Skocz do zawartości

Rozbiegany silnik !


Helmut

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze drogie są te diesle w utrzymaniu. Z tego co czytam to palą ok. 7 litrów ropy + 5-kę oleju silnikowego :ee: .

Niech żyje banzyna trata tata ta :yay: .

To żart był, nie obrażać się... :nono:

 

 

spoko.

wiesz - stare klekoty odchodzą powoli w niebyt (Wiek)

w nowych jest możliwość ominięcia całej tej biżuterii - wycinka dpf-a, zaślepienia i.t.d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałem przyczyną rozbiegnięcia jest nieszczelność turbiny...?

 

Nie tylko. W krytycznych sytuacjach silnik rozbiega sie przez zaciągnięcie mieszanki ropno-olejowej przez przewody odpowietrzenia skrzyni korbowej  :nono:

Kajtek - czy pomaga wycinka DPF-a ?

 

 

Owszem, jesli zmienisz jeszcze oprogramowanie, żeby go przestał widzieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny przypadek miałem w swojej Renacie. Tylko zduszenie na biegu ratuje silnik przed wyprzedzającym cię korbowodem  :miga: . Nic nie pomoże odpięcie zasilania powietrza jak również paliwa, to trzeba działać puki jeszcze ojej mamy . Turbina na wierzch i trzeba było kupic regenerowaną. W mojej ukręcił się wałek wiec z niej już nic nie pozostało dobrego w środku  :kosz:

 

Ciekawe czy ktoś nie znający tematu kapną by się o jakie auto chodzi  :]

 

:pub:    :piwo:

 Za Chiny Ludowe nie zgadłbym  :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

witam 

A może ktoś powie co jest nie tak.

Silnik po dachowaniu ale działał, został włożone do innego samochodu z tym że została wymieniona tylko turbina (mechanik stwierdził że w tamtej był)

Samochód odpalony niestety po 20 kilometrach rozbieganie silnika, udało się zdławić po drugiej próbie (niestety automat) na wstecznym. 

Powrót do mechanika założona pierwsza turbina (ta w której był olej ) na której silnik chodził przed dachowaniem. Silnik znowu odpalony po 5 kilometrach słychać dziwne dźwięki w turbinie ale do rozbiegania nie doszło bo już wiedziałem o co chodzi ale jeszcze turbina nie dostała dużej ilości oleju wiec udało się zgasić bez problemu tez na wstecznym po wyjęciu kluczyka. 

Skąd olej w 2 turbinach? Myślę że przy trzeciej turbinie może być to samo 

Zapomniałem dodać 

pacjent to mitshubisi l200 z 2003 automat 

Edytowane przez arx (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dokładnie o co chodzi ale znjomy który ma szrot powiedział mi kiedys że silniki diesla z aut po dchowaniu musza być złomowane bo na 10000% ulegną robieganiu.
Skoro prowdzi szrot i sam takie siliniki złomune z tego powodu to na bank cos w tym jest.
Nie sprzedaje żadnego diesla z takiego auta i to nie ma znaczenia czy turbo dobre, złe itd. Tylko osprzęt.
Obawiam się że ma to związek nie tyle z turbo co z kwestią oleju w silniku podczas dachowania.
Pozbądź się tego silnika i bierz kolejny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, arx napisał:

witam 

A może ktoś powie co jest nie tak.

Silnik po dachowaniu ale działał, został włożone do innego samochodu z tym że została wymieniona tylko turbina (mechanik stwierdził że w tamtej był)

Samochód odpalony niestety po 20 kilometrach rozbieganie silnika, udało się zdławić po drugiej próbie (niestety automat) na wstecznym. 

Powrót do mechanika założona pierwsza turbina (ta w której był olej ) na której silnik chodził przed dachowaniem. Silnik znowu odpalony po 5 kilometrach słychać dziwne dźwięki w turbinie ale do rozbiegania nie doszło bo już wiedziałem o co chodzi ale jeszcze turbina nie dostała dużej ilości oleju wiec udało się zgasić bez problemu tez na wstecznym po wyjęciu kluczyka. 

