Skocz do zawartości

Holowanie przyczepy automatem.


Cezarr

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli auto stoi na dużym wzniesieniu i stacza się do tyłu a koła się nie kręcą to wręcz niebezpieczne. Tak miałem w jeepie. Nie wyobrażam sobie próby pokonania stromej górki i lawirowaniem między drzewami a nagle tracę przyczepność, moc a koła miałyby się nie kręcić to jak wrócić na dół?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego wiem to Adam nie ma DSG a "klasyczną skrzynię".

Ale wydaje mi się że może mieć właśnie jakiś hold...czy coś innego elektronicznego...

 

Benio - wbijając wsteczny - tu chodziło ze jak masz bieg do przodu to auto nie poleci do tyłu... ale moje A4 potrafi się cofać ale pewnie dlatego nie mam takich fajnych systemów wspomagających...

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem kiedyś (dano) prawie nowym VW z klasycznym automatem i na każdy krawężnik musiałem dodać gazu by wyjechał - a to też jest "górka".

Nie wydaje mi się że to efekt zużytej skrzyni...ale specem nie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W korku pod górę...jasne ale właśnie było mówione ze w końcu znajdzie się taka góra ze automat tego nie utrzyma...

Np moja A4 przy podjeździe z multikina też stoi a nie rusza...ale nie uciekać do tyłu...ale właśnie uważam ze jest taka góra że będzie uciekała...

I wydaje mi się że tym razem to Ty jesteś nadąsany czy nadinterpretujący... ;)

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam klasyczny automat 8 biegów ZF..  Jeżeli włączę funkcję " off road " to przekładnia hydrokinetyczna działa jak reduktor o przełożeniu około 2,5. ( takie info znalazłem ) Tak duże przełożenie działa jak hamulec. Wzrastają też minimalnie obroty biegu jałowego a 450 Nm swoje robi.

Ręczny mam klasyczny - wajcha.

Jak zblokuję tylny most to praktycznie blokuje się też centralny ( Torsen ) i wtedy powyżej 2500 obr/min auto zamieli wszystkimi kołami nawet gdyby miało się wdrapać na pionową ścianę  W terenie i założonych MT trzeba uważać bo jak auto stanie to dodanie gazu spowoduje wykopanie czterech dziur i siadam podwoziem.

Fajnie się  ustawia cepkę nawet na śliskim. Trzeba wtedy jedynie wyciągnąć wtyczkę bo układy terenowe z p-ką nie działają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem przekonany że tam jest też DSG- czyli świat się jeszcze nie kończy :]  Czyli jak silnik zgaśnie auto poleci w dół. Co do mielenia wszystkich kół to z przodu masz most otwarty więc w skrajnie niekorzystnej sytuacji kręcą się trzy koła.

 

 

Przekładnia hydrokinetyczna działa jak reduktor? nie ma tam reduktora który zmienia przełożenie? Az mi się wierzyć nie chce jakim cudem nie zagotuje się ATF.

 

EDIT Tak właśnie doczytałem że faktycznie brak jest reduktora a 1 bieg jest bardzo "nisko" zestopniowany.

Edytowane przez danielpoz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem co prawda automatu, ale podstawowe zasady budowy i działania klasycznej ASB nie zmieniły się od lat 70-tych i 80-tych (eh, stare dobre książki, które tłumaczą opisowo zasadę działania mechanizmów etap po etapie, szkic po szkicu, ruch po ruchu).

 

Pokrótce:

 

W klasycznym automacie nie ma sprzęgła, nie ma rozłączenia przekładni hydrokinetycznej od silnika. Więc przekładnia hydrokinetyczna pracuje cały czas, nawet na wolnych obrotach, i cały czas przenosi niewielki moment obrotowy na dalszą mechanikę skrzyni (olej jest tłoczony). Jeżeli nie ma tu fizycznego rozłączenia elementów, a i dynamika płynu [ATF] powoduje że jednak się tłoczy olej cały czas, to ten szczątkowy moment obrotowy wywołany obiegiem płynu w przekładni hydrokin. trafi na koła, i na płaskim będzie ciągnął auto minimalnie do przodu (dlatego na D na postoju wciska się hamulec), a na niedużym spadku utrzyma samochód na postoju w miejscu (o ile zdoła zrównoważyć moment obrotowy trafiający na skrzynię z kół staczającego się pojazdu). To wynika z zasady działania ASB i jest to efekt rzekłbym uboczny, a nie celowo wprowadzona "funkcjonalność" ASB

