Skocz do zawartości

Zewnetrzna polerka przyczepy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Chce zdac krotka relacje z zewnetrznej polerki przyczepy, blacha alu typu luska.

Znajomy lakiernik stwierdzil ze podejmie sie odswiezenia cepki i na pewno bedzie wygladala prawie jak nowa, troche mu nie wierzylem ale ze mu ufam to stwierdzilem ze zaryzykuje.

 

krok 1: mycie

bardzo dokladne umycie: spryskalismy przyczepe jakims plynem do czyszczenia Karcher o wlasciwosciach lekko kwasowych. Jako ze na dachu znajdowal sie roczny brud, bylo co myc.

Bylem pod wrazeniam jak latwo sie ja pozniej mylo, szok.

 

krok 2: splukanie

Tu wiadomo, duza ilosc wody, ewentualne niedomycia nie widoczne wczesniej.

 

krok 3: szlifowanie blachy

maszynowe i reczne szlifowanie pasta polerska na mokro. Balem sie jak cholera aby nie przetrzec sie do blachy typu luska, ale wprawa lakiernika okazala sie wystarczajaca, gdzie mogl robil maszyna, gdzie sie nie dalo - recznie. Sciany z lekko zoltawych zrobily sie prawie biale , do sniezno bialych troche im brakuje ale roznica i tak jest kolosalna. Zniknely wszelkie zarysowania lakieru, slady galezi, asfaltu, paznokci, obic krzeslami czy lezakami. Pozostaly tylko nieliczne glebokie zarysowania do samej blachy, na szczescie nie jest ich za wiele.

 

krok 4: szlifowanie okien

tu postep jest najwiekszy, poniewaz okna sa plastikowe, daja sie bardzo latwo szlifowac. Zeszly wszystkie rysy, co do jednej, no ale nie bylo zadnych uszkodzen, jedynie standardowe rysy po galeziach czy wczesniejszych myciach

 

krok 5: czyszczenie plastkiow

NAjpierw wszystkei zostaly spryskane plynem do rozpuszczania syfu. Mimo iz plastiki byly na prawde w dobrym stanie, z plastikowych naroznikow czy blotnikow splywal doslownie brazowy syf.

Lekko zolte kratki wentylacyjne lodowki czy klapy gniazdka elektr. badz zaworu wody zrobily sie po prostu sniezno biale.

 

krok 6: konserwacja

Cala przyczepa (blachy + okna) zostaly przetarte mleczkiem woskowym, zakonserwowalo to wszelkie pory/ryski zrobione przy szlifowaniu.

Przyczepa swieci sie jak "psu jajka", w lusterku wstecznym doslownie oslepiala, okna nie maja ani jednej skazy, splywajaca woda laczy sie w duze krople.

 

Cala przemiana jest niesamowita, nie przypuszczalem ze az tak moze sie poprawic stan lakieru, mimo iz stary nie jest (2005r).

Polecam wszystkim bo jest efekt wizualny, ale co najwazniejsze to super konserwacja, woda czy kurz sie teraz po prostu nie trzymaja.

Nie wstawiam zdjec bo one nie sa w stanie oddac efektu, wszystko zalezy od balansu bielu aparatu czy monitora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Maciek, opis bardzo entuzjastyczny. Dobrze, ze jesteś zadowolony.

Jednak muszę dołożyć łyżkę dziegciu do tej słodyczy.

Z góry zaznaczam, że to tylko moje przemyślenia i drobne doświadczenie ze sprawdzenia trwałości lakieru na kilku cm takiej "łuski".

Efekt, który osiągnąłeś może być bardzo krótkotrwały, a w przyszłości może znacząco pogorszyć się stan powłoki, jeśli zaniedbasz pucowanie budki.

Teraz już nie masz wyjścia i nie możesz zaniedbać okresowego mycia i pastowania przyczepy (przypuszczam, że minimum trzy, cztery razy w roku).

Powłoka lakiernicza na naszych budkach, zwłaszcza ta na tzw. "rybiej łusce" jest bardzo trwała, ale jednocześnie baaaardzo cienka.

Ta dobra trwałość tej powłoki, zapewniona jest przez jej wierzchnią część, którą Ty usunąłeś.

Właśnie z powodu właściwości tej powłoki, dla bardzo zabrudzonych przyczep, producenci zalecają wyłącznie mycie specjalnymi preparatami, a następnie odpowiednią konserwację (pasty, płyny "nano" itd.). Podobnie jak przy konserwacji lakierów samochodowych.

Nikt nie zaleca jednak polerki tego rodzaju lakieru (jest on wielokrotnie cieńszy od zwykłego samochodowego, a o metaliku nawet nie wspomnę).

Jestem przekonany, że Twoja przyczepa wygląda teraz ślicznie, ale jestem też przekonany, że jej odporność na wszystkie trudy całorocznej eksploatacji i okres zimy, nie będzie już taka, jak pierwotnie.

