Skocz do zawartości

[Relacja] Szwędaczka po wyspie Pag - a było to tak!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Z tą kulturą to wiadomo, różnie bywa ale nie tylko wśród nas ...

 

Chorwat Tomas, o którym wspomniałam wcześniej, brał od nas prąd - ale za niego płacił normalnie, a brał dlatego, że jego kabel został ponoć przecięty przez Austrijaka któremu przeszkadzało że przebiego przez "jego" terytorium

 

Słoweńcy, stacjonujący obok nas - przez kilka dni co wieczór dawali koncert na 2 0whiteVoid_1.gif 0whiteVoid_1.gif i darli przysłowiowego r..a, tzn. "jodłowali" pocieszające było tylko to, że zawsze kończyli przed 22.00

Fajne to było może za pierwszym czy drugim razem ale nie co wieczór, znali ze 3 piosenki i tak w kółko na tej harmoszce to samo.

Wkurzyłam sie w pewnym momencie już, otworzyłam okno z ich strony i rozwaliłam na full chorwackie dico polo z TV kapela.gif

Chyba pojeli nareszcie o co chodzi i zaprzestali tych dzikich przyśpiewek.

 

Dla porównania, po drugiej stronie stali Niemcy, do nich się naszło któregoś wieczora z 20 osób i żeby nie blask świeczek stojących na stolikach to byśmy nawet nie wiedzieli że tam jakaś gościna się odbywa :D

 


O cudownym słownictwie na "k", "ch" nie wspomnę.

No to niestety czasem słychać ale może dlatego jesteśmy tak wyczuleni bo to nasz język i odrazu rzuca się w uszy nam.

W Novlija na plaży Babe własnie byłam świadkiem tak kwiecistej wypowiedzi :klnie: , ale  że na szczęście nikt mnie tam łańcuchem nie przykuł wśród tłumu ludzi szybko się ewakuowaliśmy z tego miejsca.

 


ps Gusia pisz i dbaj o siebie. Za późno chodzisz spać!

 

Ujęłabym to inaczej :D za wcześnie zmuszona jestem wstawać do pracy :D ja nocny marek jestem

 


...... można, wkładając trochę wysiłku w przygotowanie do wakacji, uniknąć tych wybieranych masowo rozwiązań. W takich miejscach trochę na uboczu, w stosunku do tych najbardziej komfortowych/popularnych/drogich kempingów, nie ma problemów z tymi wszytskimi problemami, o których piszecie. Czsami nawet nie ma na nich prądu ;) ......

 

o to to to własnie

Kemp. Sv. Duh naprawde nie rozpieszcza pod względem warunków. Nie ma tam pięknych drzew piniowych, oliwnych. Nie ma zasłonek w prysznicach :Dcycki.gif

Jest woda i prąd ot co!!! ale klimat naprawdę fajny. Bardzo zróżnicowany pod względem narodowości, byli Niemcy, Francuzi, Włosi, Austrijacy, Słoweńcy no i my!!! Polaki :D a poza nami 1 rodak podróżujący w pojedynkę, na stałe zamieszkały w Wiedniu i po kilku dniach dojechała para dziadków z wnukami z Poznania kamperkiem + łódź .

 

Ale się rozgadałem... wybaczcie... :blagac:

 

Wybaczone :D

 

No ale słuchajcie/ czytajcie ... płyniemy dalej bo Pierzasty już głodny :D


Wracając do tematu.. Gusia czy riba też była ? Jeśli poczęstunek ribą wyglądał jak ten rakiją, to pewnie pływaliście głodni :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 206
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

cd fishpicnicu ...

 

Dobra, wszyscy nazad na pokład :miga:  Poskakali, tyłki pomoczyli czas ruszać dalej. Woda ponoć niezaciepła brrr.

 

Jak już wspomniałam, rzymska osada Caska zapadła sie pod wodę, wg legendy była to kara za grzechy jej mieszkańców ... hmmm to co oni nawywijali :nono: ???

