Skocz do zawartości

Kemping nad jeziorem na Śląsku...?


rumurek

Rekomendowane odpowiedzi

 

Polecam na krótkie wypady kemping Brzeźnica http://www.brzeznica.tworog.pl/cennik.htm

 

Właśnie dzwoniłam na kemping. Jest czynny, w najbliższy weekend nie przewidują żadnych imprez i pan twierdził, że tłoku nie powinno być bo to jeszcze nie wakacje..?? Chyba się zdecydujemy. Czy ktoś ma może w planie tam wyjazd|???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 2 tygodnie później...

Dostałem namiar na pole nad jeziorem Łąka w Pszczynie: http://www.moris.pszczyna.pl/obiekty/osrodek-sportow-wodnych

 

W najbliższy weekend się tam wybieramy, więc gdyby ktoś był w pobliżu, to zapraszamy na kawę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj w weekend to możesz zostać zmieciony przez nieprzebrany tłum plażowiczów i kąpiacych się. To bardzo popularne miejsce na weekendowy wypoczynek.

Ale do odważnych świat należy, zdaj relację po powrocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem namiar na pole nad jeziorem Łąka w Pszczynie: http://www.moris.pszczyna.pl/obiekty/osrodek-sportow-wodnych

 

W najbliższy weekend się tam wybieramy, więc gdyby ktoś był w pobliżu, to zapraszamy na kawę :)

Tez  się tam wybieram.  Rano robię przegląd  rejestracyjny przyczepy i przyjezdzam ok południa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie powróciliśmy z naszego wyjazdu i mogę kilka słów napisać o tym czymś, co się szumnie nazywa: Ośrodek Wypoczynkowy „OLZA”

Leży on w miejscowości OLZA około 15 km za Wodzisławem Śląskim. Położony jest w miejscu na prawdę fajnym, nad jeziorami (zalew?) przy rzece Odra. Otoczony jest z 3 stron wodą. 

Niestety organizacja tego miejsca to totalna PORAŻKA. Cały ośrodek jest "mixem" wszelakich form spędzania wypoczynku, więc są tam: domki letniskowe prywatne (w ilości co najmniej kilkudziesięciu), domki letniskowe do wynajęcia, pokoje do wynajęcia, kemping dla przyczep/kamperów oraz namiotów. Jest tam również plaża publiczna, jak również organizowane są dyskoteki (o tym później).

Samo pole kempingowe znajduje się na samym końcu ośrodka, nieopodal publicznej plaży. Są wydzielone parcele - o ile dobrze policzyłem jest ich 4x8 sztuk. Parcele są zadrzewione i dają fajny cień. Na parcelach rozłożone różnie raz przyczepy, raz namioty. Niestety widać gołym okiem, że ta część ośrodka jest najbardziej zapuszczona i nie przechodziła do tej pory chyba żadnych remontów.

Co jest nie tak:

- brak prądu na większości stanowisk (są rozdzielnie, ale nie działają)
- brak przyłącza wody, nie ma nawet ujęcia wody - najbliższe około 100 metrów przy sanitariatach

- brak możliwości zrzutu szarej wody i opróżnienia kasety (najlepsza była pani z recepcji, którą zapytałem o możliwość zrzutu wody szarej i opróżnienia kasety, zrobiła wielkie oczy i odpowiedziała, że mogę zrzucić gdzie chcę. Chyba nie była świadoma o co pytam). Jedyne miejsce, to sanitariaty, o których trochę niżej.

- wąski dojazd, najpierw około 500 metrów asfaltówką z progami spowalniającymi gdzie po jednej stronie rozciągają się prywatne domki letniskowe, po drugiej co prawda nic nie ma, ale przyjeżdżający mieszkańcy parkują jak chcą. Następnie około 100 metrów drogą gruntową.

