Skocz do zawartości

Włochy - Grecja w 3 tygodnie!


palec

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich zainteresowanych i chcę sie podzielić informacjami na temat Naszego wyjazdu rodzinnego na urlopik. Ja mam na imie Krzysztof, moja zona Kasia oraz dwójka dzieci - Weronika 3 latka i Bartuś - 1,5 roku. Wyjechalismy z Sieradza w ostatnia niedzielę lipca.Poprzez Czechy, Pragę oraz Niemcy, Austrię dotarlismy do Włoch a dokładnie do Wenecji. Nie będe się rozpisywała dokładnie co i jak, ponieważ gdyby ktos byl zainteresowany szczegółami podam na koniec swój adres meilowy wówczas odpowiem na wszystkie meile. W Wenecji dwa dni na kempingu, stamtąd poprzez Pizę przenieslismy sie w okolice Rzymu. Tam byliśmy 4 dni, zwiedzanie Rzymu oraz Watykan, jak również kąpiele, wszystko w spokoju, bo przecież to urlop.Pogoda dopisywała przez cały czas. Z Rzymu przenieśliśmy się w dół Włoch, Monte Cassino, Wezuwiusz, Pompeje aż do Bari na prom. Warto zobaczyć te miejsca, bo sa przepiekne, ale jest pare rzeczy, które mnie się nie podobały, to przede wszystkim, Włosi sa mało kulturalini, zwłaszcza na drogach, bałaganiarze oraz ceny paliw, 1 litr diesla = 1,5 euro!!!

Ale zostawmy Włochy, jestesmy w Bari, port Włoski. KOsztem 300 euro przenosimy się samochodem marki VW CADDY 1,9 TDI + kemping ADRIA, dwójka dorosłych i dwójka dzieci do Grecji do portu i miasta Patra.Po 17 godzinach ,,bujania " sie na falach dobijamy do Patry, stamtąd udajemy się do Olimpii, potem Korynt i kanała Koryncki, Mykeny i na koniec dobijamy w okolice Aten, a dokładnie do miejscowości położonej miedzy Atenami a Maratonem, Rafina. Morze piękne i ciepłe, okolica również, a przede wszystkim, Grecy pozytywnie nastawieni do turystów, znajacy angielski, dużo większa kultura, paliwo to koszt za litr ok. 0,9 euro. W Atenach zwiedzamy co sie da i duzo korzystamy z kąpieli w morzu. W sumie tam byliśmy 6 dni. Z Aten jedziemy na ,,Meteory" - przepięknie, wręcz cudownie! Po docieramy do Salonik.Dwa dni przerwy i ruszamy dalej w kierunku Polski.Niestety za namowa paru Polaków jadę przez bułgarię i Rumunię, Serbię i Wegry w kierunku domu. Dlaczego niestety. Ja przynajmniej przez jakiś czas będę omijał te dwa kraje tj. Bułgarię i Rumunię, ponieważ tam po prostu nie ma po czym jeździć, Sofia to jeden wielki syf, totalna dziura, sam byłem świadkiem jak Polacy walczyli z urwanym kołem przy samochodzie a pare km dalej Niemcy mieli identyczny problem, natomiast Rumunia to jest po prostu koszmar, 80 km z prędkościa około 40 km na godzinę, bo nie da sie szybciej takie,, jopy", jasne, ze to robię i byc może kiedyś cosik z tego bydzie, ale na razie lepiej ten syf omijać, szkoda samochodów i kempingów. Węgry to juz cywilizacja taka jak Nasza, Słowacja również. jadąc z Grecj mozna jechać przez Macedonię i Serbię, ale w Serbii należy nastawić sie na drogie odcinki autostrad i tankować samochód tylko na stacjach firmowych. Gdyby ktoś miał pytania do mnie gdze spaliśmy i na jakich kempingach to podaję swój adres meilowy: palec@nasze.pl

Chciałbym tylko dodać na koniec,że taka wyprawa Nasza miała miejsce pierwszy raz z kempingiem w moim życiu!!!Nie mieliśmy żadnych problemów i sie bardzo Nam podobało i chcę więcej!!!!!!!!!!!

