Skocz do zawartości

Dacia Duster


JINX_Sanok

Rekomendowane odpowiedzi

Ja osobiście jestem dowodem, że rabat dostać można. 

Renault Rzeszów - Auto Spektrum Sp. z o.o. - 3 lata temu na Alejach Armii Krajowej, teraz Krasne.

Rabat prawie 10% na tzw. "rolnika", wystarczy dowód opłacania podatku gruntowego od użytków rolnych (nie trzeba było dowodów na rzeczywiste uprawianie tej ziemi, ani na opłacanie składek KRUS, itp). Z tego co pamiętam jeszcze kilka innych grup zawodowych taki rabat (chyba maksymalny możliwy) dostawało niejako "z urzędu", np. weterynarze, leśnicy, itd.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 976
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Powiedz mi jakiego 7-mio osobowego vana kupisz za 65tys, albo terenówkę 4x4 

7 osobowy akurat mnie nie interesował, ale wtedy za tą kwotę można było dostać kia carens, renault grand scenic, fiat doblo, partner teepee (ten ostatni był już za 60000, więc taniej). a parę tysięcy więcej był doblo maxi, opel combo L2,  ford tourneo connect, (który zakupiłem wtedy) a nawet podstawowy model C4GP. Niektóre z nich mogą być 7-osobowe, to już musiał byś się przejść po salonach i dopytać, bo ja na to nie zwracałem uwagi. Jedna uwaga, że ceny w cennikach to odrębny świat, nic nie mają wspólnego z rzeczywistością - ja wtedy na connecta dostałem 19,5% rabatu od ceny katalogowej. Na dacie wtedy nie było żadnych rabatów. (tylko jakieś śmieszne opony w gratisie warte 600zł).

 

Sytuacja marketingowa bardzo dynamicznie się zmienia, w okresie kiedy szukałem i rozważałem różne auta (kilka miesięcy) zdążyłem przeżyć 2 zmiany cenników i zauważałem też częste zmiany ilości wyposażenia i jego cen. Więc tu jeśli chcesz być na bieżąco musiiałbyś monitorować wybrane modele, bo wiadomość sprzed miesiąca może być już mocno nieaktualana - a moja wiedza jest sprzed 2 lat więc już pewnie się zdążyło dużo zmienić.

 

Terenówki są kompletnie poza moim kręgiem zainteresowań - wszędzie gdzie jeżdżę da się dojechać zwykłą osobówką. Ale kilka terenówek widziałem i widziałem po czym potrafią jeździć. Duster na pewno do nich nie należy - to zwykły samochód osobowy, nie poosiada żadnych cech charakterystycznych dla aut terenowych.

 

 

Ja osobiście jestem dowodem, że rabat dostać można. 

wystarczy dowód opłacania podatku gruntowego od użytków rolnych

 

Bitch please...

Jeszcze powiedz, że bednarze i kołodzieje mają 30% zniżki w daci..

Edytowane przez Lza (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście jestem dowodem, że rabat dostać można. 

Renault Rzeszów - Auto Spektrum Sp. z o.o. - 3 lata temu na Alejach Armii Krajowej, teraz Krasne.

Rabat prawie 10% na tzw. "rolnika", wystarczy dowód opłacania podatku gruntowego od użytków rolnych (nie trzeba było dowodów na rzeczywiste uprawianie tej ziemi, ani na opłacanie składek KRUS, itp). Z tego co pamiętam jeszcze kilka innych grup zawodowych taki rabat (chyba maksymalny możliwy) dostawało niejako "z urzędu", np. weterynarze, leśnicy, itd.

 

pozdr

to i owszem, kolega który namawiał mnie na Dokkera też jakiś rabat dostał (jak dobrze pamiętam to "na kuriera" czy coś tam innego trzeba było mieć wpisanego w PKD) tyle że jak ja chciałem kupić to już się tak nie dało pomimo "znajomości" w salonie.

