wymianie zdań odjął opłatę za internet

 

 

chorwat na kempingu też prowadzi sprzedaż warzyw ze swojego ogródka - 8 kn za 1 kg pomidorów, 10 kn za winogrona

 

 

ogólnie w zatoczce super, przeszliśmy ją od początku do końca :)

mega dużo apartamentów

 

 

chorwat swoim zachowaniem troszkę nas zniechęcił do wypoczywania u niego, jeśli pojedziemy tam jeszcze raz to na ten kemping obok  Marinero

https://www.google.pl/maps/@42.4536976,18.4350258,3a,75y,94.86h,92.64t/data=!3m7!1e1!3m5!1scwTLOIz8j7oR9YYJYIrG1A!2e0!6s%2F%2Fgeo3.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DcwTLOIz8j7oR9YYJYIrG1A%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D100%26h%3D80%26yaw%3D44.941204%26pitch%3D0!7i13312!8i6656

post-9045-0-35640500-1440503789_thumb.jpg

post-9045-0-27963900-1440503804_thumb.jpg

post-9045-0-06661800-1440503818_thumb.jpg

post-9045-0-90318600-1440503835_thumb.jpg

post-9045-0-05953900-1440503855_thumb.jpg

Edytowane przez Cytrus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ruszamy do Chorwacji, najpierw plaża Popovici

... wytrzymaliśmy max 30 min i uciekamy z tej plaży, brak wiatru, zaduch to nie dla nas ...

 

Plaża Pasjaca :serducha: Nam też nie do końca dopisało szczęście na tej plaży, było dość pochmurno i również straszna duchota, do tego spore fale utrudniające kąpiel ale plaża piękna  :serducha: a dojście do niej dostarczy wrażeń  :look: . Chodnik wykuty częściowo w skale i na krawędzi urwiska :) Jeśli ktoś ma lęk wysokości lub klaustrofobię to powinien sobie odpuścić albo się przełamać i pokonać fobię ;)

Czy barierki przy urwisku zostały uzupełnione?

Pasjaca dotychczas zajmuje ex aequo z plażą Beritnica na Pagu (k. Metajny)  :winner: miejsce w moim rankingu chorwacki plaż.

Wybacz ale muszę ją tu wrzucić raz jeszcze  :serce:

post-7016-0-90978200-1440508465_thumb.jpgpost-7016-0-62919900-1440508464_thumb.jpgpost-7016-0-49867700-1440508466_thumb.jpg

... cień rzucają drzewa kiwi ...

post-7016-0-71907300-1440509346_thumb.jpg

Wystarczyło sięgnąć przez okno do spiżarni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczyło :) ale jeszcze twarde podobno :]

 

 


Wybacz ale muszę ją tu wrzucić raz jeszcze  :serce:


 

 

spoko :)

 

dojście na plaże, tak dostarcza wrażeń ale sama plaża tak jak pisałem nie urzekła mnie

 

dalej ruszamy na wodospady Kravice ( znowu do Bośni :) )

 

http://www.holidaycheck.pl/pi/da07cbbe-4cfb-3d37-9fb7-a653019e516e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auta nie ruszą, mam dobrze "zaminowane" i w leasingu  :) :) :)

a na kampera też coś wymyślę :)

 

 

Kravice - piękne miejsce, duży parking płatny - nie pamiętam ile :( wejście 4 KM od osoby, warto zobaczyć szybko te wodospady, turyście je zadepczą, można się kąpać wszędzie, ludzie wchodzą pod wodospady, gość pływa łódką jakby ktoś pod wodę poszedł, jest jedzonko, napoje,

 

ale zanim dotarliśmy na Kravice to jeszcze byliśmy w Kupari ( plaża, zatoka wymarłych hoteli )

robi wrażenie, niestety z wiadomych powodów nie ma swoich zdjęć ale pochodziłem troszkę po tych "ruinach", są windy, wykładzina w pokojach, płytki w łazienkach - oczywiście wszystko poniszczone, widziałem coś na wzór szafy, płyta do której były przybite gwoździe - haczyki na ubrania, śmiało można wjechać autem, jest kawałek plaży.

