Skocz do zawartości

Domek holenderski a prawo


anaruk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po raz kolejny :) , w interencie jest sporo sprzecznych ze soba informacji na temat postawienia takiego domku , mysle ze gdzie jak gdzie ale na tym forum ktos bedzie wiedzial. Wiec pokolei :

 

-Domek bedzie do 25 m2 jakies 8x3

-domek chce postawic na mojej dzialce budowlanej o wymiarach 7 arow - z czego 1/3 powierzchni jest moja wlasnoscia (jednak nikt tej dzialki nie uzytkuje w zaden sposob )

 

Kupuje domek i co dalej ?

 

1 gdzie mam zglosic i czy musze

 

2 czy potrzebuje zezwolenia , czy tylko wystarczy zgloszenie ?

 

czy jezeli podalcze wode / prad czy to cos zmieni w sensie prawnym ?

 

eee mialem jeszce kilka pytan dotyczacych stawiania i mieszkania ( moze NIE zalorocznym ) w takim domku , jednak wszystkie wypadly mi z glowy , cos sobie przypomne to dopisze, ale ogolnie chcialbym troche prawdziwych a najlpeiej sprawdzonych informacji na ten temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 37
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Akurat na tym forum to jest mało użytkowników domków holenderskich.

Powód - są raczej mało mobilne.

 

A co do meritum pytania. Domek holenderski nie jest budowlą na stałe połączoną z gruntem.

Według mnie wystarczy zgłoszenie. Tylko zgłoszenie. Generalnie taki domek podpada pod tymczasowy obiekt budowlany.

Ale w różnych gminach urzędasy różnie interpretują prawo. Najlepiej dowiedzieć się we właściwym PINBie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w internecie jest mnóstwo na ten tamat, a że przepis nie jest jasny/respektowany to trudno dać jednoznaczną odpowiedź

 

do poczytania

http://expresskaszubski.pl/aktualnosci/2011/11/nadzor-budowlany-ta-przyczepa-to-budynek-mieszkalny

http://www.mobilnedomki.pl/viewtopic.php?t=35

http://forumprawne.org/prawo-nieruchomosci-lokalowe-budowlane/147349-domek-holenderski-na-dzialce-budowlanej.html

 

najlepiej było by przestawiać co 120dni :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po raz kolejny :) , w interencie jest sporo sprzecznych ze soba informacji na temat postawienia takiego domku , mysle ze gdzie jak gdzie ale na tym forum ktos bedzie wiedzial. Wiec pokolei :

 

-Domek bedzie do 25 m2 jakies 8x3

-domek chce postawic na mojej dzialce budowlanej o wymiarach 7 arow - z czego 1/3 powierzchni jest moja wlasnoscia (jednak nikt tej dzialki nie uzytkuje w zaden sposob )

 

Kupuje domek i co dalej ?

 

1 gdzie mam zglosic i czy musze

 

2 czy potrzebuje zezwolenia , czy tylko wystarczy zgloszenie ?

 

czy jezeli podalcze wode / prad czy to cos zmieni w sensie prawnym ?

 

 

 

witam

 

 

a o najwazniejszej rzeczy nie wspomniales - musisz miec pisemna zgode wspolwlascicieli dzialki na postawienie tego domku ,bez tego zapomnij ze cokolwiek mozesz tam robic :)

 

 

odn1 starostwa, tak jest przynajmniej u mnie , dotyczy to zgody lub zgloszenia :)

odn2 zgloszenie jezeli nie bedzie polaczona na stale z dzialka (brak fundamentow, dobudowanych tarasow itp.)jezeli na stale to projekt ,zgoda na budowe,plan zagospodarowania terenu,odbior - duzo papierow i wydanej kasy - tylko po co robic sobie klopoty ?

podlaczyc to mozesz spokojnie,tyle ze tez potrzebujesz na to zgode wspolwlascicieli dzialki , jezeli to dzialka budowlana to prad masz tzw"budowlany" wiec jak go wykorzystacie to Wasza sprawa :) z woda jest podobnie

 

 

pozdrawiam

 

 

P.S. ja na poczatek radze zalatwic sprawe samej wlasnosci dzialki ,nie wiem kto jest jeszcze wspolwlascicielem ale napewno bym nie inwestowal w cos czego nie mam na wlasnosc bo juz mowily jaskolki ze najgorsze sa spolki :)

Edytowane przez radwan (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat na tym forum to jest mało użytkowników domków holenderskich.