 

zgodzę się w kolegą LZA sytuacja zmienia się dynamicznie więc trzeba śledzić rynek na bieżąco, jednak w przypadku marek budżetowych nie ma co liczyć na jakieś większe rabaty i faktycznie jak się chce doposażyć wersję podstawową to marka budżetowa przestaje być atrakcyjna ;)

 

tak było w przypadku Dokera ceny zaczynały się wtedy od 29000 netto, tylko jak się dorzuciło diesla, klimę, elektrykę, radio, to już wychodziło ponad 40000 netto i wyszło że za te pieniądze mam partnera z jeszcze lepszym silnikiem i wyposażeniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LZA

czyli odpowiedź na moje pytanie brzmi: żadnego ?

szybki przegląd internetów:

Kia Carens 7 os: 78 490PLNhttp://www.auto-swiat.pl/testy/test-kii-carens-w-7-osobowej-wersji/gsjrf

Renault Grand Scenic IV 7os, 2016: 87 400PLNhttps://www.otomoto.pl/oferta/renault-grand-scenic-nowy-model-limitowa-wersja-biala-perla-7-osob-rabat-ID6yISlJ.html

Fiat Doblo: zaczyna się od 64 300PLN (przekreślone na 58 300) - http://www.carserwis.pl/files/carservice/filemanager/Cenniki/Fiat/nowy_doblo_cennik_2017.pdf

dalej mi się nie chce.

Dacia Lodgy:

http://superauto24.se.pl/testy/dacia-lodgy-15-dci-test-opinie-zdjecia-wideo-dziennik-dzien-6-podsumowanie-duzego-rodzinnego-minivan_284568.html

Baza: 37 900PLN

Najtańsza odmiana 7-osobowa 42 900 zł.
Najtańszy Diesel 1.5 dCi 90 KM 49 000 zł.
estowany  PRESTIGE 1.5 dCi 107 KM w odmianie 7-osobowej 62 000 zł

 

 

cytuje:

"Dla porównania ceny konkurencji prezentują się następująco (wersje podstawowe): Chevrolet Orlando - cena 59 900 zł, Toyota Verso - cena 69 990 zł, Ford Grand C-Max - cena 70 450 zł, Renault Grand Scenic - cena 70 900 zł, Volkswagen Touran - cena 72 590 zł, Peugeot 5008 - cena 75 900 zł, Opel Zafira Tourer - cena 82 400 zł, Citroen Grand C4 Picasso - cena 88 900 zł, Fiat Fremont - cena 98 990 zł."

 

Tym samym temat cen, mamy chyba omówiony.

 

 

a druga sprawa: "nie poosiada żadnych cech charakterystycznych dla aut terenowych"

nie no, daj spokój, jasne że zmota to to nie jest, ale jednak prześwit + blokowany centralnie dyferencjał + "obniżone" przełożenia w skrzyni (pseudoreduktor) w lekkim terenie dają rade

Dusterem jeżdżę tam gdzie nie dawał rady, ani Mondeo kombi, ani Seat Leon, czyli mokra łąka, głębiej w las, teren budowy z niedokończoną jeszcze drogą - zwykle ciągnę za sobą przyczepkę towarową z ładunkiem 1-1,5t.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

no to nie wiem gdzie te rabaty dają na dacię ale na pewno nie we Wrocławiu :hmm:

[....] że na Dacię nie może mi dać praktycznie żadnego rabatu , przeszukałem również cały internet i nie znalazłem nic w lepszej cenie niż on mi zaoferował.

 

Skończyło się że poszedłem po salonu Peugeota gdzie nigdy wcześniej nic nie kupowałem i za cenę o 1000 zł większą kupiłem Partnera z mocniejszym silnikiem i lepszym wyposażeniem

 

Przerabiałem dokładnie tą samą ścieżkę. We Wrocławiu.

Najpierw katalogowo wybrałem Doblo.

Przyglądałem się Dokkerowi - dealerzy są sąsiadami w Długołęce.

Po drodze do domu odwiedziłem Peugeota.

Dotąd rozważałem auto typu CARGO z 2-osobową kabiną oddzieloną pełną ścianką.

Gdy okazało się że pełne wersje osobowe są tylko kilka tysięcy droższe od CARGO, przeszedłem swą drogę jeszcze raz.