Skąd olej w 2 turbinach? Myślę że przy trzeciej turbinie może być to samo 

Zapomniałem dodać 

pacjent to mitshubisi l200 z 2003 automat 

Myślę, że to kwestia porządnego wyczyszczenia układu dolotowego, układu odpowietrzenia silnika i prób, najlepiej na warsztacie bez jeżdżenia, żeby sobie problemu nie narobić. Podobnie jest, kiedy ktoś nie pilnuje poziomu oleju, a często próbuje mu się wypalić DPF. Poziom oleju wzrasta i w sytuacji krytycznej, zostaje zassany przez układ odpowietrzania silnika do tłoków. Następuje wtedy rozbieganie. Miałem taki przypadek, pomimo czyszczenia, silnik po raz kolejny rozbiegł się. Kolejne czyszczenie, dmuchanie itp i w końcu było OK.

Moim zdaniem - cierpliwości...... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2018‎-‎04‎-‎15 o 19:06, strus251 napisał:

Nie wiem dokładnie o co chodzi ale znjomy który ma szrot powiedział mi kiedys że silniki diesla z aut po dchowaniu musza być złomowane bo na 10000% ulegną robieganiu.
Skoro prowdzi szrot i sam takie siliniki złomune z tego powodu to na bank cos w tym jest.
Nie sprzedaje żadnego diesla z takiego auta i to nie ma znaczenia czy turbo dobre, złe itd. Tylko osprzęt.
Obawiam się że ma to związek nie tyle z turbo co z kwestią oleju w silniku podczas dachowania.
Pozbądź się tego silnika i bierz kolejny

Na forum malytraktor.pl kolega zaliczył wywrotkę swoim małym traktorkiem i tak opisał czynności wykonane po tej niefortunnej wywrotce na bok:

Traktorek zgasł od razu po przewrotce.
Zanim go postawiłem upłynęło około 15 min.
Po kilkunastu godzinach postoju na kołach podjąłem czynności sprawdzające.
Akumulator OK, filtr powietrza suchy .
Na bagnecie wielkich zmian nie dało się zauważyć ale to nie znaczy , że nie ma ubytku.
Próba kręcenia wału ręcznie z pomocą klucza wskazywała, że silnik stawia za duży opór.
Podejrzewając , że nad tłokami mogło zassać olej podjąłem decyzję o wykręceniu wtrysków i przedmuchaniu cylindrów.

Po wykręceniu wtrysków przekręciłem wałem za wiatrak i silnik od razu plunął olejem.
Po kilku obrotach ręcznych zakręciłem kilka razy rozrusznikiem aby nadać tłokom większą dynamikę by silnik wydmuchał jak najwięcej oleju. Wydaje mi się , że w cylindrach było co najmniej ze 100 ml.

Poskręcałem i odpowietrzyłem układ wtryskowy.
Silnik odpalił od pierwszego dotknięcia, chwilowe zadymienie spalanymi resztkami oleju i po minutce pracował już równiutko i bez dymu.

Wnioski z przygody nasunęły mi się takie.
Nie trzeba pracować w terenie górzystym aby położyć traktor :)
Po przewrotce kategorycznie sprawdzić stan traktora przed próbą odpalenia aby nie uszkodzić silnika.
Nowy silnik jest na tyle szczelny i spasowany, że przez kilkanaście godzin olej nie był w stanie spłynąć z nad tłoków do miski.

