Skocz do zawartości

Niskie temperatury a karawaning


skoli

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie

 

Bylem ostatnio kilka dni na campingu.

I mimo to ze camping znajduje sie na poludniu Norwegi a zima w tym roku byla dosc lagodna w tym rejonie. To temperatura spadala w nocy do -15 stopni.

Ale w przyczepie bylo calkiem przyjemnie.

Dodam ze gazu tu raczej nie używamy ale zamontowane mam cos takiego 400w

http://www.elkjop.no/is-bin/INTERSHOP.enfinity/WFS/store-elkjop-Site/no_NO/-/NOK/ViewProductMaximage-Popup;pgid=oyCz6oZK.LxSR0EjcIZBwx1e0000QCCEr8GH?ProductSKU=VP1004KT

Moje pytanie jest takie; jaka byla najnizszej temperaturze na zewnacz gdy spaliscie w przyczepie ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 119
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Jesteś Gość, w zeszłym roku na zlocie w Zdworzu było zaledwie - 4, w przyczepie tez mieliśmy ciepło i grzaliśmy takim samym czymś tylko ruskim, a w przedsionku 2 Farele.

No, ale - 15 to Cię podziwiam. :niewiem:

 

Pozdro, Jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najniżej jak mi się udało to chyba -6 na wyjeździe rok temu w marcu.

 

Skoli opowiedz coś więcej o komforcie. Czy woda w instalacji wodnej nie pozamarzała? Jaka mniej więcej panowała temperatura w środku? itp.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Tomii za wydzielenie tematu :admin:

 

 

Wode z instalacji spuscilem zapobiegawczo juz na jesieni .

Jak rowniez wszystkie otwory wentylacyjne w podlodze zostly zatkane a szyber zostal uszczelniony recznikiem :niewiem: . Wydaje mi sie ze jezeli nie korzystam z gazu to taka wentylacja jest zupelnie zbedna w zimie :blagac:

Jak temperatura panowala w srodku to nie mam pojecia. Rzeczywiscie rano gdy tylko sie obudzilem wydawalo sie dosc chlodno. Jednak tylko gdy sie ubralem i wyszedlem do auta sprawdzic jaka jest temperatura na zewnatrz to juz po powrocie wydawalo mi sie ze jest jak w saunie :niewiem:

Mysle ze farelka przyda sie nastepnej zimy. Planuje troche wyzej przeniesc sie z przyczepa ,bo tu wcale sniegu nie ma :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rowniez wszystkie otwory wentylacyjne w podlodze zostly zatkane a szyber zostal uszczelniony recznikiem :niewiem: . Wydaje mi sie ze jezeli nie korzystam z gazu to taka wentylacja jest zupelnie zbedna w zimie :niewiem:

 

No niestety muszę Cię zmartwić :blagac:. Nawet jak nie gotujesz na kuchni, czy nie używasz piecyka gazowego to wentylacja jest potrzebna. Nie budzisz się rano zmęczony z bolącą głową?

Normy przy projektowaniu wentylacji w normalnych budynkach mówią o minimalnej higienicznej wartości 30 m^3/h/osobę w pomieszczeniach z zakazem palenia fajków :admin:, w praktyce projektanci przyjmują wartości zbliżone do 50 m^3/h/osobę. Pan Szepke w swoich książkach wspominał, że w przyczepach stosuję się zasadę 100 cm^2 otworu na osobę (dobrze pamiętam?).

Pamiętaj że Twoje samopoczucie w dużym stopniu zależy od jakości wdychanego powietrza :niewiem:

 

Dlaczego nie korzystasz z pieca Trumy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej:

 

Myślałem, że wszyscy na tym forum już wiedzą, że jako stukniety (w tylny prawy , górny róg;) caravaningowiec :blagac: - w styczniu br.byłem w południowych Niemczech i później pod Berlinem w Tropical Islands.

Tak się złożyło,ze akurat trafiłem na słynną naszą europejską Katrinę i akurat w te dni makabrycznie wiało przenikliwym mrozem (tym razem początkowo bez deszczu). Mój termometr zewnętrzny pokazywał -12st :niewiem: ,ale myślę,że to było jakieś przekłamanie. Musze jednak przyznać,że gdy gaz się wbutli skończył... :niewiem: to nie było wesoło ( szczególnie tak nad ranem ok. 5-tej).Brrrr,ale się szybko wychłodziło.

Głównym czynnikiem chłodzącym były otwory wentylacyjne w podłodze, które zaślepiłem...używanymi, wełnianymi skarpetami! :niewiem: - Wtedy jakoś lepiej się spalo do rana:)

 

Niestety musze powiedzieć,że gaz mi się wydmuchał momentalnie, gdyż płomień był zdmuchiwany z piecyka poprzez silne podmuchy przez kominek wylotowy a truma sama chciała go bezskutecznie podpalać. Do tego zmylił mnie poziom oszronienia na butli, który wskazywał,że jeszcze ze 2-3 litry są,ale to tylkko gazy ciężkie - jak się okazało. .

