Skocz do zawartości

Chorwacja, Rab i co nieco o kempingu


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejnym etapem bylo podziwianie krajobrazow oraz kapiel w zatoce z czarna d... nie mylic z tylkiem.

To taki foto efekt dziury w dnie :)

Tam byla przewidziana kapiel dla chetnych. Pasowalo, woda krysztal ze az tracilem poczucie glebokosci a skakalo sie z kazdej czesci statku :)

Po tej chwili relaksu powrot do portu.

UWAGA. DO ZAWRATNICY NIE WSZYSTKIE statki wplywaja. Moj nazywal sie "Vojka" i zawracal tam na 4 razy przod/tyl.

 

post-2083-0-54691700-1435688352_thumb.jpg

 

post-2083-0-09251900-1435690330_thumb.jpg

 

post-2083-0-61707800-1435689253_thumb.jpg

 

post-2083-0-66293400-1435689453_thumb.jpg

 

 

To tyle o Excursions.

.

Czy doczytaliscie wczesniej jak pisalem co widzialem a zdjec nie wykonalem?

Taaa, o Royal Clipper chodzi, dokladnie.

Przybyl ponownie, ogromny, najwiekszy na globie, dostojny i badz co badz z Polski.

Tego dnia po sniadanku poszlismy sie promieniowac na plaze, po podgrzaniu cial weszlismy do wody,dosyc daleko bo na 100m woda po pas i... zza winkla dostrzeglem maszty.

Tym razem nie zwlekalem, po ochlodzeniu sie w pospiechu spakowalem foto/opto/graty i popynalem na bezludna poogladac i popstrykac.

Polecam na nim 11 dniowe wczasy :)

Oto Royal Clipper.

 

 

post-2083-0-46454700-1435689978_thumb.jpg

 

post-2083-0-15042900-1435690597_thumb.jpg

 

post-2083-0-78732900-1435690719_thumb.jpg

 

post-2083-0-08632200-1435690826_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pięknie. My jednak wybraliśmy Krk. Jesteśmy na kemp. zablace. Wczoraj bylismy w Plitvicach. Było przepięknie. Jednak wybralismy kemp. Korana który moge polecić z czystym. sumieniem.

Fotki i więcej informacji wrzuce jak dorwe sie do komutera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i fajno. Teraz tylko sie delektowac. Jutro ruszamy na Krk, poszukam kempingu.

Korana bralem pod uwage ale wydawal mi sie troche daleko a nie wiedzialem ze tam transport jest fajnie zorganizowany z kazdego miejsca/kempingu.

Ok, dorwiesz sie do kompa to zakladaj temat, bede kibicowal :)

Ja tymczasem szykuje cos extra stad, z Rabu :)

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kazdego miejsca kazdy chyba chcialby przywiezc -we wspomnianiach chocby, cos wyjatkowego by nie popasc w rutyne ogolu.

Jest tu na wyspie takie miejsce, ktore kazdy turysta zapewne dostrzegl ale nie kazdy ma odwage tu dotrzec.

Miejsce to widac niemal z kazdej czesci zamieszkalych tu terenow.

To punkt widokowy/schronisko ale nie ten w miescie Rab, lecz ten nad wszystkimi, niemal na samej gorze.

Postanowilem tam dotrzec.

Niestety, pierwsze 2 podejscia byly nie udane. Nie znalazlem drogi.

Zapytalem na recepcji jak tam dotrzec i z calego mojego chorwackiego jezyka zrozumialem ze musze dotrzec do jakiejs nastepnej miejscowosci. To mi wystarczylo.

Google maps okazaly sie niepomocne.

Pomyslalem wiec ze skoro czeka mnie taki trud to wezme tragarza gratow, czyli rower*

Ruszam nazajutrz.

Pogubilem sie. Slysze w jakims warsztacie cos sie dzieje, wchodze, pytam czy ktos po niemiecku...

