Prędkość jazdy TIRów

[scech]

Fakt z przyczepa jedziemy na wypoczynek i niepozwolmy aby juz na samym starcie wyprowadzono nas z rownowagi podczas drogi. Moze faktycznie lepiej wybrac jakas trase omijajaca glowne drogi nawet ostatnio tak zrobilem jadac w okolice Grajewa i faktycznie szosy mniej uczeszczane, tepo stale, spalanie mniejsze. Ale w radyjko tez zainwestuje niech jest.

A odnosnie tirow i niebyly to wyjadki tego roku jadac z przyczepa naprawde mialem robote jadac z przepisowa predkoscia. Co chwila jakis mnie wyprzedzal a powodowany przez nich powiew + koleiny na jezdni daly rade mnie zmeczyc. Naprawde lepiej bylo im dorownac i ciagnac sie za nimi z predkoscia ok.90km/h.

[jacek l]

Zgadzam się z Tobą całkowicie .

 

Jacek.

[scech]

Jacek tez sie z toba zgadzam odnosnie niema jak dobre schlodzone po trasie. Budka ustawiona, przedsionek postawiony, ornung w przyczepie zrobiony, zona zadowolona, dziecko szczesliwe i wtedy z czystym sumieniem narobiony ale szczesliwy

Pozdrawiam T.Scech

[jacek l]

Taak, wtedy się tak jakoś od razu szybciutko zasypia w poczuciu DOBRZE spełnionego obowiązku.

 

Jeszcze pół roku ...

 

Jacek.

[scech]

Jeszcze pół roku ...

Do czego ?

[jacek l]

Do sezonu, do sezonu niestety.

 

Troll.

[Yabulon]

Jeszcze pół roku ...

Do czego ?

No chyba do tego Tak przynajmniej z kontekstu wynika

PS spóźniłem się z odpowiedzią

[jacek l]

Jak się tego śmieszka wywołuje, bo zapomniałem ?

[Yabulon]

Jak się tego śmieszka wywołuje, bo zapomniałem ?

Klikasz na "Wszystkie emotikony" i on tam sobie siedzi. 1 kolumna rząd 9 dokładnie

[jacek l]

E, ślepy już się robię, dzięki.

Troll.

[scech]

No fakt do sezonu zostalo 6 miesiecy.

Niezalapalem moze przez to ze dopiero sie skaczyl a mnie przytlacza swiadomosc nadchodzacej jesieni a potem zimy.

Ale racja to tylko 6 miesiecy damy rade .

[Bodek1968]

Jak nie chcesz być "przytłoczony" to podczepiaj "skorupę" np w grudniu czy styczniu i jedź chociaż by na weekend w jakieś ciekawe miejsce.Zima wcale nie jest straszna a zapewniam Cię,że przeżycia są nawet mocniejsze niż karawaning w lecie.Sprawdzone i potwierdzone przez zadowoloną rodzinę.

Spróbujcie skończyć ze stereotypami i trochę odwagi-to na prawdę nie boli.Ale,żeby nie było całkiem nie na temat to dodam od siebie jedną uwagę odnośnie "TIR-ów".Jak jadę z przyczepą - czy też bez niej- to nigdy nie zjeżdżam na pas techniczny celem przepuszczenia takiego "kubicy" w swojej Scanii ,bo to często prowokuje nadjeżdżających z przeciwka także do wyprzedzania i mamy "pasztet" gotowy.Zdarzają się sytuacje kiedy nie ma wyjścia ,dla zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu-wtedy siła wyższa.Jadę swoim tempem a jak komuś się śpieszy to jest jego problem.Dla jednych będę "żółwiem,ale może dzięki temu "niechcący" uratuję komuś tyłek chociaż na moją głowę spadnie stek wyzwisk i przekleństw.

[Lepciak]

Bardzo często jeżdżę do Bremen i z tamtąd zawsze wracam w sobotę kiedy ruch na A1 jest mniejszy. W Niemczech nie ma ograniczenia prędkości na autostradach dla samochodów osobowych i z tego przywileju korzystają nielegalnie również TIRy. Ciężarówka śmigająca z prędkością ponad 130km/godz wcale nie jest rzadkością. Jeżeli to będzie Duńczyk lub Holender to wyglada na to, że pod maską zamiast tacho ma zamontowany dopalacz. Na odcinkach gdzie automat zapala ograniczenie do 120 km/godz. te TIRy zwalniają też tylko do 120. Jeżeli gnam do domu z prędkością około 110 km/godz to często odnoszę wrażenie że tam jestem zawalidrogą gdyż TIR potrafi pogonić mnie światłami. Nocą bardzo dużo ciężrówek gna tam z prędkością ile fabryka dała ale trzeba zaznaczyć, że na autostradzie jedzie się inaczej niż na polskiej szosie.

[Wojtek]

Jeżeli gnam do domu z prędkością około 110 km/godz to często odnoszę wrażenie że tam jestem zawalidrogą gdyż TIR potrafi pogonić mnie światłami.

.

Nie jeżdżę tak często jak Ty do Niemiec więc pewnie masz rację.

Tydzień temu jechałem do Berlina,na autostradzie 95-100 km/h nie wyprzedził mnie ani jeden tir .Wszyskie jechały prawym pasem ze stałą prędkością.

Pozdrawiam wszystkich chyba czas już zakończyć ten przydługi temat.

[Lepciak]

Ja nie pisałem, że wszystkie TIRy gnają ile mocy w silnikach. Podałem, że nie tylko w Polsce są kierowcy co lubią sobie nacisnąć pedał do dechy. Ale w Niemczech są dni, właśnie soboty - mniejszy ruch, kiedy większa ilośc kierowców ciężarówek na sobie znanych odcinkach autostrad wybiera jazdę na luzie pomimo sprawniejszej niż u nas kontroli policyjnej.