Wszystko co piszecie o rabatach to prawda - zwłaszcza we Wrocławiu.

Mój wybór padł na Partnera Tepee 1,6 d 120KM/300Nm, ale kupuję go w... Częstochowie, bo we Wrocławiu nawet nie chcieli patrzeć na mojego niezbyt pięknego T4, nie wspominając o cenie odkupu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajne autko - oglądałem, rozważałem. szkoda że nie oferują wersji wydłużonych. Tylko z powodu tego braku zrezygnowałem: te 40cm więcej jest mi bardzo potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzekałam się rok temu, że Duster nie daje rady i go sprzedam i kupię mocniejszy holownik. No więc 16-letnia beemka stoi pod oknem (nie ma założonego haka), ale na podróż przez Litwę, Łotwę i Estonię wybraliśmy się Dusterem. Prawidłowo rozłożony ładunek w przyczepie pozwolił rozwijać prędkości 80-90 km/h (powyżej było już niekomfortowo) i na równych drogach nadbałtyckich przy umiarkowanej pogodzie jechało się bardzo przyjemnie. Nie ryzykowałam wjeżdżania w trudny teren, bo mój Duster to benzyna 1.6 z napędem 2x4, ale ogólnie 2 tygodnie jeżdżenia odbyły się bardzo przyjemnie, do tego warto dodać skromny ruch na tamtych drogach.

Oczywiście w Alpy nie pojadę Dusterem, dlatego szykuję drugi holownik, ale na równym terenie daje radę i to bez zadyszki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kolega JINX_Sanok starał się, jak mógł, udowodnić , że nie jest wielbłądem, a Dacia Duster nie jest tirem, amfibią, bolidem F1, a nawet samolotem, a już na pewno wypierdzianym przez Turka szrotem z szemranego komisu :)

Ogólne rzec można, że na Youtube wylęgło się wielu „glizdowatych znafców maści czarniawej, a nawet blondi, w tym pieprzących bez sensu nawet z egzotycznymi akcentami”.

Wszyscy oni, a z pewnością ich rodzice, lub dziadkowie, cytując wieszcza J. Tuwima

jeszcze niedawno „srali za stodołą” i jeździli, co najwyżej furmanką, lub motocyklem WSK – bez urazy dla tego pojazdu.

Teraz nagle wszyscy owi eksperci ze słomą w butach, żalą się na : dyskomfort, „klimatyzancję” , nieprecyzyjny układ kierowniczy, nieprecyzyjną skrzynię biegów, krótkie przełożenia z koniecznością ciągłego wajchowania lewarkiem zmiany biegów, skrzypieniem plastików, twardymi plastikami, kiepskim trzymaniem podczas pokonywania zakrętów i całą resztą bzdetów, jakie im do tych pustych łbów nawiał wiatr od rodzinnych sławojek.

Dacia Duster 1,6 benzyna 4x4 z roku 2017 posiada klasyczne, europejskie nadwozie, miłe dla oka każdego białego człowieka.

W bryle nadwozia brak jest jakichkolwiek akcentów chińskich, koreańskich, indyjskich, japońskich i całego tego klimatu szajsowo – smartfonowo – zabawkowego.

Mało tego – Duster nie ma nic z ciężkiego, niestrawnego designu nazistowskiego pudła.

Sylwetka mojego pupila przypomina sprężoną do skoku żabę, polującą na muchę, z francuską, perwersyjną elegancją.

Duster doskonale poluje na muchy, co udowadnia moje tezy, a niedowiarków zapraszam, do oględzin tego, co rozkwasiło się na jego przedniej szybie – to prawdziwy twardziel/killer.

Oglądałem na Youtube, jakiś nawiedzonych- pokręconych, którzy uszczelniali przedział silnikowy, doklejali dodatkowe uszczelki do drzwi, wyciszali wnętrze matami wygłuszającymi, przerabiali światło przeciwmgielne na światło cofania itp. podobne kretynizmy.

Zapewne owi „znafcy” do tej pory jeździli Subaru Forester, czy Nissanem Navarą, bo tam dokuczał im hałas  silnika i wiatru przy większych prędkościach, oraz sławne twarde plastiki!

