Zakup samochodu 4WD

[Bronek75]

Tu się nie zgodzę. Samochodem terenowym, który waży 2t ciągnie się dużo lepiej niż osobowym co waży 1t.

 

Ale trzeba pamiętać że nie tylko terenówki więcej ważą

[vianet.pl]

Dziekuje za tak gorace przyjecie i az tyle odpowiedzi! To forum zyje! Mam dylemacik bo chce auto bardziej reprezentacyjne niz kolosa. Tylko nie orientuje sie ktora osobowka ma 4WD, najlepiej zeby byla dosc obszerna.

 

Ciekawi mnie komfort jazdy 4x4 ale macie racje te pseudoterenowki to porazka, choc zaciekawil mnie Opel Frontera, tyle ze ta firma to troche malo terenowa . Choc wole raczej cos lzejsze, zeby moc miec pewien manewr w doborze.

 

Dziekuje ze tak tu milo

[Mrsulki]

Opel Frontera

nigdy w życiu nie kupuj tego chłamu!!!!!! Wiem coś o tym, parę lat grzebię w tych złomach.

[vianet.pl]

Ogladalem test na TVN Turbo, to ponoc pali 23 litry

 

Co myslicie o:

 

Audi 80, 100

Chrysler Saratoga (moj typ)

Mitsubishi Galant

BMW E36

 

ktore z tych aut bedzie najpewniejsze kupujac je wiekowe (chcemy wyprobowac czym bedzie sie lepiej prowadzic zanim sie zadluzymy )

[kmachacz]

W kwestii formalnej. Wreszcie się znowu coś odezwę bo tak to raczej milczę, ale to raczej brak czasu.

Chcąc sobie kupić "terenówkę" trzeba sobie odpowiedzieć co rozumiesz przez to pojęcie i do czego jest Ci to potrzebne.

No bo tak, jeśli terenówka to Opel Frontera to nie wiem jak się to sprawuje na drodze i jak jest z jego awaryjnością, ale do terenu się to nie nadaje. Tutaj grupa z Krakowa, miała 3 przypadki zabrania Frontery w teren (3 różne przypadki, bo właściciele rezygnowali z dalszych prób jazdy w terenie tym samochodem) i za każdym razem wracała, albo na sznurku, albo na lawecie ze względu na mniej lub bardziej poważne uszkodzenia zawieszenia.

Druga sprawa. W terenie jeżdżę już jakiś czas, no może nie ekstremalnie, ale zawsze Japończykami tzn tylko Toyotami lub Niemacami tzn Mercedesem G. I to są terenówki, choć trzeba pamiętać, że bardzo ciężkie, a Mercedes G bije wszystkich swoją pancerną konstrukcją, która w terenie nie zawsze jest zaletą.

I teraz czy benzyna czy diesel. Miałem 4Runnera z benzyną na automacie bo inaczej być nie może. Ciągał przyczepy średnio obciążone i niestety spisywał się źle. Głównie chodziło o przegrzewanie się skrzyni, wtedy zaradzić temu może dodatkowa chłodnica oleju automatu, ale to dodatkowe koszty.

No i wreszcie chyba rozwiązania właściwe, które poszukujesz. Może jakaś Vitara, myślę tutaj raczej o tych nowszych generacjach, albo Subaru Forester, albo Volvo CrossCountry, albo Audi Allroad, albo Jeepy z dieslami. Może być też przecież taka A6 tylko z quattro, albo Mercedes E-classe z 4x4. I do przyczepy chyba to jest najlepsze.

Inna sprawa czy jest różnica pomiędzy 4x4 a 2x4, pewnie że jest, ale dokąd nie spróbujesz nie czujesz jej i co więcej wcale to nie przeszkadza. Są tacy co spróbują i chcą tylko jeździć czteronapędowcami. A tak naprawdę zależy to od przedłużenia kierwonicy, albo czynnika znajdujacego się za kierownicą. Znam takich kierowców co nie mając zbyt wypasionego auta objeżdzają w terenie takich, których samochody uginają się od sprzętu i osprzętu, ale cóż z tego jak umiejętności brak. I tak jest też na drogach. Ludzie mają wielkie i drogie samochody z 4x4 a i tak się rozbijają, a są tacy którzy zwykłym i niepozornym samochodem (mówię z pełnym szacunkiem) produkcji radzieckiej z przyczepą jadą do Laponii (relację na forum rajdy4x4 czytałem z rozkoszą) !!