- brak sanitariatów, bo to co jest to ciężko uznać za sanitariaty. Na cały ośrodek są 2 (dwa) sanitariaty. Jeden przy recepcji koedukacyjny, gdzie są 2 (dwie) ubikacje, 4 umywalki i 4 prysznice, z czego jeden nieczynny. Stan powiedzmy, że w miarę OK, ale ... czynne są od 8.00 do 22.00 - paranoja. Dodatkowo prysznic jest płatny - 1 zł/1 minuta. Po godzinie 22 nie ma dostępu na całym polu do prysznica! Drugi sanitariat jest w pobliżu plaży (jeden i drugi około 100 metrów od pola kempingowego). Ten jest czynny całą dobę - są tam część męska i damska. W męskiej są 2 pisuary i 2 muszle, w damskim 3 muszle. Na zewnątrz 3 zlewy z 6-cioma kranami. Ponieważ te toalety są ogólnodostępne, to syf (bo inaczej się nie da tego nazwać) panuje tam niemiłosierny. Pamiętają one jeszcze chyba czasy wczesnej komuny. Dobrze, że mam w przyczepie WC, bo moich dziewczyn bał bym się tam puścić, żeby jakiegoś cholerstwa nie złapały!!!!! Na całe pole, dyskotekę i plażę ogólnodostępną jest TYLKO 7 ubikacji!

- brak wyznaczonych miejsc parkingowych lub kogoś, kto pilnuje gdzie mogą stawać samochody. Wyjeżdżaliśmy z kempingu ponad 15 minut, w niektórych miejscach przeciskając się z przyczepą pomiędzy zaparkowanymi samochodami w sposób idiotyczny. Gdybyśmy stanęli w miejscu, w którym pierwotnie planowaliśmy, to z niego nie było możliwości wyjazdu, bo cały plac przed był zapchany 3-ma (lub czterema) rzędami zaparkowanych samochodów.

- jedna wielka impreza - od około godziny 16.00 do 1.00 trwa dyskoteka (bardzo głośna), oprócz tego mniejsze lokalne grupki na własną rękę (i za przyzwoleniem ośrodka) urządzają imprezy (przy nas z piątku na sobotę do 6 rano, z soboty na niedzielę do 6 rano był chyba wieczór panieński). 

- wszelkie atrakcje są płatne dodatkowo, w tym plac zabaw dla dzieci (dmuchana zjeżdżalnia, zamek dmuchany, trampolina i drewniany domek)

- dla chcących coś zjeść czekają typowe FastFoody (hamburgery, frytki, hotdogi,zapiekanki  itp) oraz ryby oczywiście z frytkami. Jedyną miłą odskocznią są placki po węgiersku (nie jedliśmy ich, więc nie ocenię).

 

Podsumowując - jedna wielka PORAŻKA. Byłem tam pierwszy i ostatni raz. Może w tygodniu, kiedy nie ma tylu miejscowych jest trochę lepiej, ale pierwszego złego wrażenia nic nie jest w stanie zatrzeć.

Samo miejsce ma ogromny potencjał i przy odrobinie chęci i nie wcale jakimś dużym wydatku, można by było naprawdę wiele poprawić i była by to całkiem fajna miejscówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie powróciliśmy z naszego wyjazdu i mogę kilka słów napisać o tym czymś, co się szumnie nazywa: Ośrodek Wypoczynkowy „OLZA”

Leży on w miejscowości OLZA około 15 km za Wodzisławem Śląskim. Położony jest w miejscu na prawdę fajnym, nad jeziorami (zalew?) przy rzece Odra. Otoczony jest z 3 stron wodą.

Niestety organizacja tego miejsca to totalna PORAŻKA. Cały ośrodek jest "mixem" wszelakich form spędzania wypoczynku, więc są tam: domki letniskowe prywatne (w ilości co najmniej kilkudziesięciu), domki letniskowe do wynajęcia, pokoje do wynajęcia, kemping dla przyczep/kamperów oraz namiotów. Jest tam również plaża publiczna, jak również organizowane są dyskoteki (o tym później).

Samo pole kempingowe znajduje się na samym końcu ośrodka, nieopodal publicznej plaży. Są wydzielone parcele - o ile dobrze policzyłem jest ich 4x8 sztuk. Parcele są zadrzewione i dają fajny cień. Na parcelach rozłożone różnie raz przyczepy, raz namioty. Niestety widać gołym okiem, że ta część ośrodka jest najbardziej zapuszczona i nie przechodziła do tej pory chyba żadnych remontów.

