Skocz do zawartości

UWAGA Knaus Sudwind 500 Głubczyce


german

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, byliśmy dzisiaj z Marko6 oglądać tego Knausa : 

http://auto-glubczyce.otomoto.pl/knaus-sudwind-500-T3754866.html

 

 

Pomimo zapewnień przez telefon ,że przyczepka jest sucha idealna ,nie ma się do czego przyczepić 

to sprzedający twierdził ,że jedyny mankament to wgniotki po gradobiciu. 

 

Minusy : 

 

- Otóż okazało się dzięki wnikliwej inspekcji Marko6 ,że z tyłu nad łóżkiem za szafkami już przegniło dość sporo i już jakiś czas temu ( nic nowego raczej stare ) więc nie wiadomo co dokładnie tam pod spodem może być. 

Gdyby sprzedający opuścił na naprawę to można by się jakoś spróbować dogadać ( naprawa od 3 tyś w górę ) ale on twierdzi ,że ktoś ją na pewno kupi w pieniądzach jakie on chce.

 

- Ponadto okna miały być nietknięte a te na prawo od drzwi wejściowych do przyczepki jest na rancie mocno uszczerbiona 

 

- lampa tylna lewa pęknięta, opony mają dużo mięsa rocznik 2006 bodajże ,więc też już trochę mają. 

 

Plusy

 

+ ładne wnętrze 

 

Po odkryciu uszkodzonej tylnej ściany odpuściliśmy dalszą weryfikację (sprzedający nie chciał nas słuchać i próbować dogadać się z nami więc podziękowaliśmy) 

 

post-14141-0-57463700-1370290854_thumb.jpg

post-14141-0-45252300-1370290866_thumb.jpg

post-14141-0-12038500-1370290874_thumb.jpg

post-14141-0-51711700-1370290881_thumb.jpg

post-14141-0-57945900-1370290988_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczepa po gradobiciu- i tego kupujący się spodziewał.

German po dopytaniu telefonicznym dowiedział się, że przyczepa igła, sucha, no ideał.

Po tych zapewnieniach zrobił do niej ok. 400km. Mnie zabrał po trasie. Ja przejechałem się tylko 70km.

Zacząłem tradycyjnie, górne narożniki i boki pod szafkami. Po dojściu do tylnej ściany- efekt na fotach.

Dobrze wiadomo co tam jest- tam nie ma już nic, tylko pruchno. Przy nieco większym nacisku, palec dotarłby

pewno do blachy. Trochę żałuję że nie pocisnąłem całej pięści, Przynajmnie została by dziura.

Szkoda tylko że kupujący musiał zrobić 800km. , aby coś takiego zobaczyć.

Fajny sposób sprzedającego aby uniknąć pretensji.

Sprzedający na wczasach, przyczepę udostępniał kolega, czy wspólnik, który oczywiście o niczym

nie miał pojęcia. Przyczepa nie jego i on się na tym wcale nie zna. Jego zadanie, to tylko udostępnić przyczepę.

Nawet nie było komu w tej sytuacji zasadzić kopa w d....ę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba na takich uważać. Ja miałem podobnie w Wadowicach. Idealna, niemal z salonu - twierdził oszust. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce okazało się, że zapomniało dodać, że budka po dachowaniu, a do bicia dziad wysłał swoją dziewczynę. Wiadomo, jej lać nie będziemy. Nauczony doświadczeniem przy kolejnych wizytach dopytywałem się o różne rzeczy do bólu i znudzenia. Jak klient zaczynał lawirować, to z automatu odpusczałem.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W ogłoszeniu napisane "w idealnym stanie zewnętrznym i wewnętrznym".....szkoda słów....

 

 

Kiedyś przejechałem się do Piły po przyczepkę "cud miód i orzeszki" - sprzedający zapomniał dodać, że podobnie jak na fotkach zacieki i miękko jest w szafkach....