Pamiętaj jedno wybór podejmujesz ty i ty ponosisz tego konsekwencje

[kmachacz]

A jeszcze jedno swoją przyczepę chciałem ciągać Land Cruiserem 95 Prado z dieslem i automatem, ale po oględzinach i próbach, doszedłem do wniosku że wcale to nie jest zgrabny zestaw. I Tojkę sprzedałem, za to pojawiło się komfortowe combi z silnikiem diesla, tak, aby i żona i dzieci czuły się dobrze. Choć nie będę kłamał combi jest nadal z 4x4 i psedoterenowym zacięciem.

A to na zdjęciu to moja druga żona, mój syn 3 latek bardzo ją lubi zresztą jej poprzednika G też lubił. Czasami mówi, choć tato pojedziemy do błota no to jedziemy, ale trwa to może 20 30 minut bardzo delikatnej jazdy po lekkim terenie, gdznie nie zapina się żadnych napędów. I mały rezygnuje bo komfort jest beznadziejny !!

Na koniec porównując moje obecne combi i poprzednika wielkiego Landka, pomimo, że luksus i temu podobne bzdety nie wróciłbym nigdy do Landka tylko po to, aby jeździć nim po asfalcie. Komfort dużego auta osobowego jest niebiański i tutaj mówię o komforcie podróży, prowadzenia, pakowania i wszelkich znanych mi aspektach. Choć oczywiście nie twierdzę, że Landek jest nie fajny, bo to bardzo fajny samochód.

Więc wybór duży i problem duży !!

[vianet.pl]

To narazie moze 4x4 w odstawke dam . Sie chyba zarazilem Chryslerami, maja mocne silniki, choc BMW 728 tez ladne. Chce cos komfortoduze . Moze ktos mi powie czy LPG bardzo obniza osiagi przy 150KM

[Mrsulki]

Moze ktos mi powie czy LPG bardzo obniza osiagi przy 150KM

Jak myślisz o aucie luksusowym to decyduj się ponosić tego koszty i zapomnij o gazie. Prosta zasada stać cię na luksus stać cię na paliwo Ale to tylko moja opinia.

[kmachacz]

Moze ktos mi powie czy LPG bardzo obniza osiagi przy 150KM

Jak myślisz o aucie luksusowym to decyduj się ponosić tego koszty i zapomnij o gazie. Prosta zasada stać cię na luksus stać cię na paliwo Ale to tylko moja opinia.

 

Ja mam podobną. Oczywiście w wielu przypadkach jest uzasadnione montowanie gazu w celu obniżenia kosztów. Ale w wielu jest to bez sensu. Ja np chcę lub raczej muszę sprzedać swoje Volvo i auto ma niezbyt duże zainteresowanie. Wiele osób dzwoni i pyta czy ayto ma gaz, a ja na to, że nie, bo nie uważam za stosowne, aby w takim samochodzie mieć taką instalację. Oczywiście jeżeli ktoś chce może to zrobić. Ale jest takie stwierdzenie już stare, że na gaz to są dobre kuchenki. Oczywiście to tak trochę żartobliwie, bo mam wrażenie, że i cały temat jakiś taki z przymróżeniem oka.

[vianet.pl]

Moim zdaniem gaz to teraz podstawa. Rozumiem ze luksusowe auto jest drogie, nie znaczy to jednak ze trzeba wydawac 1zl za kilometr. To tak jakby mowic ze w komputerze dwurdzeniowym nie moze byc CDROMu bo jest DVD. Glupota. Gaz jest po to by oszczedzic w jezdzie w miescie. Kazda instalacja LPG ma przeciez przelacznik gaz/paliwo. Chcemy pojezdzic luksusowo (ja bym to raczej nazwal szybko bo luksusowo to mozna nawet na dieslu jechac mimo ze smrodzi ) to wlaczamy fuel, oszczedzamy to gaz. Dla mnie w dzisiejszych czasach gaz to juz wymog, zreszta widac to wsrod zainteresowania klientow. Auta zeby sie sprzedalo musi miec LPG, podobnie jak komp nagrywarke DVD .

