Skocz do zawartości

Remont Burstner 420


Rekomendowane odpowiedzi

Odcinek piąty: drugi front.

Na drugim froncie czyli bocznej scianie dotychczas niewiele sie działo. Po pierwszej odkrywce utknąłem na wiszacej szafce. Rozpoczeła się wojna pozycyjna. Troche oskrobałem, dokleiłem listewkę, wyklepałem blachy  i kombinowałem jak zdjąc tą przeklętą szafkę. Juz zacząłem robierac szafe centralną żeby sie dostac do śrób ktore zasłaniała ale jeszcze raz wlazłem na górę i znalazłem 3 kluczowe zszywki, które przez rame dachu były wbite w pionową sciankę szafki. Po ich siłowej ewakuacji zdjecie szafki okazało sie byc juz dośc proste, udało się nie zdemolowac bardzo podbitki sufitu. Wyjąłem okno, zdarłem resztę poszycia i duzo czasu zeszło na czyszczenie konstrukcji. O ile od styropianu poszycie odrywało się dość łatwo to do usuniecia go z konstrukcji drewnianej musiałem użyć dłutka i mozolnie odcinać resztki płyty. Dół sciany musiałem odkręcic od podłogi, zeby nowe poszycie weszło do końca. Przy okazji wymienię dolna kantówkę bo przy poprzedniej naprawie wykonawca dołozył po prostu kawałek nowej, ja chcę to miec w jednym kawałku bo sie bakista opuszcza pod cięzarem konstrukcji stalowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Z kronikarskiego obowiązku napiszę, że większa częśc sciany jest juz pokryta sklejką. Z racji swej eleastycznosci sklejka bez problemu została od dołu wsunieta do wnetrza, spasowana górą do kształtu sciany i w dwóch etapach przyklejona do konstrukcji. Pozostanie odbudowanie przodu sciany, pokrycie tego waskim pasem sklejki i tapetowanie. Potem juz mozna przykręcac przednią scianę. Na dachu odkryłem, że konstrukcja w okolicach kominka wentylacji tez zgniła wiec sie to od razu wymieni. Kiedys w ulewie przeciekło i zaraz zostało uszczelnione ale jak patrze na zniszczenia to musiało juz wczesniej przeciekać. Jest okazja żeby zrobić dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia, ja na razie mam przerwę, szukam blachy...

blachę mam teoretycznie namierzoną, muszę tylko zadzwonić do firmy bo na maila nie chcieli szczegółowo odpisywać. Na szczecie potrzebuję tylko małe kawałki i do malowania więc nie muszę kombinować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja ponowie pytanie bo chyba nie zostało wcześniej zauważone: jak rozpoznać, czy mam rybią łuskę czy stucco? domyślam się że różnia się wielkością oczek ale która jest jaka?

Masz "rybią łuskę"

 

"Rybia łuska"

 

post-17464-0-15915300-1413127478.jpg

 

 

"Stucco"

 

post-17464-0-44474800-1413127506.jpg

Edytowane przez Robert1975 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś sie pokrzaczyło, nie moge zedytowac tamtego postu

 

Odcinek szósty: przełamanie drugiego frontu i zwycięzstwo na pierwszym.

 

Przednia sciana została ukończona. Przedwczoraj wytapetowałam ją i czeka na montaż. Kladzenie tapety winylowej nie jest łatwe, na sklejce mimo dwukrotnego gruntowania metylan sie poddał. Bez problemu nastepnego dnia tapetę odkleiłem i mogłem tą samą nakleić ponownie przy pomocy innego kleju.

 

Dziś pogoniłem robotę na bocznej ścianie, na wklejoną wcześniej dolną kantówkę dorobiłem kawałek pionowej deski, która była uszkodzona przy wypadku. Całosci nie chciałem wymieniać żeby nie dewastować do reszty blachy, i tak jest pofalowana a listwą trzyma sie mocno.

Wytapetowałem wcześniej połozoną sklejkę, dużo czasu zeszło na dopasowanie ostatniego pasa ale efekt jest zadowalający. Dodatkowo wymieniłem zgniłe wzmocnienie dachu wokół kominka wentylacji, pare lat temu podczas ulewy polala sie woda ale jak widac mimo natycnmiastowego uszczelnienia nic to nie dało bo zgnilizna była tam dużo wcześniej.

 

Wczoraj naczytałem się o przeróbkach instalacji oświetleniowej i na razie nie spiesze sie z zamykaniem dachu bo być może jakieś kable będę musiał położyć. No i czekam na listwy i uszczelniacz. Ale w tym czasie będę musiał i tak powiesic tą nieszcześną szafkę bo mocowanie ma przecież od dachu.

W galerii dorzuciłem  fotki, dla przypomnienia:

http://81.190.16.103/photo/index.php#Albums/album_70727a79637a657061

Edytowane przez Arni_Torun (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odcinek szósty: zamykamy kocioł

 

Na drugim froncie zamknąłem przeciwnika w okrążeniu, bronią sie już tylko niedobitki. Dzięki temu mogłem przenieść siły z pierwszego frontu, zjednoczyć z drugim. Boczna ściana od wewnątrz ukończona, wytapetowana, spasowana z resztą. Dzięki temu produkt finalny pierwszego frontu mógł sie pojawić ponownie w przyczepie. Bardzo obawiałem sie utraty geometrii ale udało sie, po dociągnięciu śrubami szpar nie powinno być. Na razie ścianę zamocowałem tylko w dwóch punktach bo muszę sprawdzić czy inne elementy z nią pasowane wejdą na swoje miejsca. Szafka wisząca została przymocowana i mogę zamykać dach. Nowe fotki oczywiście w galerii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.