Uuu, grubo, nie pogadam se. Zaprosilem Chorwata na zewnatrz i jakos zrozumial ze pytam o droge.

Popatrzal jak na glupka z rowerem, ale wytlumaczyl.

Rower szybki, szosowy, opony symboliczne i gdzie tu w teren...

 

Zeszlem z nowiutkiej szosy w droge szerokosci traktora.

Droga to mix asfaltu, betonu i szutry na szczycie. Targam rower, kazde 100m coraz trudniejsze.

Trudno nawet bez obciazenia tu sie wciagac, sil co raz mniej, ale ja uparty jak tutejszy osiol jestem, wiec brne dalej co chwile odpoczywajac.

Docieram wreszcie do mniej wiecej polowy drogi, postanowilem odpoczac i zrobic foto.

Przedsmak spodziewanych widokow na szczycie dodal mi determinacji i sil.

Wyciskam z trudem kolejne kroki i odpowiadam sobie wreszcie na zagadke widziana z dolu:

Po co kto uklada kamienie w mur?

Teraz wiem. To sa dzialki, tubylcy hoduja tu zwierzeta, stawiaja pasieki. Sa ogrodzone z prymitywnymi furtkami. Imponujace.

Dotarlem do jakiejs budki przy tej drodze a w budce czlowiek. Przywitalem sie zdojony jak kon po westernie, tamten usmiechnal sie zza gazety i zaproponowal wode.

Mam swoja, podziekowalem.

Nachodza mnie mysli by wracac, slonce wykancza. Drugi ja mowi mi ABOLUTNIE!

Kiedy bedziesz mial okazje byc tu ponownie? - rzeklem sam do siebie.

Odpowiedz byla przekonujaca.

Docieram do zakretu na brzegu gory, widoczny on jest z dolu.

Wawoz widziany z dolu wydawal mi sie rowkiem, tam na gorze to ogromna przestrzen, troche przerazajaca.

Z tego miejsca dalej to juz drobiazg - tak sobie pomyslalem, jakze blednie.

Za zakretem dluga prosta pod sporym katem w gore. Pokonuje na raty, odpoczywajac robie chociaz fotki.

Docieram do celu ale droga zmienia zwrot i opada do schroniska w dol tak jak mi szczeka w tym momencie.

To to jeszcze nie koniec? Sadzilem ze zdobede ta gore w tym schronisku. A co mi tam, wdrapuje sie wyzej, do konca, tak aby wyzej juz nie szlo.

Usatysfakcjonowany zdobycza schodze do schroniska a tam ni duszy, ale za wysilek juz czekala NAGRODA!

Widok zlapal za gardlo i zdusil ze tlenu braklo. Kim jestem ze tak sie nagrodzilem?

Zwyklym upartym facetem z obiektem na celowniku ktory za wszelka cene musze zdobyc, chocby z szosowym rowerem.

* I tak polecam to miejsce wlasnie z rowerem tylko aby chociaz gorskim.

Nauczony bolem schodzenia z gor, wiedzialem ze i tym razem czeka mnie to samo, dlatego rower w drodze powrotnej byl zbawienny.

Zjazd z predkoscia marszu, nie szybciej bo jak mu pozwole sie rozpedzic to hamulce go nie zatrzymaja. Utrzymywalem predkosc marszowa tak aby w kazdej chwili zeskoczyc i sie nie poobijac za mocno, waskie oponki, slaba przyczepnosc, szczeki juz smierdzialy, felgi mocno cieple ale zjechalem bezpiecznie i oto caly i zdrowy dla Was pisze :)

Zdjecia wstawiam analogicznie do tresci.

