Skocz do zawartości

Czy przyczepa campingowa jest dla mnie


ajax

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Potrzebuje kilku odpowiedzi od doświadczonych użytkowników przyczep :)
Wpadłem na pomysł zakupu przyczepy,pytanie czy to dobry pomysł :)
Generalnie na codzień od wielu lat poruszam sie motocyklem. Moim częstym sposobem na spędzanie weekendów jest turystyka motocyklowa, pojechanie w głusze i nocleg na dziko gdzieś przy jeziorze,albo w jakiś haszczach :).
Rodzina się powiększyła i chciałbym czasem na te swoje wypady zabrać się całą ekipą.

I tu pytanie czy przyczepa campingowa to jest to czego szukam.

Posiadam samochód 2 litry w dieslu 136KM w O.1 mam 1500kg. chciałbym wciągnać taka przyczepe w miejsca które nie bedą posiadały drogi utwardzonej.

zazwyczaj bedzie to droga polna,szutry (piach wiadomo że odpuszcze bo nie przejade)

Nie interesują mnie oficjalne pola campingowe. Interesuje mnie spokój,cisza i brak ludzi.Motocyklem zwiedziłem dziesiątki takich miejsc do których z chęcia bym wrocił,do niektorych nie dam rady dojechać przyczepą,ale kilkanaście z nich posiada jako taki dojazd.

No i pytanie wlasnie,czy ten moj samochód da rade pociągnąc tą przyczepe po takich drogach,jaką polecicie przyczepe np ? na co zwrócić uwagę przy zakupie pod kątem takich właśnie wypraw

dzieki i pozdrawiam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rodzina się powiększyła i chciałbym czasem na te swoje wypady zabrać się całą ekipą.

I tu pytanie czy przyczepa campingowa to jest to czego szukam.

 

 

jak najbardziej , ale mała i mocna czyli niewiadówka która wszędzie wjedzie i nie boi się za bardzo krzaków i zaczepienia o coś , do tego lekka i zwrotna 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samochód Volvo S40 II 2005r
chris, no własnie nie wiem czy niewiadówka nie jest az za mala,kibelek by sie też jakis przydal dla kobiet :)

 

a takie coś chyba by było ok ,tak mi się wydaje,facet nie podał DMC,ale to wygooglam http://allegro.pl/dethleffs-390-lekka-namiot-lazienka-suchy-zadbany-i5516238608.html

 

aha,budżet mam ok. 20k

Edytowane przez ajax (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem bo oprócz koni mechanicznych trzeba mieć też jakąś przyczepność czy prześwit jadąc po bezdrożach, ale to pewnie wiesz.

W lasy na pewno przyda się własne zasilanie (solar lub jakieś aku) kibelek można mieć przenośny a wodę można grzać gazem, przyczepka

jak najkrótsza, bo się będziesz męczył i możesz niepotrzebnie uszkodzić sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisz jaką masz liczna rodzine.

Są toalety turystyczne.

Ja posiadam niewiadówkę od 6 lat i 4osobowa rodziną (dzieci 17, 19 lat) , rocznie z przyczepą robię około 8000km nie zawsze po polach  namiotowych często parkuję na parkingach przy hipermarketach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napiszę przewrotnie - ostrożnie z takimi decyzjami!!!! Jeździłeś do tej pory sam, w głuszę. Nocleg pod gołym niebem nie jest Ci obcy. Ale Twojej rodzinie? Nie wykluczone, że na pierwszy wyjazd mogą pojechać z ciekawości, czy by im się podobało. Ale jeśli się nie spodoba? Ty jeździłeś pod namiot, może pod prostą pałatkę - dzicz. A teraz chcesz pojechać w to samo miejsce "z cywilizacją". Tak, przyczepa jest namiastką cywilizacji - woda, prąd, toaleta... A jeśli Tobie się nie spodoba? My jeździliśmy z rodziną kilka lat pod namiot i po czasie dochodziliśmy do wniosku co by nam odpowiadało, czego potrzebujemy. Naturalnym dla nas był zakup przyczepy. Ale było to po kilku latach wspólnych doświadczeń. Z Twojej wypowiedzi rozumiem, że Wy takiego doświadczenia nie macie i chcecie to dopiero rozpoznać. Czy wobec tego kupować przyczepę? Jak Twoja rodzina wyobraża sobie wakacje? Jakie oni mają doświadczenie z takim spędzaniem wakacji, jakie opisujesz? Jeśli nie masz pewności, to może lepiej na pierwszy raz wypożyczyć? Problem będzie znaleźć przyczepę, która będzie mogła postać "w głuszy". Swoją to byś sobie dostosował, ale takie wypożyczane nie koniecznie muszą być dostosowane (akumulator, może solar, łazienka, ... to nie są standardy - szczególnie w wypożyczalniach). Jeśli nie macie przemyślanego takiego zakupu, to może lepiej się wstrzymać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napiszę przewrotnie - ostrożnie z takimi decyzjami!!!! Jeździłeś do tej pory sam, w głuszę. Nocleg pod gołym niebem nie jest Ci obcy. Ale Twojej rodzinie? Nie wykluczone, że na pierwszy wyjazd mogą pojechać z ciekawości, czy by im się podobało. Ale jeśli się nie spodoba? Ty jeździłeś pod namiot, może pod prostą pałatkę - dzicz. A teraz chcesz pojechać w to samo miejsce "z cywilizacją". Tak, przyczepa jest namiastką cywilizacji - woda, prąd, toaleta... A jeśli Tobie się nie spodoba? My jeździliśmy z rodziną kilka lat pod namiot i po czasie dochodziliśmy do wniosku co by nam odpowiadało, czego potrzebujemy. Naturalnym dla nas był zakup przyczepy. Ale było to po kilku latach wspólnych doświadczeń. Z Twojej wypowiedzi rozumiem, że Wy takiego doświadczenia nie macie i chcecie to dopiero rozpoznać. Czy wobec tego kupować przyczepę? Jak Twoja rodzina wyobraża sobie wakacje? Jakie oni mają doświadczenie z takim spędzaniem wakacji, jakie opisujesz? Jeśli nie masz pewności, to może lepiej na pierwszy raz wypożyczyć? Problem będzie znaleźć przyczepę, która będzie mogła postać "w głuszy". Swoją to byś sobie dostosował, ale takie wypożyczane nie koniecznie muszą być dostosowane (akumulator, może solar, łazienka, ... to nie są standardy - szczególnie w wypożyczalniach). Jeśli nie macie przemyślanego takiego zakupu, to może lepiej się wstrzymać?

