Skocz do zawartości

Objazd autostrady Słowenii - wg. mnie nie warto


Rekomendowane odpowiedzi

No dobra Panowie już spoko , kto chce niech jedzie , komu się nie chce oszczędzać lub z lenistwa czy innych przyczyn niech leci z vinetką oby tylko dojechać i wrócić bezpiecznie i być zadowolonym z udanych wakacji czego Wszystkim życzę ; ech pojechało by się znowu nawet tym spornym objazdem ale niestety trzeba znowu czekać cały rok :slina::hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jechalem z Pl do Hr objazdem 20,07,15 i wszystko było ok tylko się zagubilem w Ptuju- pierwszy raz jechałem.

Będę wracać w czwartek wiec powinno być lepiej :-)

Jakość nawierzchni przyzwoita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tańszego paliwa nie trzeba specjalnie szukać, tylko na samej autostradzie 1,4 e wczoraj tankowałem, sporo trasy to nie autostrada, a tam już 1,1 e. W Polsce ta sama praktyka, ćwiczyłem miesiąc temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o sam stan nawierzchni a o nierówności. Nie ma głębokich dziur jest tylko bardzo nierówno (hopki) co spowodowało rozładowanie szafy z ubraniami oraz ogólny bałagan w środku. Dodatkowo dla mnie ten kawałek wypada późno w nocy po, całym dniu jazdy. Zmęczony zjechałem tam aby pokonać ostatni kawałek i dojechać na zasłużony odpoczynek a tu zonk. Kilometr za kilometrem w żółwim tempie aby nic się nie popsuło. Myślę, że dla kamperów ta droga nie stanowi przeszkody a nawet dyskomfortu ale dla zestawów z przyczepami już tak. Może to tylko mój zestaw jest za długi i za ciężki dlatego tak narzekam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

wszystko było ok tylko się zagubilem w Ptuju- pierwszy raz jechałem.

 

...

Też się tam pogubiłem.

Zależało mi wjechać do Lidla, przeleciałem jedno nowe rondo którego moja navi jeszcze nie zna, stąd zmyłki.

Perfekcyjnie natomiast wyprowadziła na wiadukt w kierunku kończącej się autostrady i dalej do HR

.

Jazda landówkami na krótkich odcinkach to dodatkowe atrakcje, widać prawdziwy obraz wsi, nie tylko kamuflarze z autostrady, ale muszę napisać że obejścia w większości aż podziwiałem, są ładne schludne i domki odświeżone tak miło.

I jeszcze co mnie zaskoczyło, niemal w każdej wioseczce jakieś knajpki, pizzerie. Takie klimatowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach atrakcji po monotonii autostrady w tym roku zjechałem w Austrii na wysokości Ilz. W tym miasteczku tanie tankowanie i landówkami do Mureck. Było trochę górek, ale widokowo trasa piękna. Dzięki temu mieliśmy okazję ppdziwiać malownicze austriackie miejscowości. Z powrotem z Mureck pojechaliśmy wprost na autostradę. Nie zawsze trzeba jechać tą samą drogą i warto czasami zakosztować czegoś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że temat dotyczy objazdu słoweńskiej autostrady. Landówki w południowej Francji zaserwują podróżnym jeszcze piękniejsze widoki.

Jechałem jedna i drugą drogą na Słowenii, ale bez przyczepy więc wiem o co biega. Dlatego na południe jadę zawsze przez Węgry.

Ale każdy robi co lubi... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ładuję na Cro przez Węgry, moim zdaniem ( i dla mnie start z Dolnegośląska) to lepsza opcja. Biorąc pod uwagę nocleg przy Balatonie, bo to dokładnie połowa drogi - robi się w ogóle ciekawie.

A landówki i objazd dający kilka € oszczędności po prostu odpuszczam, szkoda mi sprzętu, czasu i ewentualnych nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro rano,  po sniadaniu startuję do CRO (Nin) - trasa tradycyjnie w Polsce A1  kierunek Ostrava,  na 1-szej stacji Shell zakup viniety CZ - dalej  przez Ołomuniec-Brno do Mikulova.  Tam  obiadek w tej samej restauracji od 20 lat. Zakupy w strefie Duty Free  i już na granicy Austrii - zakup Viniety A  na stacji BP.  Przejezdzam Wieden,  na 21 km,  zjazd na Baden - tanie tankowanie (ok 1,2 Euro za Diesel).  Kierunek Graz i  Maribor.  Po drodze mały postoj na kawę.   Przed granicą zjazd na Spielberg (tanie tankowanie - ok 1,2 Euro Diesel)  i wjazd na autostradę w SLO.  Na 1-szej stacji zakup viniety i smiało na Zagrzeb.  To juz bedzie wieczór.  Gdzies w okolicach Karlovaca  kolejne tankowanie,  kolacja i  dalej w drogę.  Może uda mi się podjechac  już jak najblizej pod Nin,  ewentualny nocleg na parkingu przy stacji paliw - w zaleznosci od warunków i czasu.   Tak wyglada moja trasa !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nnnnoooo... tak, trasę przedstawiłeś ale nie napisałeś nic o wrażeniach jazdy przedmiotowym odcinkiem :)


Tyle, że temat dotyczy objazdu słoweńskiej autostrady.

...

 

I NIE DOTYCZY oszczędności z tym związanych lecz wrażeń z jazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.