Skocz do zawartości

Wybór auta do holowania


rafalkwiatkowski73

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.  Posiadam Burstnera Flippera 550TK o DMC 1,600kg i długości 7.7m z hakiem.  Dotychczas holowałem ją Mondeo '04 2.0TDCI 130hp.  Niestety jak sie możecie domyślić moc holownika była wystarczająca jedynie w równym terenie, natomiast w górach już nie co skutkowało częstą redukcją i przegrzewaniem się silnika.  Zabrzmi obciachowo, ale zdarzyło mi się raz nad polskim morzem, że nie byłem w stanie ustawić przyczepy samemu cofając pod górę.  Pomógł mi sympatyczny posiadacz VW Tuarega 3.0TDI, dla którego nie stanowiło to żadnego problemu (jeśli czyta to bardzo Go pozdrawiam). Nadszedł czas na jakieś mocniejsze autko i tutaj chciałbym prosić szanownych forumowiczów o pomoc przy wyborze auta.  Wszystkie moje dotychczasowe pojazdy to samochody osobowe, więc nie mam zielonego pojęcia na temat terenówek, które jak mi się wydaje powinny sobie poradzić z tak ciężką przyczepą.  Dlatego proszę Was.  Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawianie ciężkiej p-pki autem z reduktorem to bajka. Również dostawczakiem z krótką jedynką. A więc terenówka lub pickup najlepiej z automatem. I diesel. Jak będziesz miał więcej koni to szybciej się będziesz zbierał. Wybór ofert jest spory.

:yes: AdamH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawianie ciężkiej p-pki autem z reduktorem to bajka. Również dostawczakiem z krótką jedynką. A więc terenówka lub pickup najlepiej z automatem. I diesel. Jak będziesz miał więcej koni to szybciej się będziesz zbierał. Wybór ofert jest spory.

:yes: AdamH

A jak Ci sie jeździ Discovery?  Jest to jeden z modeli, które biorę pod uwagę.  Co prawda biorę pod uwagę model przejściowy, 2003-2004, ponieważ mi sie bardziej podoba od nowszego modelu, który jak dla mnie jest zbyt kwadratowy.  Inny przykład to Touareg.  Być może ktoś posiada z 2.5l dieslem.  Jak on sie sprawuję?  Pozdrawiam

Edytowane przez rafalkwiatkowski73 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Rafał, moim zdaniem to będzie niepotrzebne dublowanie już istniejącego tematu.

Powinieneś przeczytać cały ten temat i ewentualnie w nim zadać swoje pytanie :hmm:

IMHO

Pozdrawiam i życzę powodzenia w podjęciu dobrej decyzji.

:hej:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek ale tam temat się już chyba troszeczkę rozjechał :hmm:  i w tamtym temacie chodziło o auto innej klasy a kolega chce ciężki

holownik do dużej przyczepy. Jeżeli mogę coś dorzucić to do takiej przyczepy tylko auto terenowe z reduktorem i najlepiej automatem,jak napisał Adam

aktualnie mam auto które na haku ma 2000kg i prawie 200KM i 410Nm do jazdy z taką przyczepą jak najbardziej by się nadawało nawet po

górach ale przy manewrowaniu a ja mam manual, przydała by się właśnie skrzynia automatyczna lub właśnie reduktor. Manewrując

trzeba to robić nierzadko  na pół sprzęgle a przy ciężkiej przyczepie i dużej mocy holownika spalenie sprzęgła to tylko kwestia czasu :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dołącze się do pytania: co jest lepszym wyobrem - osobówka (sedan) z silnikiem ~3 - 4l, czy SUV z podobnym silnikiem? Co do ciągnięcia cepy się bardziej by nadawało? Czy może żadnej różnicy?

Osobiście uważam, że do ciągnięcia przyczepu świetna jest terenówka. Plusy - moc, reduktor, łatwość manewrowania na trudnym kempingu, pokonywanie wzniesień w górach (osobówki mają gorsze przełożenia). Minusy - większe zużycie paliwa, mniejszy komfort jazdy na trasie. 

 

Jednak, jak widać nadal pozostaję przy osobówce. Głownie ze względów ekonomicznych. Codziennie do pracy np. pickupem....?

 

Tu kompromisem byłaby np. Vitara (ale jeszcze ta na ramie, tak ok 2003r. Kolega taką ciągnie Bayerlanda i jest zadowolony. W Alpach wstawił mi pod górę jak dziecku). Ale na trasie lepszy był Scenic...

 

Tylko trzeba sobie zadać pytanie jak często będziemy manewrować i czy czasem nie kupić tańszego holownika i dokupic

movera do przyczepy :niewiem:

Mover to spory wydatek i jak dla mnie to trochę zabija ducha karawaningu :niewiem: . Ja lubię sobie cała tą otoczkę, jak podbiegają sąsiedzi, pomagają trochę w prawo, trochę w lewo i już pierwsze lody przełamane, piwko się otworzy  :piwko:  itd.. . A tak, to przyjeżdżasz i sąsiad zamiast podejść to może sobie co najwyżej z krzesełka popatrzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że do ciągnięcia przyczepu świetna jest terenówka. Plusy - moc, reduktor, łatwość manewrowania na trudnym kempingu, pokonywanie wzniesień w górach (osobówki mają gorsze przełożenia). Minusy - większe zużycie paliwa, mniejszy komfort jazdy na trasie. 

