Skocz do zawartości

Polityczna prognoza pogody , czyli ile stopni ciepła w epicentrum ?


adamkwiatek

Rekomendowane odpowiedzi

Zajmowanie się polityką jest zajęciem niezdrowym – wystarczy policzyć trupy .

Są jednak wyjątki, kierujące się honorem i ceniącym dane słowo, ponad życie, choć nie swoje .

Chlapnęło się jednemu, że jak drugi przekroczy zakaz gazowania , to ten pierwszy zrobi mu kuku.

Bywają jednak cwaniaki, jak to w polityce, a to się nazywa „atakiem pod fałszywą flagą” – pamiętacie , jak Polacy zaatakowali radiostację w Gliwicach i Niemcy musiały się bronić i zaczęła się II Wojna Swiatowa ?

No i ktoś puścił gaz.

Ten, co niby tak brzydko zachował się w towarzystwie, właśnie wygrywał konflikt z gazowanymi i nic go nie zmuszało, by w akcie desperacji olał przegląd gazowy i naklejkę „nie gazuję” – niby po cholerę miał ryzykować sankcje , skoro tłukł przeciwnika skutecznie i konwencjonalnie ?

Rzekomy Gazownik to nie jakiś tam dzikus ale z wykształcenia w Anglii - lekarz, co niby dodatkowo zobowiązuje go to prawego postępowania, zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej, niezależnie od innych przepisów.

Nikogo za rękę nie złapano ale są przecież ziomale, którym bardzo by pasowało, gdyby ktoś załatwił Syrię i Iran na cacy i to jeszcze za friko.

Gadają we wsi, że może przypadkowo gaz puszczono na chwilę przed ustawieniem na orbicie nowego „teleskopu Hubble’a” do celów szpiegowskich.

Wyniosła go pono największa rakieta, ustrojstwo ma wielkość autobusu i ma rozróżniać z orbity elementy wielkości 20 cm , co może być kłopotliwe dla przechwalających się swoim sprzętem tatusiów.

Możliwe, że to był ostatni czas, by puścić bezkarnie bąka w towarzystwie ?

Prawdę znają tylko firmy zajmujące się „przeglądami gazowymi”.

Efektem tego cymes geszeftu, by mordowali się inni, a my spijemy śmietankę, jest spływ kajakowy w kierunku morza Śródziemnego .

Wyobraźmy sobie podobną imprezę wokół Kuby, gdzie dla odmiany są bazy tego, co „dał słowo, że nie odpuści gazownikowi”, a wśród kajaków przeważają rosyjskie ?

Wiadomo, że tomahawki są precyzyjne, bo jak Wielka Stopa rzucał, to zawsze trafiał w drzewo, zwłaszcza, jak stały gęsto w lesie .

W które drzewo celował Wielka Stopa ?

Ano w te, w którym tkwi siekiera, znaczy tomahawk – to siem nazywa mieć cyla !

No więc wyobraźmy sobie, że ta ciupaga zwana tomahawkiem ma GPS firmy Goclever, czyli leci tam, gdzie chce i trafia w bazę okrętów naszego wschodniego dostawcy gazu i ropy.

Pewnie zadzwoni u Cara telefon, że to pomyłka, bo nawigacja była ze sklepu internetowego, a wiadomo, jaki tam towar mają .

Niestety, o ile w trakcie pokoju, użycie zabawek zależy od prezydenta, czy cara, to podczas rozpierduchy, odpowiedzialność schodzi na niższe piętra, a nawet do parteru.

Pamiętacie film „Karmazynowy przypływ” – tam decyzja o odpaleniu pocisków balistycznych zależała już tylko od kapitana łodzi podwodnej ?

Na początku wszystko jest „roger” czyli chłopaki nudzą się na okrętach, pakują w siłowni i bekają Budweiser’em.

Wreszcie słychać syreny, ziomale zasiadają przed ekranami, gumę do żucia przyklejają pod pulpitem i wklepują namiary.

Następnie gadają „roger”, wciskają „Enter”, odklejają omyłkowo gumę kolegi z poprzedniej wachty i idą dokończyć piwo.

Nim znowu im się beknie, jakieś paręset kilometrów dalej, robi się upalnie na parę tysięcy stopni w cieniu.

No niby miało być tak, jak w parafrazie starego dowcipu : mamusia mówi do synka idącego na wojnę – zastrzelisz wroga, odpoczniesz, potem następnego i znowu odpoczniesz. Synek pyta mamę, a jak oni będą się bronić i mnie zastrzelą ? Mamusia na to : no co ty synku, a czemu niby mieliby do ciebie strzelać, przecież nic złego nie zrobiłeś !