Początkowo myślałem, że mnie oszukali – nie dając silnika, bo nie udało mi się go usłyszeć, ani odczuć żadnej wibracji podczas zatrzymania pod czerwonym światłem !

Silnik 1,6 jest niesamowicie elastyczny – przyspiesza na każdym biegu, przy każdej prędkości. Jest niewrażliwy na jakość oleju, czy też jego niską temperaturę, z racji braku hydraulicznych popychaczy zaworów.

Żeby było już całkiem paskudnie dla posiadaczy hitlerwagonów w tedeikiu, to Duster ma łańcuch rozrządu, moc 115 KM i moment obrotowy 156 Nm .

Skrzynia biegów jest tak zestopniowana, ze zapewnia dynamiczną jazdę na każdym biegu, a nawet sprawne pełzanie w miejskich korkach, lub po wertepach z przyczepą, dzięki bardzo krótkiej, niby „reduktor” jedynce.

Tak więc drodzy idioci, nie wiedzący po co takie przełożenia skrzyni biegów – to jest samochód dla twardzieli, na bezdroża, a nie stu letni Golf kabriolet w tedeiku i kałużą oleju na postoju gratis.

Nawiasem nie znam samochodu, o tak lekko pracującym pedale/geju sprzęgła !

Duster posiada wspaniały układ zawieszenia, który zapędza w kozi róg „kultowe Subaru”, czy inne wynalazki, a przy tym, nie szoruje lusterkami na zakrętach, jak twierdzą jacyś Internetowi popaprańcy.

Fotel kierowcy zapewnia lepsze trzymanie na zakrętach, niż Subaru Forester, czy Nissan Navara, posiada regulację wysokości siedziska i jest bardzo wygodny nawet na dłuższych dystansach.

Kierownica ma przyjemną grubość, a wspomaganie jest elektryczne, ale olejowe, nie napędzane paskiem od silnika.

Moja wersja posiada podgrzewane fotele, jak miałem w Subaru, czy Navarze, z tym zastrzeżeniem, że jadąc wspomnianym samochodem, za ponad sto, czy sto pięćdziesiąt tysięcy złotych – czułem się jeleniem, że się na to nabrałem, a w Dusterze czuje się swojsko.

Duster niczego nie udaje, więc nie wygląda jak kretyn, na parkingu pod Biedronką, w przeciwieństwie do wypasionego Landrover’a.

Wysiadanie z tylnej kanapy, jest o wiele wygodniejsze, od innych „lepszych, a nawet lepszajszych” samochodów.

Duster posiada świetne światła drogowe i mijania – niech schowają się co poniektóre xenony.

Podczas jazdy na „długich”, palą się dwa reflektory  z dwiema żarówkami – wreszcie widzę, co się dzieje bezpośrednio przed maską!

Światła mijania są tak wydajne, że aż sprawdzałem, czy nie oślepiają tych, co jadą z naprzeciwka.

Mało tego – Duster ma światła do jazdy dziennej, co jest super sprawą, bo oszczędza kłopot z wymiana żarówek świateł mijania.

Klimatyzacja jest manualna, ale nie widzę żadnej praktycznej różnicy  w porównaniu z „automatyczną” z Subaru, czy Nissana.

Nawiewy są bardzo wydajne w docenianej przeze mnie postaci okrągłych otworów, jak w Fiacie Doblo.

Należy podkreślić, że sterowanie klimatyzacją, siłą nawiewu, czy kierunkami nawiewu, jest czytelnymi pokrętłami, a nie jakimś mazaniem palcem po ekranie, czy przyciskaniem jakiś cudaków.

Po położeniu oparcia tylnej kanapy, i rozłożeniu dwuosobowego materaca, można wygodnie przespać w samochodzie, z głową w bagażniku, co sprawdziłem osobiście z synem.

Akcentem znanym z Renault Scenic II, jest możliwość takiego ustawienia zamka centralnego, że ten automatycznie zablokuje drzwi po ruszeniu samochodu .

