Mover, czyli napęd do przyczepy - uwagi do samodzielnego montażu

[Voku]

16mm omg 

Ja tam robię na producenta tam największy zacisk jest chyba 8mm kilka 6mm i reszta jakieś maluch 1-2mm

Edytowane 22 Lutego 2018 przez Voku (wyświetl historię edycji)

[witus]

Wymierzanie i jeżdżenie po hurtowniach to dopiero kombinacje
Dobra jakoś sobie poradzę.

Nie bo te duże oczka masz tylko przy akumulatorze i bezpieczniku.

[Voku]

Nie, tzn? 

 

[leo57]

Po zapoznaniu się z tematem zaciskania tulejek i konektorów odpuszczam sobie sposoby zastępcze i zdecydowałem  się na taką

http://allegro.pl/energotytan-zaciskarka-do-konektorow-szczypce-5-pl-i7144134771.html?snapshot=MjAxOC0wMi0yMlQxNzo1NDozOC4yNzlaO2J1eWVyOzY3YThlY2JmYzUxZTUzY2RhYzBiMzZhZGMzZWM3YjJmOTNiYmQ5ODAxZTIwY2E5MzdkYmY3ZDE1ZGE1OTVhYTA%3D

Będę niedługo montował mover i zestaw fotowoltaiczny, poza tym naprawię swoje dotychczasowe "cuda" wykonane za pomocą kombinerek itd.

 

[Voku]

No i spoko powinna wystarczyć ja biorę ta tanią, najwyżej dodatkowo będę lutował

Największy zacisk oczkowy jaki mam do zaciśnięcia ma średnicę 8mm po zewnątrz, nie mam tu żadnych kabli o przekroju 16mm max to może 3,5-4mm

 

Edytowane 22 Lutego 2018 przez Voku (wyświetl historię edycji)

[kalapan]

19 minut temu, leo57 napisał:

Po zapoznaniu się z tematem zaciskania tulejek i konektorów odpuszczam sobie sposoby zastępcze i zdecydowałem  się na taką

A czym ona się różni od tych od sposobów zastępczych? Ano niczym , prócz  wymiennych  matryc końcówek. Takie samo badziewie i takie same długości rączek.Tyle  w temacie...

[jacekzoo]

58 minut temu, Voku napisał:

16mm omg 

Ja tam robię na producenta tam największy zacisk jest chyba 8mm kilka 6mm i reszta jakieś maluch 1-2mm

U mnie kabel zasilający od aku do centralki ma podajże 2 czy 2,5m, i Kristofer taki przekrój doradził. A najśmieszniejsze że aku od centrali jest 20cm  tylko do hebla musiałem ,,trochę,, naokoło iść

[Voku]

17 minut temu, kalapan napisał:

A czym ona się różni od tych od sposobów zastępczych? Ano niczym , prócz  wymiennych  matryc końcówek. Takie samo badziewie i takie same długości rączek.Tyle  w temacie...

Teoretycznie wszytko to to samo jak by się chciało kupić dobre to pewnie trzeba by wydać kilka stówek. A tak czy te za 40zł czy te za 150zł to jedno i to samo poza tym że tam jest więcej matryc.

Do małych średnic zacisków widocznie taka długość rączek jest odpowiednia, tam też dźwignia działa trochę inaczej, przy tych zaciskach nożycowych potrzebna jest widocznie większa siła, ale tam zakres średnic jest też inny ba zaczyna się chyba dopiero od 6mm, małymi nie zaciśniemy dużych zacisków a dużymi nie zaciśniemy małych.

3 minuty temu, jacekzoo napisał:

U mnie kabel zasilający od aku do centralki ma podajże 2 czy 2,5m, i Kristofer taki przekrój doradził. A najśmieszniejsze że aku od centrali jest 20cm  tylko do hebla musiałem ,,trochę,, naokoło iść

Spoko dlatego nie potrzebuje jakiś mega zaciskarek, myślę że nawet zwykłe lutowanie wystarczy.

Edytowane 22 Lutego 2018 przez Voku (wyświetl historię edycji)

[jacekzoo]

No jak patrzyłem na grubość kabla to lutownica musiałaby być chyba wielkości palnika

[leo57]

Nie lutuje się końcówek, bo do tego służą zaciskarki. Tak jak i nie robi się tzw "skrętek" przy zaciskaniu.

Mimo wszystko wolę "badziewie" dedykowane do tych czynności niż wypasione kombinerki.

[kalapan]

1 minutę temu, leo57 napisał:

Nie lutuje się końcówek, bo do tego służą zaciskarki.

No teraz to żeś pierd.... sory - walnął . Skąd się tacy mędrcy biorą?