Tymczasem obawiam się, o pogodę na tamtejszych plażach i czy po chwili nie zrobi się gorąco na całej półkuli północnej .

Ekolodzy mogą nie zdążyć zaprotestować, rządy podnieść akcyzy na paliwo i zaostrzyć norm emisji.

Banki przestaną wysyłać SMS ponaglające o spłatę debetu, zgaśnie telewizja, padnie nawigacja i silniki w samochodach, staną windy i inkubatory, staną pompki w centralnym ogrzewaniu, a za chwilę zrobi się pogodnie na parę chwil.

Przy odrobinie szczęścia pogoda nadal będzie parszywa, przynajmniej nad Wisłą ale kto potrafi przepowiadać w tak skomplikowanej materii ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

UuuUuu... zawiało grozą.

Oczywiście w dzisiejszych czasach całkiem realną i mało tego, wszystko w tym kierunku zmierza. 

W pewnym sensie dobrze, tylko bardzo bym sobie życzył/pragnął/marzył by ucierpieli na tym winni a uwierzę w raj na ziemi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz już nie wiem...czy planować przyszłe wakacje, czy nie.... Adam, na to co napisałeś nie mamy wpływu.Nie wiem już sam ,czy plątać sobie głowę takim stanem rzeczy, póki co od 2 lat, lub więcej nie oglądam nawet wiadomości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 



A jaki to ma związek z karawaningiem ? :niewiem:
Myślisz, że mogą tomahawk wycelować w przyczepy kempingowe ?

Pewnikiem żaden, jeżeli buda jest z kompozytu przeciwpancernego, ma reaktor atomowy zamiast solara, żarcie na 30 lat, powietrze, 300 kg płyt wideo, cysternę wódki i takie tam duperele, by jakoś to przetrzymać.

Tymczasem :

Wychodzi żem czarnowidz ale właśnie Rosjanie wykryli odpalenie dwóch pocisków pono balistycznych w kierunku wschodniej części morza Śródziemnego.
Oczywiście nikt się nie przyznał, że wcisnął „ENTER” ale też nigdzie nie zanotowano „poprawy pogody” na upalną.
Wyjaśnienie przyszło niedawno, od naszych ziomali z Tel – Aviv’u , że to nasze chłopaki właśnie przypadkowo zrobili sobie ćwiczenia nad głowami uczestników spływu kajakowego.
Nasze zuchy są tak twarde, że jak widać potrafią zapalić peta stojąc po kolana w rozlanej benzynie, bo do tego można przyrównać teraz tamtą okolicę.
Może to ciąg dalszy ćwiczeń – wcześniej były z „obrony chemicznej” ?
Starsi bracia w wierze chcieli może przetestować czujność kajakarzy, a gdyby tam komu nerwy puściły, bo leci rakieta i zastosował wyprzedzające uderzenie, to kto będzie pytał zwycięzcę, o rację ?
Ciekawe, czy żona Radka S. już w Polsce, czy w ojczyźnie i czy ma odpowiedni krem z filtrem ?
Tak więc spoko – to tylko rutynowe ćwiczenia, tylko Kard. K. Nycz zalecił na sobotę post i modlitwę o pokój na bliskim wschodzie .
Może dostał SMS, od Boga i wie więcej niż my i więcej, niż może przekazać ? Edytowane przez adamkwiatek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej się obawiam modelu Cypryjskiego(od rana banki pozamykane i połowę znika z konta) niż rozległego wybuchu wojny.

Europa zachodnia ma w 4-ch literach ten Syryjski konflikt tak długo jak długo bezpośrednio w nią nie trafia.

Stąd uważam, że bardziej zależy "ciapatym brudasom" i Rabinowi z Tel Avivu na uwikłaniu w ten bałagan jak najwięcej stron.

Osobiście jestem za REŻIMEM. Był wtedy porządek a tak to "ciapate brudasy" dostają dużo wolności i wali ich w dekiel.