Osobiście na polerkę lakieru przyczepy nigdy bym się nie odważył.

Jedynie zainteresowała mnie sprawa polerowania okien. Wiem, że jest specjalna pasta dla naszych szyb (w zależności od tego, z czego jest szyba), ale napisz czym Twoje były polerowane (czy tym samym środkiem, co nadwozie), jak się nazywa i czy ręcznie / mechanicznie. Myślę, że ta sprawa może wiele osób zaciekawić. Jeszcze jedno - pisałeś, że zdjęcia nie oddadzą osiągniętego efektu, ale mimo to, chętnie popatrzymy, a przynajmniej wrzuć te okna, z góry :dzieki:

 

Masz stalowe nerwy Maciek ;) i na dodatek jeszcze sam pomagałeś :look:

 

:banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni kamper z 1989 roku był tak piknie pomalowany , że przy polerowaniu malunki zostawały na szmatce , oryginalny LMC .... na karoserii nakleili paski z folii i to ładnie się trzymało .... ale co było zrobić jak nie czyścić by jakos to wyglądało ...

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Edytowane przez Kogut69 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem z dużym zaciekawieniem opis polerki, ale pojawiły się u mnie tak jak u Kristofera wątpliwości. Z drugiej strony zastanawiam się czym można usunąć czarne nacieki w okolicach okien czy lampek. Próbowałem wielu środków i nie mogę dać sobie z nimi rady :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją przyczepę odświeżałem w następujący sposób:

- płyn do mycia pojazdów campingowych Tornado

- politura Certiman (do pojazdów campingowych) nakładana ręcznie (politura może nie tyle co daje efekt wizualny, ale dzięki niej przyczepa wolniej się brudzi, chętniej spływa z niej kurz plus (przynajmniej tak myślę smirk(1).gif) zabezpiecza przed promieniowaniem uv

- do większych rys na szybach używałem Tempo, w tym roku zakupiłem Sonax - preparat do czyszczenia i polerowania szyb (gdzieś wyczytałem że nadaje się również do polerowania szyb z tworzywa w cabrioletach), ale testy tego specyfiku dopiero przed wyjazdem na wakacje.

 

 

 

Przeczytałem z dużym zaciekawieniem opis polerki, ale pojawiły się u mnie tak jak u Kristofera wątpliwości. Z drugiej strony zastanawiam się czym można usunąć czarne nacieki w okolicach okien czy lampek. Próbowałem wielu środków i nie mogę dać sobie z nimi rady :niewiem:

 

Próbowałeś Tornado do pojazdów campingowych?

 

Przed :

med_gallery_2_242_710956.jpg

 

 

Po:

med_gallery_2_242_175755.jpg

 

 

Zobacz na ciemne zacieki na tylnej ścianie przyczepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem z dużym zaciekawieniem opis polerki, ale pojawiły się u mnie tak jak u Kristofera wątpliwości. Z drugiej strony zastanawiam się czym można usunąć czarne nacieki w okolicach okien czy lampek. Próbowałem wielu środków i nie mogę dać sobie z nimi rady :niewiem:

 

Ja swoją przyczepę jak jest już mocno usyfiona traktuje preparatem do mycia plandek PLANDEX, do dostania w Bielsku w Norauto. Przy zrobieniu trochę mocniejszej mieszanki niż poleca producent cały bród spływa. Przy myciu dobrze używać rękawic gumowych bo dziadostwo jest dość mocno żrące i ręce po dłuższym kontakcie z preparatem wyglądają jakby je ktoś wrzątkiem potraktował. Jedyny minus tego środka jest taki że po umyciu dobrze jest nałożyć jakiś wosk, bo inaczej po pierwszym deszczu pojawią się znowu zacieki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Kristofer jesteś jak dobra wróżka,wszystko co napisałeś zgadza się co do słowa.Taki rodzaj polerowania lakieru stosuje się jedynie na samochodowych lakierach pokrywanych warstwą lakieru bezbarwnego jako zabezpieczenie bazy(koloru).Dużo czasu wolnego spędzam przy naprawach łodzi motorowych i tam też jest podobny temat tyle,że te lakiery są kapke twardsze,odporniejsze na uszkodzenia ale nigdy nie można ich w ten sposób polerować jak uczynił to kolega z cepką.Jeżeli chodzi o polerowanie szyb w budce to można to zrobić z powodzeniem pastą która jest dedykowana do polerowania reflektorów samochodowych lecz robimy to ręcznie z uwagi na to,że mechanicznie polerując rozgrzewamy okienko i nie mając wyczucia możemy uzyskać w efekcie okienko bardzo wypolerowane lecz bardzo matowe z tzw.mgłą termiczną.Jest to efekt otwarcia struktury powierzchni materiału,a reszte zrobi temperatura polerowania mechanicznego.Maciek nie ma paniki,efekt końcowy się liczy.Teraz załatwi temat jedynie częściej umyć cepke i naprawdę dużo wosku bezbarwnego.Można to jeszcze opanować i trysnąć warstwe ochronną z lakieru bezbarwnego(to tak już fachowo).Pozdrawiam :drive: .