Faktem jest natomiast, że w 362 r. nawiedziło to miejsce trzęsienia ziemi. W wyniku badań archeologicznych w 2009 r. - 30 m od brzegu odnaleziono statek Liburnów, ludu podbitego przez Rzymian. Jego wiek szacuje się na ok. 2000 lat!!!

 

Festini obiera kierunek na wieżę tuńczykową, pochodzącą z IVw. Służyła ona do wypatrywania w morzu ławic tuńczyków.

post-7016-0-03008200-1381055171_thumb.jpg

 

Płyniemy wzdłóż wschodniego brzegu Zaljevu, w tle pięknie rysują się góry Velebitu

 post-7016-0-30462500-1381055411_thumb.jpg post-7016-0-65474100-1381055436_thumb.jpg

 

Kierujemy się do małej wioski rybackiej - Metajna. Byliśmy tam już z Tomem drugiego dnia pobytu ale w zasadzie przejazdem, kiedy to pojechaliśmy na Rucicę i potem z buta dotarliśmy do Beritnicy.

W Metajnie zaplanowana jest 2 godzinna przerwa z możliwością opuszczenia pokładu Festini suchą stopą :D.

Super, cieszę się bardzo z tego powodu, bo wiem że jest tam fajny deptak którym nie udało się pospacerować wracając z Beritnicy.

post-7016-0-55011500-1381055460_thumb.jpg post-7016-0-25231100-1381055498_thumb.jpg

 

Na poniższym zdjęciu widać drogę dojazdową do plaży Rucica biegnącą nad kamiennym nasypem i potem ostro w lewo pod górkę. Za widocznymi domkami jest jest jeszcze ciekawiej :D Wszechobecny w Cro napis Hajduk Živi Vječno jest hołdem dla chorwackiej drużyny piłkarskiej.

post-7016-0-35445700-1381055518_thumb.jpg

 

Dobijamy do przystani i wszyscy opuszcamy pokład Festini, poza obsługą rzecz jasna która już zabiera się za szykowanie obiadu :slina: .

post-7016-0-76572300-1381056603_thumb.jpg

 

Chłopaki spragnieni odrazu ruszają do pobliskiego sklepu aby zaopatrzyć się w jakiegoś browara :piwo: Kieliszek rakiji tylko ich podrażnił.

Reszta naszej ekipy zamierza plażować 61wakacje.gif wśród jak dla mnie "tłumu" ludzi na wąskiej plażyczce. O nie!!! to nie dla mnie, próbuję namówić ich na spacer deptakiem ale nie ma ochotników :( No nic, nie zamierzam się poddać, nie to nie łaski bzy, pójdę sobie sama :P tzn z aparatem foto.gif

 

Deptak wiedzie dookoła przylądku Zaglava. Wije się mnóstwem zakrętów, potęgując moją ciekawość co kryje się za następnym. No więc ruszam :tuptup: a że jestem fotograficznym oszołomem bez kwalifikacji więc wybaczcie ilość i jakość fotek  ;).

post-7016-0-61020100-1381057652_thumb.jpgpost-7016-0-58369100-1381057670_thumb.jpgpost-7016-0-02788800-1381057709_thumb.jpg

 

Poniżej deptaka, skały wpadajace pionowo do morza ale co jakiś kawałek występują maleńkie plażyczki w sam raz dla rodzinki lub dwóch, natomiast powyżej skalne ściany o różnorodnych barwach a na nich jakiś ??? nie wiem jak to nazwać ... punkt obserwacyjny???

post-7016-0-79048400-1381058846_thumb.jpg post-7016-0-22890500-1381058826_thumb.jpg

 

Na skale umieszczono pamiatkową tablicę informującą  z czyjej inicjatywy wykonano deptak.

post-7016-0-82601800-1381059221_thumb.jpg

 

Panuje tu niesamowita cisza i spokój. Skałki fajnie się kształtują, mogą nawet służyć za statyw :D co wykorzystuję do strzelenia sobie fotki z Metajną w tle  :D

 post-7016-0-47709700-1381057757_thumb.jpg

 