Wynik? to mamy to co mamy w Tunezji, Libii, Egipcie, Libanie. Jak na razie Irak mimo, że codziennie wybucha jakaś bomba to ostro tłucze tych allachów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

A to się porobiło - niby miało się gotować na Bliskim Wschodzie, a tymczasem pali się ognisko pod naszymi czterema literami - czujecie ten swąd ?
Niezbadane są wyroki pana !
Uprzedzam roztropne pytanie : “jak to się ma do karawaningu?” - ano tak, że planowałem w te wakacje odwiedzić Bieszczady, a tymczasem ze względów zdrowotnych,
 ( http://wolyn1943.eu.interiowo.pl/artykuly.html )
odwiedzę chyba Ziemie Odzyskane .
Wolę nie testować odwiecznej przyjaźni z potomkami jakiegoś Stepana , co mieliby do mnie jakie 300 m przez potok?
Nie zazdroszczę chłopakom w strażnicach choćby w Ustrzykach Górnych, o “ta joj” Arłamowie nie wspomnę.
Nasze chłopaki o egzotycznych korzeniach, a nawet posiadające żony właściwej proweniencji, czy tez rasowe koty - darły się na Majdanie “sława !”.
Że niby nie zostawimy kamratów z 1943 r. samych w potrzebie , że za nami i nimi stoi i groźnie puszcza bąki jakieś NATO i reszta wolnego świata ?
Tymczasem Władimir wziął sobie Krym, choć bohatersko broniła go armia naszych przyjaciół - przeciwnikiem byli cywile zaopatrzeni w sprzęt ze sklepów survivalowych.
Szkoda, że na Wołyniu w 1943 nie było choćby sklepów Internetowych z podobnym asortymentem - Bandera podwinąłby ogon jak bohaterowie z Krymu, co ta flotę oddali za friko !
Mogli przynajmniej kopnąć się do marketu po piłę i “rezat” na pół te okręty, jak polskie kobiety na Wołyniu, co by Wołodia nie dostał cyt. Maleńczuka  “Ni chuja !” ?
Zwykle jest tak : : skoszarować frajerów, celem separacji od bab, sklecić legendę, że za mundurem panny sznurem, jak słodko umierać za ojczyznę, czyli podatki i posłów, którym w normalnych warunkach nie powierzylibyście stówy na przechowanie.
Wystarczy potem przystawić im prąd do dupy i zaczną mordować kogo im wskażemy, choć poza koszarami to przecież sympatyczni ziomale - tatusiowie.


Tym razem stało się inaczej i może jest to jakiś znak czasów - niby na cholerę mają się zabijać chłopaki , skoro mają kredyty w tych samych bankach i serfują po tym samym Internecie i nawet bukwy mają takie same ?
Widuję Rosjan i Ukrańców na nartach i wyobraźcie sobie, że nie walą do siebie z Kałachów na wyciągu na Kotelnicę !
Nie wiem, może mają tłumiki ?
Nawiasem ładne dziewczyny, choćby ta Weronika Marczuk - euro posłanka z ziemi polskiej do brukselskiej - patrz pan  !
Ale nie o tym chciałem, tylko o objawieniu, którego doznałem, śledząc “naszych polityków” ujadających synchronicznie, jak nigdy !
Ujrzałem wizję Polski jako mocarstwa atomowego - bo jakże wytłumaczyć to granie na nosie niedźwiedziowi - Rosji ?
Skąd niby mamy te atomówki, skoro nawet świętej pamięci Edwardowi Gierkowi się nie udało w tym temacie wiele zdziałać ?
Pewnikiem mamy je od koszernych rodaków, a oni z ich faterlandu - chyba nie na darmo mamy ich w rządzie i wszędzie - chyba wiedzą, co czynią, bo to pono mądry naród i na dodatek wybrany - wiem to po sobie, jako, że piszę te mądrości !
Nawiasem zastanawiam się po cholerę te głupie Goje wydają nasze podatki na jakieś “Jastrząby” , Rosomaki warte sraki i inny szajs, podczas kiedy nam są potrzebne “Iskandery”, by bronić lwowskiego pomnika Bandery !
Koszerny ziomal Żyrinowski ( http://www.rp.pl/artykul/1096411.html ) ma rację potwierdzoną brakiem napletka, by zrobić porządek , abym mógł spokojnie biwakować nad potokiem Wołosaty.
No i nie wiem, czy uwierzyć w potęgę i jechać na południowy - wschód, czy spieprzać na zgniły zachód - może Szraja, czy inny Przyjemniaczek wie “kak żit”?
“Nu kak Tamara ? “

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Prognoza pogody, zależy nie tylko od temperatury ale i od wiatru.

Pamiętam jak za ponoć nieboszczki komuny mówiło się : „zgniły wiatr z zachodu”, co to nam przynosił mżawkę.

Tymczasem komuna zmarniała jak ostatnio J. Oleksy ale szczęśliwie cyrkulacja wiatrów się może jeszcze ostała i mam nadzieję, że nadal wieje ową zgnilizną.