[jacek l]

No, nie wiem czy z tym gazem to bym się zgodził.

 

Wszyscy albo większość mówią gaz tańszy, ale nie liczą droższych przeglądow, wybuchniętych kolektorow, zniszczonych ( przegrzanych ) glowic itd., itd, itd.

 

Wydaje sie , że duży motor i ciężkie auto to podstawa, zgadzam sie z kolegą , ktory napisal o duzym kombi Volvie, że jest ok.. Mam ciężkiego i pancernego okulara kombi z duzym dieslem i automatem, 0 problemow, z przyczepa pali ok 10 l. Wyprzedzam kogo chce i kiedy chcę , komfort dla całej rodziny nieporownywalny z żadną terenowką.

 

Ale kazdy jest kowalem swego losu (auta ).

 

Pozdrawiam, Jacek.

[tomekk]

Witam !

 

Moje zdanie jest następujące - jeśli ktoś zakupi w miarę nowy, duży, rodzinny samochód, z silnikiem benzynowym, to absolutnie nie montować gazu. Ilość kilometrów przejechana w ciągu roku jest tak niewielka, że nie dokońca się opłaca instalacja gazowa, poza tym szkoda silnika. Natomiast jeśli ktoś zakupi "starego grata" do jazdy na codzień, do roboty, na dojazdy dłuższe to jak najbardziej instalacja gazowa. Ten samochód zarabia na siebie. Luksuśny samochód najlepiej zostawić żonce na krótkie jazdy i na wczasny, a wiekowe auto zajeżdżać w robocie.

 

Pozdrawiam

[kmachacz]

Witam !

 

Moje zdanie jest następujące - jeśli ktoś zakupi w miarę nowy, duży, rodzinny samochód, z silnikiem benzynowym, to absolutnie nie montować gazu. Ilość kilometrów przejechana w ciągu roku jest tak niewielka, że nie dokońca się opłaca instalacja gazowa, poza tym szkoda silnika. Natomiast jeśli ktoś zakupi "starego grata" do jazdy na codzień, do roboty, na dojazdy dłuższe to jak najbardziej instalacja gazowa. Ten samochód zarabia na siebie. Luksuśny samochód najlepiej zostawić żonce na krótkie jazdy i na wczasny, a wiekowe auto zajeżdżać w robocie.

 

Pozdrawiam

 

I pod tym się podpisuję i tego się trzymać !!

[szary11]

Mnie nieco śmieszy jak gość podjeżdża bmw 735 pod dystrybutor gazu i tankuje... za 20zł. Przypadek dość częsty, sam mam tak ambitnych znajomych, że pokupowali luksusowe autka a nie stać ich na normalną eksploatacje. Stuka w nich i wali ale jeżdżą... dlatego wybrałem mondziaka Samochód mniej prestiżowy, ale za to do bólu funkcjonalny, koszty eksploatacji niewygórowane, na każdą naprawe stać niemal każdego a luksus w jeździe wcale nie mniejszy (a nawet lepszy bo nic mi w nim nie stuka!). Do tego dieselek (nie rakieta, ale na codzień wystarcza) świetnie radzący z kempingiem.

 

Trzeba wybrać czy ma to być lans, czy samochód do pracy.

 

Należy tru wspomnieć, że większość luksusowych marek i samochodów nie są przystosowane do jazdy na gazie (choć POLAK potrafi i moze mówić inaczej). Merce i beemki w nowszych wydaniach nie lubią tego

[vianet.pl]

Zwykle to w kraju naszym bywa ze kazdy ma troche racji i kazdy sie troche myli . Moim zdaniem malo kto moze sobie pozwolic na utrzymywanie dwoch aut, przez to uwazam iz nawet luksusowe auto powinno miec instalacje LPG, mowilem juz ze do pracy, na codzien wlaczamy LPG, na luksusowe wczasy benzyne. To chyba kompromis