Skocz do zawartości

Nachylenie drogi, a podjazdy z przyczepą


dzidas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Może koledzy mają większe doświadczenie jazdy z przyczepą po górach. Czeka mnie "wspinaczka" na wzniesienia dochodzące nawet do 16%. Proszę o opinie, rady, sugestie. Nadmieniam, że przyczepa ma DMC 850 kg, a holownik to 90 konny turbo diesel. :jump:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim zestawem w górach dasz sobie radę. Jeżdżąc w górach obserwuj równie często temperaturę silnika jak i prędkościomierz. Jeżeli przed podjazdem masz szansę rozpędzić się to zawsze z tego korzystaj gdyż nawet awaryjna droga hamowania pod górę jest wyjątkowo krótka a szansa płynnego wjechania na wierzchołek dużo większa. Jeżeli zauważysz, że temperatura silnika niebezpiecznie wzrasta, zatrzymaj się w odpowiednim miejscu i na wolnych obrotach doprowadź silnik do wystudzenia. Na stromych podjazdach zawsze są oznaczone miejsca gdzie można zaparkować i przeczekać aż silnik wróci do normalnej temperatury. Podczas zjazdu zawczasu wrzuć niższy bieg i staraj się hamować silnikiem - w dieslu to łatwa sprawa. Korzystanie z hamulców zostaw na hamowanie awaryjne gdyż przegrzane klocki hamulcowe są mało skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojedż przed wyjazdem do elektryka samochodowego i zamontuj włącznik umożliwiający ręczne włączenie wentylatora chłodnicy.czujniki lub komputer uruchamiają wentylator dość póżno.często przy około 98-102 stopnie.przy dużym obciążeniu na podjeżdzie i upale może być za póżno i dojdzie do "zagotowania"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeda pamiętać o przekroju przewodów (by nie był mniejszy od tych dochodzących do termowłącznika lub wentylatora), i sam włącznik lepiej niech steruje przez przekaźnik. Bo zamiast schłodzić silnik zorganizujecie sobie ognisko na kołach z przyczepą :) Co do zasadności samego rozwiązania z włączaniem wentylatora to w nowszych autach gdzie występuje elektroniczny moduł chłodzenia silnika rozwiązanie odpada (nawet elektryk nie pomoże bo trzeba by skomplikowany układ sprodukować który by oszukiwał moduł). Poza tym jeśli układ chłodzenia jest sprawny to nie potrzeba żadnych kombinacji. Więc przede wszystkim proponowałbym zadbać o czystość chłodnicy (w większości starszych aut jest ona zabita muchami, błotem, pyłem itp), starczy wąż z wodą i sprężone powietrze (oczywiście przy zimnym silniku). :jump:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ chłodzenia działa bardzo prawidłowo, więc tego się nie obawiam. Po obejrzeniu takiego śmiesznego filmiku jak pod górę ciągnie przyczepę Renault 5 przeszły mi przez głowę takie dziwne myśli. :jump:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem bardzo skomplikowany układ da się ominąć.czsem wystarczy odpowiedni rezystor w torze czujnika temperatury.można podać bezpośrednio napięcie na silnik wentylatora jednocześnie odłączając zasilanie z ECU.rozwiązań jest wiele,często robiliśmy to w samochodach sportowych gdzie przegrzewanie silników jest często problemem.nie warto budować "cudów"na jeden wyjazd w góry,szczególnie jeśli układ chłodzenia działa poprawnie.jeśli w korkach autko potrafi się trochę przegrzewać a zaawansowana elektronika nie jest wielką przeszkodą włącznik ręczny może uratować przed kłopotami.wyczyścić chłodnicę z much napewno warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzidas, powinno Ci się dobrze w górach jeździć. Krutkie biegi 1,2,3 napewno ułatwią jazdę. Układy chłodzenia w mundkach są dość wydajne więc tu też nie powinieneś mieć kłopotów. U siebie jeszcze nie widziałem by wskazówka wyszła za połowe czy to w korkach czy przy holowaniu. Pamiętaj o klimie+ogrzwanie na max - zawsze ona pomoże Ci zbić temperaturę z silnika jakby się zaczął podgotowywać. Tylko wtedy troche mocy również stracisz :jump:

 