Gorzej będzie, jak powieje pomarańczowym wiatrem wolności ze wschodu, a konkretnie z Zaporoża, gdzie właśnie ,ponoć troszeczkę zaniemogła jakaś elektrownia atomowa.

Wszystko jest oczywiście pod kontrolą, jak zwykle w takich przypadkach i nie ma co panikować, a jak kto nie wierzy, to niech wyjrzy przez okno i zobaczy, że nic nie widać, to się uspokoi.

Był taki film „Ostatni brzeg”, czy jakoś tak, o ostatnim nieskażonym miejscu na australijskiej ziemi.

Nadal jednak spoko i bez nerw, bo tam już też nic pewnego nie ma, bo pamiętacie, że blisko mają do Fukushima , gdzie też wszystko „pod kontrolą”.

Tak więc siedzieć trza na pupach i nie uciekać samolotami w egzotyczne światy, bo jak nie rakietą się oberwie, to wpadnie się w radioaktywną chmurę, przed którą właśnie uciekamy.

Trzeba wierzyć, że wszystko jest ales srales ordnung i Gott mit uns, czyli wsio w pariadkie , roger, znaczy pod kontrolą, jak w Czarnobylu.

Dobrze, że zabezpieczono już wcześniej zapasy ukraińskiego złota, bo jakby to wyglądało, gdyby świeciło na zielono w sejfach angielskiego banku ?

BUK czuwa nad naszymi przyjaciółmi, którzy nadal mogą spać spokojnie, zwłaszcza w piwnicy, bo dachy widać postrzelane.

Zauważyliście może, że ostatnio szafuje się słowami „wojna” w Europie ?

Pewnie mamy się do tego przyzwyczaić i nie obawiać, bo buk nas osłoni, jeśli ma wystarczająco gruby pień ?

Podobnie działała angielska propaganda podczas II Wojny Światowej, naśmiewając się z „piły Hitlera”, czyli pewnego karabinu maszynowego.

Dowódcy z uśmiechem i znawstwem właściwym wszystkim dowódcom i politykom, zachęcali żołnierzy, czyli „mięso armatnie”, by nie zwracali uwagi na bardziej „szczekającą” niż robiącą „kuku” ową „piłę Hitlera”.

Miały rację chłopaki, co tych swoich żołnierzy wysyłali pod te lufy owych „pił Hitlera”, bo jakoś nikt do nich z reklamacjami nie wracał, więc znowu ales srales ordnung wszystko pod kontrolą.

Niby wydawać by się mogło, że w dzisiejszym świecie połączonym Internetem, trudno sobie wyobrazić, że ziomal z za miedzy, zamiast wymieniać się filmami na Youtube , wyśle nam BUK wie jaką petardę.

Niby się wydaje, że internetowe społeczeństwo całego świata nie jest już tak zidiociałe, ciemne i bojaźliwe, bo niby wyedukowane ?

Że niby jak to możliwe, by powiedzieć grającemu w komputerowe gry i oglądającemu pornole  ziomalowi z za miedzy : weź Kałacha i „w pieriod”, a on wygarnie do nas cały magazynek, a resztę rodzinki załatwi bagnetem ?

Jest na to prosty sposób, jak zmotywować normalnego człowieka do nienormalnych zachowań.

Wystarczy pozabijać trochę własnych obywateli i krzyknąć „łapać złodzieja”, czyli sąsiada .

Oczywiście sprawa musi być chyba bardziej spektakularna, niż niewidzialny opad radioaktywny, ot wystarczy impreza typu dwie wieże lub atak na bazę floty, bo rozmach musi być hollywoodzki.

Nikt wtedy nie odmówi krwi, bo „biją nas”.

Nie podoba mi się to wszystko, a zwłaszcza wytwarzanie sztucznych napięć w świecie, gdzie każdy mógłby mieć pełną michę, babę, furę, skórę i komórę, czyli „niechęć do wojen i brudnych spraw”, który to cytat zaczerpnąłem z jakiejś piosenki.

Może macie sensowniejsze koncepcje, jak przeżyć w tym skomplikowanym świecie, niż puszczać wiatry na wschód, bo przecież Ziemia jest okrągła i za parę dni dostaniemy podmuch prosto w nos ?

Edytowane przez adamkwiatek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, cholera, powinieneś zostać prezydentem.

Twój konstruktywny sarkazm dociera do Wszystkich i to za pierwszym razem nie pozostawiając złudzeń.

