Skocz do zawartości

Zlot na dziko = pomysł + wykonanie


Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę od 2-ch lat przyczepką i krew mnie zalewa jak za postawienie przyczepy i skorzystanie z prysznica płacę ponad 50zł dziennie. Mam przystosowaną budkę do bycia niezależnym. Zrobiłem oświetlenie LED na 12V z aku samochodu. Ogrzewanie, kuchenka i lodówka na gaz. Komórkę ładuję w samochodzie, a telewizora i laptopa na wczasach nie potrzebuję. Jeżdżę z żoną i dzieckiem i co roku jest coraz drożej. A to dodatkowa opłata, za prąd, przedsionek, za samochód itp. Zacząłem się interesować wyjazdami na dziko. Wyczytałem, że tak wypoczywać w prywatnych lasach bez zgody właściciela nie można, a w państwowych tym bardziej. Chodzi mi myśl po głowie, żeby dojść do porozumienia z jakimś właścicielem placu, zapłacić odpowiednią daninę i przekoczować na dziko na kilka przyczep (w grupie raźniej i bezpieczniej). Oczywiście trzeba się zachowywać odpowiednio i nie zostawić syfu po sobie. Znaleźć kontakt do właściciela jest bardzo prosto. Wystarczy ma olx.pl lub allegro znaleźć działkę rekreacyjną lub las na sprzedaż, najlepiej przy rzece, lub zalewie, z dogodnym dojazdem i dopytać o możliwość przenocowania przyczepą na jego terenie przez określony czas. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Czy to jest bezpieczne, legalne, możliwe do zorganizowania?

Edytowane przez Paszczak22 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Uklanka j. Mokre,  byłem w Cierzpiętach w stanicy wodnej  i podczas wycieczki rowerowej wjechałem na ten biwak, łąka nad jeziorem,  prądu brak, woda w jeziorze, WC to drewniane wychodki, koszt jakoś 5 pln za osobę czy za wszystko  - nie pamiętam 

post-9045-0-68012600-1419424704_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli taki zlot dojdzie do skutku - piszę się :]

Aby tylko dało się zgrać termin :ee:

 

P.S. "Dziko" można siedzieć w lasach państwowych po ustaleniu tego /  za zgodą leśniczego.

Podobno w praktyce zdobyć zgodę leśniczego na biwakowanie graniczy z cudem. Wolą nie ryzykować, że ktoś zostawi mu śmietnik, rozproszy ogień lub spłoszy okoliczną zwierzynę. Ale jak ktoś ma dojścia lub możliwości zorganizować zgodę to dla też mogą być lasy państwowe :).

I oczywiście miałeś na myśli plac , miejsce na kempingu 140 .

... To taki wkręt przy okazji Twoich innych wątków . ;)

Oczywiście :) innych nie toleruje :P. A tak naprawdę mam nadzieję, że któryś z tych zlotów odbędzie się w moim zasięgu więc proponuję, A nóż znajdzie się grupka, której ta lokalizacja odpowiada na krótki wypad.

Żeby nie było, że jestem stronniczy i tylko interesują mnie lokalizacje oddalone o 50km od mojego miejsca zamieszkania, zaproponuję okolice Łodzi na poszukiwania wymarzonej miejscówki. Wtedy okaże się, że wszyscy mają równe szanse na dojazd. Termin oczywiście też do ustalenia. Wolałbym nie proponować dat bo wiem, że jest wiele cyklicznych imprez, o których czytałem na tym forum i nie znam ich terminów. Może ktoś zorientowany, może zaproponować wolne terminy od innych imprez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd tylko mam budkę , jeżdżę w większości na dziko .

Na forum jak zawsze wszystko jest dyskutowane z żadnym skutkiem .

Parę lat bycia na tym forum nauczyło mnie jednego .

Za nim w tym temacie dojdziecie do wniosku , że postój na dziko zabija to ja zapewne będę dawno po 10 wyjeździe na dziko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalezienie, miejsca  nie całkiem dzikiego, ale darmowego i niewymagającego niczyjej zgody, na zlot na dziko nie jest żadnym problemem.