Szyby przednie są elektryczne i sterowane o wiele lepiej w sensie ergonomicznym, umiejscowionymi przyciskami niż w Subaru, czy Navarze.

Szyba kierowcy ma dwa biegi odsuwania/ zasuwania : stopniowy, lub automatyczny.

Tylne szyby mam sterowane korbkami, ale nie z powodu nędzy i braku pieniędzy, tylko z racji wyższości takiego rozwiązania, podczas np. spania w samochodzie.

Ukształtowanie wnęki okna pozwala na zamontowanie owiewek, bez obawy, o turbulencje i hałas, ponieważ płaszczyzna owiewek praktycznie nie wychodzi poza linię nadwozia.

Poduszki powietrzne boczne są zamontowane w przednich fotelach i nietypowo pełnią również rolę ochrony głowy – podobnie, jak „kurtyny”.

Zegary nie są jakimś popieprzonym telewizorem, jak w Renault Scenic, ale posiadają analogowe tarcze.

Komputer pokładowy pokazuje wszystkie istotne informacje, o zużyciu paliwa, nawet w litrach, o przejechanym dystansie i ile jeszcze przejedziemy, na tym, co w baku.

Bak, jest tak wyprofilowany, jak w Subaru Forester, czyli praktycznie go nie widać i nie ma groźby uderzenia nim podczas jazdy terenowej.

Napęd x4 jest tak usprawniony elektronicznie, że jest odporny na „wykrzyż” czyli zawiśnięcie kołami po przekątnej, i jest chyba lepszy, niż mechaniczna blokada tylnego mostu.

Duster posiada wiele miejsca na „schowki” w okolicy koła zapasowego, wnęk bagażnika, a nawet w przedziale silnikowym – dość powiedzieć, że upakowałem w nim praktycznie wszystko, co woziłem w Navarze, a co umożliwiało przeżycie jednego dnia po końcu świata.

Testowałem dzielność Dustera w ciągnięciu mojej budy na stromych podjazdach na wiadukty przez Trasę Toruńską w kierunku od Ikea, do Decathlon, gdzie z racji ronda musiałem się zatrzymać z zaprzęgiem i ruszyć, po bardzo stromym podjeździe.

Miód malina, ponieważ Duster posiada układ zapobiegający cofaniu na podjeździe, no i tą wspaniałą, zbyt krótka dla internetowych debili jedynkę :)

Na koniec dodam, że jest to samochód bardzo wdzięczny do różnych adaptacji i tuningu.

Wadami tego modelu są bajerowskie przetłoczenia nadkoli, utrudniające cofanie, zbyt długi bieg wsteczny, który powinien korespondować z „krótką jedynką” ( inne „kultowe” mają gorzej), zaledwie jedno światło cofania, zupełnie jak w wielkiej Navarze .

Zużycie paliwa jest śmieszne w porównaniu do np. Subaru Forester 2000 ccm benzyna, czy Navara 2500 ccm diesel, a frajda z jazdy jeszcze większa !

Niedługo mam nadzieję przetestować zestaw po górach, z przyczepą i jestem przekonany, że się nie zawiodę, po opisanych warszawskich doświadczeniach z wiaduktami.

Dla ciekawskich załączam opis silnika, ściągnięty z Internetu :

Cyt. „szesnastozaworowy silnik o pojemności 1,6 litra. To już jeden z ostatnich silników wolnossących na rynku, z którym można kupić nowy samochód. Czy warto wziąć go pod uwagę?

 

Na zdjęciu silnik
HR16DE (Nissan),
źródło: motorreviewer.com

Nazwa marketingowa silnika to SCe 115 (w opozycji do oznaczenia TCe dotyczącego jednostek turbodoładowanych), natomiast oznaczenie kodowe stosowane przez Renault i Dacia to H4M. Dacia pojawia się tutaj nieprzypadkowo, ponieważ silnik montowany jest również w Dacii Duster, Dokker oraz Lodgy. Znajdował swoje zastosowanie również w autach Nissana, gdzie oznaczenie kodowe brzmiało HR16DE.

