Skocz do zawartości

Wybór auta do holowania


rafalkwiatkowski73

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze trasy dłuższej nie zaliczyłem . Jeżeli brać pod uwagę 90 km - trowy wyjaszd to komputer pokazał 9,5 gazu przy prędkościach do 120 km/h. Po mieście w granicach 13 - 14 l/ gazu. Ale wiesz zrobiłem na razie ok. 200 km a to na litrażowanie zdecydowanie za mało. Wybieramy się do Poznania na Motor Show ( solo) to wtedy już będę mógł coś więcej powiedzieć.

15l/100km to po mieście to bardzo fajne spalanie, każde 100km tańsze niż u mnie o 10zł, nie mówiąc o tym że diesel

na krótki trasy to tak średnio się nadaje, tak więc wybór super :ok:

 

P.S

Nie mówiąc o tym że możesz teraz jeździć w dresie ze złotym łańcuchem na szyi, łańcuch oczywiście z tombaku :hop1:

Przepraszam za OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak przedmówcy powiedzieli, Będziesz Miał Wydatki.oby jak najmniej ich było....ale bez nich się nie obędzie. Ta zaawansowana elektronika ciągle coś wykrywa i na komputerku trzeba sprawdzić co i jak, a to plus części i robocizna niestety kosztuje:) Powodzenia i witaj w klubie e 39 :hej: . Sam jeżdżę takim tyle że dieslem 3,0D, ale nie służy on jako holownik przyczepki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak przedmówcy powiedzieli, Będziesz Miał Wydatki.oby jak najmniej ich było....ale bez nich się nie obędzie. Ta zaawansowana elektronika ciągle coś wykrywa i na komputerku trzeba sprawdzić co i jak, a to plus części i robocizna niestety kosztuje:) Powodzenia i witaj w klubie e 39 :hej: . Sam jeżdżę takim tyle że dieslem 3,0D, ale nie służy on jako holownik przyczepki.

Nie jest tak źle z tymi częściami i awariami, proszę nie straszyć nowych użytkowników BMW :]   to auto po prostu nie zawsze

toleruje zamienniki, ale ori części używanych jest mnóstwo. 

A hasło Będziesz Miał Wydatki to obowiązywało 10 lat temu dzisiaj już nie :smirk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPF i dwumasy też już obrosły w legendy. NIe ma co panikować...wszystko jest dla ludzi (ponoć)

Dwumasy są droższe, ale nie zawsze koło dumasowe jest do wymiany w wielu wypadkach wystarczy wymiana samego sprzęgła.

Natomiast widziałem już kilku ludzi którzy rezygnują z dwumasy i w miejsce tego chcą zwykłe sprzęgło, i działa to bardzo dobrze.

A DPF można wyciąć i też auto będzie jeździło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast widziałem już kilku ludzi którzy rezygnują z dwumasy i w miejsce tego chcą zwykłe sprzęgło, i działa to bardzo dobrze.

 ciekawe co na to skrzynia...? nie wiem czy to jest dobre rozwiazanie, :hmm:    no, ale co nie jest zabronione to jest dozwolone... :]

 

ponizej zacytuję pewien artykuł...

 

"W nowoczesnych dieslach nie ma problemu z szarpaniem pracy.

Równomiernie rozłożone cykle zapłonowe mieszanki w poszczególnych

cylindrach umożliwiają pracę takiego silnik właściwie bez koła zamachowego, lub z bardzo zredukowanym kołem. Jest jednak pewne "ale"... Wibracje.

Redukcja

masy koła zamachowego prowadzi do dużych wibracji na małych obrotach

silnika. Wibracje te przenoszą się na skrzynię biegów i powodują jej

przyspieszone zużycie. Ponadto, silnik

ze zbyt lekkim kołem zamachowym może się zatrzymywać przy szybszym

puszczeniu sprzęgła, aby zapobiec tym zjawiskom stosuje się koło

zamachowe dwumasowe."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ciekawe co na to skrzynia...? nie wiem czy to jest dobre rozwiazanie, :hmm:    no, ale co nie jest zabronione to jest dozwolone... :]

 

ponizej zacytuję pewien artykuł...

 

"W nowoczesnych dieslach nie ma problemu z szarpaniem pracy.

Równomiernie rozłożone cykle zapłonowe mieszanki w poszczególnych

cylindrach umożliwiają pracę takiego silnik właściwie bez koła zamachowego, lub z bardzo zredukowanym kołem. Jest jednak pewne "ale"... Wibracje.

Redukcja

masy koła zamachowego prowadzi do dużych wibracji na małych obrotach

silnika. Wibracje te przenoszą się na skrzynię biegów i powodują jej

przyspieszone zużycie. Ponadto, silnik

ze zbyt lekkim kołem zamachowym może się zatrzymywać przy szybszym

puszczeniu sprzęgła, aby zapobiec tym zjawiskom stosuje się koło

zamachowe dwumasowe."