 

Mysle ze w sensie prawnym pelnia one podobna role jak przyczepy , forum z ''domkami holenderskimi '' nie znalazlem :P

 

a o najwazniejszej rzeczy nie wspomniales - musisz miec pisemna zgode wspolwlascicieli dzialki na postawienie tego domku ,bez tego zapomnij ze cokolwiek mozesz tam robic

 

Z tego co wiem 1/3 dzialki nalezy do kogos kto mieszka 400 km odemnie , druga czesc z 3 nalezala do osoby ktora prawodopodobnie zmarla (mozek tos dostal w spadku ) a 3 czesc jest moja.Nikt od jakis 20 lat nie zajmowals ie ta dzialka , az wkoncu ja wzialem to w swoje rece :) , naprawde musialbym szukac tych ludzi zeby ''zaparkowac tam '' pojazd ? ''

 

ale napewno bym nie inwestowal w cos czego nie mam na wlasnosc

 

Czyli MOJ pojazd (bo jezeli nie bedzie polaczony z gruntem to bedzie w prawie jako pojazd - zgadza sie ?) stojacy na NASZYM terenie staje sie NASZYM pojazdem ? raczej nie , jak zaparkuje samochodem na cudzej posesji to tez juz nie jest moj samochod ? troche glupawe by to byylo

 

A i wazna kwestai dostep do wody na tej dzialce jest , jezeli chodzi o prad to usmiechnalbym sie do sasiada i jakos mysle ze sie dogadamy :)

 

Rzeczywiscie rozbierznosc wersji chocby w w/w linkach jest spora , jedyna metoda bedzie dowiedzienie sie jak jest '' u mnie '' .

 

 

dzieki za odpowiedzi i czekam na nastepne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anaruk posłuchaj Radwana bo dobrze mówi. Jeżeli masz 1/3 działki a do tego nie wiesz, które 1/3, to bez zgody pozostałych właścicieli za dużo nie załatwisz. To, że nikt się nie interesuje nią od 20 lat niczego nie zmienia.

 

Co do różnicy pomiędzy domkiem holenderskim a przyczepą jest jedna bardzo zasadnicza różnica. Przyczepa to pojazd i podlega rejestracji i związanymi z tym konsekwencjami (np. przeglądy, ubezpieczenia) a domek holenderski

nie jest pojazdem - nie da się go zarejestrować jako pojazdu. Da się go przesuwać po działce, ale nie wolno nim pojechać po drodze publicznej. A to dla przepisów bardzo dużo różnica.

 

Większość urzędów przyjmuje domki holenderskie na zgłoszenie, ale w internecie sporo zamieszania z tymi, którzy uważają inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK rozumiem , a nie wiecie jaka kara grozi za nie zgloszenie do urzedu nabycia takiego domku i postawienia go na dzialce BEZ agody pozostalych wspolwlasciicieli , bo sadze ze przez conajmniej nastepne 20 lat nikt ( z urzednikow,wspolwlascicieli itd by sie o tym nie dowiedzial, wiec moze warto zaryzykowac jezeli wiaza sie z tym nie zbyt drastyczne konsekewncje :)

 

PS bo ja nawet nie mam pojecia kim sa te osoby i gdzie mieszkaja ! :D , nigdy w zyciu ich nie widzialem ani oni mnie .(mowa o wspolwlascicileach )

Edytowane przez anaruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK rozumiem , a nie wiecie jaka kara grozi za nie zgloszenie do urzedu nabycia takiego domku i postawienia go na dzialce BEZ agody pozostalych wspolwlasciicieli , bo sadze ze przez conajmniej nastepne 20 lat nikt ( z urzednikow,wspolwlascicieli itd by sie o tym nie dowiedzial, wiec moze warto zaryzykowac jezeli wiaza sie z tym nie zbyt drastyczne konsekewncje :)

 

PS bo ja nawet nie mam pojecia kim sa te osoby i gdzie mieszkaja ! :D , nigdy w zyciu ich nie widzialem ani oni mnie .(mowa o wspolwlascicileach )

