Skocz do zawartości

Prąd i jego magazynowanie, ładowanie akumulatorów ...


Filip

Rekomendowane odpowiedzi

Im dłużej na tym kombinuję tym bardziej mi wychodzi,że jednak odpuszczę sobie ten dodatkowy akumulator. Dotychaczas przez kilkanaście lat używałem do (jak juz pisałem - niedługiego) oświetlania prądu z aku samochodowego. Mały pobór i krótki czas korzystania powodowały, że nigdy nie miałem z tym problemów :)

Jednak odkąd mam dieselka, troche na zapas, obawiam się, że prądu na rozruch zabraknie. Jednak myśle, że te obawy nie są słuszne ponieważ, no właśnie, mało świecę, tv nie używam, mam źródła alternatywne .... itd. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 645
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam.Miałem już kilka "wozów" i teraz mam renie megan.Pełen wtrysk,komp,gaz z kompem,itp.Ladując aku z przyczepy przepinam kable

na wolnych obrotach.Robiłe to już kilka ładnych lat w różnych autach,wreni też.Nic się nie pali,nic się nie zeruje,nie dzieje się nic.

Będę tak robił dalej.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Długo myślałem nad dodatkowym akumulatorem, no i kupiłem - 88 Ah żelowy na Allegro.

 

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=98307237

 

Można jeszcze kupić automat rozłączający, gdy napięcie spadnie poniżej 10,5 V za 30,- zł

 

http://www.stef-pol.pl/index.php?id=oferta

model : EST-805 12V/20A

 

z tym ładowaniem podczas jazdy, sam nie wiem :)

najpierw podłącze i zobaczę na jak długo wystarcza bez ładowania dodatkowego.

Włącze, pomiędzy skrzynkę transformatorową w przyczepie, a puszkę z kablami "idącymi" z auta. Dodatkowo założę przełącznik przełączający obwód albo

na aku z auta lub aku z przyczepy.

 

Może ktoś rozwieje moją wątpliwość :

czy podczas pracy silnika samochodowego mogę dodatkowo podłączyć aku z przyczepy na przewodach i trochę go podładować ? Oznacza to pracę alternatora dla 2 akumulatorów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem akumulator żelowy to dobry pomysł. Jest on bardzo odporny na przeciążenia, rozładowanie "do dna", wielokrotne cykle ładowania, wstrząsy, itp.

Co do ładowania - zastanawiam się czy można go ładować poprzez gnaiazdo 13-to stykowe, styk z napięciem 12V "po stacyjce".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że altrnator nie da rady naładować 2 akumulatorów jednocześnie. Chyba, że są niewielkiej mocy. Tomekk, jak podłączysz dodatkowe 88Ah pod jeden alternator to na bank nie naładuje. Może podtrzyma, ale będzie to raczej za wielkie obciążenie na ładowanie. Dlatego wkońcu nie przekracza sie granicy wielkości akumulatorów zalecanych przez producentów, a w osobówkach rzadko kiedy można spotkać tak wielki aku jak 88Ah. Choć po przełożeniu ze standardu na 88 myśle, że przeciętny alternator powinien naładować go. A z drugiej strony wątpie by było można szeregowo podłączyć 2 aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomekk. Sprawdź w danych samochodu jaki prąd daje alternator. Większość alternatorów daje conajmniej 50A. Spokojnie to wystarczy dla dwóch akumulatorów, zwłaszcza że spadki napięcia na dość długich przewodach do akumulatora w przyczepie spowodują zmniejszenie prądu ładowania. Prąd ładowania akumulatora zależy od napięcia na jego zaciskach. Odradzam ładowania przez jakieś prowizoryczne kable - GROZI TO POŻAREM. Radzę wykonać porządną instalację do przyczepy z kabli o właściwym przekroju. Ten z masy też. Gniazda 13-pin przewidują ładowanie aku w przyczepie- mają do tego wydzielone piny. W przyczepie lub samochodzie jest potrzebny układ na przekaźniku odcinający aku przyczepy od aku samochodu na postoju. Schemat już gdzieś był na forum. Ewentualnie zastosować przekaźnik podłączony do stacyjki podłączający zasilanie do przyczepy po włączeniu zapłonu. Można też zastosować diodę ale musi to być dioda schottkiego bo zwykła prostownicza się nie bardzo nadaje. Co do czasu pracy urządzeń na aku to kartka papieru, ołowek i kalkulator. I parę wzorów np. I=P/U.

 

Ile kosztuje układ do odłączania aku przy spadku napięcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można to przeliczyć (moc alternatora, suma poboru energii odbiorników w samochodzie i pojemności akumulatorów). Choć także nie sądzę żeby alternator miał taki zapas mocy. Podczytam na forum off-road. Tam bardzo często montowane są dodatkowe akumulatory np do wyciągarek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wita !

 

Dzięki za rady, co do gniazda z samochodu to jest ono 7 pinowe i inaczej nie może być - auto na gwarancji i do tego "jeszcze nie moje". Na razie jednak wstrzymam się z wszelkiego rodzaju przekaźnikami, póki co nie czuje się dobrze w elektryce. Prawdopodnie póki co aku przyda się na krótkie wypady i "na drogę", natomiast będę go ładował na cempingu z 230V poprzez prostownik. Jeśli mam być szczery to po 2 miesiącach remontu narożników muszę trochę odpocząć od rozwiązań wymagających precyzyjnych działań.

 

Pozdrawiam

 

PS Oczywiście zbiorę wszystkie info i za jakąś "chwilę" coś się zrobi.

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że dyskusja rozgorzała na dobre :)

Trochę w tym mojej zasługi :)

Mam prośbę.

