Turcja - objazdówka

[waldy]

Przeczytałem i oglądnąłem fotki, super relacja. Miło było odświeżyć sobie wspomnienia z ostatnich wakacji - objechałem z rodziną (2+2) podobną trasą Turcję, ale bez przyczepy. W czasie powrotu pod Miszkolcem wykluła się myśl - może by tak kupić przyczepę - no i mam. Można powiedzieć, że Turcja inspiruje bardzo pozytywnie .

pozdrawiam

[Ambi7]

Pięknie łza się w oku kręci, do Kapadocji nie dotarłem ale jescze pojadę . Winszuję Wasz Mość takiej wyprawy przebieg .A

[elias26]

Odkopuje, można wiedzieć ile km około przejechaliście w kółku ? Bylisy teraz na 7 dni w Turcji z biura podróży, i jesteśmy zszokowani pięknem tego kraju. Pozdrawiam elias

[MariuszWas]

Byłem w Turcji w zeszlym roku, co prawda nie na czterech kolkach, ale i tak musze powiedziec ze wrazenia sa ogromne! Roznice kulturowe, swiatopogladowe, religijne to jedno, ale ci ludzie sa na prawde mili!

Przyznaje wczesniej mialem o nich inna opinie, ale teraz ja zmieniam!

 

kolega byl kamperem i rowniez bardzo sobie chwalil!

 

Tylko radze blondynka zeby godnie nosily obraczke na palcu to odstrasza wszystkich natretnych adoratorow

[Pawel1o]

Coś koło 7500km

[nomadka]

Paweł, mam prośbę, wybieramy się do Turcji na wiosnę, cele podobne do waszych, ale dochodzi jeden punkt Nemrut Dagi (ten koło Kahty) i ewentualnie opcja rozszerzenia dalej na wschód. W Turcji byliśmy ostatni raz z przyczepą w 1989 roku. Świat od tego czasu pognał do przodu, można więc powiedzieć, że nasze praktyczne doświadczenie jest żadne. Więc o praktyczne rady i uwagi nam chodzi. Np. o możliwość płacenia kartą w sklepach i na stacjach benzynowych, wypłatę gotówki w bankomatach (nasz bank należy do Uni Credit i podobno w bankomatach Yapi Kredi będziemy wypłacać bez prowizji). Oczywiście zabierzemy gotówkę, ale nie tyle, żeby nie korzystać z kart. Opłaty za autostrady, most na Bosforze i prom w Canakale: czy z przyczepą są wyższe, czy można płacić gotówką, czy koniecznie trzeba kupić kartę KGS. Stacje benzynowe, czy są takie, które radziłbyś omijać. Czy stromy podjazd do Oludeniz był na drodze N400? Oraz wszystkie inne wskazówki i rady.

[Gość vistula]

Szymon czy możesz napisać gdzie dokładnie byliście w Turcji, słyszałem że z przyczepą w Turcji dosyć trudno się jeździ (wysokie i strome podjazdy). A może polecisz jakieś konkretne miejsce lub region?

Pozdr.

Paweł

Na konkretne pytanie, szczera odpowiedż.

Czesc,

 

 

Nie odczulem zadnych problemow z podjazdami, bo auto dobre (150KM) i jezdzilo sie raczej dobre, puste autostrady, maly ruch, ogolnie wszystkie opowiesci na temat tego jak tam jezdza, itd mocno przesadzone.

 

Jechalismy do Istambulu, stamtad wzdluz morza Czarnego na wschod, tylko "na dziko", ale ciezko mi powiedziec gdzie dokladnie, jechalismy tak mniej wiecej na oko, bez pospiechu

 

Paliwo w Turcji bylo strasznie drogie - spodziewalem sie dokladnie na odwrot, wiec musielismy troche skrocic objazdowke i przecielismy Turcje z gory na dol, przez Pammukkale (atrakcja turystyczna) na poludnie, stamtad znowu wzdluz morza, na dziko, ale tylko do Izmiru, pozniej juz nie bylo za bardzo takiej mozliwosci.

 

W kazdym razie, ludzie mili, duzo policji i wojska dookola (tez mili), ale wszedzie gory smieci

 

 

Jesli chodzi o jakies miejsce w Turcji, ktore moge polecic - polecam GRECJE

 

 

PS. Moze potrzebujesz panele sloneczne? Mam jeszcze kilka w dobrej cenie, 80W i 120W

Edytowane 28 Marca 2013 przez vistula (wyświetl historię edycji)

[Pawel1o]