Na horyzoncie już widzę końcówkę przylądka i kolejny zakręt.

post-7016-0-33811900-1381057781_thumb.jpg post-7016-0-70263200-1381059891_thumb.jpg

 

Nadal żywego ducha tylko jakieś beeee, meee - próbuję wypatrzyć miejsca skąd dochodzą mnie odgłosy, no coś tam dostrzegam ale celuje zoomem na oślep pod słońce.  Jak one tam wlazły??? Mało co odróżniają się od otoczenia.

post-7016-0-31845200-1381060191_thumb.jpg

 

Docieram na drugą stronę przylądka, dostrzegam że w oddali znajduje się jakiś lasek a i brzeg morza bardziej przystępny.

post-7016-0-38514900-1381057805_thumb.jpg post-7016-0-83476200-1381057828_thumb.jpg

 

Tu zastanawiam się, co skłania ludzi do leżenia jeden na drugim na niespecjalnej plaży po drugiej strony przylądka, kiedy w odległości kilkunastu minut spacerkiem mają takie miejsca???

post-7016-0-34108900-1381057630_thumb.jpg post-7016-0-41513800-1381060999_thumb.jpg

post-7016-0-77376100-1381060937_thumb.jpg

 

Ludzi jak na lekarstwo, przepiękny zapach piniowego lasu a w jego koronach szaleje filharmonia, jednego muzyka udaje mi się ustrzelić 

post-7016-0-87644000-1381061338_thumb.jpg

 

Mój towarzysz podróży daje znać, że opada już z sił i może mu nie wystarczyć energii do końca wycieczki. Posiłkuję się więc troszkę telefonem :)

post-7016-0-74623500-1381060956_thumb.jpg post-7016-0-99551600-1381060913_thumb.jpg

 

Posiedziałam sobie troszkę w tym cudnym otoczeniu, sama ... napawając się tym miejscem. Z letargu wyrwał mnie telefon od Toma, który mi uświadomił ile czasu pozostało do powrotu na łajbę. No cóż, trzeba wracać, tymbardziej że coś do mnie przemawia na głos od środka :D jakiś mały głód :D

post-7016-0-59485900-1381061911_thumb.jpg

 

Spacer powrotny zajął mi już mniej czasu bo nie zatrzymywałam się co chwila na focenie.

 

Ekipa na plaży w dobrych humorkach pomału zaczyna pakować majdan i idziemy na statek.

Zajmujemy ponownie nasze miejsca.

Po chwili dostajemy pokaźne porcyjki grilowanej makreli oraz filetów z piersi kurczaka z surówką z czerwonej cebuli i bułką :jesc: . Do tego obiecane wino i szok. Dla odmiany tym razem wybieramy czerwone  :pub:  .

Porcje były naprawdę pokaźne, nie to co w przypadku rakiji :D Najedliśmy się wszyscy do syta, najadły sie też resztkami mewy krążące dookoła statku. 

Po obiadku Festini odbija w dalszy rejs obierając kurs na zatokę Beritnica leżącą po drugiej stronie Metajny.

 

cdn ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia - ty składaj to w jedną całość i przewodnik po Pagu napisz.. :)  może być w PDF będzie bardziej rozpowszechniony.

Przy Tobie Cejrowski z swoimi bosymi stopami to pikuś (specjalnie bez pan'a)  :blagac:

Fajnie czytać coś co się już zwiedzało i oglądać plaże które już się widziało  :slina:

dawaj dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufolz bardzo dobrze wszystko ujął :)

 

dalej fajnie się czyta i ogląda, ja co prawda przez Pag przejechałem 2 razy w wersji piorunem po 2-3 dni... ale pewnie wykorzystam Twoje fotki, miejsca, instrukcje szybciej niż sam przypuszczam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żartuj Gusia, że nie wiesz co skłania ludzi do plażowania na kupie jak jakieś słonie morskie, gdy nieopodal jest pusta plaża... to ten sam powód przez który ludzie jeżdżą pół godziny po parkingu supermarketu, aby znaleźć miejsce blisko drzwi wejściowych, a 100 metrów dalej jest lotnisko do parkowania. Gusia, przecież to zwykłe lenistwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia - ty składaj to w jedną całość i przewodnik po Pagu napisz.. :)  

haha, no piszę przecież 2pisze.gif potem tylko ctrl+c & ctrl+v i gotowe :D

 

