Skocz do zawartości

Damska ekipa zdobywa Norwegię


Rekomendowane odpowiedzi

Na jednym ze zdjęć parkujecie i nocujecie w tunelu , bez przyczepy czyli w samochodzie?? Czy miałyście dodatkowo namiot na noclegi gdy przyczepa zostawała. Wnioskuję, że takie "nocowanie"  w samochodzie na poboczu w tuneku jest dozwolone??  Może coś mi umknęło czy żle zrozumiałam.....??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 197
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Na jednym ze zdjęć parkujecie i nocujecie w tunelu , bez przyczepy czyli w samochodzie?? Czy miałyście dodatkowo namiot na noclegi gdy przyczepa zostawała. Wnioskuję, że takie "nocowanie"  w samochodzie na poboczu w tuneku jest dozwolone??  Może coś mi umknęło czy żle zrozumiałam.....??

Witaj bozka :)

Nie wiem, o które zdjęcie może chodzić, ale my nigdy nie nocowałyśmy w tunelu. W jednym z tuneli - tym najdłuższym, ponad 25-kilometrowym - były tzw. komnaty wypoczynkowe, gdzie można się zatrzymać, ale nie można parkować na dłużej. W innych tunelach były tylko miejsca, w których można się zatrzymać wyłącznie z powodu awarii.

Jestem przekonana, że spać w tunelu nie można.

Szczerze mówiąc, nigdy w życiu nie miałabym na to ochoty ;)

 

W dotychczas opisanej części podróży nigdy nie nocowałyśmy poza przyczepą. Zostawiałyśmy ją rano na czas zwiedzania, a wracałyśmy po wycieczce - zawsze przed nocą.

W dalszej części był taki wyjazd, że przyczepa została na 5 dni, a pojechałyśmy z namiotami, które owszem, miałyśmy ze sobą. Ale o tym będzie później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widocznie tak jest jak się czyta szybko a ogląda jeszcze szybciej, żeby zdążyć wszystko i jak najwięcej ....

 

Chyba czytając o komnacie wypoczynkowej zrozumiałam, że można nocować czemu też się bardzo dziwiłam bo w tunelach w drodze wyjątku (awaria) można się zatrzymać a co dopiero nocować - ..."Miejsce okazuje się parkingiem obok niewielkiego muzeum. Pomimo, że nie ma tu zupełnie żadnej infrastruktury decydujemy się zostać na noc ze względu..."  + zdjęcie = mylna interpretacja..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi i ostatni odcinek "drogowy" - Droga Trolli i Droga Atlantycka.

 

Tym, którzy pytają o mapki chcę powiedzieć, że starałam się naprawdę! Chciałam zrobić mapkę do każdego odcinka (i może jeszcze wrócę do tego, przynajmniej w niektórych odcinkach), ale pokonały mnie te nowe google maps! Ni pierona nie mogę wyznaczyć trasy przez niektóre odcinki - np. przez Drogę Trolli czy Drogę Orłów. Jak automat wyznaczy mi drogę okrężną, a ja próbuję ją przeciągnąć tak jak chcę - to poprowadzi mnie przez Madryt i Pekin ;) , ale Drogą Trolli nie puści! Nie mam już cierpliwości.

Napisałam wszystkie nazwy, które ułatwią Wam wyznaczenie trasy. Mogę też odpowiedzieć na pytania dodatkowe.

 

http://jolaryd.blogspot.com/2015/11/geiranger-droga-trolli-droga-atlantycka.html

post-3270-0-67376700-1448382695_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Po drodze sztuka norweskiego kamuflażu mruga.gif Ile domków widzicie?"

 

A nie podziwiałyście umiejętności kotwiczenia domów? ;)

post-10895-0-38718400-1448454833_thumb.jpg


Jak ktoś mnie pyta o Atlanta havs veien to mówię że nie warto - choć wielu twierdzi, że jak się wejdzie i z góry poogląda to warto.

Warto za to naszym zdaniem wspiąć się do Trollkirka (stosunkowo niedaleko) - ale to dość ostro pod górę - nam się bardzo podobało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mandrol - dawaj ta relację " to bardziej od strony technicznej opisałem z punktu widzenia inżynierskiego a nie nauczycielskiego hehe".

 Przecież to nie będzie konkurencja bo to nie w tym kontekście a nawet jeżeli ktoś tak to odczyta to konkurencja zdrowa. czekamy na obie relacje. .....

"Konkurencja" zapodana:)

http://forum.karawaning.pl/topic/20681-skandynawia-2014-w-6-tygodni/

Dziękuję Marek!

Kostka dochodzi do siebie odkąd jestem na L4 i nie przesilam :)

A Ty wrzucaj swoją relację! Twoja jest zupełnie inna i dla wielu na pewno bardziej pomocna - ja nie mam w sobie takiej skrupulatności jak Ty!

 

Jolu- na Twoje życzenie zapodaję: http://forum.karawaning.pl/topic/20681-skandynawia-2014-w-6-tygodni/

Zresztą- Ty już to prawie wszystko widziałaś w tym roku:)

Pozdrówka ze skośnej krainy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie podziwiałyście umiejętności kotwiczenia domów? ;)

Zwróciłam na to uwagę w dwóch miejscach! :)

 

 

Jak ktoś mnie pyta o Atlanta havs veien to mówię że nie warto - choć wielu twierdzi, że jak się wejdzie i z góry poogląda to warto.