Podobno to właśnie firma Nissan jest jego głównym twórcą, ale stworzyła go na podstawie popularnego motoru Renault o oznaczeniu K4M. Trudno zweryfikować prawdziwość tej informacji, a różnice między obydwoma silnikami są znaczące. Ten nowszy, H4M, ma rozrząd oparty na łańcuchu, po dwa wtryskiwacze na każdym cylindrze i podobno nie ma hydraulicznej regulacji luzów zaworowych, przez co może wymagać ich okresowej manualnej regulacji. Informacje dotyczące cen takiej usługi są bardzo rozbieżne.

Według danych fabrycznych Renault nowy Megane z tym silnikiem spala trochę więcej paliwa niż motory turbodoładowane o mniejszej pojemności (SCe 115 KM - 6,3 l/100 km, TCe 100 KM - 5,4 l/100 km, TCe 130 KM - 5,3 l/100 km). Jest za to od nich lżejszy (o 15 kg), tańszy (o 3 i o 6 tys. PLN) oraz oferuje lepsze osiągi niż stukonny TCe - SCe przyspiesza Megane IV od 0 do 100 km/h w 11,5 s, natomiast TCe 100 w 12,3 s.

Dane techniczne i osiągi silnika SCe 115 w Renault Megane IV (hatchback, koła 16 cali; dane producenta):

Norma emisji spalin: Euro 6. Pięciobiegowa skrzynia. Pojemność skokowa 1598 cm sześciennych. Średnica cylindra 78 mm. Skok tłoka 83,6 mm. Liczba cylindrów 4. Liczba zaworów 16. Maksymalna moc 84 kW CEE (114 KM) przy 5500 obr./min. Maksymalny moment obrotowy 156 Nm CEE przy 4000 obr./min. Prędkość maksymalna 187 km/h. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h 11,5 s. Zużycie paliwa w cyklu mieszanym 6,3, miejskim 8,6, pozamiejskim 5 l/100 km. Emisja CO2 142 g/km. Masa własna 1190 kg.” Koniec cyt. z http://motomodeon.blogspot.com/2016/09/sce-115.html

Edytowane przez adamkwiatek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Dusterowców!

 

Tytułem powitania przedstawię mój holownik: to Duster 2014 2x4 1.6 16V 105KM benzyna sprzężony z przyczepką Hobby 450 DMC 1200 kg. Ten zestaw całkiem dobrze sobie radzi w trasie, chociaż jedyne porównanie jakie mam to ze zdezelowaną przyczepką z 1992 r., którą rok temu wypożyczyłam na weekend. Wtedy wymiękłam, bo auto z przyczepą "pływało" po szosie, a każda nierówność powodowała podbijanie tyłu samochodu. Dziś mam zupełnie inne doznania, ale przyczepka jest młodsza, ma stabilizator jazdy, nowiutkie amortyzatory i ogumienie oraz hamulec najazdowy. Tak więc w trasie na równej szosie daje radę powyżej 90 km.

 

Mam jednak pytanie natury elektrycznej. Serwis Dacii zainstalował mi tuż po zakupie auta hak i 7-pinowe gniazdo. Teraz do przyczepy muszę używać przejściówki 7/13, ale... nie działa światło cofania w przyczepie i raczej nie będzie mi chłodził lodówki podczas jazdy.

 

Zadzwoniłam do serwisu elektrycznego, żeby mi zainstalowali 13-pinowe gniazdo, ale elektryk zaczął narzekać, że to nie taka prosta operacja, tymczasem mój serwis Dacia/Renault ma wolne terminy już po naszym wyjeździe na urlop (wyjeżdżam za tydzień w czwartek).

Wiecie, kto w Warszawie może mi zainstalować 13-pinowe gniazdo?

Witaj 

Ja w swoim lodgy zainstalowałem  hak westfalia  z dedykowaną  wiązką 13 pin bez żadnej ingerencji cięcia instalacji tylko same wtyczki  taką sobie zamów  http://www.sklepmartec.pl/p22797,wiazka-haka-dedykowana-13-pin-dacia-duster-od-11-2013r.html  Ciągniesz tylko plusowy do akumulatora i po sprawie wszystko śmiga w cepce pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pickups Nissan Navara break in half

https://www.youtube.com/watch?v=GKRc_o9H8Ls

 

Powyżej  powód  mojej rezygnacji z Navary – posłałem wredną babę na drzewo, nim się jeszcze nie złamała .