 

.... pewnie wykorzystam Twoje fotki, miejsca, instrukcje szybciej niż sam przypuszczam :)

polecam z całego serca bo naprawdę warto zobaczyć to wszystko na własne oczy a i napewno odkryć jeszcze cos nowego :yes:

 

 

Nie żartuj Gusia, że nie wiesz co skłania ludzi do plażowania na kupie jak jakieś słonie morskie, gdy nieopodal jest pusta plaża...

a może poprostu lubią tak ciało do ciała :]

 

 

oki, za niedługo cd... bo utknęliśmy na tym statku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyńmy zatem dalej bo jakoś strasznie ten rejs się wydłużył w czasie :D 

cd ...

Okrążamy przylądek Zaglava, mijamy w oddali zatokę Rucica i kierujemy się na Beritnicę. Tam przewidziano kolejny przystanek.

Płyniemy wzdłóż charakterystycznych formacji skalnych. Tędy właśnie można dotrzeć wodą z Rucicy na Beritnicę wpław, podtrzymując się skałek.  

post-7016-0-41552300-1381422159_thumb.jpg post-7016-0-63307400-1381422139_thumb.jpg

Jeszcze jeden cypel i wreszcie wpływamy na wody Beritnicy.

post-7016-0-56872500-1381422199_thumb.jpg

 

Muszę przyznać, że zatoczka ta z góry od strony lądu prezentuje się znacznie okazalej niż od strony wody.

Kotwica idzie na dno a chętni mogą znowu poskakać do wody. Niechętni natomiast, zostają na pokładzie i raczą się winkiem :):pub: oraz obserwują wyczyny chętnych :D

post-7016-0-77367300-1381422225_thumb.jpg

 

Po mniej więcej godzinnym postoju, pływacy zostają przywołani na pokład i opuszczamy Beritnicę.

post-7016-0-16102200-1381422236_thumb.jpg post-7016-0-19467000-1381422181_thumb.jpg

Za tym cyplem na pierwszym planie w tle widoczna jest Rucica.

 

Przed nami otworem stoją Paskie Vrata. Tędy można przedostać się na Kanał Velebitski a z niego to już hohooo :D nawet na łoceany i inne morza 

post-7016-0-43205300-1381422253_thumb.jpg

 

Po drodze mijamy zatokę Slana oraz wiele innych maleńkich zatoczek, do których już niestety nie dotrze się z lądu, tzn. do zatoki Slana ponoć da się przejść z Beritnicy - częściowo po skałach a gdzieniegdzie trzeba zamoczyć stopę. To wszystko zależy od poziomu wody w Jadranie.

Jednak każda z tych zatoczek ma swego amatora, wszędzie przycumowane są łodzie motorowe lub pontony napędzane silnikiem.

post-7016-0-29178700-1381422296_thumb.jpg post-7016-0-62985600-1381422333_thumb.jpg

post-7016-0-86558100-1381422318_thumb.jpg post-7016-0-98895700-1381422281_thumb.jpg

 

Z daleka widać już przylądek Kristofor,

post-7016-0-89629400-1381422375_thumb.jpg post-7016-0-33578000-1381422354_thumb.jpg

post-7016-0-95749600-1381424371_thumb.jpg

 

a za nim już tylko Velebit

post-7016-0-69613300-1381422395_thumb.jpg

 

Na Kanale Velebitskim robimy kółeczko i wracamy aby zrealizować ostatni punkt programu. Płyniemy do jaskini/groty, w której można będzie ponurkować. Musimy jednak chwilę poczekać, ponieważ trwa właśnie jej oblężenie. 

post-7016-0-78526700-1381422782_thumb.jpg

 