 

post-9045-0-28873500-1440681750_thumb.jpg

post-9045-0-85885400-1440681764_thumb.jpg

post-9045-0-39372100-1440681783_thumb.jpg

 

 

i jeszcze odwiedziliśmy wzgóze SRD http://crolove.pl/wzgorze-srd-w-dzien-i-w-nocy/

 

post-9045-0-86939500-1440681962_thumb.jpg

post-9045-0-38905200-1440681977_thumb.jpg

post-9045-0-16938700-1440681990_thumb.jpg

 

podjazd kamperem trudny ale się da :) - chodzi o to że bardzo wąsko z przyczepą odradzam, odradzam, odradzam 

zakręty no prawie tylną tablicę widać :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na mapce zaznaczyłem nasz dojazd od miejscowości Metkovic  przejście graniczne bez problemu, było tylko zielona karta jest, pokazać, mamy wypisaną ręcznie i było czemu tak wypisana a nie na komputerze, sympatycznie odpowiadam spieral......, pogranicznik oddaje dokumenty i pokazuje środkowy palec, uśmiechamy się do siebie i my ruszamy,  ominęliśmy autostradę i natrafiamy przy mostku na super miejsce, miejscówka do kąpieli okolicznych mieszkańców, woda to ta sama co w Kravicy ( jest to jakieś może 2 km niżej niż wodospady)

kilka knajpek, kąpielisko,

 

jadąc dalej jak tylko kończy się miejscowość Studenci skręcamy w lewo i później cały czas prosto i mamy parking przy wodospadach

 

post-9045-0-15529700-1440684231_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam I wspomnienia wracają. :)

jechaliśmy tym samym szlakiem co Wy czas podobny.

Tylko czemu my za parking nic nie płaciliśmy?? nikt nic nie chciał..

A kupiliście nalewki u tego gościa co schodziło się do wodospadów??

super ceny miał 20zł za dwie nalewski + miodzik z granatów.. :)

Nie znał wartości złotego.. :yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo może wyglądaliście że z autokaru :) :) :)

nie kupiliśmy nalewek bo w planie było u naszego przyjaciela chorwata

po kilku już zakupach okazywało się że to nie to co próbowaliśmy i kupujemy w pewnych źródłach ale na pewno zdarzają się też uczciwy sprzedawcy

 

ufolz jak masz fotki z tych miejsc to wrzucaj :)

 

 

z Kravice ruszyliśmy do Chorwacji czyli do głównej drogi i w lewo, tak bezpłatnie przez Bośnię ( po drodze sklep i Ożujsko - chorwackie piwo w sklepie 3 pln )  i dopiero później do Chorwacji i na autostradę i nocleg na parkingu mniej więcej na wysokości Szybenika

i tu nas h.......... h......... h..................   dopadli :(

wielka strata dla ludzkości bo w relacji brak zdjęć :(

dla nas a przede wszystkim dla NASZYCH dzieci trauma

najmłodszy nie chce już spać w tym kamperze, swoje zabawki chowa co wieczór, oj do dziś dużo pracy dla nas aby to jakoś ułożyć

nawet z myślą sprzedajemy tego kampera - nie ważne co będzie dalej - sprzedajemy

na dzisiejszy dzień ciągle nie wiemy co zrobić :niewiem:

najmłodszy syn ciągle każe chować swoje zabawki a ja bardziej "trzeźwo"- "finansowo" myślący wymieniłem wczoraj olej w silniku ( bo stuknęły kilometry )

nie wiemy być może kamper pojawi się na allegro ale naprawdę nie wiemy jeszcze co zrobimy - mamy naprawdę olbrzymi problem

 

kochani na moim przykładzie PAMIĘTAJCIE  w takich sytuacjach chrońcie od tego dzieci ,One naprawdę podchodzą do tego zupełnie inaczej niż my

 

jak tylko otworzyłem oczy od razu zauważyłem że coś nie tak, poderwałem się ( spałem w alkowie ) i od razu na dół, głowa do szoferki i widzę otwarte/ przymknięte drzwi, wyskakuje i już nie ma tych belgów co stali z przyczepą obok nas, kamper który stał z drugiej strony stoi w innym miejscu, wracam i mówię Qr...... ojeb............. nas, Martusia że to przecież nie możliwe, Ona śpi jak mysz pod miotłą, ale fakty stają się faktami, wychodzę i widzę mój portfel przy śmietniku, wszystko jest tylko brak pieniędzy, myślę nie tak źle, było 100 Euro i trochę ponad tysiąc kun,

po kilku minutach nie mogę znaleźć telefonu Samsung S4 Active, dzwonimy i kilka sygnałów i wyłączony, i Qrw.... szlag mnie trafia, mówię dzwońmy zapłacę i niech oddają h..........  telefon, ale już wyłączony :(   - to moje podstawowe narzędzie pracy !!!

squrwysy .............  wleźli przez kabinę do zabudowy, w kabinie Martusi Nokia, nawigacja - nie ruszone 

 

parking ze stacją paliw, restauracją i co i nas okradli, wleźli przez drzwi pasażera ( mamy łańcuchy na drzwi ale akurat na te nie założyliśmy :( )

i h.w.d.p.  -  oni nam nie pomogą

 

i od twego momentu "troszkę" zmieniły się nasze wakacje, troszkę się skrzywiły

 

bez śniadania ruszamy na wodospady Krka jakieś 30 min jazdy

Edytowane przez Cytrus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.