Myślę nie o jakiejś polanie w miejscu, gdzie psy pupami szczekają, tylko o znanych mi parkingach z cywilizowanym dojazdem, gdzie nie trzeba mieć napędu na cztery koła, by jakoś się doturlać.

Przy okazji owe parkingi nie znajdują się w miejscach o wątpliwej atrakcyjności, ale w „kurortach”.

Nie wiem, jak resztę towarzystwa, ale mnie nie stać na dojeżdżanie na zloty w Pipidówce pod jakąś Łodzią, kiedy za niewiele większą kasę mogę odbyć prawdziwą wyprawę w atrakcyjne miejsca, bo koszty paliwa podobne, a jedzenie na parę dni standardowej wyprawy, relatywnie niedrogie.

Myślę o połączeniu zlotu z kolejną wyprawą w okresie poza sezonem wakacyjnym, kiedy znikają ciecie z biletami parkingowymi, bo nikogo już się nie da skasować :)

Przykładem takiego miejsca jest : Zieleniec pod wyciągami, Zakopane pod Polaną Szymoszkową, parking w pobliżu Karwi nad morzem, parking pod Połoniną Wetlińską w Bieszczadach, Jurgów pod wyciągami  itd.

Nie wiem jak jest z ewentualnym paleniem ogniska, ale zapewne nie tylko ja znam podobnie urokliwe miejsca, na przynajmniej dziesięć zestawów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd tylko mam budkę , jeżdżę w większości na dziko .

Na forum jak zawsze wszystko jest dyskutowane z żadnym skutkiem .

Parę lat bycia na tym forum nauczyło mnie jednego .

Za nim w tym temacie dojdziecie do wniosku , że postój na dziko zabija to ja zapewne będę dawno po 10 wyjeździe na dziko.

 

Znalezienie, miejsca  nie całkiem dzikiego, ale darmowego i niewymagającego niczyjej zgody, na zlot na dziko nie jest żadnym problemem.

Myślę nie o jakiejś polanie w miejscu, gdzie psy pupami szczekają, tylko o znanych mi parkingach z cywilizowanym dojazdem, gdzie nie trzeba mieć napędu na cztery koła, by jakoś się doturlać.

Przy okazji owe parkingi nie znajdują się w miejscach o wątpliwej atrakcyjności, ale w „kurortach”.

Nie wiem, jak resztę towarzystwa, ale mnie nie stać na dojeżdżanie na zloty w Pipidówce pod jakąś Łodzią, kiedy za niewiele większą kasę mogę odbyć prawdziwą wyprawę w atrakcyjne miejsca, bo koszty paliwa podobne, a jedzenie na parę dni standardowej wyprawy, relatywnie niedrogie.

Myślę o połączeniu zlotu z kolejną wyprawą w okresie poza sezonem wakacyjnym, kiedy znikają ciecie z biletami parkingowymi, bo nikogo już się nie da skasować :)

Przykładem takiego miejsca jest : Zieleniec pod wyciągami, Zakopane pod Polaną Szymoszkową, parking w pobliżu Karwi nad morzem, parking pod Połoniną Wetlińską w Bieszczadach, Jurgów pod wyciągami  itd.

Nie wiem jak jest z ewentualnym paleniem ogniska, ale zapewne nie tylko ja znam podobnie urokliwe miejsca, na przynajmniej dziesięć zestawów :)

 

Właśnie dlatego założyłem ten wątek, żeby osoby którym nie straszne są surowe warunki, mają doświadczenie w wojażach i sprawdzone miejscówki, mogły wyjechać razem i wymienić się zdobytym doświadczeniem, sposobami "na przetrwanie" (np. zdobywanie wody - wożenie jej ze sobą - kupowanie na miejscu - liczenie na deszcz :), a może macie inne sposoby). Wszyscy możemy się uczyć od siebie i poznać usprawnienia swoich cepek które zmieniają nasze wehikuły w samowystarczalny pojazd. Już pierwszym doświadczeniem jakim się wymieniliśmy to szukanie parkingów w kurortach poza sezonem zamiast w pipiduwie w szczycie. Już zyskałem nową wiedzę a nawet się nie spotkaliśmy :)