 

Jednak, jak widać nadal pozostaję przy osobówce. Głownie ze względów ekonomicznych. Codziennie do pracy np. pickupem....?

 

Tu kompromisem byłaby np. Vitara (ale jeszcze ta na ramie, tak ok 2003r. Kolega taką ciągnie Bayerlanda i jest zadowolony. W Alpach wstawił mi pod górę jak dziecku). Ale na trasie lepszy był Scenic...

 

mówiąc o 'terenówkach' miałem raczej na myśli mercedesa ML, audi Q5 czy BMW x5.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmyslalem nad zakupem Dyskoteki 2 (jako auta wylacznie do holowania) i w zasadzie, gdyby nie inny zakup sprzed dwoch dni, pewno bym nadal rozmyslal. Bardzo fajne autko, sporo miejsca w srodku i doskonale wlasciwosci terenowe ("3" to juz nie to samo).

Niestety musisz sie liczyc z tym, ze wiekszosc aut, ktore sa oferowane w kraju, to auta z mocno cofnietymi licznikami. Jest to samochod do podrozowania na dlugich dystansach idealny, a nie do stania w garazu. Przebieg sredni 30-40 kkm rocznie to minimum, ktore musisz zalozyc. Przy roczniku, ktorego szukasz, powinienes zalozyc, ze jezeli auto ma 70-90 kkm, to zbito mu conajmniej 2 z licznika (czytaj bylo 270-290 kkm). Jesli chodzi o wybur skrzyni - automat jak dla mnie odpada - strasznie zamulony w stosunku do manuala - przynajmniej ja odnioslem takie wrazenie. Jezeli chcesz, mam namiar na fajne autko na Ursynowie (ogladalem, jezdzilem, rozmawialem). Auto jest do delikatnej kosmetyki, rocznik 2002, ale ma juz przod po liftingu, wlasciciel chcial za niego przed swietami 18 kPLN, ale jestem prawie pewien, ze zejdzie z ceny, bo toche czasu juz go sprzedaje, a nie wystawia go w zadnych serwisach ogloszeniowych - szuka amatora za posrednictwem kartki na szybie. Przebieg okolo 180 kkm, podobno wszystko sprawne, zawieszenie na sprezynach a nie pneumatyczne (co jest dosyc istotne, bo sie nie ma co popsuc), a tak to standard co w kazdej Landrynie - 5 biegow, reduktor, 2H 4H 4L, wsiadac i jechac :)

 

Jak cos to pisz na PRIV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że do ciągnięcia przyczepu świetna jest terenówka. Plusy - moc, reduktor, łatwość manewrowania na trudnym kempingu, pokonywanie wzniesień w górach (osobówki mają gorsze przełożenia). Minusy - większe zużycie paliwa, mniejszy komfort jazdy na trasie. 

 

Jednak, jak widać nadal pozostaję przy osobówce. Głownie ze względów ekonomicznych. Codziennie do pracy np. pickupem....?

 

Tu kompromisem byłaby np. Vitara (ale jeszcze ta na ramie, tak ok 2003r. Kolega taką ciągnie Bayerlanda i jest zadowolony. W Alpach wstawił mi pod górę jak dziecku). Ale na trasie lepszy był Scenic...

 

Mover to spory wydatek i jak dla mnie to trochę zabija ducha karawaningu :niewiem: . Ja lubię sobie cała tą otoczkę, jak podbiegają sąsiedzi, pomagają trochę w prawo, trochę w lewo i już pierwsze lody przełamane, piwko się otworzy  :piwko:  itd.. . A tak, to przyjeżdżasz i sąsiad zamiast podejść to może sobie co najwyżej z krzesełka popatrzyć :)

Lepszy mover niż spalone sprzęgło ale wiadomo to kosztuje :oslabiony: ,jeżeli ktoś terenówki nie chce to jest to jakieś wyjście.

 

mówiąc o 'terenówkach' miałem raczej na myśli mercedesa ML, audi Q5 czy BMW x5.

 

Jak dla mnie to to są SUV-y a nie terenówki a to różnica

 

Rozmyslalem nad zakupem Dyskoteki 2 (jako auta wylacznie do holowania) i w zasadzie, gdyby nie inny zakup sprzed dwoch dni, pewno bym nadal rozmyslal. Bardzo fajne autko, sporo miejsca w srodku i doskonale wlasciwosci terenowe ("3" to juz nie to samo).

