Skocz do zawartości

Moja Romania 2012, po raz drugi i na pewno nie ostatni..


jacek l

Rekomendowane odpowiedzi

Bylem znowu, wrocilem, bylo cudnie, opis, a raczej fotki niebawem..

4600 km, ale bez przyczepy i tez niezle.

 

Sighisoara, Hunedoara, Ballea Lac(sniegu tym razem nie bylo), Biertan, Ramnicu Valcea, Pitesti, Portile da Fier, Orsova, Eselnita, Drobeta-Turnu Severin, Baile Herculane, Cazanele Mici, Tricule, etc, etc...

 

La Revedere Romania :serce:, la revedere..

 

J.

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Taak, Rumunia to taki wspanialy kraj, ze sie go pamieta do konca zycia jak Kodi powiedzial.

 

Ja na pewno nie zapomne, bo tym razem kosztowal mnie bardzo wiele, za wiele emocjonalnie, trauma jest do dzisiaj...

 

W  zwiazku z tym pojechalismy tam bez przyczepy we dwa auta ze znajomymi, czyli 4 osoby dorosle, bez piraniii, dwa auta, mialo byc wygodnie i po europejsku czyli pensjonaty, winko, ladne widoki, bez stresu przyczepowego, na gotowe itd. 

 

Prawie tak bylo...

 

Cdn nastapi.

 

J.

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, zakochalismy sie w tym fajnym kraju do tego stopnia, ze ukradlismy z niego psa, szczeniaka ,mozna powiedziec, ze uratowalismy jej zycie, z SIGISHOARY, nazwalismy ja Shigi, przemycilismy przez wszystkie granice, bylismy gotowi na wszystkie przemytnicze konsekwencje, kary, jakby trzeba by bylo oddac auto, trudno, nowe nie bylo to niech zabieraja, no i sie udalo, dojechalismy do Polski naszej z rumunskim psem.

 

Zwiedzila z nami przelom Dunaju w Karpatach, cudne Baile Herculane, potem Wegry, Balaton, Heviz, polwysep Tihany itd, itd...

 

Ja wiem, ze moze glupio jest tak o psie pisac, bo to tylko pies byl, a przeciez tyle wspolczucia to trzeba ludziom i dzieciom przekazywac i ja to wiem, ze moze nienormalny jestem ale zawsze uwazalem, ze to nasi jakby bracia mniejsi sa, te zwierzaki wzselakie i jak mozna, no  to pomoc trzeba a nie kopac i sie wysmiewac...

 

I sie udalo, ale nie do konca bo na padaczke zwierzak okazalo sie byl chory, co do przewidzenia jakby czlowiek pomyslunek wlaczyl bylo, no bo sie tam te psiaki musza krzyzowac ze soba i efekty wiadomo jakie...

Ale nie wiedzielismy, a nawet to co - nie bralibyscie takiej nieszczesliwej bialej kulki?

 

Jak ochlone to napisze jak bylo...

 

j.




 

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.