Skocz do zawartości

[Relacja] Chorwacja 2015 - Plitvice i wyspa Krk - Baśka


Rekomendowane odpowiedzi

Nie nie trzymam tam przyczepy. Nie jestem pewny czy w następnym roku pojedziemy właśnie tam. Widzałem w Baśce garażowisko przyczep. Ceny nie znam. W Poreczu przy campingu Ulica przechowalnia 100euro na rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ired, zrobiłem błąd teraz to wiem, ale z drugiej strony co widziałem to moje :)

Spoko krytyki się nie boję. 

Poza tym jazda z dzieciakami w kamperze to zupełnie inna bajka niż w aucie z przyczepą. Jest naprawdę łatwiej.

Poza tym moja córka nie chce spać w łóżku tylko płacze i krzyczy K K K... jak ją wezmę na ręce to chce do okna i pokazuje na kampera i znowu K K K... :)

 

Ale co do trasy to masz rację... kolejny raz będzie inna :)

Trasę z Białegostoku do Lublina znam bardzo dobrze i ją bardzo lubię ale za Lublin jechałem pierwszy raz... i była masakra.

 

PS. 

Dziś smutny dzień - sprzedałem przyczepę... z ceny jestem zadowolony ale jakoś żal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może komuś się przyda:
Nagrania z rejestratora:
Camping Zablace - Baśka, Krk
https://youtu.be/Q7SrtZfldD4
 
Camping Korana - okolice Jezior Plitvickich
https://youtu.be/0o5QO-PYM5Y

Edytowane przez stef (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby byłem tak dziesiątki razy ale zawsze przyjemnie mi się odgląda Baske :) Zauważyłeś Stef że 99% przyczep stojących w strefie A ma klime stacjonarną - ten brak drzew serio daje się we znaki. Dodam że te wasz 36.6 w cieniu to wcale nie jest jakaś wyjątkowo wysoka temperatura jak na KRK. 

Szkoda że nie pozwiedzaliście trochę wyspy ale faktycznie kamperem to trochę utrudnione. 

 

Co z drugą białostocką załogą? Zostali jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt klimy ma chyba każdy stacjonarny.

No niestety nie pozwiedzaliśmy - za gorąco. Mieliśmy jeszcze zahaczyć o jaskinie na Krk'u ale już chcieliśmy już jechać dalej. Stwierdzam, że kamperem zwiedza się łatwiej... ale w innych temperaturach i z większymi dziećmi. Nie nastawialiśmy się na zwiedzanie i chodzenie. Z naszą Gabryśką to nie możliwe... kempingi sa wszędzie więc można było fajnie pojeździć i pooglądać ale stwierdziliśmy, że wrócimy do Chorwacji ale za kilka lat i to we wrześniu.

Druga załogo wracała razem z nami. Jednak polecieli przodem ku ojczyźnie a my zrobiliśmy sobie nocleg na Słowacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stefan, dzięki! Zawsze miło sobie popatrzeć  :yes:  Nie wykluczam że w tym roku też tam zawitamy choć na ostatnim, zeszłorocznym wyjeździe "obraziliśmy się" na KRK za pogodę we wrześniu. Fakt, z każdym dniem foch mija  :]

Czytając Twoją relację utwierdziliśmy się w przekonaniu że kamper kupimy dopiero za 15 lat jak Wojtek będzie już duży albo nie będzie chciał z nami jeździć. Wcześniej przyczepa, w naszym przypadku, sprawdza się o wiele lepiej. Szczerze mówiąc zanudziłbym się w Basce nie jeżdżąc po wyspie. Tym bardziej że jest tam całe mnóstwo fantastycznych miejsc. Ale grunt że Wasze Dzieci dzielnie jeżdżą kamperkiem i byliście zadowoleni  :yay:

Jakie plany na przyszły rok? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przyszły rok to może Włochy. Ale ten rok jeszcze nie zamknięty. W sierpniu chcemy pozwiedzać może Wiedeń albo Słowacja - zobaczymy.

A ja byłem sceptycznie nastawiony do kampera. Nawet po zakupie twierdziłem, że wolę przyczepę. Po tym wyjeździe już ciężko by było do przyczepy wrócić. W podróży dzieciaki mają dużo ciekawiej i nauczyły się jeździć. Poza tym noclegi poza campingami dużo łatwiejsze i bezproblemowe... woda, ścieki wszystko na miejscu. Nic nie podstawiasz, nie kombinujesz z podporami... naprawę zupełnie inna bajka. No i parkowanie. Nasz krótki kamperek mieści się prawie wszędzie gdzie osobówka. Nie przejmujemy się tym czy droga jest ślepa i czy trzeba cofać 300 metrów. Po prostu jedziemy. We wtorek prowadziłem swoją cepkę do nowego właściciela... trzeba bardziej uważać w ciasnych zakrętach, więcej pracy na postojach... no i przyzwyczaiłem się do prędkości na drogach... szczególnie do podniesienia prędkości w strefie zabudowanej. Kamperkiem lecę 70 a z przyczepą jednak do 50 trzeba zwolnić, podobnie jak autostrady.

Co do zwiedzania to mi lepiej leży kamperek. Typem plażowicza nie jestem, więc bez problemu mogę się przemieszczać. Oczywiści z Gabryśką zwiedzanie miast odpada w takich temperaturach ale za 2 lata już będzie ok. Nasz Piotrek już zwiedza super, interesuje go to co widzi i pamięta, opisuje, rysuje co widział... w czasie jazdy się nie nudzi bo ma co robić, np. malować kartkę dla babci.

No i ostatnia sprawa... klimatyzacja samochodowa - ta od silnika... w kamperze tak nie grzeje jak w osobówce i naprawdę nie jest konieczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość to na autostradach jak patrzę teraz na odczyt z rejestratora z GPSem to około 85-100km/h Pozostałe drogi poza miastem 70-90. Leszek swoim zestawem z przyczepą i holownikiem 1.9 TDI chipowanym leciał szybciej. Ja w górach na 3 i 4 biegu, a dwa razy na 2 więc nawet spadałem do 25km/h. Spalanie policzone na 3200 km - 10,1 litra ON. Ale była to jazda i na dużych podjazdach i na płaskich autostradach, miasta, wioski itd.

Czy kamper lepszy od przyczepy... na pewno łatwiej i tyle, wszystko ma swoje zalety i wady - wiec nie będę poruszał tu tego temat bo opisaliśmy to już wielokrotnie na forum.

Autko ma masę własną 2 305 kg natomiast DMC 3 310 kg. Zapakowane było konkretnie bo i rowery i klimatyzator, żarcie itd. No i alkowa robi niezłe opory dlatego nie chciałem przekraczać 90km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stef, jaki masz klimatyzator? Jakiś przenośny? Daje toto radę? 

 

Kamper to moje marzenie i bankowo kiedyś je spełnię. Po prostu ruszać się nim trzeba co 1-2-3 dni a nie stać cały urlop w jednym miejscu. Do objazdówek i szybkich strzałów nikt nigdy nic lepszego nie wymyślił. Do stacjonarnych pobytów - zdecydowanie przyczepa dająca możliwość eksplorowania otoczenia holownikiem. 

 

Reasumując: każdemu wg potrzeb  :yes:  I to jest klucz do czerpania radości z karawaningu  :yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.