Czarnogóra 2012

[KiM]

 

Teraz dopiero zaczyna być miło

 

Już myślałem,że więcej nie napiszesz (ponad tydzień pochwał nie było)

 

Więc czekamy na jeszcze !!!

 

P.S.Czy na ten kemping (obecny) z przyczepą 6 metrów się zmieszczę ?Bo plaża bomba

[jacek65]

Plaża rzeczywiście super ! Zdjęcia świetne

[bartosz_b]

Jak można to ja bym poprosił jakieś namiary na ten kemping jak macie

[Kajetan]

Ja również poproszę o namiary. Co prawda w planach na razie Grecja ale kto to wie gdzie koła poniosą....

[adje]

Czy na ten kemping (obecny) z przyczepą 6 metrów się zmieszczę ?Bo plaża bomba

 

 

Ne kempingu zmieścisz się bez problemu.

Nieco gorzej jest z dojazdem.

 

Nie twierdzę, że jest on niemożliwy z przyczepą ale...

 

Są odcinki bardzo wąskie, na których dwa samochody się nie wyminą. Dobrze, gdy można zjechać na pobocze, ale bywa tak, że przez kilkaset metrów droga biegnie pomiędzy kamiennymi murkami albo na kilkudziesięciocentymetrowym nasypie. W takich miejscach najlepiej byłoby mieć pilota, żeby zablokował ruch z przeciwka.

 

Poza tym zakręty przy wspomnianych wcześniej murkach. Łatwo zahaczyć przyczepa, szczególnie długą

 

Zanim zdecydujesz się pojechać w głąb półwyspu proponowałbym zostawić przyczepę i najpierw sprawdzić drogę.

[bartosz_b]

adje ponawiam swoją prośbę o jakiś namiar na ten kemping bo wygląda jak na Czarnogórę bardzo fajnie i zapewne byśmy go odwiedzili w przyszłym roku. Jeśli mam być szczery to wystarczy mi jakiś namiar na mapie googlowskiej

[adje]

Nie poganiaj mnie bo tracę oddech

 

Kemping znajduje się na półwyspie opisanym Rt Veslo.

Wpisz w googlarce Miriśta i przesuń się w pawo to znajdziesz.

 

Jeśli chodzi o dojazd. Jadąc od Kotoru za tunelem dojeżdża się do ronda(lewo Budva, prawo Herceg Novi.My jedziemy prosto.Jedziemy drogą wzdłuż zatoki.Na skrzyżowaniu oznaczonym niebieskią strzałką jedziemy prosto. Właściwie łatwo je przeoczyć, wspominam o nim bo chyba jest tam drogowskaz Miriśta a my jedziemy na Miriśtę inna drogą. Dojeżdzamy do Radovici główna droga prowadzi do ośrodka Plavi Hotizont a my wypatrujemy drogowskazu w prawo „Miriśta ; Żanjic”(zielone kółko na mapie) Skręcamy, jedziemy tak jak nas droga prowadzi.

 

Jedziemy charakterystycznym odcinkiem- drogą szerokości na jedno auto i pobocze trzy razy szersze, po lewej morze zjeżdżamy z górki, mijamy kilka zakrętów uwaga droga prowadzi prosto,my skręcamy w prawo-czarna strzałka. Nie kojarzę skrzyżowania w Brguli a przecież na mapie drogi wyglądają na główniejsze , bo te pozostałe oznaczone na mapie to chyba jakieś polne, których nie kojarzę. W miejscu oznaczonym czerwoną strzałką droga główna skręcała w prawo a drogowskaz „camping” kierował nas w lewo.

 

Biała strzałka to półwysep na którym jest kemping.

 

Myślę, że informacje się przydadzą, w razie konieczności można pytać o kamp Begović Velie Veslo.

 

My nawet nie wiedzieliśmy gdzie jest i jak się nazywa

[adje]

Jeśli chodzi o temperaturę, to teraz dopiero poczuliśmy, że jesteśmy na Bałkanach.