Czytam twoje felietony z zapartym tchem za każdym razem nie mogąc wyjść z podziwu umiejętnego i celnego szafowana porównaniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Nikt wtedy nie odmówi krwi, bo „biją nas”.

Nie podoba mi się to wszystko, a zwłaszcza wytwarzanie sztucznych napięć

...

 

Adam, wierzę w to że pociągniemy kiedyś razem Gieroya.

Nie mam wątpliwości do Twojego przekazu, jest specyficznie zrozumiały.

O talencie pisania nie wspomnę.

.

Od czasu jak regularnie słucham Kolonko otwierają mi się oczy co raz bardziej.

To co się dzieje jest oczywiste ale nikt tego nie dostrzega bo złotówki, dolary, euro tak już oślepiły światowe społeczeństwo że jest po prostu ślepe. Egoistycznie w swoim pokoleniu porusza się byleby aby po omacku, a kto bardziej zdeterminowany to na oślep, ja też wylizuję się ze ślepoty, może ta zdolność na starość przychodzi lecz świat w rękach młodych jest.

Albo... ciągle jesteśmy* prymitywni, nieudolni i z prostymi sprawami nie potrafimy sobie poradzić :niewiem:

Dało by się, ale na przeszkodzie zawsze stoi interes - koło się zamyka.

Nie będzie nic dobrego ze świata tego.

* Nie Ty, nie ja, ile nas 6mld?

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Buda jest przegniła, młoda farba się złuszczyła i odpadła na zmywak do Anglii.

Wypadałoby rozebrać szmelc na części, jak to już nam wielokrotnie radzili i pomagali zrobić życzliwi sąsiedzi?

Były i są nadal genialne pomysły, by to, co nie działa wydajniej, niż w Chinach, sprywatyzować, niech inni się martwią, a nam zapłacą.

Niestety  tamci też pragną szczęścia , więc tą pieprzoną lodówkę i piec wygasili, wywieźli, co lepsze ochłapy, a nam zaproponowali, że możemy sobie kupić nowe u nich, na mini ratkę.

No, ale za co kupić, jak nie ma roboty i kasy?

Zostały nam jeszcze do sprzedania lasy ?

Ale kto sprzedaje ?

My, czy oni ?

Oni, czy one, to są wicie wykształcone i kumate, że jak inni poproszą, to oddadzą im uprzejmie twoją chatę, co na tych ziemiach odzyskanych stoi, albo, co ją odbudowałeś, odremontowałeś, ale się okazało, że właściciel się odnalazł.

Tak, ten, co go Polska rodzina uratowała, a on szczeka, że to chała, że spalili go w Jedwabnem, więc należy mu się chata i do emerytury dopłata.

Bystrzaki zapluwają się w debatach, który lepszy, lub jeszcze lepszajszy.

Do tej pory wiele dobrego dla nas zrobili, nawet gaz najdroższy w Europie nam maluczkim załatwili.

Mało tego, oni by się nawet za nas bili, więc helikoptery francuskie, już prawie sobie kupili, bo te ze Świdnika, to już nie Polska fabryka.

Technika francuska, lepszajsza przecie, od pszenno – buraczanego Maryny całuska , chłopaki nasze się już wyrobiły, jak se za tom zagranice dalej, niż do Buugarii pojeździły.

Młody rabin w debacie, chciał nawet oddać imigrantom, swoje gacie, inni dają pięć stów na bachora, zniosą zusy , fundusze zdrowia, a nawet podatki, a co rozumniejsi, obiecują tamtych wsadzić za kratki.

„Ale to już było i nie wróci więcej”, jak śpiewa M.Rodowicz, dla tych, co już mieli szansę ziomalowi tego nieba przychylić, a wyszło, jak zwykle – niebo dla wybranych.

Naród, jakby jaja stracił i chyba zachowuje się jak obrażona baba, co to staremu, opatrzonemu chłopu gada, że „z każdym, byle nie z tobą, a te orgazmy, to ja udawałam!”.

Wybierać  starych fachowców to mało seksowna stabilizacja w beznadziei, ryzykować z młodym, to przynajmniej szansa na nowe doznania.

„Bo tutaj jest, jak jest” śpiewał Kukiz, ale też „ja ci to wszystko dam” , czyli „auto z alufelgami” i „portfel wypchany dolarami”  - nadzieja umiera ostatnia !

„Jest nadzieja – głupią matkę masz” śpiewa zaś K.Nosowska w „Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć”, ale też „na pewno znasz, te poranki gdy wszystko, co widzisz, obietnicą cudu jest”.