Serdecznie pozdrawiamy wszystkich karawaningowców - Krzysiek, Kasia, Weronika i Bartuś z Sieradza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna wyprawa! Moje pierwsze skojarzenia były podobne, jak u jonskiego. Jak dzieci w podróży? Sam mam dwulatka i nie wiem jak by zniósł taką podróż. Na ogół szybko jazda mu się nudzi i jest kłopot.

Myślę, że wszyscy chcieliby znać dokładniejszy opis Waszej wycieczki. Świetnie czytało się ten, ale szczegóły byłyby jeszcze bardziej interesujące.

Pozdrawiam i gratujuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Sie Krzychu.

Wreszcie Cię tu znalazłem!!

:czerwona:

Bardzo to uprościłeś.W rozwiniętej formie literackiej mógłbyś z tego małą powieść napisać.Wiem co mówię bo znam ten wyjazd z opowieści bezpośredniej.Myślę,że sporo ludków chciałoby ten wyczyn powtórzyć!

:hop1:

Pasowałaby taka wypadka tak we dwie albo trzy załogi...

pozdro.

:hop1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaimponowaliście mi tą podróżą. I długością trasy ( z przyczepą! ) i tym, że odbyliście tę podróż z takimi maluchami. Chętnie powtórzyłbym Wasz wyczyn moim kamperem. Kiedyś zjeździłem Włochy i Grecję samochodem osobowym z namiotem, ale myślę, że po latach warto odświeżyć wrażenia. Jestem ciekawy (moja ciekawość jest uzasadniona,bo jesteśmy z żoną polskimi emerytami) jaki byłby koszt takiej wyprawy, oczywiście w dużym przybliżeniu.

 

Serdeczne pozdrowienia :czerwona:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaimponowaliście mi tą podróżą. I długością trasy ( z przyczepą! ) i tym, że odbyliście tę podróż z takimi maluchami. Chętnie powtórzyłbym Wasz wyczyn moim kamperem. Kiedyś zjeździłem Włochy i Grecję samochodem osobowym z namiotem, ale myślę, że po latach warto odświeżyć wrażenia. Jestem ciekawy (moja ciekawość jest uzasadniona,bo jesteśmy z żoną polskimi emerytami) jaki byłby koszt takiej wyprawy, oczywiście w dużym przybliżeniu.

 

Serdeczne pozdrowienia :czerwona:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tadeuszu !

Sam jestem też emerytem i rozumię Twoje rozterki.Otóż wróciłem z Grecji prawie niesiąc temu.Byłem tam ok.40 dni (poza sezonem).Wydałem ponad 2500 euro (2 osoby).Sporo kosztuje dojazd.Ponad 500 euro wydałem na paliwo a kolejne 300 na autostrady.Kolega palec bardzo mi pomógł bo telefonicznie uprzedzał mnie o wielu ważnych kwestiach (przy okazji - dziekuję Ci palec - jestem Twoim dłużnikiem).Po raz kolejny przekonałem się bowiem, że wskazówki kolegów z forum są bezcenne.

A wracając do tematu to uważam,że na krócej niz 3 tygodnie nie opłaca się pokonywać takiej trasy.Przez krótszy czas niewiele się zwiedzi,chyba, że ktoś ograniczy swój pobyt do stania w kilku miejscach.Z kempingu korzystałem tylko raz bo w Grecji bez problemu można korzystać z miejsc postojowych których jest mnóstwo.Jeżeli będziesz zinteresowany to wyślę Ci dokładne mapki takich miejsc.Oczywiście można zabrać trochę żywności z sobą (i obniżyć koszty) lecz tamtejsze temperatury nie przydają takim zapasom smaku.Zakupy robiłem w Lidll- u bo był najtańszy.Ryby są bardzo drogie - droższe niż w polsce.A cała reszta - jak wszędzie w strefie euro.

Przykładowo podaję wygląd tych mapek :

 

pict0174hk2.jpg

 

pict0168lv5.jpg

 

No i zwykłe stragany z rybami...

 

pict0133ab3.jpg

 

pict0132fj5.jpg

 

A to jedna z takich plaż, o ktorych pisałem (ujęcia wody sa zaznaczone na mapkach).

 

pict0070ii1.jpg

 

Pozdrawiam - Robin :czerwona:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.