Niestety musisz sie liczyc z tym, ze wiekszosc aut, ktore sa oferowane w kraju, to auta z mocno cofnietymi licznikami. Jest to samochod do podrozowania na dlugich dystansach idealny, a nie do stania w garazu. Przebieg sredni 30-40 kkm rocznie to minimum, ktore musisz zalozyc. Przy roczniku, ktorego szukasz, powinienes zalozyc, ze jezeli auto ma 70-90 kkm, to zbito mu conajmniej 2 z licznika (czytaj bylo 270-290 kkm). Jesli chodzi o wybur skrzyni - automat jak dla mnie odpada - strasznie zamulony w stosunku do manuala - przynajmniej ja odnioslem takie wrazenie. Jezeli chcesz, mam namiar na fajne autko na Ursynowie (ogladalem, jezdzilem, rozmawialem). Auto jest do delikatnej kosmetyki, rocznik 2002, ale ma juz przod po liftingu, wlasciciel chcial za niego przed swietami 18 kPLN, ale jestem prawie pewien, ze zejdzie z ceny, bo toche czasu juz go sprzedaje, a nie wystawia go w zadnych serwisach ogloszeniowych - szuka amatora za posrednictwem kartki na szybie. Przebieg okolo 180 kkm, podobno wszystko sprawne, zawieszenie na sprezynach a nie pneumatyczne (co jest dosyc istotne, bo sie nie ma co popsuc), a tak to standard co w kazdej Landrynie - 5 biegow, reduktor, 2H 4H 4L, wsiadac i jechac :)

 

Jak cos to pisz na PRIV.

Jeżeli dyskoteka 2 to tylko automat, ręczna skrzynia jeszcze do holowania przyczepy odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ja ma DMC 1500kg, mam fabrycznie 140KM ( ...no dobra 160) i nigdy nie mialem problemu z ciąganiem budki. Polskie góry nie stanowiły problemu. Jedyny problem to z trakcja na mokrej trawie i pod górkę. Też kiedyś mocno chorowałem na terenówkę, ale utrzymywanie napędu 4x4 przez cały rok, po to,żeby raz sobie "poradzić" (bez niczyjej pomocy), to mimo wszystko mocny argument przeciw. Przegrzewanie się silnika w dieslach, często jest efektem braku drugiego wentylatora na chłodnicy ( który normalnie np jest fabrycznie, w momencie gdy zamawiamy fabryczny hak)

 

Wyjazdy pod górke po mokrej trawie załatwia wyciągarka na hak.

 

A jak piszecie ,że mover to spory wydatek, to tak na szybko:

 

-spalanie osobowa ośka vs. terenowy 4x4 ( na trasie): min +2L/100km. Przebieg roczny 20000km: 3360 zł ( przy cenie 5,6 za litr)...mover gratis.

 

....no i w zasadzie do każdej terenówki albo przyczepa lekka albo E do B

Edytowane przez Speedy (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmyslalem nad zakupem Dyskoteki 2 (jako auta wylacznie do holowania) i w zasadzie, gdyby nie inny zakup sprzed dwoch dni, pewno bym nadal rozmyslal. Bardzo fajne autko, sporo miejsca w srodku i doskonale wlasciwosci terenowe ("3" to juz nie to samo).

Niestety musisz sie liczyc z tym, ze wiekszosc aut, ktore sa oferowane w kraju, to auta z mocno cofnietymi licznikami. Jest to samochod do podrozowania na dlugich dystansach idealny, a nie do stania w garazu. Przebieg sredni 30-40 kkm rocznie to minimum, ktore musisz zalozyc. Przy roczniku, ktorego szukasz, powinienes zalozyc, ze jezeli auto ma 70-90 kkm, to zbito mu conajmniej 2 z licznika (czytaj bylo 270-290 kkm). Jesli chodzi o wybur skrzyni - automat jak dla mnie odpada - strasznie zamulony w stosunku do manuala - przynajmniej ja odnioslem takie wrazenie. Jezeli chcesz, mam namiar na fajne autko na Ursynowie (ogladalem, jezdzilem, rozmawialem). Auto jest do delikatnej kosmetyki, rocznik 2002, ale ma juz przod po liftingu, wlasciciel chcial za niego przed swietami 18 kPLN, ale jestem prawie pewien, ze zejdzie z ceny, bo toche czasu juz go sprzedaje, a nie wystawia go w zadnych serwisach ogloszeniowych - szuka amatora za posrednictwem kartki na szybie. Przebieg okolo 180 kkm, podobno wszystko sprawne, zawieszenie na sprezynach a nie pneumatyczne (co jest dosyc istotne, bo sie nie ma co popsuc), a tak to standard co w kazdej Landrynie - 5 biegow, reduktor, 2H 4H 4L, wsiadac i jechac :)

 

Jak cos to pisz na PRIV.

 

Obecnie mieszkam od 12 lat w Irlandii, wiec zakupu auta muszę dokonać tutaj. Ludzie tu mniej jeżdżą i mniej jest przekrętow z cofaniem licznika. Osobiście analizuje wady i zalety samochodu typu SUV, ktorego właściwości będę wykorzystywał raz w roku a przez resztę roku będę musiał płacić za zwiększone spalanie, wyższy podatek drogowy i droższe części.

Jeśli SUV to sklaniam się ku Tuaregowi o którym czytam bardzo dobre opinie. Lub zakup kolejnego mocnego kombi + mover. Co o tym sądzicie? Posiada ktoś Touarega 2.5 diesel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voku przypiął/eła ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.