Podpływamy z drugiej strony, Festini cumuje przy skałach i juz można skakac do szmaragdowej wody. Grota znajdująca się wewnątrz ma ponoć kilkaset metrów, jednak do jej pełnej penetracji potrzeba trochę więcej sprzętu niż maska i rurka :)

post-7016-0-41483800-1381423677_thumb.jpg post-7016-0-35337200-1381423017_thumb.jpg

post-7016-0-89029000-1381423034_thumb.jpg post-7016-0-60619800-1381422991_thumb.jpg

 

Ja tymczasem sobię pozwiedzam naszą łajbę. Hmmm czy płynie z nami kapitan???

post-7016-0-00667400-1381423137_thumb.jpg

 

Butelka jest w połowie pusta co oznacza równocześnie, że w połowie pełna ale kapitana ni widu ni słychu :hmm: 

post-7016-0-11741600-1381423158_thumb.jpg

 

Jednak po jakimś czasie kapitan się odnajduje, ponowny sygnał wszyscy na pokład :mod: i pora wracać do Pagu - jest już po 17ej.

W drodze powrotnej płyniemy Paskimi Vratami wzdłóż klifów przylądka Św. Nikoli mijając maleńkie wysepki Mali i Velki Maškalic oraz zatoczkę Mali Zaton, w której już panuje cień.

post-7016-0-43244200-1381425419_thumb.jpg post-7016-0-80650200-1381425427_thumb.jpg

post-7016-0-64576600-1381425409_thumb.jpg

 

Myślę, że można tam dotrzeć z Pagu jadąc autem maksymalnie na północ miasteczka, poza obszar zabudowany a nastepnie na siagę piechotką przez górki podobnie jak z Rucicy na Beritnicę. Żadnego pływadła przy wypoczywających tam nie widziałam więc musieli dotrzeć tu drogą lądową.

 

Opływamy przylądek Św. Nikola dookoła

post-7016-0-46229900-1381425475_thumb.jpg post-7016-0-88246700-1381426459_thumb.jpg

 

i już jesteśmy ponownie na wodach Paskiego Zaljevu.

post-7016-0-35153400-1381425438_thumb.jpg

 

Całkiem już blisko widać most Katine w miasteczku Pag a to oznacza rychły koniec naszej dzisiejszej szwędaczki po wo wodach Paskiego Zaljewu..

post-7016-0-89558100-1381425386_thumb.jpg post-7016-0-66444300-1381426631_thumb.jpg

 

Po przycumowaniu do brzegu, schodzimy na ląd. Żegnamy się z rodakami :hej: i rozchodzimy każdy w swoją stronę :(

 

Podsumowując ... polecam bardzo wybrać się na taki fish picnic łajbą Festini. Żarełko dobre, porcje duże no może poza rakiją :D atmosfera super. Mimo wielogodzinnego rejsu (prawie 9 godz.) czas zleciał bardzo szybko i ani przez moment nie odczuwało się nudy. Co chwila zmieniał sie krajobraz z pięknego na piękniejszy do najpiękniejszego :serducha::D a każdy kadr chciałoby się zapamiętać na zawsze  foto.gif

W rezultacie skończyła się bateria w aparacie oraz miejsce na karcie pamięci w tel. :no: 

 

Festini pływa również w wersji Festini Party Boat gdzie można nieżle przy okazji się zabawić.

 

Po zejsciu z pokładu, poszliśmy jeszcze na lody oraz pospacerowaliśmy po Pagu w towarzystwie zachodzącego słońca. Na kemping dotarliśmy już późnym wieczorkiem i padliśmy zaraz wykończeni 23icon_sleep.gif

 

 cdn ... :hej: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gusiu.

 

Coś pięknego. Nigdy nie sądziłem, że ten księżycowy Pag może być tak piękny. Otwarłaś mi oczy.hura.gif Następna Chorwacja będzie Twoimi śladami.61wakacje.gif  Obiecuję zwyciestwo2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gusiu.