No i kogo wybrać, skoro „śpiewać każdy może” jak śpiewał Szczur  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zajmowanie się polityką, nie jest zajęciem wymagającym specjalnej inteligencji, ani wiedzy – wystarczy popatrzyć na robotę szczurołapa.

Społeczeństwo szczurów nie jest głupie i proste wyrzucenie trutki, zabije może parę osobników – testujących nowe pożywienie.

Szczurołap musi, więc zatruć wszystkie szczury i to jednocześnie, tylko, jak to zrobić?

Bardzo prosto, tylko trzeba być cierpliwym i miłym, to znaczy karmić szczury dobrym żarciem, być przyjacielskim, aż uwierzą.

Taki wierzący i wierny elektorat częstujemy wtedy trutką, o niezbyt szybkim działaniu, by wszyscy zdążyli się nażreć, nim pierwsi zaczną zdychać.

Makrela występuje w ławicach, a każdy widział, jak karnie zachowują się takie rybki, robiąc jednocześnie, tysiącami, zwroty, i inne wygibasy?

No, teraz będzie trochę gorzej, bo dostało się do tej eskadry popisującej się prężną gospodarką, trochę mątw, siłą rzeczy innej proweniencji, i za chwilę będzie, jak na pokazach lotniczych :

https://www.youtube.com/watch?v=7dSX7ge_6w8

Spoko jednak, bo ta „chwila” może trwać długo, jako, że niektórzy politycy planują nawet na tysiąclecia:)

Zastanawiające jest jednak, że w przeddzień powszechnej robotyzacji i automatyzacji w produkcji, nagle tak cenne się stały ręce do pracy, a raczej do pobierania socjalu ?

Wspominałem już dawno i skromnie, co myślę o wyrzucaniu kasy, na armię, skoro bez atomówek, nic nam te wyrzeczenia nie pomogą?

Z dumą usłyszałem niedawno, że moja koncepcja przyświeca, nie tylko mnie, co widzi, z jakim obrzydzeniem wszyscy sąsiedzi obchodzą takiego Kima, bo się go boją, choć nie ma on naszych F 16, co to są śmiertelnie groźne, choć nadal nie mają uzbrojenia.

Niestety nie tylko zajmowanie się polityką jest niezdrową robotą, bo nauka też może zabić człowieka, o czym warto pamiętać, jak bachory przynoszą pały na świadectwach – daje to nadzieję, że przynajmniej przeżyją!

Taki Sylwester Kaliski kombinował, jak za pomocą ładunku kumulacyjnego zrobić bombę wodorową!

Czaicie sprawę!

Żadnych tam wirówek do wzbogacania uranu i tego całego drogiego badziewia, i mamy taniutką, czyściutką w produkcji bombeczkę?

Nawet w Bieszczadach miano ją wypróbować, aż tu przypadkiem zdarzył się wypadek samochodowy i twórca polskiej bomby wodorowej zgiął, co sugeruje, że musiał być blisko realizacji planu, o Polsce silnej i niepodległej, choć przecie sam nie musiał być patriotą, tylko skromnym geniuszem?

Polityka wicie, rozumicie, to taka franca, że nawet taki historyk, co to nawet muchy nie skrzywdzi, no chyba, że książką przygniecie – też nie przeżył, bo cos tam zacytował i zaczął mieć krzywo:(

Chłopinę, znaczy Dariusza Ratajczaka, znaleziono w stanie rozkładu w samochodzie pod centrum handlowym w Opolu, a przyczyną zgonu było przedawkowanie alkoholu, czyli naturalna śmierć historyka – kierowcy.

Ilekroć jestem na parkingu pod centrum handlowym, to brzydzę się zaglądać do stojących tam samochodów, bo sami rozumiecie – piją, zdychają i gniją – przykro patrzeć!

Niestety teoria, o wypożyczaniu bombek atomowych, byśmy mogli, jak Kim straszyć innych mieszkańców naszego bloku, ma pewną niedogodność, zupełnie jak nowoczesne i cholernie drogie rakiety do niszczenia okrętów w sposób niestety konwencjonalny:(

Mianowicie, ten złom nie ruszy, ani nie wybuchnie, bez zgody Wielkiego Brata, co to ma do nich kody startowe.

A co myśleć może o polityce i o nas, jakiś ważniak, co nam może te kody wysłać, lub nie, kiedy tu nas czas nagli, bo leci nam już coś na przykład na łeb, a tu Internet się zawiesił, czy ten gołąb z kodami startowymi  doleci , nim zostanie z nas dymiący budyń ?