Oczywiście w Niemczech - nie pasują nasze butle ( akurat może nie znalazłem) - więc na CITO=pilnie wracałem do Ojczyzny na najbliższą stację. Oczywiście zaraz po przyjeździe dorwałem się do reduktora i wywaliłem stalową butlę wstawiająć butlę BP z nowym reduktorem ( już w sprzedaży na firmowych BP)

 

Woda z układu była spuszczona - tylko dzieci korzystały z WC, polewając z butli zapasowej - i jakoś wytrzymaliśmy.

Ta podróż nauczyła mnie: muszę mieć alternatywne źródło zasilania. Tam gdzie byłem - nie było prądu. Teraz mam już generator zdolny pociągnąć farelkę/klimę latem ( 2600W)+oświetlenie.

Mądry Polak po szkodzie.

 

Pozdrawiam.

My Blue

post-41429-imported-65146099-575b-4f22-ab72-f899294df8c3_thumb.jpg

post-41429-imported-25762d57-e21c-428d-9011-2a0a43f7cd02_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pamiętam -14

w starej słabo izolowanej przyczepie, ale truma chodziła cały czas, szyberdach otwarty często do wietrzenia i było ok.

bez dzieci oczywiście, bo jeszcze nie było, a i teraz bym ich nie zabrał chyba...

to nie było na kempingu tylko u mnie na wdzydzach, więc tylko truma i akumulator. woda tylko w środku przywieziona z domu.

 

znajoma właśnie zmieniła sobie kampera na wersję zimową, bo lubią zimą na narty śmigać i wersje zimowe mają izolowane i/lub podgrzewane zbiorniki na wodę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze jednak przyznać,że gdy gaz się wbutli skończył... :] to nie było wesoło ( szczególnie tak nad ranem ok. 5-tej)
dlatego warto wozić jakąś małą rezerwę np.butlę 3kg zawsze mam w zapasie a w zimę obowiązkowo dwie 11kg bo niewiadomo ile gazu trzeba w zależności od pogody 1 bulta na 3-4 dni a przy dużych mrozach krócej. :) agregat dość duży i ciężki ale też warto mieć ja mam 700W Kipora (waga 11kg) i piecyk elektryczny 500W plus farelka w rezerwie w zimę wszystko się przyda nie wiadomo co brać bo jak czegoś nie weżmiesz to będzie potrzebne a jak masz to nawet tego nie użyjesz :]:bzik:

 

ps. ok godz. 4 - 7 są najniższe temperatury :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie na temat ,ale z 14 lat temu nocowałem z kumplem u jego Babci na wsi (zimą oczywiście).Babcia jak to Babcia ,oszczędzała na opale-ciepło było tylko w kuchni ,gdzie spała.W pokoju ,tam gdzie spaliśmy musiała być niezła temperatura,bo rankiem na stole stała zamrożona herbata w pękniętej szklance ( zapomniałem wieczorem wypić )

Było wtedy cool :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie na temat ,ale z 14 lat temu nocowałem z kumplem u jego Babci na wsi (zimą oczywiście).Babcia jak to Babcia ,oszczędzała na opale-ciepło było tylko w kuchni ,gdzie spała.W pokoju ,tam gdzie spaliśmy musiała być niezła temperatura,bo rankiem na stole stała zamrożona herbata w pękniętej szklance ( zapomniałem wieczorem wypić )

Było wtedy cool :bzik:

 

 

niezle brak mi słów.... :]:):]:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie na temat ,ale z 14 lat temu nocowałem z kumplem u jego Babci na wsi (zimą oczywiście).Babcia jak to Babcia ,oszczędzała na opale-ciepło było tylko w kuchni ,gdzie spała.W pokoju ,tam gdzie spaliśmy musiała być niezła temperatura,bo rankiem na stole stała zamrożona herbata w pękniętej szklance ( zapomniałem wieczorem wypić )

Było wtedy cool :)

 

 

niezle brak mi słów.... :bzik::]:]:)

 

spoko spałem w opakowaniu .... :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! Karawaning zimowy to wspaniała sprawa. Ja podróżuję z 3 małych dzieci i one są zachwycone. Najniższa tem. jaka była na zewnątrz to -16 stopni. W przyczepie (truma na 3 + ultrahiter na 2000W) było 24 stopnie. W przyczepie wykorzystuję całkiem normalnie wodę (mam zbiornik 90 litrów) i nie mam problemów z zamarzaniem. Jeżeli komuś gaśnie piecyk przy podmuchach to kupuje się: 1) przedłużkę komina 2) specjalny podwójny daszek. W karawaningu zimowym najważniejszy jest mały przedsionek chroniący wejście.

Jeszcze raz polecam wyprawy przyczepą w zimie!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.