 

Coś pięknego. Nigdy nie sądziłem, że ten księżycowy Pag może być tak piękny. Otwarłaś mi oczy.hura.gif Następna Chorwacja będzie Twoimi śladami.61wakacje.gif  Obiecuję zwyciestwo2.gif

 

ok.jpg

Jeszcze musisz przysiądz zwyciestwo2.gif, że po powrocie opowiesz i pokażesz wszystko co widziałeś foto.gif swoimi oczami.

 

kolejny odcinek niebawem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24.08.2013 sobota

 

Dziś mija 9 dzień pobytu na wyspie. Czas nieubłaganie ucieka :( gdyby tak dało wcisnąć się pauzę :hmm:  - niestety w realu to niemożliwe.

 

Po wczorajszym dniu pełnym wrażeń wstaliśmy jak na nas przystało :D ... późno. No w końcu na urlopie trzeba też się wyspać. Do tej pory ciągle gdzieś gnaliśmy, każdego dnia! ale dziś tak nie będzie.

 

Dzisiejszy odcinek sponsorują literki eL E eN I eS Te Wu O

 

A jak lenistwo, to będzie krótko, zwięźle, nieciekawie :D Aparat też miał fory po wczorajszym przepracowaniu.

 

Tak sobie wpadamy na ten kemping by się przespać i rano znowu wypadamy z niego, że w końcu nawet nie poplażowaliśmy 61wakacje.gif na dobre na plaży Sv. Duh mając ją zaledwie kilka kroków od przyczepy. Ludzie przyjeżdżają tu z odległych miejsc na wyspie płacąc dodatkowo kasę za wjazd a my tak jej nie doceniamy w myśl porzekadła "cudze chwalicie swojego nie znacie" Oj nieładnie :nono: nieładnie.

 

Po lekkim śniadanku idziemy więc poplażować radosne-sloneczko.gif

 

Na plaży najbliżej naszej przyczepki jednak sporo ludzi  :no:  i wygląda to jak leżakowanie w przedszkolu a do tego mam uraz z dzieciństwa dziecko-w-luzeczku.gif.

Plaża w tym miejscu jest dość wąska dlatego sprawia wrażenie ciasnawej. Idziemy sobie zatem kilkadziesiąt metrów w prawo w bardziej ustronne miejsce. Tuż za recepcją  zaczyna się bezludzie a jeszcze ciutkę dalej jest fajny malutki klif. Decydujemy, że tu będzie nam dobrze i rozkładamy się na skalnej półce (tzn. bardziej ja się wykładam).

post-7016-0-55296900-1381498170_thumb.jpg

 

Przepiękny widok na Velebit, poniżej wioska Zubovici a po wodzie sunie majestatycznie ledwo widoczny Festini, którym płynęliśmy wczoraj.

 post-7016-0-32055500-1381486267_thumb.jpg

 

Plaża oraz dno morskie kilka metrów od brzegu w tym miejscu ma podłoże żwirkowe, dalej kamieniste. Woda ciepła i cudnie przeźroczysta. Na prawo nikogo, na lewo w bezpiecznej odległości ktoś tam się plącze.

post-7016-0-85036800-1381486269_thumb.jpg post-7016-0-27240200-1381489112_thumb.jpg

 

Siedzimy, gadamy, leżymy, czytamy, moczymy się w Jadranie. Nikt nas nie niepokoi do czasu aż akuku.gif ... cumuje koło nas urocza łódeczka.

post-7016-0-93978900-1381486273_thumb.jpg

 

Z łódeczki wysiada tubylec - starszy pan, który proponuje nam zakup domaći češnjak & grožđe.

Już raz kupiliśmy od niego winogrona, były bardzo słodkie i smaczne zarazem ale troszkę przepłaciliśmy porównując później z cenami na targu w Pagu za również domowe jak głosiły napisy na kartonikach. No ale w końcu za dowóz pod strzechę też się coś należy nie??? :D więc nie mamy pretensji. Dziękujemy tym razem, nie mamy nawet 1 złamanej kuny przy sobie a nie chce nam się lecieć do przyczepki.