 

@strus251, wydaje mi się, że Twój znajomy prowadzący szrot ma chyba rację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryzyko przy silnikach po dachowaniu stwarza inna kwestia - ryzyko zatarcia układu korbowego, lub mechanicznego uszkodzenia tłoków/korbowodzów. Rzadko dachują samochody z wyłączonym (niepracującym) silnikiem. Wywrotka dla pracującego silnika, to 2 konsekwencje:

1) przepłynięcie zgromadzonego w misce oleju w miejsca,  w których normalnie w tak dużych ilościach nie powinien się znaleźć - tzn. na denka tłoków, lub spłynięcie oleju przez odmę lub z intercoolera do komór spalania. W obydwu przypadkach grozi to uszkodzeniem tłoków/pokrzywieniem korbowodów, co po postawieniu silnika "na nogi" spowoduje przedostawanie się oleju do komór spalania przez uszkodzone tłoki/pierścienie - i stąd ryzyko rozbiegnięcia. Na dobrą sprawę, należałoby taki silnik przed zamontowaniem rozebrać (zdjąć głowicę), i zmierzyć wystawanie/zagłębienie tłoków, ewentualne różnice na obwodach poszczególnych tłoków/pomiędzy cylindrami wskazywałyby na pogięcie korbowodów/odkształcenie tłoków już przy dachowaniu.

2) możliwość zatarcia "dołu" silnika i turbiny, choćby na chwilę, do czasu zatrzymania, pozbawionych smarowania (smok w misce nie ma czego zassać), olej przecież spływa "w drugą stronę", nie ma czego tłoczyć w układzie smarowania.

Oczywiście, są zabezpieczenia przed tym (zawory odcinające dopływ paliwa), tyle, że diesel przy dachowaniu potrafi pracować dalej właśnie już na zassanym nawet w minimalnych ilościach oleju silnikowym jeżeli zostanie on tylko rozpylony w cylindrze (żeby temu zapobiec, odcięcie bezwładnościowe musiałoby być np. sprzężone z klapą gaszącą). Chwila takiej pracy "na dachu", i po herbacie, tzn. po silniku. Benzyniakowi wystarczy odciąć paliwo albo zapłon, i stoi, choćby paliwo lać wiadrami. Dieselkowi dosłownie kilka cm3 oleju silnikowego wystarczy do dalszej pracy przez ładnych kilka-kilkanaście sekund, a jak już raz zaskoczy na oleju, to będzie na nim nadal "klepał" do czasu, aż olej przez odmę zaleje tłoki tak, że olej nie będzie się rozpylał/mechanicznie zablokuje tłoki. Diesle po dachu przeważnie mają wyraźne ślady przytarć na panewkach pracujących przez chwilę w warunkach niemal suchego tarcia po wale, albo od razu zatarte lub nawet obrócone panewki.

 

Wtórna sprawa to przy stawianiu silnika po dachu usunięcie oleju znad tłoków i wymycie całego dolotu, odm, intercoolera, turbiny, i to dokładne, a nie tylko przedmuchanie komór spalania przez wyjęte wtryski, co przez wielu mechaników uznawane jest za absolutnie wystarczające. 

 

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2018 o 12:40, arx napisał:

Skąd olej w 2 turbinach? Myślę że przy trzeciej turbinie może być to samo 

Trochę wróżenie z fusów ale ...... Zagłębiać się nie będę ale załóżmy, że twoja wersja jest prawdziwa a ów mechanik zrobił wszystko tak jak książka pisze ale nie sprawdził ciśnienia oleju w momencie kiedy zawór przelewowy na pompie olejowej w tym silniku został przytarty tak jak to często bywa w pojeździe który dachował po wywrotce a silnik chwilę pracował to wtedy po naprawie auta przez "mechanika" pompa podaje zawyżone ciśnienie oleju i olej się przeciska na łożyskach ceramicznych dostając się do turbiny. Należy pamiętać z autopsji, że często takie ciśnienie smarowania wynosi ponad 8 bar. Dlaczego tak sugeruje, bo stwierdziłeś , że to druga turbina a już po pierwszej zapewne mechanik chciał się upewnić, że nie popełnił błędu i mógł domyć to o czym zapomniał. Moja teza jest taka - może a nie musi być, że podczas zdarzenia silnik chwile pracował ( jak długa była ta chwila - nie wiem) został przytarty zawór przelewowy na pompie oleju i teraz pompa oleju podaje mocno zawyżone ciśnienie smarowania co powoduje, że każda następna turbina zaciągnie olej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.