Ten temat nie ma być dyskusją czy warto jeździć na dziko, jak wytrzymać 2 dni bez prysznica itp. tylko mam nadzieję, że osoby które lubią tego typu wyjazdy umieją się skrzyknąć i wyjechać razem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Adamem (pozdrawiam!).

Przy okazji dodam, że byłem nad jez. Mokrym. Na miejscu jest numer telefonu. Tylko to miejsce to raczej w sezonie "kąpielowym". Dużo radości z wędkowania i grzybów w odpowiednim czasie dla takich hobbystów. Kiedyś nieopodal było muzeum pszczelarstwa, ale przewodnik-fascynat - już nie żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat nie ma być dyskusją czy warto jeździć na dziko, jak wytrzymać 2 dni bez prysznica itp. tylko mam nadzieję, że osoby które lubią tego typu wyjazdy umieją się skrzyknąć i wyjechać razem...

To wbrew pozorom może być bardzo sensowna propozycja. :brawo:

No wystarczy jak zapodasz propozycje, miejsce czy zaproszenie na taki zlocik.

Reszta jak zwykle rozwinie się sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym biwakowaniem na dziko to nie taki diabeł straszny jak go malują , byłem w zeszłym roku nad Jeziorskiem  to dzikich terenów od groma, nikt się nawet nie interesował stojącą przyczepą, a miejscówka fajna, plaża do kąpania, lekko zadrzewione.   Myślę ,że większość szukających informacji o biwakowaniu na dziko wpisuje we wujka google  - a tam same paragrafy - i już nam się odechciewa  całego wyjazdu. Jak by  różnej maści  STRAŻNICY mięli węszyć wszystkich biwakujących to by ich musiały być miliony , a poza tym czy biwakując z wędką nad jeziorem   bez przyczepy tylko w namiocie wędkarskim różnimy się czymś od biwakowania z wędką z przyczepą kempingową ?. Parę razy byłem na rybkach z przyczepą, strażnicy mnie kontrolowali pod względem opłat wędkarskich  a o przyczepę to tylko powiedzieli - "pozazdrościć takich wyjazdów z rodzinką" i tyle.  Więc uważam ,że nie ma się co cykać i tylko szukać miejsca ( ja wyszukuję z earth po zdjęciach)  i jechać w nieznane . Czekam na propozycje.  Proponuję J. jeziorsko , rzeka warta też ma ciekawe miejscówki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez zgadzam się w zupełnosci z opiniami kolegow własnie po to mam przyczepę zeby czuc się wolnym niezaleznym a nie szukac miejsc z całą nowoczesną infrastrukturą i byc uzaleznionym od kaprysów własciciela lub jego niebotycznych cen to juz zakrawa na kpiny jakie niektorzy mają ceny ,więc po co mi przyczepa skoro mogę wynając domek czy pokoj,Przyczepa to jest ta wolnosc i swobodą w przemieszczaniu się.Czy muszę jechac na drugi koniec kraju zeby byc zadowolonym z wypoczynku .w PROMIENIU 150KM zawsze mozna znalesc jakies urokliwe miejsce do ktorego będzie się chetnie wracało no i ja takowe mam i zyczę wszystkim o takim zapatrywaniu własnie takich miejsc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

80% moich wyjazdów jest na dziko. To wychodzi jakieś 65-80 dni w roku. Nigdy, nikt się do nas nie przyczepił. Trzeba zawsze utrzymać czystość i zachować się kulturalnie. Polecam takie wyjazdy. Jak będzie coś organizowane na Mazowszu, ja się pisze :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.