Skocz do zawartości

przyczepa na parkingu osiedlowym


siwy

Rekomendowane odpowiedzi

Kiszon ma rację - nie jest najbezpieczniej. Nie zawsze ze złości ale z cudzej nieostrożności można dać się skrobnąć. Ja parkuję osiedlowo w taki właśnie sposób:

post-25977-imported-d5dd4b16-2217-483b-a565-8581de6c0f0f_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Tak sobie dordzy Panowie czytam i mam dwie refleksje, pozwólcie, że podziele sie z Wami:

1. Wydaje mi się, że jesli właścicielem drogi jest spółdzielnia, to raczje może zabronić lub pozwolić na postój przyczepy, natomiast w takim przypadku policja nie może wlepić mandatu (to tak ja parkingach wielkich sklepów nie mogą nas obdarować mandatem). Jeśli jednak parking/droga jest publiczna to nie znam przepisu, który by zabraniał trzymanie przyczepy. Są ghdzieś jakieś zapisy o pojazdach porzuconych, ale one raczeh nas nie dotyczą, ale warto to poczytać.

2. Trzymanie przyczepy pod blokiem strasznie osobiście by mnie stresowało, przed utratą jej lub poszczególnych jej części, lub tak jak napisali poprzednicy "pomalowaniem", i chyba nawet jakby było wolno to osobiście bym nie trzymał.

 

W Katowicach zauważyłem, że na polu campingowym sporo przyczep i camperów zimuje, nie wiem jakie są koszty tego, ale to chyba nie jest złe rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jeśli nawet spóldzielnia zabraniałaby trzymania przyczepy pod blokiem to powinna umiescić stosowne znaki przy wjeździe w uliczki osiedlowe. Z drugiej strony jednak przyczepa zajmuje jedno miejsce parkingowe i nie widziałbym podtaw do zabronienia parkowania pod blokiem. Są rodziny gdzie sa dwa lub trzy samochody i ich nikt się nie czepia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaaasne, zgadzam sie z Toba w 100%, i masz racje ale wiesz jak czasami jest z pewnymi urzędnikami - ma władze i musi ją pokazać. Wtedy specjalnie nie będziesz miał wyboru. To pismo co bylo napisane podobało mi się. Powinno ich przekonać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sadze, ze sama spoldzielnia i wysiadujacy w niej krzeselka urzednicy sami sie nie zmobilizuja. Przypuszczam, ze w zdecydowanej wiekszosci przypadkow jest to za sprawa zawistnych sasiadow. :piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przyczepa stała pod blokiem całe wakacje ,były dziwne pytania po co ,zajmuje miejsce itp .Ja odpowiadałem, że dla teściowej jak przyjedzie i każdy sie uśmiechał i odchodził.Ale 1 września osiedlowi grafficiarze podpisali sie na niej i w ciągu 2h wywiozłem do cioci (na szczęcie mam gdzie trzymać).No niestety takie zachowanie jest na co dzień i tak flamaster to nic w stosunku do rysy gwoździem na samochodzie ,którą również posiadam.Walczyć można tylko żeby to był tylko problem prawny a tu jest problem mentalny i w tym przypadku trzeba by robić osiedlowe pogadanki i zabierać sąsiadów na piknik.Duże osiedla są anonimowe ,to nie stara kamienica gdzie się wszyscy znali i można było bezpośrednio załatwić sprawę poprzez 0,5.Ale i tak chylę czoło przed podjętą walką TAK TRZYMAć :piwko::ok::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdecydowanie przeciwna trzymaniu przyczepy na parkingu osiedlowym pod blokiem. W tej chwili brakuje miejsca nawet na samochody, a przyczepa zajmuje go znacznie więcej. Ja przez lato trzymam przyczepę na komisie parkingu, płacę naprawdę grosze /60 zet/m-c/ i mam pewność, że nikt mi nic nie zniszczy. Zimą odprowadzam przyczepę do zaprzyjażnionego byłego rolnika / ma wolną stodołę/. Proponuję rozejrzeć się na najbliższej wiosce, bo takch byłych rolników z zapleczem "stodołowym" jest sporo. A kosztuje to naprawdę niewiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymałam przyczepę w stodole zeszłą zimę i żadnych myszy czy innych gryzoni nie zauważyłam, a wiem jak to jest. Na dzialce mamy przyczepę na stale i tam zawsze już jesienią mamy dzikich "lokatorow" w postaci myszek. I nic tu nie pomaga, nawet uszczelnianie otworow silkonem. Albo trzeba się przyzwyczaić / pogryzły tylko papier/ albo z nimi walczyć. My stosujemy łapki na myszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janus - powiedz ile płacisz za przechowanie przyczepy poza sezonem pod gołym niebem na gospodarstwie pod Krokową gdzie teren jest ogrodzony? Pozwoli to innym na zorientowanie się w cenach parkowania poza sezonem.

Poza sezonem kaszubskie campingi przechowują przyczepy w cenie od 50,- do 100,- za miesiąc.

W stodole gdzie przechowuję przyczepę porządek z myszami robi sowa zamieszkująca tam od siedmiu lat. Jest lepsza od kotów i jeży a brudzi tylko w jednym miejscu więc nigdy nie miałem obsranego dachu (przepraszam ale nie znalazłem ikony z nocnikiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.