Witaj Nomadka

Co do płacenia kartami płatniczymi to na większych stacjach benzynowych i dużych sklepach problemu nie było. Za most na Bosforze płaciłem gotówką. Ze Stambułu proponuję wyjeżdżać nocą - odrobinę mniejsze korki (choć wyjazd i tak potrwał ok 3 godziny). Gotówki w bankomacie nie wypłacałem, więc trudno mi się do tego odnieść. Znajomy który był w Turcji przede mną doradził mi abym na wschód jechał przez Kapadocję a wracał wybrzeżem. Myślę że to dobre rozwiązanie bo na większości odcinków górskich przytulasz się do skarpy a nie do przepaści (co w przypadku jazdy z przyczepą jest nie bez znaczenia - choć tragedii nie ma). Co do stromego odcinka koło Oludeniz to jest to sam zjazd do miasta po odbiciu z drogi 400. Ilość ludzi w pobliżu Oludeniz  była masakryczna. Do samego miasteczka nie wjechaliśmy (na szczęście, bo wrażenie że przyczepa zaczyna mnie ciągnąć w dół nie jest bardzo miłe). Z tego co widzę przyczepkę macie małą i lekką więc pewnie byście sobie poradzili. Ja jechałem samochodem ważącym 1600kg i przyczepą 1200 kg. Co do rad to pamiętajcie że w Turcji trzeba się targować, ludzie czym dalej na wschód tym bardziej mili i czym bliżej zachodu tym bardziej tłoczno. Ja najmilej wspominam okolice Syrii, Anamur i oczywiście KAPADOCJĘ!!!, Choć pozostałe miejsca również godne zobaczenia.

Edytowane 2 Kwietnia 2013 przez Pawel1o (wyświetl historię edycji)

[nomadka]

Paweł, dzięki, dzięki za informacje. Przydadzą się! Mnie też jest bliższa droga przez Kapadocję na wybrzeże, głównie ze względu  na pogodę, aspektu drogi nie brałam pod uwagę. Mamy album o Turcji w którym jest przepiękne zdjęcie plaży w Oludeniz, całkowicie PUSTEJ. Teraz taki widok to raczej marzenie, a plaża zastawiona rzędami parasoli już nie jest piękna, więc raczej zrezygnujemy. Tak samo Stambuł, na razie planujemy tylko przejechać (byliśmy tam trzy razy), pewniakami są na razie Kapadocja, Nemrut Dagi i Pamukale (tam nie byliśmy),  ale my nigdy nie trzymamy się ściśle planów.

Jeszcze raz dzięki

Edytowane 2 Kwietnia 2013 przez nomadka (wyświetl historię edycji)

[Pawel1o]

Nomadka, tak z ciekawości Dojechaliście wtedy do Turcji? Chodzi ciągle za mną ten półwysep Dacta. Ma może ktoś jakieś sprawdzone info na jego temat?

[nomadka]

18 minut temu, Pawel1o napisał:

Nomadka, tak z ciekawości Dojechaliście wtedy do Turcji? Chodzi ciągle za mną ten półwysep Dacta. Ma może ktoś jakieś sprawdzone info na jego temat?

Tak?. Relacja na forum. Półwyspu nie odwiedziliśmy

[Pawel1o]

A faktycznie. Lata temu ją czytałem. Co do półwyspu to ponoć uroczy ale trudno dostępny.

[nomadka]

Vanlife na Dziko za Friko – posty | Facebook  Oni tam byli 

[pawel1966]

Cały czas się zastanawiamy nad tegorocznym wyjazdem. Miała być Grecja Na 100 % ale jak widzę co wyprawiają z tymi testami i ceregielami na granicach to zastanawiamy się czy tym razem samym Vanem, bez przyczepy nie pojechać do Turcji.  ( dokupujemy do niego wolnostojący, lekki przedsionek, żeby można było odjechać autem bez utraty miejsca na campingu) Wstępnie obejrzałem sobie na necie campingi, i myslę, że moglibyśmy spokojnie zrobić samym autem rekonesans na tamtejszych dróżkach czy warto pchać się z przyczepą. Tak sobie planuję palcem po mapie i myslę, że najlepiej pojechać przez Rumunię i Bułgarię, zrobić przeprawę przez Canakkale i potem dalej na południe wybrzeżem Za Izmir, Bodrum, Marmaris, aż po Antalyę. Może ktoś z Was ma jakieś ciekawe sugestie gdzie i co  warto zobaczyć oraz gdzie są fajne campingi. Bo to że są to już widzę na mapach googla. Ta więc - jazda bez przyczepy z dwójką dzieci w wieku 8 i 11 lat ( ale nie szukamy placów zabaw i jakichś super wypasionych miejsc z animatorami itp) Oboje świetnie pływają, bierzemy SUPa i to będzie najlepsza rozrywka na morzu:)

[Pawel1o]

Ja Turcję mega miło wspominam. Szczególnie tą odleglejszą i niekomercyjną. Mógłbym tam wrócić choćby zaraz.