 

witam

 

taka sama jak za samowolke plus rozebranie lub zabranie z placu :(

co zas do wspolwlascicieli to raczej nie problem - dzialka ma rejestr, ksiege i jest to do sprawdzenia lacznie z adresami wspolwlascicieli , musisz pokazac w urzedzie akt wlasnosci tej dzialki :)

na Twoim miejscu bym nie kombinowal jak kon pod gore , zalatw sobie wlasnosc dzialki - kupujac lub dogadujac sie z wspolwlascicielami - i dopiero zacznij w nia inwestowac , bo bez ich zgody nie wolno Ci tam nawet drzewa posadzic a co tu mowic i postawieniu budynku :) nie wazne czy tam ktos oprocz Ciebie bywa czy nie , jest to wlasnosc 3 wlascicieli i bez zgody pozostalych nie masz prawa tam nic budowac,sadzic ,uprawiac ,nawet tego bez ich zgody nie powinienes ogrodzic :)

jedno mnie tylko dziwi jak Wy podatek gruntowy placicie jak sie nie znacie ? jest dzielony na 3 czy tylko jedna osoba placi ? i kto ? to samo tyczy sie pradu czy tez wody :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK rozumiem , a nie wiecie jaka kara grozi za nie zgloszenie do urzedu nabycia takiego domku i postawienia go na dzialce BEZ agody pozostalych wspolwlasciicieli , bo sadze ze przez conajmniej nastepne 20 lat nikt ( z urzednikow,wspolwlascicieli itd by sie o tym nie dowiedzial, wiec moze warto zaryzykowac jezeli wiaza sie z tym nie zbyt drastyczne konsekewncje :)

 

PS bo ja nawet nie mam pojecia kim sa te osoby i gdzie mieszkaja ! :D , nigdy w zyciu ich nie widzialem ani oni mnie .(mowa o wspolwlascicileach )

 

jak to możliwe ? przecież działkę trza kupić razem :hmm:

 

nikt Ci tu nie powie postaw i będzie dobrze ... ale jeśli jest jak piszesz to ja bym postawił :-]

zobacz tylko jacy są sąsiedzi, bo jak zaczniesz tam działać, to może się okazać że nagle wszyscy się zjawią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

dla mnie to jakies dziwne bo , niby wspolwlasciciel a nie ma aktu wlasnosci, nie wie co to ksiega wieczysta , nie zna wspolwlascicieli za duzo niewiadomych lub zbyt duzo ignorancji dla prawa wlasnosci :)

 

troche mi tu trolem zalatuje

 

Konrad_b nie radz nikomu co Tobie nie mile , zbyt srogie sa konsekwencje zeby o tak sobie lamac prawo wlasnosci lub budowlane , chyba ze po swojej radzie bierzesz tez na siebie konsekwencje i koszty jakie kolega poniesie :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad_b nie radz nikomu co Tobie nie mile , zbyt srogie sa konsekwencje zeby o tak sobie lamac prawo wlasnosci lub budowlane , chyba ze po swojej radzie bierzesz tez na siebie konsekwencje i koszty jakie kolega poniesie :)

 

pozdrawiam

 

napisałem co ja bym zrobił ;) akurat mam doświadczenia w tej kwestii, bo tata ma działkę nad jeziorem i widzę jak to działa w PL ;)

holendra postawić ale bez zabudowy typu taras itd, tak żeby był mobilny ... jak się pojawi współwłaściciel to chyba się można dogadać ?

skoro to współwłaściciel ?

 

zresztą wszystko jest w linkach które podałem, a decyzja należy do autora wątku

 

niestety prawda jest taka, że jak będzie chciał to zrobić w 100% zgodnie z przepisami ... to tego nie zrobi :hmm:

tak to wygląda w PL :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

li i bez zgody pozostalych nie masz prawa tam nic budowac,sadzic ,uprawiac

 

Troche mnie to zmartwilo , wiedzialem ze tak jest z budynkami , dlatego myslalem ze taki domek na kolach to bedzie w jakis sposob obejsciem prawa.

 

dla mnie to jakies dziwne bo , niby wspolwlasciciel a nie ma aktu wlasnosc

 

Tego nie powiedzialem - posiadam akt wlasnosci ! :) na ktorym pisze ze 1/3 powierzhni minejwiecej 700 m2 nalezy do mnie .

 

troche mi tu trolem zalatuje

 

Tu bez komentarza ;)

 

nie zna wspolwlascicieli

 

Nie znam - dzialka nalezala do mojego ojca (przekazal mi ) ktory nie utrzymywal zbytnio z tamta czescia rodziny kontaktu przez naprawde dlugie lata /bez szczegolow , ponadto z tego co pataki spiewaja oni sie porozjezdzali po polsce i czesc zmarla.