Ale gdzie wejdzie??! My tam nie widziałyśmy żadnego miejsca/wieży, gdzie można byłoby wejść... :(

 

 

Warto za to naszym zdaniem wspiąć się do Trollkirka (stosunkowo niedaleko) - ale to dość ostro pod górę - nam się bardzo podobało

Noooo, o takich rzeczach to się pisze przed czyimś wyjazdem, a nie po! ;)

Wysokość to dla mnie żaden problem, raz na miesiąc jestem w górach. Ale nie udało mi się dziś znaleźć lokalizacji tego miejsca, o którym piszesz (choć widziałam piękne zdjęcia!), bo wiele jest miejsc o tej nazwie i google maps pokazują ich kilkanaście... Więc gdzie to jest dokładnie?

 

 

"Konkurencja" zapodana:)

Zresztą- Ty już to prawie wszystko widziałaś w tym roku:)

I super!

A Twoją relację przeglądałam akurat 3 dni temu, chcąc porównać jedno z miejsc, ale Wy tam jednak nie byliście... (chodziło o Śnieżną Drogę) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Twoją relację przeglądałam akurat 3 dni temu, chcąc porównać jedno z miejsc, ale Wy tam jednak nie byliście... (chodziło o Śnieżną Drogę) :)

Snieżna Droga? Trollkirka? Droga Wiatrów? Droga Wodna?! Szczerze, to ja też nie wiem, gdzie one są...

Powiem tak- naszą trasę układałem sam a jak chciałem się czegoś dowiedzieś od moich Norwegów z biura to ich pytałem. I prawie zawsze było pytanie w stylu „że co proszę?!”. Wiedzieli co to Trollstigen, Geiranger, Preikestolen, Nordkapp czy Atlantic Road ale o większości ani widu ani słychu. Zdecydowana większość z nich w życiu tam nie była, czemu się za bardzo nie dziwię bo ja też naszej Polski nie znam :oslabiony: Ponadto ci, którzy robią za granicą to po prostu po 4 tygodniach bycia poza domem, po powrocie do kraju chcą być w domu- ja mam dokładnie tak samo! Anyway, starali się jak mogli żeby mi pomóc dlatego to info o AutoPass i zniżkach na firmę obsługującą promy na południu i zachodzie ale większość to moje grzebanie i szukanie. Nawet nie pamiętam ile godzin przesiedziałem studiując stronkę http://www.visitnorway.com/pl/ i to praktycznie dzięki niej wytyczyłem trasę. Pełen szacunek dla Norwegii za stworzenie takiej stronki a jeszcze większy za to, że wszystkiego można się dowiedzieć czytając ją w naszym polskim języku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snieżna Droga? Trollkirka? Droga Wiatrów? Droga Wodna?! Szczerze, to ja też nie wiem, gdzie one są...

Powiem tak- naszą trasę układałem sam a jak chciałem się czegoś dowiedzieś od moich Norwegów z biura to ich pytałem. I prawie zawsze było pytanie w stylu „że co proszę?!”. Wiedzieli co to Trollstigen, Geiranger, Preikestolen, Nordkapp czy Atlantic Road ale o większości ani widu ani słychu. Zdecydowana większość z nich w życiu tam nie była, czemu się za bardzo nie dziwię bo ja też naszej Polski nie znam :oslabiony: Ponadto ci, którzy robią za granicą to po prostu po 4 tygodniach bycia poza domem, po powrocie do kraju chcą być w domu- ja mam dokładnie tak samo! Anyway, starali się jak mogli żeby mi pomóc dlatego to info o AutoPass i zniżkach na firmę obsługującą promy na południu i zachodzie ale większość to moje grzebanie i szukanie. Nawet nie pamiętam ile godzin przesiedziałem studiując stronkę http://www.visitnorway.com/pl/ i to praktycznie dzięki niej wytyczyłem trasę. Pełen szacunek dla Norwegii za stworzenie takiej stronki a jeszcze większy za to, że wszystkiego można się dowiedzieć czytając ją w naszym polskim języku.

Marek, mnie chodziło tylko o to, że chciałam porównać Śnieżną drogę  podczas naszego zimnego lata i lata poprzedniego, upalnego w Norwegii.

Więc spojrzałam na Twoją relację, bo nie pamiętałam, czy tam byliście, czy nie. Okazało się, że to jest bardziej na południe w stosunku do Waszej trasy i tam po prostu nie dojechaliście.

 

Wiele osób dziwiło się tym wielkim zaspom, które napotkałyśmy i ciekawa jestem, czy one były wyjątkowe w tym roku, czy też tam jest zawsze tak...

 

Planując trasę robiłam dokładnie to co Ty - grzebałam w internecie, szczególnie w relacjach osób, które tam były.