W Żabljaku w nocy temperatura oscylowała w okolicach 12-15 st.

Tutaj wieczorem nie trzeba było szukac polara,śpiwory stały się niepotrzebne.

Żegnajcie ciepłe ciuchy.

I poranek również zupełnie inny niż w Durmitorze.

Temperatura zachęcała, by powrócić do naszych adriatyckich zwyczajów.

A wiec najpierw poranne morskie pływanie, następnie kawa przy dźwiękach koncertu cykad i cichutkiego chlupotania morza.

Potem dopiero gdy zbudzi sie reszta zaczyna się dzień.

Pierwszego dnia, zanim reszta namiotowców się obudziła, wybraliśmy się z Grażyną do sklepu po zaopatrzenie.

Podjechaliśmy do najbliższych zabudowań, ale sklepu nie było widać.Trochę się zdziwiliśmy gdy zapytany tubylec nam tłumaczył, że na pierwszym skrzyżowaniu w lewo i na następnym również w lewo,wszak do najbliższego skrzyżowania było ze 2 km.

Pojechaliśmy zgodnie z instrukcjami i okazało się że sklep jest Miriszcie dokąd mamy 7km. Postanawiamy, że następne zakupy będziemy robili „po drodze”Ale dzięki porannej wyprawie mieliśmy możliwość zobaczenia zupełnie pustej plaży w Miriszcie

Po powrocie ustalamy dzień nic "nierobienia"

Słońce, plaża i woda

I tak aż do późnego popołudnia.

Wieczorkiem jedziemy zobaczyć Kotor.

Niestety,położenie kempingu ma swoje zalety i wady.

Cichy, spokojny,niezatłoczony,na uboczu,z ładną plażą nad otwartym morzem z dala od zatłoczonych miejscowości to wszytsko dobre do pobytu stacjonarnego,jednak nie jest to dobre miejsce wypadowe.

Dojazd do początku półwyspu wąskimi ,krętymi drogami zajmuje prawie godzinę.

Do Kotoru przybyliśmy wczesnym wieczorem. Wtedy miasto zaczyna się budzić do życia uliczki starego miasta zapełniają się...

[jacek65]

Pięknie wygląda Kotor wieczorem...My niestety byliśmy tylko w ciągu dnia

[gazirek]

Witam serdecznie obserwuje temat od pewnego czasu i jestem pod wrażeniem,szczególnie wycieczek górskich .Nam udało się zobaczyć kilka ciekawych miejsc ,między innymi Kotor ,który pięknie wygląda z twierdzy górującej nad całym miastem.Polecam pokonanie 1300 schodów nawet w upale (trzeba zabrać 1,5 litra mineralnej na głowę-nie będzie za dużo,po drodze można kupić 0,5 litra 1,5 Euro) widok na zatokę Kotorską wspaniały.

W przyszłym roku planujemy wycieczki po górach Montenegro i plażowanie w Albani w Himare Liwadh u Denisa który jest właścicielem pola na którym byliśmy w tym roku.

pozdrawiam Irek

[KiM]

Dzięki za odpowiedź,

 

Jak nic lepszego nie wyszukam (może jeszcze 'coś" polecicie), to "zmierzę" się z tamtejszymi przesmykami.

[bartosz_b]

Nie poganiaj mnie bo tracę oddech

 

 

Wielkie dzięki, przepraszam za poganianie ale kemping naprawdę wydaje się fajny i godny odwiedzenia :-) w każdym razie jest już dopisany do przyszłorocznej listy wyjazdowej.

[adje]

Zastój w temacie wcale nie oznacza, że tak długo tkwiliśmy w miejscu.

Wczesnym rankiem następnego dnia kolejny raz pokonywaliśmy waskie kręte drogi połwyspu Lovćen by dotrzeć w okolice Kotoru.