Dokładnie 800 km w plecy...

 

 

 

Pozdrawiam

Paweł

Edytowane przez pabloo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Fajny sposób sprzedającego aby uniknąć pretensji.

Sprzedający na wczasach, przyczepę udostępniał kolega, czy wspólnik, który oczywiście o niczym

nie miał pojęcia. Przyczepa nie jego i on się na tym wcale nie zna. Jego zadanie, to tylko udostępnić przyczepę.

Nawet nie było komu w tej sytuacji zasadzić kopa w d....ę.

Pretensji? Raczej dotkliwej konsekwencji od narwańców :)

Zacytuję ten post w "dobrych radach" - z pewnością się przyda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, powinniście rozmawiać w taki sposób:

 

Znane pewne większości ludziom :) 

Niestety tutaj właściciela nie było, był na tyle "mądry" żeby ogłoszenie wystawić na czas wyjazdu ( ale powiedział ,że sprzeda jak wróci - nie było opcji finalizacji bez niego ) 

A pracownik który pokazał przyczepkę ( pracuję w komisie ) ciężko mi powiedzieć czy był zaskoczony czy nie. Człowiek który latami sprzedaję i ma ten fach opanowany w małym palcu może umie tak opanować swoje emocje że nie pokazuję ich w ogóle. 

 

Szkoda tych prawie 900 km zrobionych. Czas czasem (akurat mam go w tej chwili trochę więcej wolnego) Cieszę się ,że poznałem tak życzliwego i pomocnego użytkownika tego forum - Marko6 :) Poświęcił mi swoje popołudnie w zamian za przysłowiowe "dziękuję". Takich ludzi to jak ze świeczką :) 

Na szczęście takich osób jest tutaj na forum więcej :) dziękuję również koledze DOMINO7 za obejrzenie przyczepki i koledze Comsio co mi ma obejrzeć dwie przyczepki (fachowym okiem ) 

 

pozdrawiam serdecznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proza życia i typowa sytuacja dla większości ogłoszeń. Już w rozmowie telefonicznej należy zaznaczać: Twierdzi Pan, że przyczepa jest sucha, wobec tego, jeśli znajdę jakikolwiek zaciek lub niezgodność z pana opisem, zwraca mi pan koszty przyjazdu.
Dalszy ciąg rozmowy może już przebiegać na dwa sposoby i łatwo się zorientować, czy warto jechać.
IMHO

P.S.
Zaciek w tym miejscu, to dziurawe poszycie dachu, być może od gradu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

German,

nie jestem w temacie, ale domyślam się, że szukasz coś do zakupu.

Widzę, że jesteś z Warszawa Zachód - masz niedaleko do Grodziska Maz. Popatrz tu: http://forum.karawaning.pl/topic/2979-grodzisk-mazowiecki-zel-wod/

Opinie na forum są dobre. Ja sam kupowałem tam kilka razy różne dodatki używane. Gdybyś chciał - mam do tego miejsca ok. 10km, mogę pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proza życia i typowa sytuacja dla większości ogłoszeń. Już w rozmowie telefonicznej należy zaznaczać: Twierdzi Pan, że przyczepa jest sucha, wobec tego, jeśli znajdę jakikolwiek zaciek lub niezgodność z pana opisem, zwraca mi pan koszty przyjazdu.

 

Odświeże nieco temat, ku przestrodze naiwnych wierzących w zapewnienia sprzedających.

Właściciel owej przyczepy już jest na miejscu.

Był w czasie oględzin poinformowany dokładnie o znalezisku.

Dzisiaj zrobiłem mały test na jego uczciwośc. Troszkę szkoda, że tego nie nagrałem, bo można by się nieco ubawić.

    Ja-      czy przyczepa jest naprawdę sucha i bez oznak przeciekania?.

Własciciel-    tak przyczepa suchutka, idealna. Niemiec jej prawie nie używal, ja bardzo mało!.