Cokolwiek zaplanowalibyśmy na swojej trasie i tak nie pojedziemy w wiele pięknych i ciekawych miejsc, bo to po prostu niemożliwe. Polskę zwiedzam intensywnie kilkadziesiąt lat, a wciąż są miejsca, o odwiedzeniu których marzę, bo jeszcze tam nie byłam. Więc oczywiste jest, że jadąc do jakiegoś kraju dokonujemy wyborów, często trudnych, co zobaczyć, z czego zrezygnować :)

 

Ty masz w planie zwiedzić jeszcze południe Norwegii, ja już tam raczej nie pojadę, bo to jednak drogi kraj (choć kto wie, co się jeszcze wydarzy ;) )

Edytowane przez JolaR (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gdzie wejdzie??! My tam nie widziałyśmy żadnego miejsca/wieży, gdzie można byłoby wejść... :(

 

Ja tego miejsca nie lubiłem, uważałem za przereklamowane ale były osoby, które mnie przekonywały, że tam pięknie i watro pojechać, tylko trzeba się przejść, wejść wyżej, żeby to ogarnąć - niestety nie powiem Ci gdzie, bo nie wiem i patrze, że nawet na ut.no nie widzę tam żadnego szlaku w pobliżu :( - pewnie nie wszystkie tam są. Norwedzy są mistrzami w reklamowaniu i wszystko, dosłownie wszystko u Nich jest jednym z naj ... . Zdarzało nam się jechać pół dnia żeby jakiś jeden z naj kamień zobaczyć i się rozczarować.

Musisz pamiętać, że przy takiej ilości przepięknych miejsc w okolicy byliśmy już dość wybredni i pewnie stąd taki mój stosunek między innymi do Drogi Atlantyckiej.

 

Uważam, że lepiej więcej czasu spędzić w samym Ålesund i okolicy niż tarabanić się tam.

Zaliczyć poza oczywistą Aksl-ą i Sukkertoppen, również np. Godøya, z jeziorkiem w środku i widokiem od strony morza:

post-10895-0-06947900-1448571956_thumb.jpg Po prawej płaska Sula, za Sula Sunnmøre Alpen, po środku Sukkertoppen, na lewo od niego Ålesund z Aksla, po lewej wyspa Ellinksøya.

Choć często to, jak coś zapamiętaliśmy zależało również od pogody jaką w danym miejscu zastaliśmy.

 

Noooo, o takich rzeczach to się pisze przed czyimś wyjazdem, a nie po! ;)

Wysokość to dla mnie żaden problem, raz na miesiąc jestem w górach. Ale nie udało mi się dziś znaleźć lokalizacji tego miejsca, o którym piszesz (choć widziałam piękne zdjęcia!), bo wiele jest miejsc o tej nazwie i google maps pokazują ich kilkanaście... Więc gdzie to jest dokładnie?

 

Wejście z tego parkingu. Niezłe tłumy. :(Tutaj opis po Norwesku.

 

Okolice Ålesund nie dość, że lubię, to mam oprane - choć nie tęsknie do czasów, gdy tam mieszkaliśmy. Jednak dalej bywam tam służbowo i za każdym razem, jak mi czasu starcza, to przynajmniej Aksle odwiedzam - jak nie piechotą, to przynajmniej na kołach - i pomyśleć, że my wieczorami kiedyś tam na rowerach wjeżdżaliśmy. :)

 

Nie kombinuj więc, że więcej tam nie pojedziesz, tylko bierz się za planowanie. :)

Wszystkiego w jeden wyjazd się po pierwsze nie ogarnie a po drugie nie ma sensu - bo się można zajechać.

Edytowane przez Heniekag (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Heniekag za informacje. Szkoda, że nie trafiłam na krytyczne opinie przed wyjazdem i tarabaniłyśmy się 200 km, żeby sobie wyrobić także krytyczną opinię ;)

 

A tymczasem zapraszam na następny odcinek relacji.
W nim przede wszystkim smutne pożegnanie pomiędzy zwiedzaniem Alesund i Trondheim.

 

http://jolaryd.blogspot.com/2015/11/alesund-i-trondheim.html#gpluscomments

post-3270-0-11014300-1448925662_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, mnie chodziło tylko o to, że chciałam porównać Śnieżną drogę  podczas naszego zimnego lata i lata poprzedniego, upalnego w Norwegii.

Więc spojrzałam na Twoją relację, bo nie pamiętałam, czy tam byliście, czy nie. Okazało się, że to jest bardziej na południe w stosunku do Waszej trasy i tam po prostu nie dojechaliście.

 

Wiele osób dziwiło się tym wielkim zaspom, które napotkałyśmy i ciekawa jestem, czy one były wyjątkowe w tym roku, czy też tam jest zawsze tak...

Jolu, dotarłem do źródła norweskiego i ku Twojej uciesze- tam jest przeważnie tak zawsze:) Inne drogi wyglądały podobnie:

https://www.google.no/search?q=brokke+suleskard&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0CDQQ7AlqFQoTCJu9y4-rkcYCFUSrvAod_sUAlg&biw=1280&bih=579

Tak więc nie przejmuj się- ja bym się cieszył (a moje chłopaki tym bardziej) z takich zasp w środku lata:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.