dzieki za posta :) już dopowiadam.

Jeździłem pod namiot,minimum dachu lubie mieć nad głowa (nie nie żaden survival) :) Ta dzicz to raczej w poszukiwaniu spokoju i resetu od miejskiego życia jest dla mnie ważna. Bardzo nie trawie pol namiotowych,gdzie jest pita wódka i darcie japy przez całą noc.żaden to odpoczynek ,szukam spokoju i fajnego klimatu.

Myślę że przyczepa też mi się spodoba,ale właśnie w podobnej formie.Odpowiem przy okazji piotr05,mam pół roczną córke,dlatego to właśnie przyczepa mi przyszła do głowy bo pod namiotem to ciężko by było z takim dzieciaczkiem :) Żona zaprawiona w bojach potrafiła 2 tygodnie sie ze mna tułać na motocyklu po polsce,rozbijając sie po krzakach :) Poza tym cięzko zostawić dobytek w namiocie i gdzieś pospacerować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej wypożyczyć przyczepę na kilka dni i jak się spodoba rodzinie to wtedy dopiero zdecydować się na zakup , powiem ci z doświadczenia że ja osobiście jednak się zawiodłem na przyczepie kempingowej (wcześniej miałem busika T3 kempingowego ) a mianowicie prowadzenie auta z cepką na wąskich i dziurawych drogach - dramat (byłem w Kotlinie Kłodzkiej) jak dla mnie nawet ciasne T3 jest lepsze od zestawu auta z cepką .Tak jak pisałem wypożycz i przekonaj się sam czy ciebie i rodzinie to pasuje , a osobiście polecam kampera , najlepiej niskiego (tak zwanego blaszaka) i nie masz problemu z rozkładaniem bagaży itp żeby wszystko zrównoważyć (jedyny minus kampera na kempingu że jak chcesz gdzieś pojechać pozwiedzać musisz cały majdan zwinąć do środka) , a najlepiej jak byś wypożyczył przyczepę na tydzień a na drugi tydzień kampera i byś miał porównanie co ci spasuje .Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam propozycje przedmówcy.

My zanim kupiliśmy przyczepe wypożyczyliśmy żeby sprawdzić czy nam się ten sposób wypoczynku odpowiada

tylko "na dziko" to ja bym wypożyczonej nie ciągał :no:  , chyba  że "w cywilizacji" jako test sposobu spędzania czasu  :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko "na dziko" to ja bym wypożyczonej nie ciągał :no:  , chyba  że "w cywilizacji" jako test sposobu spędzania czasu  :yes:

a czemu?

Ja z wypożyczoną przyczepą nocowałem w Krakowie pod hipermarketem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup tę p-kę i ruszaj. Wygląda na dobry okaz. Sprawdz wszystko i czy jest sucha. Holowany domek to po namiocie naturalna rzecz. Z pewnością Wam się spodoba.  My też tak zaczynaliśmy - Junak z koszem plus namiot, potem auto plus N 126, potem .............i tak już zostało.

Cholera!!!     to już 40 lat????     Na żaden hotel nikt mnie nie namówi.

Powodzenia

AH 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chris, no własnie nie wiem czy niewiadówka nie jest az za mala,kibelek by sie też jakis przydal dla kobiet :)

 

 

 

na spróbowanie wystarczy - małe koszty zakupu, to małe ryzyko wpadki , poza tym niewiadka jako sztywna budka nie rozleci się na wertepach , sandwicz jednak delikatny jest , szczególnie paroletni , 

to z linka wygląda znośnie , możesz spróbować , w sumie od czegoś trzeba zacząć 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.