   Ja-     wie pan bo chciałem dopytać o jakieś ewentualne ślady. chodzi mi o podłogę, ściany,górne i dolne narożniki. Staram się

go jakoś naprowadzic. Dopytuję o miejsca za szafkami wiszącymi.

Właściciel-     ja nic niepokojącego nie widziałem 

   Ja-    wie Pan , bo ja kilka przyczep już kupiłem i kilka nawet remontowałem, więc dosyć dobrze się na tym znam.

Jestem z Poznania i chętnie przyjadę kupić tę przyczepę. Tyle tylko, że jak znajdę  jakieś ślady zaciekania, to

będę oczekiwał rekpmpensaty finansowej za paliwo i stracony czas. To co mogę przyjechać???

Właściciel-    Chwileczkę!! , bo wie pan ona po gradobiciu chyba troszkę przeciekała. Ona jest sucha, ale nad tylnym

oknem w szafkach jest niewielki ślad zacieku.

  Nawet nie będę tego komentował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda nerwów. Ja juz podobną w 2010 r. oglądałem dla kolegi w Gnieźnie (zagłebie przekrętów) cena 32 tys. ale po oględzinach płakać się chciało a ten czas stracony na ryby przeznaczyć albo na  :drink: . A może by tak zdjęcia na strone ogloszeń i antyreklamę sprzedającemu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Fajny sposób sprzedającego aby uniknąć pretensji.

Sprzedający na wczasach, przyczepę udostępniał kolega, czy wspólnik, który oczywiście o niczym

nie miał pojęcia. Przyczepa nie jego i on się na tym wcale nie zna. Jego zadanie, to tylko udostępnić przyczepę.

Nawet nie było komu w tej sytuacji zasadzić kopa w d....ę.

- to stara, dobra i wypróbowana metoda. Doświadczyłem tego przy pierwszym podejściu do zakupu V70-tki. Odpękałem w jedną stronę "zaledwie" 350km, po bardzo "poważnym", kilkukrotnym dogadaniu się i umówieniu telefonicznym z "właścicielem".  Po pokonaniu ok. 150-200km (AFAIR) coś mnie tknęło i zadzwoniłem do delikwenta, a ten mówi, że jest właśnie.... w Berlinie. Kawał s....yna - uprzedzam. I też "umówił" mnie z jakimś typem, który miał go "reprezentować". Kolega, z którym jechałem, od razu wygarnął - to szwindel. Ale postanowiliśmy dojechać. Okazało się, że V70 owszem jest, ale wgnieciony wzdłuż całego prawego boku, koła półflaki, wyszarzały lakier. Dno i wodorosty. Choć przyznam, że miałem ochotę przyp...lić temu "zastępcy", niejako per procura "właściciela", który okazał się (później) znanym, lokalnym oszustem. Ponoć byli tacy klienci, którzy nabici przez niego w butelkę, zlecali drobnym chuliganom połamanie mu kończyn. Ciekawe. Ale każda historia ma swój - niekiedy - happy end. Przypadkiem trafiłem na inny egzemplarz - ten, który obecnie mam. I całe szczęście. Nigdy nie należy dawać wiary jakimkolwiek zapewnieniom. Tylko pełne badanie fizykalne. Oglądanie, obmacywanie, opukiwanie, osłuchiwanie...

Edytowane przez mot (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobry cwaniak to żadne pukanie ,macanie i wąchanie nie pomoże.  Mają  takie sposoby picowania furek że po czasie wychodzi co się kupiło. 

Potrafią nawet dodać  do oleju drewnianych trocin z pod piły by skrzynia ciszej pracowała. 

Kiedyś  nawet można było kupić  japońca z drewnianym tłokiem :) bo sprowadzenie oryginalnego tłoka graniczyło z cudem. 

 

Sprzedaż  przez przypadkowego pośrednika bo właściciel niedostępny  to norma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.