No właśnie :)

Miło było patrzeć na relację z Pałacu Prezydenckiego, jak podczas adwentu, nasz Prezydent palił z naszymi, świeczki chanukowe i  klaskały w chórku śpiewające w jidysz słodkie dzieciaki.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/w-palacu-prezydenckim-odbyly-sie-obchody-swieta-chanuki,601681.html

Inny nasz , nie mniej ważny Prezydent, też na „D” tańczył z rabinami zgodnie z naszą tradycją narodową:

Pewnikiem w wigilię wystąpią u tamtejszego, też naszego Prezydenta, nasi Górale, ale z Zakopanego, z pasterką i choinką z lampkami też do zapalenia, bo przecie, jaka tam symetria w stosunkach rodzinnych być powinna, hę ?

Przypomnę z dumą, że taki Szymon Perski, był onegdaj też prezydentem i postarał się właśnie, o atomówki, by bronić swoich, znaczy naszych.

Czemu my, więc ciągle się wygłupiamy z tymi sojuszami i uzbrojeniem, nie od naszych, tylko szukamy u obcych?

No właśnie?

W tym naszym socjalistycznym bloku, kochaliśmy się z sąsiadami, a oni z nami, zupełnie jak teraz w tym kapitalistycznym, czyli jak w modlitwie z filmu „Dzień świra”.

Pamiętacie, jak nikt z sąsiadów nie przybył na pogrzeb Lecha, bo rzekomo wulkan zrobił z powietrza galaretę i nie dało się latać, ba, nawet przyjechać paręset kilometrów z faterlandu takim VW z przecwelowanym motorkiem z EURO IV na  - III ?

Było nam prawie tak łyso, jak wtedy, kiedy nam to złoto sojusznicy ukradli, i w Jałcie sprzedali dziesiąty raz w historii.

Fajnie byłoby być tu dresem o najszerszym karku, by nam jakiś Szulc nie wygrażał, że jak będzie trzeba, to może nam podeśle bratnią pomoc zgodnie z ustawą 1066, co jej jakoś zapomniał oprotestować Trybunał Konstytucyjny.

Ciekawa sprawa, bo Trybunał Konstytucyjny załatwił narodowi pałowanie przez bundeswerę, jeśli naród wystąpi na ulicach przeciwko władzy, a tenże naród chce teraz się bić, o ów Trybunał, za marną stówę, bo tyle podobno płaci za udział w demonstracji, jakiś najnowszy model wieszcza rumuńskiego pochodzenia.

Wcześniej ten uczeń Balcerowicza wieścił zalety kredytów we frankach , bo co mu wisi, jak on nie stąd, taki wicie obywatel świata, co tylko se przycupnie gdziekolwiek, coby biznesa se zrobić i pójść dalej, jak już tu niczego ukraść się nie będzie dało.

Ja, to się wiecie boję Rumunów, ale i jednocześnie ich podziwiam, za tę akcję z Ceausescu i rozumiem, że teraz ma to wyglądać podobnie, tylko nie wiem, kto ma i w jakiej roli występować?

Nadzieję, co prawda daje historia z „rewolucją zjadającą swoje dzieci”.

Tymczasem wszelkie media szczekają na ziomala Prezesa, a on ich nie zamyka za podburzanie społeczeństwa, do wyjścia na ulicę, choć ma wszystkie asy w rękawie, by mordy w kubły powsadzać?

Czemu nikt nie odcina faceta od dystrybutora z benzyną, co chce nią Polskę podpalać, nawet za jej granicami?

Tam też media jednym głosem za demokracją.

A pamiętacie skąd Bolek miał kasę i ile te fundacje musiały nadrukować tej sałaty, by wreszcie robole wystrajkowały się z tych zakładów na bezrobocie, lub zmywak?

Hitler też był ziomalem i jak jego kumpel Eichmann załatwiał sprawę przez komin, to inny ziomal twierdził, że nie należy ratować tych przed paleniskiem, bo ponoć „jedna krowa w Palestynie jest więcej warta…”, niż całe to towarzystwo.

Mementem dla naszych ziomali, co harcują, jest historia, która uczy, że nie wiadomo nigdy, gdzie jest palenisko i kto przed nim właściwie stoi, bo wydawać się może błędnie, zwłaszcza jak kibicują obce media, życzliwych sąsiadów, modlących się, o nasze szczęście na balkonach z „Dnia świra”.