Jednak tym razem zamiast wjechać do miasta tuż przed nim skręciliśmy na górską drogę widokową w kierunku Cetyni.

Dwa dni nad morzem a już zatęskniliśmy za górami.

Tyle,że tym razem nie planowaliśmy wędrówki pieszej. Wędrówka po Parku Narodowym Lovćen i jego okolicach odbyłą się przy uzyciu koni mechanicznych.

Wjazd serpentynkami z widokiem na Boke Kotorską, Jezerski Wierch znajdujące sie tam Mauzoleum Piotra II Petrovicza-Niegosza niedawno opisał w swojej Bałkańskiej przygodzie Jacek65 więc nie będe powtarzał.Relację polecam a ze względu na lepszą widocznośc na którą trafiliśmy wrzucam kilka fotek.

 

Widok na KotorBoka Kotorska i Połwysep Lovćen

Najwyższy szczyt Lovćen-Štirovnik (1749 m n.p.m.)niestety,niedostępny dla turystów,

Štirovnik po lewej oraz Jezesrski wierch po prawej

Jeszcze raz Jezesrki wierch-ponad lasem widać wejście do tunelu prowadzącego do mauzoleum

I znowu tunele

Jako ciekawostkę dodam tylko,że różnica temperatur pomiędzy jezerskim wiercham a Kotorem była prawie idealnym przykładem gradientu suchoadiabatycznego.Na górze,gdzie Patryk stwierdził żartobliwym tonem":ALe tu zimno" wynosiła 24 stopnie natomiast w Kotorze gdzie wstąpiliśmy w drodze powrotnej 39,5 stopnia.

Plac broni,prawie pusty o tej porze

Wieża zegarowa

Brama MorskaKatedra Św.Tripuna

Cerkiew Św.Łukasza

I całe Stare miasto czeka na wieczorne odwiedziny turystów

Temperatura nie zachęcała do przebywania wśród miejskich murów.Zrobiliśmy szybki spacer po prawie pustej starówce ale w głowie każdy miał tylko jedno:dotrzeć na kemping i wskoczyć do morza by nieco się ochłodzić

Edytowane 26 Października 2012 przez adje (wyświetl historię edycji)

[adje]

W ostatni dzień pobytu na Luśtice popłynęliśmy stateczkiem z pobliskiego Żanjic Błękitnej Groty(3 Eu od osoby)

Po wypłynięciu z Żanjic z pokładu zobaczyć można fortyfikacje na wyspie Mamula oraz na półwyspie Prevlaka.

Błakitna Grota swoją zawdzięcza niebieskiej barwie,którą uzyskuje w wyniku załamywania się światła w wodzie.

Kiedyś byliśmy w grocie o podobnej nazwie na wyspie Biśevo w Chorwacji i sądzę,że tam "błękitny efekt" był bardziej widoczny jednak czarnogórska Plava Spilija w jednym przewyższa chorwacką-po wpłynięciu do obszernego wnętrza, stateczek rzuca kotwicę i jest czas by popływać w jaskini.

Do groty wpływa się szeroką, niską szczeliną natomiast wypływa wąską wysoką.

Po powrocie trochę czasu spędziliśmy na plaży w Żanjic, która jest uważana za jedną z najładniejszych w okolicy.

Jednak mimo to uznaliśmy,że nasza przy kempingu nie ma sobie równych.

[adje]

A oto kilka zdjęć kempingu Begović

Centrum rozrywkowo-sanitarne Wszystko w jednym miejscu:kafejka i prysznice(to ten budynek z lewej) ubikacje (budynek z prawej)i tuż przed nim,słabo widoczna w tym ujęciu zmywalnia

Zmywając można popatrzeć na morze oraz na to co spożywają goście kafejki

Prysznice z innego ujęcia.Jak widać siedząc na tarasie przy kawie można posłuchać odgłosów kąpieli

Nasza willa sród oliwek