Dziadek rusza więc na łowy w głąb kempingu, jak dobrze pamiętam wianek czosnku chyba 80 kun liczył a winogrona to już zupełnie nie pamiętam.

 

Nad Velebitem kłębią się chmurki, otaczając swym puchem szczyty gór.

post-7016-0-18359300-1381486288_thumb.jpg post-7016-0-77633900-1381486293_thumb.jpg

 

Tom mi funduje własnoręczny zabieg SPA !!! masażo/piling żwirkiem. Jakie to było przyjemne hmmmm, szkoda że nie trwało dłużej i zakończyło się nagłym zrzuceniem z materaca :klnie:. To była jakaś zaplanowana zemsta tylko za co??? :swiety:

post-7016-0-05125600-1381486307_thumb.jpg

 

 

No niestety, natura nie obdarzyła mnie cierpliwością. Nie mogę już tak się lenić :mad: . Coraz bardziej zastanawiam się gdzie by tu jednak wyskoczyć? Do głowy przychodzi mi Paski Trójkąt. Słyszałam coś o nim, że jakieś UFO itp. ... ale nie bardzo wiem jak tam trafić :niewiem:

Orientuje się tylko, że to gdzieś po trasie do przystani promowej w Zigljen.

 

Maszeruję więc do recepcji kempingu i pytam zastaną dziewczynę Where is Paski Trukot???

Na co ona majestatycznie rozkłada ręce :oslabiony: widzę, że zupełnie nie kojarzy o co mi chodzi??? pyta što Paski Trukot??

Więc przechodzimy na język migowy, w powietrzu rysuję trójkąt i dorzucam już słownie Paski ... UFO .... Paski trójkąt nooo.

Oczy jej jaśnieją aaaaaaaa Paszki trokut :excl: Yes ufff :yes: No a jak ja mówiłam wcześniej???? trukot czy trokut .. jaka to różnica??? oba zaczynają się i kończą no T :D.

No nic, ważne że się dogadałyśmy ... dziewczyna wyciąga mapki, woła jakiegoś zarośniętego Chorwata coby mi wytłumaczył, bo ona jest z BiH a on miejscowy to wie lepiej.

 

Tak więc palcem po mapie docieramy do Paškiego trokuta.

Jest to miejsce położone na wzgórzu Tusto čelo, powyżej osady Vidalici a znajduje się niedaleko portu promowego Zigljen. Mniej więcej jak na poniższej fotce.

post-7016-0-47300700-1381492875_thumb.jpg

 

Ponoć można tam dość łatwo trafić, jadąc w kierunku portu Zigljen na ok. 2 km przed trzeba skręcić w prawo - początek szlaku chyba będzie tu 

 

Nazwa tego miejsca, pochodzi od odkrytego tam w maju 1999 r. niezwykłego megalitycznego odcisku w kamieniu, którego powstanie szacuje się na 12 tyś. lat wstecz. Wyglądem odcisk ten przypomina jakby ślad po wielkim żelazku a jego powierzchnia ma lekko ponad 500m2. 

post-7016-0-58112600-1381494284_thumb.jpg  

źródło: http://www.najboljeuhrvatskoj.info/ideje/paski-trokut-2202.html

 

post-7016-0-79319300-1381494969_thumb.jpg

źródło: http://www.forum.hr/showthread.php?t=507319

 

Przeprowadzone badania geologiczne potwierdziły, iż kamienie znajdujące się wewnątrz trójkąta mają jaśniejszy kolor niż te na zewnątrz, ponadto pod wpływem promieniowani ultrafioletowych emitują one czerwone światło. Zjawisko to przyciąga zatem wielu geologów czy badaczy UFO jak i zwykłych turystów. W okresie ostatnich trzech lat, na Paškim trokucie postawiono ponad 60 tyś. stóp z całego świata.

Przy okazji zagadka matematyczna - ile osób odwiedziło Paski trójkąt zakładając że każda osoba ma 2 nogi :D. Osobie, która jako pierwsza udzieli prawidłowej odpowiedzi w nagrodę oferuję Kartę Klubu Miłośników wyspy Pag :D

 

No no, niczego sobie atrakcja a skoro już wiadomo co i jak pozostało tam tylko dotrzeć.