Powstaje pytanie, czy jakby, co drogi ziomalu, to poślesz pod lufy swoje dzieci, jak z imprezy na uliczkach ponurej Warszafki, zrobi się jatka w imię demokracji ?

Ile milionów tych cwaniaków poszło do bozi, choć byli po obu stronach frontu, strzelali w łeb w Katyniu, ale też wylatywali kominem, więc jaki to geszeft i o co w nim chodzi?

Tylko bogowie mają polisę na nieśmiertelność, a nawet dla bezpieczeństwa, bo licho nie śpi, występują w trzech osobach naraz .

Prezes stracił brata w Smoleńsku, co jest jednym z wariantów układanki dowodzącej szkodliwości polityki.

Taka trauma, może zachwiać wiarą i zmienić człowieka, tym bardziej, że ponoć „tylko krowa nie zmienia poglądów”?

Kaczka to jednak nie makrela, więc numer może wywinąć, zwłaszcza, że sam Albin Siwak nie ma pewności dumając nad „Syndromem gotowanej żaby”.

Inną pociechą jest wzniesienie się ponad tą gęstą czosnkową atmosferę w kierunku naszego Księżyca.

Ludziska mają coraz lepszy sprzęt i nie pomogą korektorzy z farbą i pędzlami z NASA, bo niedługo każdy będzie sobie mógł te budowle sam obejrzeć, jak se(sic!) taką rurę kupi w markecie.

Taki teleskop Hubble’a widzi koniec Wszechświata, a patrz pan – skubany Księżyca objąć nie potrafi i z nikąd porządnych zdjęć nie uświadczysz, z tym naszym Twardowskim ?

Ciekawe, czy tamci też się będą tłukli za naszą i waszą wolność, czy jak zwykle nas oleją, patrząc spokojnie na małpy z brzytwami w ziemskiej klatce, co to jedna drugą kombinuje  wycwancykować , a że ona też tylko durna małpa, to niestety widzą dopiero z kosmosu ?

O co więc i po jaką cholerę tyle rabanu ?

A może to tamci spiskują, byśmy się wyrżnęli, a jak już promieniowanie spadnie do księżycowego poziomu, to sobie tu osiądą, skoro Księżyc się oddala i kiedyś ucieknie?:)

Chag Chanuka Sameach!!!

A Freilicher Chanuka

Wesołej Chanuki

PS

Nigdy nie walę w samochodzie, mam na myśli alkohol i jestem za, a nawet przeciw, oraz potrafię bez tortur odróżnić plusy dodatnie, od tych ujemnych, bomby polskie wodorowe testuję w kiblu i mam przegląd techniczny, jakby samochód mi się rozsypał po zderzeniu z muchą.

Makrele uwielbiam i chętnie sam umieszczę tablicę z podwójnym nazewnictwem Warschau nad Warszawą, bom jewropejczyk całom szczerbatom gembom :) , a nawet

Mogę też napisać : Wesołych Świąt Bożego Narodzenia trudno – żyje się raz !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zayebisty teledysk a właściwie jego przekaz.

Adamiekwiecisty... Równo rok temu swoje światopoglądowe wywody przelałeś na klawiaturę nie wierząc jak to wszytko jest możliwe.

W odpowiedzi napisałem o powszechnej ślepocie której nawet złote złotówki nie uleczą. Nikt nie myśli a właściwie nie widzi dalej jak czubek własnej kichawki a przecież przewidywanie nie jest zmysłem zabronionym. Nawet jak ktoś coś trafnie przewidział np o rozwoju wydarzeń czy zjawisk, to albo ślepi okazali się też głuchymi, albo go uciszono. Chyba że o kasiorkę chodzi bo jedynie na temat zarabiania za wszelką cenę wymusza się myślenie, przewidywanie, analizowanie itd. Reszta ma być otumaniona żeby nie fikała.

To skutek dobrobytu. Tak dużego dobrobytu że ani Makrelowa, ani Koparkowa nie umiały się przeciwstawić wobec przewidywań które się w mig ziściły.

Teraz są w jakimś łajnie obydwie i głupa palą.

Dalej, Obama idiota jeden ciągle próbuje coś udowodnić że łajno nie jest łajnem i nie śmierdzi, że nie jest tak jest, a masy ludowe świat widzą z palca a nie z autopsji.

Też nie dociera, ma już pozamiatane.

Ale chcę Cie podbudować żebyś nie popadł w depresję egzystencji istnienia, idzie ku przyzwoitemu uporządkowaniu spraw.

Wierzę w to.

Naiwność? Może nadzieja... Ot ja głupi.

Wszystkiego dobrego!

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.