Co jest nie tak:

- brak prądu na większości stanowisk (są rozdzielnie, ale nie działają)

- brak przyłącza wody, nie ma nawet ujęcia wody - najbliższe około 100 metrów przy sanitariatach

- brak możliwości zrzutu szarej wody i opróżnienia kasety (najlepsza była pani z recepcji, którą zapytałem o możliwość zrzutu wody szarej i opróżnienia kasety, zrobiła wielkie oczy i odpowiedziała, że mogę zrzucić gdzie chcę. Chyba nie była świadoma o co pytam). Jedyne miejsce, to sanitariaty, o których trochę niżej.

- wąski dojazd, najpierw około 500 metrów asfaltówką z progami spowalniającymi gdzie po jednej stronie rozciągają się prywatne domki letniskowe, po drugiej co prawda nic nie ma, ale przyjeżdżający mieszkańcy parkują jak chcą. Następnie około 100 metrów drogą gruntową.

- brak sanitariatów, bo to co jest to ciężko uznać za sanitariaty. Na cały ośrodek są 2 (dwa) sanitariaty. Jeden przy recepcji koedukacyjny, gdzie są 2 (dwie) ubikacje, 4 umywalki i 4 prysznice, z czego jeden nieczynny. Stan powiedzmy, że w miarę OK, ale ... czynne są od 8.00 do 22.00 - paranoja. Dodatkowo prysznic jest płatny - 1 zł/1 minuta. Po godzinie 22 nie ma dostępu na całym polu do prysznica! Drugi sanitariat jest w pobliżu plaży (jeden i drugi około 100 metrów od pola kempingowego). Ten jest czynny całą dobę - są tam część męska i damska. W męskiej są 2 pisuary i 2 muszle, w damskim 3 muszle. Na zewnątrz 3 zlewy z 6-cioma kranami. Ponieważ te toalety są ogólnodostępne, to syf (bo inaczej się nie da tego nazwać) panuje tam niemiłosierny. Pamiętają one jeszcze chyba czasy wczesnej komuny. Dobrze, że mam w przyczepie WC, bo moich dziewczyn bał bym się tam puścić, żeby jakiegoś cholerstwa nie złapały!!!!! Na całe pole, dyskotekę i plażę ogólnodostępną jest TYLKO 7 ubikacji!

- brak wyznaczonych miejsc parkingowych lub kogoś, kto pilnuje gdzie mogą stawać samochody. Wyjeżdżaliśmy z kempingu ponad 15 minut, w niektórych miejscach przeciskając się z przyczepą pomiędzy zaparkowanymi samochodami w sposób idiotyczny. Gdybyśmy stanęli w miejscu, w którym pierwotnie planowaliśmy, to z niego nie było możliwości wyjazdu, bo cały plac przed był zapchany 3-ma (lub czterema) rzędami zaparkowanych samochodów.

- jedna wielka impreza - od około godziny 16.00 do 1.00 trwa dyskoteka (bardzo głośna), oprócz tego mniejsze lokalne grupki na własną rękę (i za przyzwoleniem ośrodka) urządzają imprezy (przy nas z piątku na sobotę do 6 rano, z soboty na niedzielę do 6 rano był chyba wieczór panieński).

- wszelkie atrakcje są płatne dodatkowo, w tym plac zabaw dla dzieci (dmuchana zjeżdżalnia, zamek dmuchany, trampolina i drewniany domek)

- dla chcących coś zjeść czekają typowe FastFoody (hamburgery, frytki, hotdogi,zapiekanki itp) oraz ryby oczywiście z frytkami. Jedyną miłą odskocznią są placki po węgiersku (nie jedliśmy ich, więc nie ocenię).

 

Podsumowując - jedna wielka PORAŻKA. Byłem tam pierwszy i ostatni raz. Może w tygodniu, kiedy nie ma tylu miejscowych jest trochę lepiej, ale pierwszego złego wrażenia nic nie jest w stanie zatrzeć.