 

edno mnie tylko dziwi jak Wy podatek gruntowy placicie jak sie nie znacie

 

Podczas procedut zwiazanych z przepisywaniem dzialki pani w urzedzie :D powiedziala ze podatek to juz jest sprawa przedawniona/ nie wazna i dopiero bedzie naliczany od chwili przepisania na mnie czyli za rok przyjdzioe peirwsza oplata do mnie za moja czesc dzialki

 

zobacz tylko jacy są sąsiedzi, bo jak zaczniesz tam działać, to może się okazać że nagle wszyscy się zjawią

 

Wydaje mi sie ze sasiedzi sa ok , narazie sie z nimi dogaduje ,mysle sie ze niamm sie co obawiac , a juz nawpewno nei to ze wszyscy sie zjawia , zostana poinformowani przez nich bo oni tym bardziej nie znaja tamtych ludzi.

 

niestety prawda jest taka, że jak będzie chciał to zrobić w 100% zgodnie z przepisami ... to tego nie zrobi

 

To niestety chyab jest prawda , juz ja widze jak do nich jade i prosze o podpis za darmo (nie znajac ich ) przypominajac im rownoczesnie ze gdzies tam daleko w polsce maja grunt o wartosci dobrych kilkudziesciu zlotyhc

 

Ogolnie jezeli jest tak jak piszecie - ze na pozwolenie zaparkingowania,postawienia czy jak kolwiek to nazwiemy pojadu blaszanego na kolach z lodowka w srodku trzeba miec zgode pozostalych wspolwlascicieli trzeba miec ich podpisac to bedzie ciezko - raczej pozostanie samowolka a chcialem dobrze , ale cos mi sie wydaje ze tak sie nie da :) , bede musial kombinowac z samowolka , niestety - ogolnie lubie miec wszystko na czysto ladnie i cacy ale jak widac ten przypadek an to nie pozwala . .. raczej , chyba ze jestzcze cos wymysle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisałem co ja bym zrobił ;) akurat mam doświadczenia w tej kwestii, bo tata ma działkę nad jeziorem i widzę jak to działa w PL ;)

holendra postawić ale bez zabudowy typu taras itd, tak żeby był mobilny ... jak się pojawi współwłaściciel to chyba się można dogadać ?

skoro to współwłaściciel ?

 

 

 

niestety prawda jest taka, że jak będzie chciał to zrobić w 100% zgodnie z przepisami ... to tego nie zrobi :hmm:

tak to wygląda w PL :-]

 

witam

 

skoro tak sie znasz to mi odpowiedz jeszcze na kilka pytan

1 jak mozna podlaczyc prad na dzialce bez zgody wspolwlascicieli ?

2 to samo z woda

3 jak mozesz zglosic ten domek skoro nie masz ich zgody

4 na jakiej podstawie on wie ze jest wspolwlascicielem ?

to tylko kilka pytan i te juz chyba wystarcza :)

to ze Twoj tata cos ma to nie znaczy ze ty tam mozesz sobie cos robic bez jego zgody i wedlug swojego widzimisie , prawo jest jakie jest ale licz sie z konsekwencjami jezeli je zlamiesz bo dziala zasada ze nieznajomosc przepisow nie zwalnia od ich przestrzegania, tu dam maly przyklad dla tych ktorzy w kasach gmin pieniedzy szukaja - wystarczy przejechac po brzegach wod panstwowych i ukarac ustawowo tych co zagradzaja dostep do linii brzegowej - gwarantuje Ci ze kasy by na nowy tabor dla wszystkich urzednikow starczylo - niestety nie wszyscy znaja prawo wodne lub budowlane :)

pozdrawiam

 

 

Cytat

 

Tego nie powiedzialem - posiadam akt wlasnosci ! :) na ktorym pisze ze 1/3 powierzhni minejwiecej 700 m2 nalezy do mnie .

 

dziwny ten akt skoro nie jest na nim napisane z kim masz te dzialke :)

 

Podczas procedut zwiazanych z przepisywaniem dzialki pani w urzedzie :D powiedziala ze podatek to juz jest sprawa przedawniona/ nie wazna i dopiero bedzie naliczany od chwili przepisania na mnie czyli za rok przyjdzioe peirwsza oplata do mnie za moja czesc dzialki

w fajnej okolicy mieszkasz ,bogatej skoro nie chca od Was kasy jaka im sie nalezy razem z naliczonymi karnymi odsetkami za zwloke w placeniu :) pochwal sie gdzie tacy tepi urzednicy pracuja :)

Edytowane przez radwan (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro tak sie znasz to mi odpowiedz jeszcze na kilka pytan

 

napiszę tylko że prawo prawem, a życie życiem :skromny:

jak znasz prawo to tym bardziej wiesz, że tego legalnie nie ugryzie - zwłaszcza jak są sprawy spadkowe nie uregulowane :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.