Nawiasem kiedy padł mi kiedyś akumulator w Navarze, to z głupią miną stwierdziłem, że nie mogę zamknąć drzwi pasażera, bo tam nie było zwykłego zamka na kluczyk, ino elekśtrycny centralny, bez żadnego cycka przy szybie !

Duster szczęśliwie ma jeszcze poza centralnym, dwa zamki na kluczyk i przyciski do zamykania i otwierania.

Owe przyciski wyraźnie też sygnalizują, że drzwi się zamknęły, lub otworzyły.

Jakiś palant w jakimś filmie na Youtube, cykał tym zamkiem centralnym w jakimś garażu i dziwował się śtrasecnie, że głośno cyka !

Super sprawa w miejskim, a nawet wiejskim hałasie, wiedzieć, i widzieć, czy zamknąłem drzwi, internetowy kut.sie :)

Fajne są też opony, bo stosunkowo mięsiste, o profilu 215/65/16, na bardzo miłych dla oka stalowych „hybrydowych” felgach.

Patrząc od spodu, widać, że ktoś dobrze kombinował, by nie urwać czegoś podczas przepraw w terenie.

Przednia część podwozia jest opancerzona prawdziwą stalową płytą, utrudniającą rozwalenie miski olejowej, o jakiś kamień.

Ciekawe są też lusterka boczne, bo można je skopać z dołu, z góry, z przodu i z tyłu, a one się sprężyście poddają – to jakiś zdroworozsądkowy pomyślunek z kraju, jak nasz, doświadczonego przez komunę.

Na tle innych cudaków z salonu, to w przeciwieństwie do tamtych, w Dusterach nic nie skrzypi podczas podnoszenia tylnej klapy, choć ów czarny plastik nie jest tak cacany, jak u konkurencji.

Wyszedłem z założenia, że trzymanie wielkiej kupy w postaci Navaray, jest bez sensu, skoro wypraw z budą jest stosunkowo niewiele, w proporcji do codziennego przemieszczania się po mieście.

Mało tego – moje wyjazdy odbywają się przeważnie nocą, by przed świtem znaleźć miejsce do zaparkowania.

Z powyższego powodu nawet ze słabszym silnikiem, nie będę tarasował ruchu na pustych nocą drogach.

Fajnie jest mieć silnik co ma 400 Nm , ale rachunek ekonomiczny wykazuje, że to Duster bardziej koresponduje z moim statusem materialnym.

Możliwe, że nie da się wyrwać laski na Dacię, ale po moich adaptacjach, ducha nie gaszę ! :)

Zamieszczę zdjęcia, i opisy, jak je zrobię.

Na koniec stwierdzam, że za wcześnie jest osądzać samochód, nim nie przejedzie dziesiątków tysięcy kilometrów, przez kilka lat.

W przypadku Dustera, jestem skłonny wybaczyć mu jednak więcej, niż blaszanemu pudłu, kosztującemu dwa razy tyle, a w praktyce będącemu pułapką finansową na jelenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, jakby to powiedziała młodzież: "Nie wiem co palisz ale podziel się"!

 

 

 

Whisky Golden Loch z biedexu też można się całkowicie nawalić jak na ten przykład Islay Fusion. 

Dusterem można wszędzie dojechać, jak na ten przykład Q5. 

Mielonym z mięsa garmażeryjnego można się nażreć podobnie jak na ten przykład chatteaubriand. 

 

Nie zmienia to faktu, że w każdym z trzech przykładów pierwsze pozycję są po prostu kiepskie. Spełniające zadanie, ale kiepskie. 

Tak więc można o nich napisać że są, ale pisać na ich temat paeny pochwalne, to już nieprzyzwoitość. 

 

Wers o korbkach w tylnych drzwiach lepiej nadających się do spania, świadczy że zioło mocno zanieczyszczone było!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Piotrek zmienił(a) tytuł na Dacia Duster

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.