[leo57]

Czy złącze śrubowe w kostce zaciskowej i zaciski sprężynowe też lutujesz?

Złącza gniazda pod gold piny na kablu też się jedynie zaciska - nie lutuje się ich.

Połączenia prasowane i karbowane w liniach napowietrznych wszystkich napięć nie są lutowane i mają się jak najlepiejej. I nie "na luzaka" ale pod konkretnymi naprężeniami.

Przewód po zalaniu cyną staje się sztywny a co za tym idzie - podatny na drgania co kończy się pęknięciem/złamaniem, najczęściej na samej końcówce lutowia. dlatego w 99% aut wszystkie końcówki przewodów są krępowane(zagniatane) i to zagniatane PODWÓJNIE bliżej styku - przewodnik, a na zewnętrznej części izolacja - po to by przenieść wszystkie obciążenia mechaniczne właśnie z gołej miedzi połączenia elektrycznego na izolację która m.in. do tego właśnie została stworzona (nie tylko izoluje ale chroni przewodnik przed zniszczeniem). bardzo dużo złączek ma też sprężynkę dociskową, aby zminimalizować wpływ warunków pracy na połączenie. to istotne - Przewód który pęka, zmniejsza swoje zdolność do przewodzenia nominalnej ilości prądu - zwiększa się opór, opór oznacza grzanie, a to prowadzi ... no niech będzie... w prostej linii do pożaru. O tym że coś jest nie tak rzadko dowiadujemy się na czas bo już tam nie zagląda dopóki coś nie nawali.

Niektórzy cynują przewód wielożyłowy przed montażem. Takie działanie jest niedopuszczalne! Przewody wielożyłowe montowane zaciskowo nie mogą być wcześniej bielone. Wynika to z faktu, że cyna jest metalem bardzo miękkim, o niskiej temperaturze topnienia i w trakcie eksploatacji takiego połączenia znacznie pogarsza się docisk śruby, na skutek powolnego "wypływania" cyny ze złącza.

Oczywiście dopuszczalne jest zastosowanie przewodów, których żyłki są cynowane elektrochemicznie. Wtedy warstwa cyny jest bardzo cienka i nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu złącza.

Złącze zaciśnięte ma tą przewagę nad lutowanym, iż po pewnym czasie materiał żyły przewodu i końcówki gniazda staja się jednością poprzez zjawisko dyfuzji i chyba z tego co pamiętam jeszcze poprawia się ich przewodzenie poprzez zbliżenie cząsteczek dipolów za pomocą sił van der Waalsa.

 Stąd wymyślono połączenia zaciskane. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że jakość połączenia lutowanego zależy prawie całkowicie od człowieka, a jak wiadomo człowiek jest najbardziej zawodnym "elementem" procesu produkcyjnego, zaś połączenia zaciskane można stosunkowo łatwo zautomatyzować. Stąd obecnie znacząca większość połączeń to połączenia zaciskane.

Robi się instalacje zaciskane bo są przede wszystkim tańsze, mniej pracochłonne, łatwiejsze w wykonaniu, łatwiejsze w serwisowaniu, łatwiejsze w modyfikowaniu, a że przy tym nie pękają.

I to by było z mojej strony w tym temacie na tyle.

[chris_66]

leo57, elaborat żeś strzelił konkretny i całkowicie zgodny z rzeczywistością i codzienną praktyką

A u mnie się dziwią że całą elektrykę mam zaciskaną, i wszelkie naprawy i modyfikacje robię na rurkach z izolacją zaciskanych również, pod złącza śrubowe linkę zaciskam też w rurkę

Wysłane z mojego Tapatalka

[kalapan]

6 minut temu, chris_66 napisał:

leo57, elaborat żeś strzelił konkretny

Nie elaborat strzelił, tylko "internet przepisał" , znam doskonale to źródło, bo sporo czytam.

https://ep.com.pl/artykuly/10631-Zlacza_i_wiazki_kablowe_Zlacza_oraz_polaczenia_zaciskane_i_lutowane_cz_.html

Dla mnie może sobie zaciskać co chce i ile chce, a ja dalej  to co będę mógł, to będę lutował i tyle w temacie.

[chris_66]

Nie znałem źródła, ale dobrze napisane.

A co do zaciskania i lutowania, każda metoda ma swoje zastosowania, plusy i minusy.
I każdy może sobie robić własne instalacje jak chce. Dla mnie możesz nawet całość z aluminium zrobić w parciano papierowej izolacji nasączanej smołą .

Ale warto znać różne technologie i stosować je w różnych zastosowaniach.

Wysłane z mojego Tapatalka