Ogólnie nie powinno być źle :):?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czsem wystarczy odpowiedni rezystor w torze czujnika temperatury.można podać bezpośrednio napięcie na silnik wentylatora jednocześnie odłączając zasilanie z ECU.rozwiązań jest wiele,
Myślę że takie rady mogą wywołać więcej szkody niż pożytku. Ja nigdy (choć odrobię się na tym znam) nie odważyłbym się takich cudów wyprawiać, ani tymbardziej doradzać komuś takowe sztuczki. I tak np. Moduł chłodzenia silnika do OPLA- ok 500zł, w marcach moduł jest razem z wentylatorem- koszt ok 1200- 2000zł, że nie wspomnę o nałapaniu błędów i późniejszym ich kasowaniu to też kosztuje, a zatem takie doświadczenia mogą dużo kosztować.
często robiliśmy to w samochodach sportowych
a co to za samochody sportowe co takich przeróbek wymagają :jump: Pewnie chodzi ci o zwyklasy seryjne przerabiane do zabawy w wyścigi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie sugestie, myślę, że będzie dobrze, a wyjazd za 9 dni. W trakcie może uda mi się coś stuknąć jak to z kampingami i drogami na Słowacji. :jump:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koliber 1111:

w przypadku włącznika w chłodnicy wykonanie bardzo proste-włącznik ręczny podłączony równolegle do włącznika w chłodnicy.przy sterowaniu z ECU radzę poprosić o pomoc elektryka.

Stosowałem ten sposób w różnych samochodach - zawsze z doskonałym skutkiem. Czasami łatwiej jest sterować przekaźnikiem wentylatora z uwagi na mniejsze prądy.

Był czas, że jeżeli przy zakupie nowego GOLFA podało się, że będzie ciągnął przyczepę - serwis momentalnie wymieniał chłodnicę na większą o 50% i dokładał drugi wentylator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co to za samochody sportowe co takich przeróbek wymagają :jump: Pewnie chodzi ci o zwyklasy seryjne przerabiane do zabawy w wyścigi.

budując samochód rajdowy,wyścigowy,rallycrosowy czy podobny zawsze jako bazę bierze się "seryjnego zwyklasa".partoszy się go do gołej blachy,obspawuje budę,wstawia klatkę,zmienia zawias,modyfikuje silnik(w stopniu zgodnym ze załącznikami FIA)zmienia elektronikę sterującą itd.w N grupie auta są dość zbliżone do seryjnych-przepisy na wiele nie pozwalają,ale A grupa to już zupełnie co innego.tu auta z seryjnymi nie mają wiele wspólnego.

nie ma sensu się spierać.mamy trochę inne podejście do samochodów i trudno oceniać które jest lepsze.

w serwisach autoryzowanych naprawia się auto zgodnie z serwisówką,patrząc na wszelkiego rodzaju wynalazki i modyfikacje jak na "dzieło szatana"dla większości klijentów,użytkowników "dupowozów"jest to podejście prawidłowe.

serwisy sportowe(proszę nie mylić z firmami tuningowymi wymieniającymi tłumiki i zakładającymi stożkowe filtry powietrza)nie patrzą na ekonomię,emisję spalin,kulturę pracy a starają się wycisnąć drzemiące w silnikach zapasy mocy.zmieniamy mapy wtrysku,zapłonu,wywalamy sondę lambda za katalizatorem za co serwis fabryczny powiesił by nas za ...i oszukujemy ECU aby nie pokazywał błędów.są klijenci którzy tego chcą.potrzebują samochodu do sportu i taki otrzymują.

można powiedzieć,że Wy naprawiacie samochody,a my je psujemy :)

dla mnie samochód sportowy,to samochód zbudowany do konkretnego celu,klasy i biorący udział w zawodach sportowych a nie "sportowa" beemka czy Calibra ścigająca się na ulicy od świateł do świateł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie samochód sportowy,to samochód zbudowany do konkretnego celu,klasy i biorący udział w zawodach sportowych a nie "sportowa" beemka czy Calibra ścigająca się na ulicy od świateł do świateł.
A od kiedy Calibra czy Tigra to sportowe auta toż to kupa g... na kołach a nie sportówka. Sportówka to to o czym piszesz i takie przeróbki mnie nie przerażają pod warunkiem że takie cuda jeżdżą po torach albo trasach rajdowych a nie po ulicach :jump:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.