 

post-2083-0-94559300-1435763737_thumb.jpg

 

post-2083-0-17573700-1435763832_thumb.jpg

 

post-2083-0-51571000-1435765124_thumb.jpg

 

post-2083-0-25289700-1435763924_thumb.jpg

 

post-2083-0-37502000-1435764045_thumb.jpg

 

post-2083-0-02238600-1435764147_thumb.jpg

 

post-2083-0-03113600-1435764210_thumb.jpg

 

post-2083-0-87965900-1435764290_thumb.jpg

 

post-2083-0-58619800-1435764651_thumb.jpg

 

post-2083-0-89447000-1435764706_thumb.jpg

 

I to juz chyba wszystko co moglbym Wam przedstawic, opisac z wyspy Rab.

Dla wytrwalych mam jeszcze cos extra, ale to zapodam dopiero jak wroce do domu.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My ciągle w jednym miejscu - Baśka na Krk'u. Wczoraj byliśmy na rejsie dookoła wyspy Rab, zwiedzanie miasta Rab i Zavratnica - pięknie.

Teraz w cieniu mamy 31 stopni i siedzimy popijając zimne Chorwackie wino.

 

Miasto Baśka bardzo fajne, klimatyczne, spokojne. 

Kemping Zablace - wielki, ale fajny. Mamy miejsce w cieni drzew. Klima działa, prąd jest. 

Zrobiło się dookoła trochę "zagłębie polaków" Są i sąsiedzi z Częstochowy okolic Zgierza, Krakowa. 

 

Straszono nas, że w Chorwacji jest drogo. Droga woda, żywność... a wcale tak nie jest. Oczywiście na kempingu i w okolicznych sklepach drogo ale wystarczy kilka kroków do miasta już jest taniej.

 

Szczegółowy opis wrzucę po powrocie bo teraz jakoś nie ma na to czasu. Ogólnie zdjęcia staram się wrzucać na picassa:

https://goo.gl/photos/TnmfYtSYuUqmpaXq9

 

Zdjęcia są wkładane jak leci, tak więc są rózne. Czasami syn dorwie się do aparatu i pstryka jak leci.

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Super relacja... aż by się chciało tam być.

Czekamy na więcej fotek.

No tak jakos wyszlo, miala byc info o miejscu a wyszla istotnie pewnego rodzaju relacja.

Nie wazne jak zwac, wazne by czytelnik wyjal z tego cos dla siebie.

Na wiecej "co nieco" zapraszam cierpliwych dopiero jak wroce do domu, bedzie na co popatrzec.

My ciągle w jednym miejscu - Baśka na Krk'u. Wczoraj byliśmy na rejsie dookoła wyspy Rab, zwiedzanie miasta Rab i Zavratnica - pięknie.

 

Stef, ja juz 3 raz robie podejscie na Krk i tez nadal jestesmy "u siebie" czyli wciaz na PadovaIII :)

No tak jakos kotwice trzymaja, ale jutro juz na 90% ruszamy promem na Krk ale nie na kemping.

Na staly lad i tam cos na pare dni poszukamy.

Ciesze sie ze jestes w poblizu i nawet po moich sladach - choc okazji na ichne wspolne wino nie wykorzystamy troche zal.

Wyzej pisalem o wyspie Goli Otok, dla dzieci zero atrakcji, ale dla doroslych, zdajacych sobie sprawe z historii badz co badz na podlozu podobnym jak nasza, warto.

Zaluje tylko ze czasu tak malo bylo, to byla dla mnie najwieksza atrakcja tej wyprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My ciągle w jednym miejscu - Baśka na Krk'u. Wczoraj byliśmy na rejsie dookoła wyspy Rab, zwiedzanie miasta Rab i Zavratnica - pięknie.

Teraz w cieniu mamy 31 stopni i siedzimy popijając zimne Chorwackie wino.

 

Miasto Baśka bardzo fajne, klimatyczne, spokojne.

Kemping Zablace - wielki, ale fajny. Mamy miejsce w cieni drzew. Klima działa, prąd jest.

Zrobiło się dookoła trochę "zagłębie polaków" Są i sąsiedzi z Częstochowy okolic Zgierza, Krakowa.

