ku przestrodze ...

[Yabulon]

Wierzę Zbysiu na słowo bo coś mi się te zdjęcia nie otwierają.

[akubit]

Wierzę Zbysiu na słowo bo coś mi się te zdjęcia nie otwierają.

 

A mi owszem

[Marcin T]

Sa fotki sa.

Uderzenie musialo byc spore skoro tak znieksztalcilo podluznice. Mysle sobie tak, ze gdyby haka nie bylo to i 1/3 tylka tego auta tez by nie bylo i pewnikiem ekspertyza rzeczoznawcy bylaby identyczna czyli kasacja. A czysto teoretycznie zakladajac, ze na tylnym rzedzie siedzen w tym busiku byliby pasazerowie to chyba dzieki hakowi mieliby wieksze szanse wyjscia z wypadku bez szwanku. Tak wiec zostawiac hak czy nie zostawiac...chyba kazdy musi zdecydowac sam .

[szary11]

Mam podobne zdanie jak MarcinT. Dla pasażerów samochodu z hakiem może być bardziej bezpiecznie niż bez... ale uderzając w hak uderzający ma większe problemy. Złotego środka chyba nie ma

[Yabulon]

Faktycznie teraz mi się otworzyły. Tylko nie bardzo rozumiem jedną rzecz. Przecież jak ściągnę hak to i tak cała konstrukcja zostaje. Nie ma tylko główki więc myślę, że nie wiele to zmieni. Bardziej przekonuje mnie do ściągania haka to, że ktoś kto najedzie na mnie bardziej zniszczy sobie samochód o mój hak. A innym razem ja mogę się wpakować na inny.

[Marcin T]

Uderzajacy zawsze ma problem, bo w wiekszosci wypadkow to tacy jak trafnie opisal to Lepciak. Mimo to, ze hak wydaje nam sie ochronka z tylu auta to w niedalekiej Europie za jego niezdemontowanie traci sie pieniazek. (byla o tym mowa gdzies tu niedawno )

Mi sie zdazylo nie raz widziec na zaslepce haka slad czyjegos zderzaka na parkingu, co by bylo, gdyby hak odkrecic?

[szary11]

Ale tak jeszcze sobie myśle, że założony hak też zmienia strefy zgniotu auta. O ile już obliczoną jakąś sztywność samochodu ingerencja o dodatkowe usztywnienie może zniwelować absorpcje uderzenia i doprowadzić do nadmiernych przeciążeń na ciało ludzkie. Samochód może być mniej naruszony a jednak może nie uchronić pasażera/ów.

 

PS. Ciekawe jak jest w rzeczywistości. Nie widziałem i nie słyszałem o testach na samochodach z hakami

[Marcin T]

Michal, cos w tym jest o czym piszesz. Podobnie ma sie sprawa z orurowaniem samochodu. Tez jakies zakazy maja wejsc lub juz weszly

[szary11]

Michał, coś w tym jest o czym piszesz. Podobnie ma się sprawa z orurowaniem samochodu.

 

Z orurowaniem, z tego co wiem, to sprawę rozdmuchano przede wszystkim przez pieszych. Jak wpadnie na takie auto rury połamią kości w wielu miejscach, po upadku na samą maskę i zderzak elementy te pochłoną część energii i obrażenia są mniejsze (dowiedzione w crash testach). Dlatego też zaczęto produkować orurowanie z tworzyw sztucznych (dla wizualnego tuningu, nie funkcjonalności). Niemniej rurki napewno też wpływają na sztywność nadwozia.

[MAQ]

Zderzak i karoseria mają zadanie pochłonąć część energii uderzeniowej , dokładnie tak jak napisał szary.co by było gdyby cała siła została przekazana na pasażera , pasy bezpieczeństwa także pochłaniają część energi.

Pewne firmy opatentowały swoje zderzaki, oraz Polski wynalazca także

POZDRAWIAM

[Mrsulki]

Co do orurowania to w Niemczech już jest zakaz, dlatego tyle urzywek pojawiło się na Allegro i na giełdach. W większości na zazchodzie nawet na masce Jaguara nie zobaczycie kota jest zabroniony bo to wystający ostry element a w Polsce gadżeciarze montują.