 

Ja swoją przyczepę jak jest już mocno usyfiona traktuje preparatem do mycia plandek PLANDEX, do dostania w Bielsku w Norauto. Przy zrobieniu trochę mocniejszej mieszanki niż poleca producent cały bród spływa. Przy myciu dobrze używać rękawic gumowych bo dziadostwo jest dość mocno żrące i ręce po dłuższym kontakcie z preparatem wyglądają jakby je ktoś wrzątkiem potraktował. Jedyny minus tego środka jest taki że po umyciu dobrze jest nałożyć jakiś wosk, bo inaczej po pierwszym deszczu pojawią się znowu zacieki.

 

 

Witam Bartosz,a jak mają się uszczelki okien i drzwi w Twojej cepce po Plandeksie??.Lubi rozpuszczać uszczelnienia silikonowe i gumy.Pozdrawiam.:drive: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory walczyłem denaturatem, ale roboty było dużo a efekt marny. Nie mam zaufania do żrącej chemii tym bardziej jeżeli mam poparzyć łapy. Postaram się kupić preparat rekomendowany przez Tomiiego. Tornado brzmi zachęcająco a efekt widoczny na fotach jeszcze bardziej :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajman ja po kupnie cepki też kombinowałem jak pozbyć się plam podobnego pochodzenia i nie mogłem dać sobie z nimi rady ale od pewnego czasu stosuje podkradany żonie z kuchni preparat do mycia naczyń zwany FAIRY.Jest to przyjazny(ponoć) dla środowiska płyn,który w moim przypadku stosowany z ciepłą wodą uczynił cuda z tymi zabrudzeniami.Drogi nie jest,a i rąk nie gryzie,może warto??.Pozdrawiam.:drive: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat juz stosuje Plandex i nie mam problemu z uszczelkami, tez nie leje niewiadomo jak po cepie nim tylko po namoczeniu woda szoruje powierzchnie biale szczotka a potem zaraz splukuje, moze etz dlatego nie szkodzi on uszczelka bo nie ma z nimi duzego i dlugiego kontaktu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wcześniej pisał że FAIRY żonie podbieraskromny.gif, ja zaś z kolei z powodzeniem stosuję LUDWIK do naczyń - brud puszcza że hej :)bow.gif warstwy wierzchniej nie narusza, silikonów nie rozpuszcza dłoni nie uszkadza a efekt super - polecamwinner.gif i pozdrawiam - M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

 

krok 4: szlifowanie okien

tu postep jest najwiekszy, poniewaz okna sa plastikowe, daja sie bardzo latwo szlifowac. Zeszly wszystkie rysy, co do jednej, no ale nie bylo zadnych uszkodzen, jedynie standardowe rysy po galeziach czy wczesniejszych myciach

 

krok 5: czyszczenie plastkiow

NAjpierw wszystkei zostaly spryskane plynem do rozpuszczania syfu. Mimo iz plastiki byly na prawde w dobrym stanie, z plastikowych naroznikow czy blotnikow splywal doslownie brazowy syf.

Lekko zolte kratki wentylacyjne lodowki czy klapy gniazdka elektr. badz zaworu wody zrobily sie po prostu sniezno biale.

 

 

Czym, jakimi środkami wykonywałeś punkty 4 i 5

 

 

- do większych rys na szybach używałem Tempo, w tym roku zakupiłem Sonax - preparat do czyszczenia i polerowania szyb (gdzieś wyczytałem że nadaje się również do polerowania szyb z tworzywa w cabrioletach), ale testy tego specyfiku dopiero przed wyjazdem na wakacje.

 

 

gdzie można kupić ta pastę Tempo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

gdzie można kupić ta pastę Tempo

 

Pastę tempo dostaniesz w każdym markecie na dziale samochodowym, albo w motoryzacyjnym. Sprzedawana jest w tubce, opakowanie kartonowe z tego co pamiętam srebrne. Jak nie będzie tempo to bardzo podobna jest pasta z firmy K2 też srebrne opakowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat juz stosuje Plandex i nie mam problemu z uszczelkami, tez nie leje niewiadomo jak po cepie nim tylko po namoczeniu woda szoruje powierzchnie biale szczotka a potem zaraz splukuje, moze etz dlatego nie szkodzi on uszczelka bo nie ma z nimi duzego i dlugiego kontaktu

 

 

Pytam,bo kiedyś zabrałem się za domywanie pokładu łodzi motorowej i ktoś mi go polecił,a więc zastosowalem,wyszorowałem,a i czyste się piknie zrobiło ale następnego dnia rano listwa wokół łodzi zwisała do połowy kadłuba :niewiem: .Pozdrawiam.:drive: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.