Samo miejsce ma ogromny potencjał i przy odrobinie chęci i nie wcale jakimś dużym wydatku, można by było naprawdę wiele poprawić i była by to całkiem fajna miejscówka.

To standard takich miejsc w okolicy. Kempingi to promil dochodów. Prawdziwa kasa jest z dyskoteki. Cały sierpień mieszkałem w Imieliniu, często w soboty jechaliśmy przespać się w domu. Niestety misiałem to zaakceptować bo w tygodniu jest cisza i pustki.

 

Prawdziwa cisza to już wyłącznie w miejsca bez prądu, właśnie wróciłem z takiej oazy w Borach Tucholskich.

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już 2 weekendy spędziliśmy tu : http://www.brzeznica...g.pl/cennik.htm

Ogólnie sympatycznie, spokojnie i cicho ale sanitariaty pamiętają baaaardzo wczesną komunę. Trzeba jednak przyznać, że pomimo fatalnego stanu technicznego (lokalizacja w kontenerach coś w rodzaju termicznych bo mimo upału było dosyć chłodno) są  często i porządnie sprzątane, ta że na krótki czas da się przeżyć. Cenę można negocjować a Pan zgodził się na pozostawienie przyczepy na kilka dni bez opłaty jeżeli znowu przyjedziemy na weekend.

Jest dosyć duży basen chyba ok. 20m ogrodzony z 2 ratownikami i mały dla dzieci, boisko do piłki i kort, miejsce zadaszone do grilowania i namioty na biesiady. Można dosyć daleko od tych przyjemności się rozłożyć tak, że nie czuć i nie słychać. Trawa koszona, wysokie , stare piękne drzewa i ptaki śpiewają, tłoku nie ma. Ogólnie można poleć na krótki wyjazd .


Jeszcze w najbliższy weekend tam się wybieramy.


Oczywiście podłączenia do prądu też są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-1811-0-97742000-1436179933_thumb.jpgjeżeli już opisujemy swoje spostrzeżenia z ostatniego weekendu. Zalew Łąka k. Pszczyny.  Juz sam dojazd  dostarcza emocji.  W sobotę i niedzielę zakaz skretu w prawo, w drogi dojazdowe do osrodka.  Istnieje  dozwolony dojazd drogą szutrową.   Wokół mnóstwo zaparkowanych samochodów, trudno się przebić z przyczepą.  Wjazd na ple namiotowe, po opłaceniu kosztów pobytu.  Generalnie - pole namiotowe. Kilka stanowisk do podłaczenia prądu.  Patelnia - brak drzewek.  Na srodku  boisko sportowe.  Sanitariaty,  wspolne z plazowiczami,  wiec .............stałe kolejki, brak ciepłej wody pod prysznicem.  Na plazy - głowa przy głowie.  Jest wiele osób,  która tam przyjezdzają cyklinicznie, bo ..........niedaleko od Bielska, Jastrzebia.  Na terenie barek,  ale nieopodal,  za płotem ciekawa restauracja i ........miejsce na dziko  dla wedkarzy (namioty, kampery).  Ogolnie ............na weekend,  może się tam jeszcze wybiorę,  mimo licznych zastrzezen.  Podstawowy plus - niedaleko od domu.

Miniaturki : kolejka do wejscia na plaze

 

post-1811-0-72033100-1436180028_thumb.jpg

post-1811-0-67336500-1436180076_thumb.jpg

post-1811-0-00308100-1436180100_thumb.jpg

post-1811-0-63711200-1436180148_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mimo "niedogodności"  w najbliższy weekend będę w Łace k / Pszczyny. Planuje podjazd już w piątek  poznym popołudnie,  Niestety w pracy do ok 16,oo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Właśnie powróciliśmy z naszego wyjazdu i mogę kilka słów napisać o tym czymś, co się szumnie nazywa: Ośrodek Wypoczynkowy „OLZA”

 

dzięki seba222 za info miejscówki...uchroniłeś mnie przed stresem pobytu  w tym miejscu,dzięki :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.