[Relacja] Niedzielne wyjazdy nad Jezioro Białe lipiec-sierpień 2015

[tomekk]

Witam !

 

W miesiącach lipcu i sierpniu odwiedziłem Jezioro Białe. Jego bliskość (60 km) wpłynęła na decyzję o wypoczynku. 

Wyjazdy były typowo sobotnio-niedzielne, z jednym noclegiem. Dookoła jeziora jest dużo miejsc w które można się

udać i albo są to podstawowe pola namiotowe, albo w miarę wyposażone kempingi. Nasz wybór

padł na jak najprostrze pole na którym od lat odpoczywają znajomi. Na polu jest ograniczony prąd, oraz 2 WC 

w budkach drewnianych, cena jest adekwatna - 17 zł za całość i to nam bardzo odpowiadało. Mając na wyposażeniu

przyczepy wszystkie udogodnienia bytowe nie stanowi dla nas problemu wypoczynek w takich warunkach.

Dojazd. Z Łęczycy jedzie się na Kutno, tutaj w prawo na obwodnicę, po drodze dwie bramownice i w lewo na Płock.

Gostynin "bierzemy" z prawej strony, obwodnicą, na skrzyżowaniu przed Shellem w lewo i za 15 metrów w prawo,

na Legarde. Tu już cały czas prosto, uwaga za parę kilometrów skrzyżowanie z ruchliwą trasą Gostynin-Płock,

tutaj prosto, dojedziemy do rozwidlenia i tutaj po łuku w prawo. Mijamy szpital, stare użądzenia, chyba związane

z cementem. Dojeżdżamy do sklepu po lewej stronie, na skrzyżowaniu jadę prosto i tu zaczyna się droga szutrowa,

identyczna jak na Litwie, włącznie z karbami. Za parę minut jazdy w kurzu jesteśmy na miejscu. Bramka ze sznurka 

w dół i wjeżdżamy. Do tej pory byliśmy tam dwa razy i ze względu na bliskość i taniość będziemy tu wracać.

Poziomowanie, podpory, prąd, daszek, stolik, krzesełka, grill i można wypoczywać. Woda w jeziorze jest bardzo

czysta, dno w tym miejscu piaszczyste, mały pomost. Dostęp do wody spożywczej u właściciela. Na miejscu nie ma

natłoku ludzi, wszyscy się już znają, pełny luzik. Spacerując drogą w prawą stronę Białego mija się po drodze

pole namiotowe koło pola. Każde z przyciętą trawką, toaletą, ogrodzeniem. Do wyboru mnóstwo miejsca, jadąc wzdłuż

wybrzeża jeziora. Krajobraz jak to na mazowszu, wielkie wierzby, gdzieniegdzie stary dom, lasy sosnowe, ogólnie

przyjemnie i miło. Teraz już jeździ z nami nasz nowy członek rodziny - Hugo, piesek. Poniżej prezentuje zdjęcia okolic jeziora,

przyrody, plaży naprzeciwko, naszego pupila, oraz odwiedziny rodziny łąbędzi na naszej plaży.

A, zapomniałbym, wracając w lipcu wjechaliśmy w strefę burzową i w Kutnie na obwodnicy i w Łęczycy koło Netto

mieliśmy wody po osie. Jechałem 5 km/h żeby fala nie wlała mi się do budki. Nawałnica poczyniła niesamowite 

szkody w mieście. Na całe szczęście dojechalismy cali i zdrowi.

 

Pozdrawiam

[ruciak76]

Fajne miejsce,

     kiedyś bywałem nad tym jeziorkiem ale przestałem jeździć jak pojawiły się dzieci, ponieważ jeziorko zaraz przy brzegu było dość głębokie i wiecznie trzeba było być z nimi w wodzie i ich pilnować a więc zero wypoczynku. Niestety nie wiem jak jest teraz, i w tym miejscu co opisujesz, bardzo proszę napisz coś o kąpielisku czy nadaje się dla dzieci, jak schodzi dno jeziora od brzegu itp., może dysponujesz namiarami GPS?

Z góry dziękuję za info.

Edytowane 5 Sierpnia 2015 przez ruciak76 (wyświetl historię edycji)

[petek]

Ładnie tam. Kiedyś musimy się wybrać. Fajny pies!

[tomekk]

Witam !

 

Współrzędne spisałem z maps.google : 52.488210, 19.517641

Plaża jest niewielka, ale ma bardzo łagodne zejście do wody idealne dla dzieci. Pamiętajmy tylko o tym, że warunki są "siermiężne" i prądu raczej nie ma niż jest.

 

Pozdrawiam

[Gitner]

Fajne miejsce,

     kiedyś bywałem nad tym jeziorkiem ale przestałem jeździć jak pojawiły się dzieci, ponieważ jeziorko zaraz przy brzegu było dość głębokie i wiecznie trzeba było być z nimi w wodzie i ich pilnować a więc zero wypoczynku. Niestety nie wiem jak jest teraz, i w tym miejscu co opisujesz, bardzo proszę napisz coś o kąpielisku czy nadaje się dla dzieci, jak schodzi dno jeziora od brzegu itp., może dysponujesz namiarami GPS?

Z góry dziękuję za info.

 

Jeśli nie zależy Ci na warunkach to mam miejscówkę, gdzie woda jest do kolan na odcinku 50m w głąb jeziora. Stawiasz przyczepę na łące, jakiś kibelek jest i tyle. Podobno prąd ma być w tym sezonie. Jak byłem u gospodyni to wyczekiwała elektryka. Ceny miała trochę z kosmosu i stąd pewnie pusta łąka u niej, ale pomost i woda super.