Zewnetrzna polerka przyczepy

[Speedy]

ostatnio usunąłem nadmiar usczelnienia jaki wyłynął spod łaczenia ścian z dachem - odciąłem i oderwałem. Pozostał jednak "cień" po nadmiarze uszczelnienia.Czym to usunąć nie robiąć krzywdy budce?

[Kristofer]

ostatnio usunąłem nadmiar usczelnienia jaki wyłynął spod łaczenia ścian z dachem - odciąłem i oderwałem. Pozostał jednak "cień" po nadmiarze uszczelnienia.Czym to usunąć nie robiąć krzywdy budce?

 

Delikatnie i z wyczuciem (niezbyt długo w jednym miejscu) spróbuj czystą benzyną ekstrakcyjną.

Tylko benzyna, żaden rozpuszczalnik na jej bazie.

Po odczyszczeniu, umyj te miejsca wodą z małą ilością szamponu samochodowego, spłucz, a po wyschnięciu przetrzyj środkiem / pastą woskową lub w/w mleczkiem "Certiman".

[Speedy]

OK, zastanawiam się jeszcz nad takim środkiem do czyszczenia rąk. Jest rewelacyjny jeżeli chodzi o ręce ( nie niszczy i na prawdę zmywa wszystko). Niby zawiera pumex...ale moze by tak delikatnie.

[Kristofer]

OK, zastanawiam się jeszcz nad takim środkiem do czyszczenia rąk. Jest rewelacyjny jeżeli chodzi o ręce ( nie niszczy i na prawdę zmywa wszystko). Niby zawiera pumex...ale moze by tak delikatnie.

Osobiście bym nawet nie próbował.

Spróbuj wcześniej benzyną, powinna być skuteczna.

[Cezarr]

Do samego mycia polecam ten środek, jest naprawdę dobry.

 

[Kristofer]

Do samego mycia polecam ten środek, jest naprawdę dobry.

 

Tomek, może jednak zmień ten preparat - będzie z korzyścią dla Twojej przyczepy   

[Cezarr]

Tomek, może jednak zmień ten preparat - będzie z korzyścią dla Twojej przyczepy 

Krzysiek, ja myje tym preparatem już całe lata i jest OK ale dodaje go do wody w niewielkiej ilośći

bo jako koncentrat jest bardzo ostry i może być szkodliwy dla przyczepki.

[Kristofer]

... dodaje go do wody w niewielkiej ilośći

bo jako koncentrat jest bardzo ostry i może być szkodliwy dla przyczepki.

 

O, widzisz - dobrze, że to napisałeś.

Mimo wszystko i tak bym go nie stosował.

Jak już pisałem w poprzednich postach, nawet przeznaczony przez producenta do zmywania brudnych miejsc z przyczep "Tornado" nie jest całkiem obojętny dla wszystkiego, co na przyczepie jest, w tym na pewno i ścian, dlatego proponowałem umiar w jego stosowaniu.

Takie jest moje zdanie.  Zaproponowany przez Ciebie płyn, działa w zasadzie podobnie, jak Tornado, tylko jeszcze bardziej agresywnie i nie jest przeznaczony do mycia przyczep. Jego skład jest bardzo podobny do składu "Tornada".

Jest jednak jeden bardzo istotny szczegół. Tornado nie zawiera np. estrów kwasu fosforowego, a "Brudpur" je ma.

 

 

Myślę, że to wszystko wyjaśnia, również doskonałe usuwanie różnych zanieczyszczeń.

Nie jest to nawiasem mówiąc jedyny składnik tego preparatu, który powstrzymuje mnie przed ewentualnym stosowaniem go do mycia przyczepy.

Sam producent uprzedza, że niektóre materiały mogą tracić kolor.

[Cezarr]

W tym roku spróbuje kupić płyn tornado, chociaż jak do tej pory nie miałem problemu z jakimiś zaciekami trudnymi do usunięcia.

[Kristofer]

W tym roku spróbuje kupić płyn tornado, chociaż jak do tej pory nie miałem problemu z jakimiś zaciekami trudnymi do usunięcia.

 

Tomek, nie odbieraj tego, co napisałem, jakbym chciał Ciebie na siłę przekonywać do zmiany upodobań w stosowaniu tego płynu.

Uważam jedynie, że Tornado jest bezpieczniejszy dla przyczepy.

Sam staram się korzystać w jak najmniejszym stopniu z takich preparatów.

[Cezarr]

Tomek, nie odbieraj tego, co napisałem, jakbym chciał Ciebie na siłę przekonywać do zmiany upodobań w stosowaniu tego płynu.

Uważam jedynie, że Tornado jest bezpieczniejszy dla przyczepy.

Sam staram się korzystać w jak najmniejszym stopniu z takich preparatów.

Nie spoko   ale nigdy nie używałem płynu tornado a więc czas go wypróbować.

[Wachmistrz77]

Szanowni Państwo!

 

Pozwólcie, że i ja dołożę swoje 3 grosze.

Z Waszych relacji wynika, że powłoki naszych cepek są delikatne i łatwo ulegają uszkodzeniom a traktowanie ich "poważną chemią" przez dłuższy okres nie wychodzi im "na zdrowie". Każdy ma swoje poczucie estetyki i czystości. Jak to mówią - każdy swoją miarą mierzy i właśnie tutaj zaczyna się cały problem. Jedni chcą by się świeciła, inni mają mieć ją czystą a jeszcze inni pomykają z zielonkawymi nalotami i też żyją...

Ktoś kto szanuje środowisko nie używa mocnych środków chemicznych, inny ma to w   i truje chemią wszędzie, nawet na kempingach czy stojąc gdzieś na dziko... bo musi mieć budę super czystą  ale czy warto? 

Ja swoją myję tylko delikatnie miękką szczotką i wodą z niewielką ilością wspominanego ludwika czy mydła. Tłuszcz rozpuści, brud poważniejszy też zejdzie a czy będzie się lakier świecił czy plastik zrobi się z białego beżowy...normalna kolej rzeczy. Ostatecznie cóż, to przecież nie podłoga w pałacu Potockich w Łańcucie  to ma służyć NAM a nie odwrotnie.

- Pozdrawiam i przemyślenia problemu życzę

[Jarosław69]

Odgrzebię.....bo wiosna idzie i umyć trzeba.

Ta ekipa wyje i myje "na wynos"....

 

[maciejkos]

Za dwa tygodnie będzie już u nas, odświeżona i oczywiście sucha, zadbana itp. tylko helmut ziemniaki przypalił i płakał jak sprzedawał

[w79]

Hej, czy uzywa ktos tego srodka do mycia przyczepy? Jakich uzywacie proporcji, kilka szkol skonczylem ale nie do konca rozumiem te na etykiecie 1:1?litr na litr?