Dziękuję Chorwatowi za wskazówki oraz za super fajne 2 mapki wyspy, które już są moją własnością od tej pory :yay:  :D i idę podzielić się z Tomem pomysłem.

... a właśnie ... MAPKI - gdyby ktoś potrzebował/chciał - chętnie się podzielę ale jedynie w formie skanu...oryginał chcę zachować dla siebie, mogę poskanować w kolorze i przesłać na maila. Jedna z map jest mapą typowo rowerową, są tam gotowe szlaki rowerowe, wraz z odległościami wysokościami npm...itd. ... innymi różnymi przydatnymi dla rowerzystów wskazówkami oraz opisami miejsc. Super!!!

 

No dobra, przedstawiam plan Tomowi a tu .......... zonk :( no tak, dawno go nie było przecież. Mój pomysł wogle nie spotyka się z aplauzem uuuuuuu :no:

No co jest??? tak się starałam, tyle się dowiedziałam :foch:

Nie pomagają prośby :blagac: ani groźby 0shoot.gif, ani próba przekupstwa cycki.gif

Tom za żadne skarby nie chce tam jechać, a że po co, a na co, a kupa kamieni jak wszędzie w koło, a poza tym obiecane było że dziś dzień lenistwa i tego się trzymajmy, a już późna pora, a nie jedliśmy jeszcze obiadu itd....

Wobec powyższego zwrotu wydarzeń następuje z mojej strony FOCH :excl: a co :foch:

 

Zostaję samotnie na plaży cała nieszczęśliwa :'( a Tom odchodzi w siną dal  2papa.gif ... tzn do przyczepy przygotować coś do żarełka  :] .

 

Po jakimś czasie zostaję zawezwana na obiado/kolację bo zrobiło się po 18 wow...

Można by w sumie dalej się fochać, strajk głodowy ogłosić no ale jak na stoliczku ląduje spaghetti z tuńczykiem w sosie śmietanowo ziołowym + białe wino to już się poddaję.

post-7016-0-68450900-1381486316_thumb.jpg

 

Do tego pada deklaracja, że jutro z samego rana pojedziemy na  Paški trokut , od nas to jakieś 11 km autkiem a potem piechotką.... jabadabaduuuu :jump: Winy zostają odpuszczone :D

A dlaczego z samego rana??? a dlatego, że jutro przeprowadzka!!! Zwijamy się w inne miejsce ale na razie o tym sza...

 

Późne popołudnie spędzamy na pakowaniu przedsionka

post-7016-0-09973000-1381486324_thumb.jpg

i innych rzeczy walających się w koło, tak żeby już jutro tylko zapiąć budę po powrocie z troukuta i ruszać w trasę :przyczepa:

 

Wieczorkiem, popijając wino ostatni raz patrzymy na migoczące po przeciwnej stronie Zaljewu światła Kustici i Zubowici

post-7016-0-27870800-1381486326_thumb.jpg post-7016-0-73745100-1381497797_thumb.jpg

 

Przed nami ostatnia noc na kempingu Sv. Duh :swieca:

 

cdn ...

Edytowane przez gusia-s (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gusia, ale nie wiadomo, czy trójkąta nie odwiedzały np osoby niepełnosprawne z protezą, albo tak pijane, że szły na 4 i wtedy całe obliczenia na marne :niewiem:

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gusia, ale nie wiadomo, czy trójkąta nie odwiedzały np osoby niepełnosprawne z protezą, albo tak pijane, że szły na 4 i wtedy całe obliczenia na marne :niewiem:

 

Założenia zostały podane :)  jak niżej

... W okresie ostatnich trzech lat, na Paškim trokucie postawiono ponad 60 tyś. stóp z całego świata....

zatem dłonie odpadają :D

 

... ile osób odwiedziło Paski trójkąt zakładając że każda osoba ma 2 nogi :D.... 

 

05ludzik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.