Piszecie bardzo dużo o technicznych aspektach akumulatora.

Napiszcie jeszcze jakie są Wasze doświadczenia z wytrzymałością aku.

Jak długo wytrzymują bez ładowania?

Mam na myśli korzystanie z przyczepy w miejscu gdzie nie ma możliwości podłączenia się do prądu.

Jak sobie wtedy radzicie?

Jeśli macie aku - ile wytrzymują, jeśli nie macie - dodatkowego akumulatora to czy bierzecie prąd z samochodowego czy też macie inne bardziej oryginalne pomysły?

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jaki typ turystyki uprawiasz. Jeśli nie planujesz przez cały urlop totalnej głuszy to chyba nie ma problemu.

Mam zamontowany w przyczepie akumulator 60Ah. Bez problemu obsługuje wodę, radio, oświetlenie, ale zabieram również prostownik (mniej więcej raz w tygodniu doładowuję go, bo prądu nie unikam za wszelką cenę).

Ale prawdą jest, że tego prądu latem nie używamy za wiele (przy wieczornym posiłku, czytaniu do poduszki itp.). Tym bardziej, że podróżujemy aktywnie (często zmieniamy miejsca pobytu i nie siedzimy na kempingu tylko łazimy, a wracamy wieczorem). I oczywiście nie używam go do zasilania lodówki. Przy takim założeniu nigdy nie miałem takiej sytuacji żeby wysiadł.

Moim zdaniem oddzielne zasilanie przydaje się rzeczywiście najbardziej w podróży. Zdarzają się wtedy przypadkowe noclegi gdzie wody (i prądu jak na lekarstwo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to planuje raczej rzadko odwiedzać campingi jeśli wogóle się na takowych pojawię.

Lubię niezależność i cenię ją ponad wszystko.

Skoro nie będę miał dostępu do prądu to może jednak założyć aku do przyczepy.

Jak myślisz Krzsysztof_p?

Chociaż kolega Janus radzi sobie w takich sytuacjach bez aku w przyczepie...

:)

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zamierzasz omijać kempingi to ja na Twoim miejscu bym zamontował. Jednak to wielkie udogodnienie... masz prąd do wody, zawsze ręce choćby jest gdzie umyć i nie trzeba ciągać zbiornika jakiegoś. Też jeśli coś potrzebne Ci będzie w nocy to światełko usłuży pomocą zamiast szukania latarki po ciemku a później trudność w jej ustawieniu by mieć skupione światło na jeden punkt. Mozna zamontowac radyjko lub mały TV by wieczorkiem milej spędzić czas na postoju jeśli pogoda będzie kiepska... zalety można wymieniać i wymieniać :) Aku wytrzyma pare dni napewno przy takim użytkowaniu, a doładować zawsze można podmieniając w samochodzie tak jak robił to "maty". Proste i dobre rozwiązanie. Więc pomyśl :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jaki typ turystyki uprawiasz. Jeśli nie planujesz przez cały urlop totalnej głuszy to chyba nie ma problemu.

Mam zamontowany w przyczepie akumulator 60Ah. Bez problemu obsługuje wodę, radio, oświetlenie, ale zabieram również prostownik (mniej więcej raz w tygodniu doładowuję go, bo prądu nie unikam za wszelką cenę).

Ale prawdą jest, że tego prądu latem nie używamy za wiele (przy wieczornym posiłku, czytaniu do poduszki itp.). Tym bardziej, że podróżujemy aktywnie (często zmieniamy miejsca pobytu i nie siedzimy na kempingu tylko łazimy, a wracamy wieczorem). I oczywiście nie używam go do zasilania lodówki. Przy takim założeniu nigdy nie miałem takiej sytuacji żeby wysiadł.

Moim zdaniem oddzielne zasilanie przydaje się rzeczywiście najbardziej w podróży. Zdarzają się wtedy przypadkowe noclegi gdzie wody (i prądu jak na lekarstwo).

Zgadzam się z Tobą Krzysztof p. Szary11 i Andy Wasza "kłótnia"była rzeczowa i myślę ,że macie dużo racji,ale my jesteśmy na forum karawaningowym.Filip myśle,że ty nie po to masz przyczepę,żeby siedzieć w głuszy.Tak jak napisał Krzysztof p ja robie podobnie i zapewniam,że prądu mi (nam)nie zabrakło.Jednocześnie ostrzegam; jeśli chcesz oglądać telewizję to rano będziesz musiał pchać auto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek, lubimy chyba taki sam typ turystyki, dlatego mamy podobne zdanie. Ale ja jestem chyba bardziej od Ciebie tolerancyjny :), dlatego łatwo mi wyobrazić sobie np. Filipa, który przez 3 tygodnie łowi ryby gdzieś na pustkowiu (Filip, tylko bez urazy - napisałem na pustkowiu a nie na bezrybiu :) ).

 

A poważnie. Nie znam się na innych, bardziej zaawansowanych rozwiązaniach o których piszą Koledzy, ani nie nie potrafię ich ocenić. Jak pisałem mam zamontowany w przyczepie oddzielny akumulator, ale muszę go okresowo ładować z sieci. Takie rozwiązanie jest chyba dość popularne, dla mnie odpowiednie (jak zrozumiałem również dla Irka, i nie tylko).

 

Natomiast gdybym miał jednak omijać kempingi, to raczej bym się zainteresował jakimś małym (i cichym) agregatem prądotwórczym. Widziałem takie nawet na kempingach, zgrabne, nieduże, ustawione bywały nieco na uboczu, mruczały sobie dość cicho (w każdym razie nie było to uciążliwe dla otoczenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.