 

Straszono nas, że w Chorwacji jest drogo. Droga woda, żywność... a wcale tak nie jest. Oczywiście na kempingu i w okolicznych sklepach drogo ale wystarczy kilka kroków do miasta już jest taniej.

 

Szczegółowy opis wrzucę po powrocie bo teraz jakoś nie ma na to czasu. Ogólnie zdjęcia staram się wrzucać na picassa:

https://goo.gl/photos/TnmfYtSYuUqmpaXq9

 

Zdjęcia są wkładane jak leci, tak więc są rózne. Czasami syn dorwie się do aparatu i pstryka jak leci.

 

 

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Te rejsy są z Baśki? Jaka cena?

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadałoby mi zakończyć ten temat, jestem już w domu, jak widać po poprawności pisania :)

.

Wreszcie zdecydowaliśmy sie ruszyć w kierunku planowanym.

Z Rab mieliśmy się udać w okolice Rijeki, do wyboru były 2 opcje promowe:

Rab-Stinica lub Rab-Lopar-Valbiska (Krk)

Po zastanowieniu się wybraliśmy przeprawe dłuższą i z całego serca polecam z kilku powodów, bo niewiele drożej niż przeprawa Rab-Stinica+Jadranka, dłuższy rejs+ widoki, przyjazne oczekiwanie na prom.

W Lopar tuż przed placem auta ustawiają się w kolejce na drodze lub na parkingu po lewej.

Kupiłem bilety w budce i mając 2 godziny udaliśmy się w zacienione małe urocze intymne plaże, miło się oczekiwało.

 

post-2083-0-81812000-1436697908_thumb.jpg

 

post-2083-0-74875500-1436698016_thumb.jpg

 

Wpływamy na Krk i tam od razu jest stacja paliw z dobrymi cenami, mało miejsca typu parking.

Droga 102 w kierunku Rijeka i tu UWAGA   kilka km przed mostem miejscowość Omisalj jest nowiuteńki SUPER KONZUM z miejscami parkingowymi nie przyjaznymi dla przyczep czy kamperów. Parking jest podziemny ale niski, objazd marketu tylko w jedną stronę więc zawracałem na wariata.

Zatem szukajmy sobie miejsca parkingowego natychmiast po zjechaniu z ronda.

Na mapach ani google street tego obiektu jeszcze nie ma, ale jest on położony tutaj:

https://www.google.pl/maps/@45.2173029,14.5654142,340m/data=!3m1!1e3

 

post-2083-0-99538300-1436699179_thumb.jpg

 

post-2083-0-34496100-1436701395_thumb.jpg

 

post-2083-0-70537500-1436701490_thumb.jpg

 

Tego dnia wyjazd z wyspy był free ale normalnie płaciłbym jak dobrze dostrzegłerm za kampera 45Kn

Na stałym lądzie namierzyłem kemping który odwiedziłem, ale o nim niezbyt pochlebnie napisałem tutaj:

http://forum.karawaning.pl/topic/19906-chorwacja-rijeka-i-co-nieco-o-kempingu-o%C5%9Btro/

 

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

:yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay:

 

 

HURRA !!!!!

 

:yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay:

 

Na pierwszej stronie stwierdziłem że zdjęcia uległy rozkładowi  :'(  http://forum.karawaning.pl/topic/19680-chorwacja-rab-i-co-nieco-o-kempingu/?do=findComment&comment=428496

 

Dałem kartę po sąsiedzku mądremu człowiekowi i uratował mi szacunkowo 75% zdjęć,

ależ radość była jak je wczoraj obejrzałem, z tego powodu zaś się napiłem, :drink:   ale zgadnijcie co?

.

.

Oczywiście!

:slina:  Najprawdziwsza Kruśkovać z własnego importu prosto z zamrażarki zmixowana z naszą Żubrówką Białą w stosunku 25likier-75%wódka.