Dlatego moim zdaniem korzystniej jest mieć holownik z automatem. Podczas jazdy w korkach czy przy manewrowaniu na polu nie ma problemu zużywania się sprzęgła, poszarpywania i machania nogami i rękoma. Na automacie lajcik i emerycki luz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ciekawe co na to skrzynia...? nie wiem czy to jest dobre rozwiazanie, :hmm:    no, ale co nie jest zabronione to jest dozwolone... :]

 

ponizej zacytuję pewien artykuł...

 

"W nowoczesnych dieslach nie ma problemu z szarpaniem pracy.

Równomiernie rozłożone cykle zapłonowe mieszanki w poszczególnych

cylindrach umożliwiają pracę takiego silnik właściwie bez koła zamachowego, lub z bardzo zredukowanym kołem. Jest jednak pewne "ale"... Wibracje.

Redukcja

masy koła zamachowego prowadzi do dużych wibracji na małych obrotach

silnika. Wibracje te przenoszą się na skrzynię biegów i powodują jej

przyspieszone zużycie. Ponadto, silnik

ze zbyt lekkim kołem zamachowym może się zatrzymywać przy szybszym

puszczeniu sprzęgła, aby zapobiec tym zjawiskom stosuje się koło

zamachowe dwumasowe."

 

W samochodach z grupy VW a życzą sobie tak czasami taksówkarze. 

To samo pisał ktoś że klapki w silnikach 3,0d BMW te nieszczęsne mają za zadanie powoli wyhamowywać silnik prze gaszeniu aby nie robiło tego koło

zamachowe dwumasowe które się przez to szybciej zużywa, ale ludzie i tak te klapki wywalają i są zadowoleni a auto jeździ dalej.

Nie ma co czasami słuchać producentów bo oni zawsze będą chcieli abyś stosował to co wymyślili i to jeszcze oryginały. :]

Dlatego moim zdaniem korzystniej jest mieć holownik z automatem. Podczas jazdy w korkach czy przy manewrowaniu na polu nie ma problemu zużywania się sprzęgła, poszarpywania i machania nogami i rękoma. Na automacie lajcik i emerycki luz :)

Co automat to automat, ale normalnego sprzęgła nie spalisz od razu przy odpowiedniej jeździe, no czyby że ktoś jest zdolny  :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to kiedyś pisałem: skrzynia automatyczna jest bardziej wytrzymała na obciążenia, trzeba tylko o nią dbać i odpowiednio używać...Nie bez powodu prawie wszystkie auta o dużych pojemnościach, mocach są wyposażone w automaty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnym czasie jeżdzę Audi na automacie , ale również przez moje ręce przewinelo sie BMW z dużym silnikiem i automatem a oprócz tych aut były inne na automacie i w rzadnym z pojazdów nie mialem problemu z skrzynią , a jeżeli ochodzi o awaryjnośc tego urządzenia to trochę krąży o tym mit iz są to mechanizmy które często się psują. Jeżdzę też   off roadowo i przez dwa sezony używałem Range Rovera z automatem i auto sprawowalo się idealnie. Pozatym chciałbym także stwierdzić iż BMW nie jest wcale awaryjnym autem przy normalnej eksploatacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szacowne grono.

Mam pytanie dotyczące mercedesa W 203 jako holownik. Benzyna 180 K czy 220 CDI ?

Obecnie posiadam C-maxa 109 KM w dieslu, jest znośnie. Byłem nim W Paryżu, Luksemburgu i innych miastach Niemiec a także nad naszym morzem. Moja cepka to TEC T-1 Dmc-850 można tym zestawem śmigać dość ekonomicznie i względnie komfortowo ale wysokie góry to wielka niewiadoma.

Zastanawiam się nad C-maxem 2.0 co o tym sądzicie? pozdrawiam mbudzilek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak W203 (choć to małe auto -zwłaszcza na tylnej kanapie) to tylko 220CDI. Kompresor jest paliwożerny i nie powala osiągami jak na "benzynę z komresorem"...mniej więcej to samo co 220CDI.

C-max , jeżeli ma diesla od PSA (tego samego w co moim S-maxie) to będzie bardzo szybkie i jednocześnie ekonomiczne auto.

C-klasą bardzo fajnie mi się jeździło bo to tylny napęd ( do ciagania też lepszy), ale w porównaniu z C-maxem może Ci brakować miejsca (nie wiem  w ile i jakich osób jeździcie).

Koszty utrzymania merca na pewno też będą wyższe niż Forda... no i za te same pieniądzę, merc będzie starszy ( i to kilka lat raczej).

 

masz test Grand C-maxa (ale z silnikiem 2.0 TDCi) jako holownika...może się przyda

 

 

W203 było jeszcze bez kompresora (również 1.8)...to było dno jeżeli chodzi o silnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Speedy dzięki za podpowiedź, niby to wiem ale tak jakoś samo mnie pociąga jak ćmę do lampy.

Właściwie jestem zadowolony z c-maxa, lecz myślę o zmianie cepki na trochę większe dmc w granicach 1200 kg. Mimo wszystko pewnie zostanę przy fordzie tylko to będzi 2.0 TDCi też w c-maxie, wybór taki bo głównie jeździmy we dwoje z żoną. Następny plus to znajomość mechaniki c-maxa, mam też skaner diagnostyczny z oprogramowaniem. 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voku przypiął/eła ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.