Skocz do zawartości

Szczecin i okolice weekend najbliższy i nie tylko


Rekomendowane odpowiedzi

My wczoraj odstawiliśmy budkę do garażu. Teraz oczekując na przylot bocianów i innego ptactwa zwiastującego nadejście wiosny a zarazem ciepłych, słonecznych i długich dni pozostajemy w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Szanowni koledzy karawaningowcy.

W związku z tym, iż Jesień "w złej postaci" ma towarzyszyć w ten weekend (ma być deszczowo) wyjazd jest bezcelowy.

Mając na uwadze powyższe okoliczności przyrody , nie pozostaje nic innego, jak patrzeć w przyszłość, tj. podglądać pogodę na dłuuugi listopadowy weekend.

 

Z serdecznymi wyrazami szacunku TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy karawaningowcy.

Uprzejmie przypominam, że w Szczecinie obchodzimy dziś święto

http://www.gs24.pl/turystyka/aktualnosci/a/dzien-pasztecika-szczecinskiego-gdzie-beda-promocje,10750634/

Pewne osoby "z świata karawaningowego" przy maszynie do pasztecików dziś spotkałem.

 

Pozdrawiam

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z kolegów karawaningowców był tak szczęśliwy, że otrzymał paszteciki, po wystaniu w długiej kolejce - zapomniał paragonu !!!!!! Pani sprzedawczyni wołała, krzyczała, że paragon, paragon Pan weź !!!!!.... ale on już nic nie słyszał....udał się gdzieś w ustronne miejsce, gdzie zapewne wszystkie spożył na ra,z popijając 5-cioma gratisowymi barszczami.

Twarz tego gościa jest mi znajoma, gdzieś już go na campach widziałem, lecz nie za bardzo pamiętam jak się nazywa, więc nie mogę mu przesłać paragonu na pw, w związku z powyższym zamieszczam go poniżej, co by mógł dokonać z żoną policzenia budżetu.

PS. - Kolego Szanowny, jak byś miał problem z obliczeniami napisz do mnie - dam ci namiary na kolegę który jest księgowym, może pomoże ?!?!?!?!?

post-15991-0-36066400-1476957228_thumb.jpg

 

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczęta/Chłopcy ...... jak nastawienie/chęci/plany/zamiary związane z długim listopadowym weekendem ?????

....jedziem/stoim ????? :-)

 

Ja do zimy się szykuję. W związku z tym, iż jestem strasznie ciepłolubny, zamontowałem konkurencję (500 W) dla Trumy.

post-15991-0-49715800-1477556721_thumb.jpg

 

inż. ds. ciepłych stópek TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Ja stoję, a właściwie tupię nogami , bo nie mogę się doczekać mojej Pszczółki.

 

 

Inżynierze, ale to konkurencja , czy wsparcie?.

Ja jeszcze w Hobbince miałam Trumę chyba takiej samej wielkości, dawała radę na spokojnie, ale najzimniej jak byliśmy to było ok 3 stopni na plusie. Przeżyłeś już w Knausiku niższe temperatury i Truma nie dawała rady?

Ciekawa właśnie jestem jak to  zimą wygląda. Może, jeśli się uda Pszczółkę ogarnąć przed wiosną ....

Żania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanka !!!! Truma daje radę oczywiście. Przy - 15 stopniach w nocy nagrzałem przyczeoę do +35 st.

To ogrzewanie będzie możliwą alternatywą, np. jak wyjeżdżają moji rodzice - oni trumynie włączaja - a ten zamontowany grzejniczek ma termostat więc będzie wygodnie i cicho (w przeciwieństwie do farelki).

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowne koleżanki/Szanowni koledzy !

Po zakończeniu prac związanych z dodadaniem grzejniczka elektrycznego, denerwowała mnie biała elektryczna puszka, która nie za bardzo pasowała do zastosowanych 'ala' drewnianych korytek.

Cały czas po głowie chodziła mi piosenka Ryśka R. ....że przyczepa lubi brąz, a Tomaszek o tym wie.... więc polatałem po sklepach ..... no i jest brązpwa puszka, co prawda nie w takim samym odcieniu co korytka, ale i tak jest dużo lepiej.

post-15991-0-88825400-1477825416_thumb.jpg

 

TOM - inż. d/s estetycznego wykończenia wnętrz przyczep :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz ! Piknie! Zdradź mi tylko jak możesz : Nad piecykiem lustereczka są. Czy to fragment jakiejś większej całości? Puzzelki masz takie?

post-15991-0-02357100-1477863660_thumb.jpg

Na załączonym wyżej zdjęciu widać trochę więcej zamontowanych lusterek (i tak do samej góry).

Każde składa się z 4 małych kwadracików.

Założyłem je w centralnym miejscu przyczepy, żeby móc się przejżeć - jak tych lusterek wcześniej nie było trzeba było za każdym razem wchodzić do łazienki - teraz jest łatwiej/szybciej/przyjemniej..... że sobie tak zażartując - przed wyjściem na campa poprawiam sobie fryzurę przed tymi lusterkami hehehe :-)

Przy założeniu grzejniczka musiałem jednego czteropaka zlikwiodować.

Oryginalnie te lustereczka są tylko na taśmę dwustronną przyklejane - ja jeszcze dodałem uchwyty - co by uniknąć nieszczęścia 7- letniego w związku z ewentualnym zbiciem.

Pozdrawiam

inż. szklarz TOM :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne. Jak będziesz mógł, to zrób zdjęcie całości. To takie z Lerła 10x10cm?  Ja bardzo lubię lustra. Hhehe. Nie do przeglądania.  Lustro to najbardziej magiczny materiał,jaki znam. Nadaje się do wszystkiego, wbrew pozorom łatwy w utrzymaniu w czystości. Za to efekty? Nie do pobicia.

Ach Tomaszu Mistrzu obsługi maszyny do szycia. ( te Twoje tytuły są genialne)- Ty szyjesz na maszynie . A wiesz może, czy na maszynie można zrobić tak, żeby z jednej strony materiału nie było widać nitki? Eee głupie pytanie . Jak to niby miałoby działać.

Kurde . Na kanapy wymyśliłam sobie takie paski materiału ( mają robić za ładne, i łatwo ściągalne do prania) i chciałabym żeby były wzdłuż dłuższej krawędzi podwinięte najlepiej dwa razy, ale ma nie być widać nitki. Wiem ,ze do maszyn to są różne ustrojstwa dodatkowe, ale tak to chyba nie da rady. No nic. Wydziabię ręcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyt. "Jak będziesz mógł, to zrób zdjęcie całości."

Proszę bardzo (prawie całość - zdjęcia podczas montażu grzejnika):

post-15991-0-08251500-1477905294_thumb.jpg

post-15991-0-05982200-1477905315_thumb.jpg

 

Tak - lusterka są z Lemła.

Odnośnie twojego pomysłu na szycie (jednostronnie widoczne) chyba takie rzeczy - to się najwybitniejszym inż. jeszcze nie śniły :-) (choć może jest na to patent - ale ja jestem 100 proc. amatorem, więc nowinki nie są mi znane). Nieśmiało tylko się pochwalę, że w młodości - nauki szycia na maszynie pobierałem u jednej znanej Pani kierowniczki, pracującej w szczecińskiej Danie :-) (była to sąsiadka moich rodziców więc skorzystałem :-) ).

 

TOM - specjalista d/s fuszerki wszelakiej :-)                                                                                                                                     

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.