 

Oto kilka wspomnień:

Jak już wcześniej pisałem, obeszliśmy trasę C , jest luźna można się delektować bez ograniczeń , a na deser trasy krótsze.

Do nich zejście w środku skały, ale dalej już ciasno, tłumy.

Na tych krótszych trasach jest mniej przyjemnie, więcej niż ryb w tych jeziorach , miliony Chińczyków którzy biegali za własnymi zdjęciami...

post-2083-0-61607000-1439662051_thumb.jpg

post-2083-0-28598500-1439662293_thumb.jpg

post-2083-0-75254000-1439662473_thumb.jpg

post-2083-0-33890300-1439662641_thumb.jpg

post-2083-0-94909800-1439662938_thumb.jpg

post-2083-0-70965000-1439663202_thumb.jpg

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to uzupełniam to, czego nie zamieściłem na samym początku, właśnie z braku zdjęć, zatem wczorajszy i dzisiejszy post jest zaległym również niepełnym początkiem tego tematu.

.

Po wyjeździe z Plitvic dopiero zaczęła się przygoda > kierunek wybrzeże, gdziekolwiek.

Z autostrady niewiele jest zawsze widać, więc popędziliśmy zwykłą drogą.

We wsiach i całkiem luzem poza nimi spotkaliśmy wiele domów opuszczonych, nie dokończonych budów, coś jakby tubylców wygnało.

 

W pewnym momencie nawigacja zapodała komunikat, że znalazła drogę alternatywną, zaufałem jej i w gruncie rzeczy dotarliśmy do drogi, którą sam Robert Kufel miałby problem przejechać.

Skończył się asfalt, zaczęły się kamieniste szutry, brniemy dalej w górę. To było straszne.

Po prawej ściana, po lewej przepaść. Szerokość drogi jak dla traktora, nerwy, niepokój, wizja zjazdu jakieś 5km na wstecznym biegu... Byliśmy już bardzo wysoko.

Niedźwiedzi tylko brakowało.

Poszedłem rozpoznać tą drogę dalej, co raz gorzej, ale za to 200m wyżej nadzieja na zawrócenie.

 

post-2083-0-88912900-1439726739_thumb.jpg

 

post-2083-0-33713400-1439727017_thumb.jpg

 

post-2083-0-90034300-1439726922_thumb.jpg

 

Jakoś udało mi się zawrócić na 4 razy i mocno zaniepokojeni wracamy jakieś 20km do pierwotnej i NORMALNEJ drogi nr 25

Jazda już przyjemniejsza, emocje opadły ale zbliżają się kolejne, bardziej pozytywne.

Przed nami nadal jest do pokonania masyw Velebit a to mój debiut, nie wiedziałem co mnie tam czeka, ale nie było aż tak wielkiej adrenaliny.

 

post-2083-0-35129500-1439726772_thumb.jpg

 

post-2083-0-66634600-1439726804_thumb.jpg

 

 

W najtrudniejszym odcinku droga jest wyremontowana, bezpieczna. Fragment wspinaczki nagrałem:

 

https://www.youtube.com/watch?v=tzMUXTrDguA

 

post-2083-0-06684300-1439728359_thumb.jpg

 

Docieramy na samym szczycie do tunelu. To jakby jest przełomowy punkt, zaraz za tunelem czujemy się jak po teleportacji w inny świat.

Postój obowiązkowy, potem zjazd bez hamulców. Silnikiem, powolutku 2 lub 3 bieg i tak z prawie 2km npm zjazd zajmuje 18km serpentynami. Wrażeń nie da się przekazać obrazkami :) Potem krótka podróż Jadranką do Stinicy i na Rab.

 

post-2083-0-77646700-1439727143_thumb.jpg

 

post-2083-0-19627900-1439727178_thumb.jpg

 

post-2083-0-35915300-1439727553_thumb.jpg

 

post-2083-0-96589900-1439727617_thumb.jpg

 

 

 


Ciąg dalszy historii na początku tematu :)

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.