Augustów, Nadrzeczna 40

[MichalKJ]

Szukam miejsca na 1 noc w Augustowie. Czy ktoś zna stan tego miejsca, chodzi mi o przyłącze prądowe + sanitariaty.

 

Dzięki i pozdrawiam

[Pierzasty]

Mi osobiście w miarę podobało się to miejsce: http://www.patelnia.netta.pl/

Jest prąd, ciepła woda, kemping w zalesionym miejscu (z resztą na terenie leśniczówki). Nie nocowałem tam, ale z tego co oglądałem to w miarę schludnie tam było w tych kibelkach ale standartu dużego też nie reprezentują. Ceny też w miarę. Co mnie użekło, to mega czysta woda w Jez. Białym....nie odróżnisz wody po kostki od wody po pas !!!! Odległość od centrum Augustowa to niecałe 10 km, a może nawet koło 5-6 km.

 

Choć nie wiem, czy za bardzo się nie rozpędziłem podając ten link, bo to link do ośrodka, ale to praktycznie to samo miejsce tylko 100m bliżej.... Sam kemping nazywa się tak samo....Niestety nawet nie miałem aparatu aby zrobić zdjęcia kempingu, a leśniczego, który trzyma pieczę nad kampem akurat nie było, więc kontaktu też nie mam...

[Arkady11]

Polecam kemping przy Oficerskim Yacht Clubie RP. nad j. Białym. Znajduje się przy wylotowej drodze nr 8 na Suwałki. Nie za duży ale na dobrym poziomie.Adres: Aleja Wyszyńskiego 1 Augustów tel.87 643 34 96.

Niestety ich strona trochę szwankuje. Ciut dalej jest kemping "Nakło". Standard nie za wysoki, sanitariaty takie sobie, miejsca dużo ale słabo zacienione. Jedynie po bokach. W weekendy może być głośno - b.dużo hałaśliwej młodzieży.

Edytowane 11 Lipca 2012 przez Arkady11 (wyświetl historię edycji)

[MichalKJ]

OK, przekonaliście mnie, zdam świeżą relację po weekendzie

[dudek_t]

OK, przekonaliście mnie, zdam świeżą relację po weekendzie

 

Czekamy na sprawozdanie... chętnie bym pojechał do Augustowa ale wolałbym w sprawdzone miejsce

[MichalKJ]

No więc byłem w Yacht Clubie Oficerskim..... przejazdem.

Ale do rzeczy:

Po wcześniejszej rozmowie telefonicznej i uzyskaniu informacji o wolnych miejscach pod przyczepę, pełni optymizmu zawitaliśmy ok. 18tej na teren Yacht Clubu RP.

Dróżka przez tory i przez las, a jakże asfaltowa. Trudno było się tylko minąć naszą przyczepą z meganką, ale co tam przemy dalej.

Dojeżdżamy do rondka, na które ze względu na wymiaru zestawu nawet nie próbujemy wjechać, dalej wąska dróżką mijając zaparkowane auta parkujemy w trochę szerszym miejscu na zakręcie. Przez okna widać kilkanaście przyczep i aut porozstawianych pomiędzy drzewami. Jak oni tam wjechali? Helikopter ich wtargał?

Ale nic to, teraz biegiem do recepcji, bo mała już ma pełną pieluchę

Pani w recepcji zajęta negocjacjami w sprawie wesela za pół roku. W końcu Państwo Młodzi i ich rodzina się zlitowali i sami przepuścili w kolejce do Pani Recepcjonistki.

Pan Recepcjonistka powiedziała, że na końcu uliczki gdzie zaparkowałem jest polana, można zawracać, a jakże, i że miejsce mogę sobie wybrać które chcę

Szczęście, że nie do końca jej uwierzyłem i poszedłem per pedes polankę do zawracania obejrzeć, Była cała zastawiona na wcisk samochodami, cofałbym chyba z pół kilometra....

No więc cofałem tylko 200 metrów i zacząłem szukać miejsca na nocleg, dobrze, że na piechotę, bo ja bym chyba wołał o helikopter....

Znów do recepcji, gdzie prąd? gdzie przewinąć dziecko? Pani odpowiada: techniczny od pradu będzie jutro o 7:00 rano, a dziecka nie ma gdzie przewinąć

Znów cofanie tym razem pod górę i smród palonego sprzęgła

 

Bye bye Yacht Club RP i miniono epoko

 

Całe szczęście, że było jeszcze ostatnie miejsce pod hotelikiem Karmel nad Nettą

 

Potem było jezioro Wierśnie, ale to już zupełnie inna bajka

Edytowane 28 Lipca 2012 przez MichalKJ (wyświetl historię edycji)

[Arkady11]

Bardzo mi przykro że się tak stało, w zeszłym roku było lużniutko, 2 kampery i 3 zestawy z przyczepami. Fakt że panienki w recepcji to królewny i trzeba było miec do nich anielską cirpliwość.

[MichalKJ]

Arkady11 - no co Ty?

 

Miejsce jako miejsce było jak najbardziej OK, z klimatem.

 

Tłoku i ścisku nie przewidzisz.

 

pierwsze primo: Panienka z recepcji wprowadziła mnie w błąd podczas rozmowy telefonicznej

drugie primo: Panienka z recepcji wprowadziła mnie w błąd mówiąc o polance do zawracania

trzecie primo: Panienka z recepcji wkurzyła nas mówiąc o Technicznym o 7:00 i nie pozwalając przewinąć małej, a w ogóle miała mnie w nosie bo sprzedawała wesele.

 

Ja tam musiałem tylko przenocować 1 noc. Dałem sobie radę w mieście, w rezerwie była jeszcze patelnia, ale nie miałem tam numeru telefonu i nie chciałem ryzykować wieczornego szukania miejsc z rocznym dzieckiem.

 

Pozdrawiam i do miłego

[dudek_t]

"pierwsze primo: Panienka z recepcji wprowadziła mnie w błąd podczas rozmowy telefonicznej

drugie primo: Panienka z recepcji wprowadziła mnie w błąd mówiąc o polance do zawracania

trzecie primo: Panienka z recepcji wkurzyła nas mówiąc o Technicznym o 7:00 i nie pozwalając przewinąć małej, a w ogóle miała mnie w nosie bo sprzedawała wesele."

 

 

A to polska właśnie... nigdy nie zrozumiem takiego podejścia do interesu. Jeśli to była tylko pracownica i byłbym świadkiem takiego zachowania to na spakowanie się nie miała by czasu

Szkoda że było tak jak opisałeś - będę omijał to miejsce.

[Sławcio]

 

 

 

A to polska właśnie... nigdy nie zrozumiem takiego podejścia do interesu. Jeśli to była tylko pracownica i byłbym świadkiem takiego zachowania to na spakowanie się nie miała by czasu

Szkoda że było tak jak opisałeś - będę omijał to miejsce.

 

Witam. A może zamiast zwalniać, to dać normalną pensję i przestać się martwić, że ,,panienka,, coś nie tak.

 

 

To ma być praca, nie zasiłek dla bezrobotnych.

 

,, też będę omijał,,

[MichalKJ]

Odświeżam temat, celuję niedługo na Augustów i okolice. Czy ktoś może był w Oficerskim przez ostatnie 2 lata?

Edytowane 10 Sierpnia 2014 przez MichalKJ (wyświetl historię edycji)

[kielczanin]

Byłem tylko skuterem-na rekonesans.Na kempingu prawie pusto.Podobno ostatni sezon jest czynny.Jedyne co się zmieniło to pomosty od strony hotelu-są nowe.