To, że nie trzyma na wszystkich podjazdach, nie oznacza zużycia skrzyni. Specjalnie robi się tak, żeby neutralizować ciągnięcie ASB na biegu jałowym, z różną skutecznością w poszczególnych modelach skrzyń. M.in. po to zawsze nawet najstarsza "analogowa" ASB spięta jest z cięgłami gazu, i dlatego to, czy i jak wciska się gaz, też wpływa na pracę każdej ASB (cięgła gazu były mechanicznie spinane ze skrzynią, i dopiero ze skrzyni była linka na przepustnicę/listwę pompy wtryskowej). Nawet "analogowa" ASB "widzi", że kierujący nie wciska gazu i np. może zmieniać nastawy na pracę jałową przekładni, albo przy pełnym wciśnięciu gazu zrealizować kickdown.

 

Pod krawężnik itp. to jednak trzeba dać gazu, na wolnych obrotach przeważnie lipa (ciśnienie będzie za małe).

 

ASB "zaczyna się" klasyczną przekładnią hydrauliczną, nie sprzęgającą fizycznie silnika ze skrzynią, ale musi dostać odpowiednią energię z silnika, żeby w efekcie wygenerowana została praca na kołach. Zależnie od ciśnień, masy samochodu itp., jeden samochód wdrapie się na wolnych obrotach z ASB na krawężnik, inny nie, zaś tylko ten fakt nie przesądza bezwzględnie o awarii czy zużyciu skrzyni. Ta szczątkowa praca ASB przy obrotach biegu jałowego jest niepożądana, więc producenci dążą do zminimalizowania tego efektu. Auto z ASB nie gaśnie wskutek zduszenia silnika, bo nie ma fizycznego sprzęgnięcia kół z silnikiem. Dlatego żeby odpalić samochód z klasycznym automatem na zaciąg, trzeba go było mooocno rozpędzić, np. do minimum 60-70 km/h :) /organoleptycznie - na przykładzie M-B W123 taxi z ponad pół mln km na blacie, od remontu silnika licząc :)/

 

Efekt "a'la reduktor" wynika z zasady działania skrzyni, i można ten efekt odpowiednio wykorzystać i wzmocnić, tworząc z tego dodatkową "funkcjonalność" np. w terenówkach.

 

Nie jest to ścisłe ujęcie techniczne i jadę z głowy, ale chodzi o pokazanie specyfiki ASB, np. dla kol. danielpoz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak silnik zgaśnie to auto poleci. Specjalnie dziś sprawdzałem.  Jednakże taki przypadek mi się nie zdarzył ani w Amaroku ani w Disco3 mimo, że jednym i drugim wybierałem się na imprezy off roadowe - nie mylić z przeprawowymi.

W skrajnych przypadkach należy włączyć kontrolę trakcji wtedy to czwarte kółko Ci pomoże. Na piachu kontrola trakcji tylko przeszkadza.

Tak, przekładnia hydrokinetyczna działa jak reduktor. I dlatego jest duża chłodnica oleju skrzyni a instrukcja podaje, że jak się zaświeci kontrolka to należy odczekać aż olej się ochłodzi. I tę informację producent powiela kilkakrotnie. Mimo kilku godz. ciągłej jazdy w terenie mnie się nie zaświeciła mimo że chłodnica oleju do połowy był zalepiona błotem.

A w starym amerykańcu sam podjazd z cepką do Klikuszowej spowodował zagotowanie oleju.

Te nowe skrzynie są wprost stworzone do ciągnięcia przyczep. Mówię o klasycznych skrzyniach.

I w Disco3 i w Amaroku jeżeli się włączy funkcję OFF ROAD to pełzanie do przodu jest tak silnie, że trzeba mocno nacisnąć na pedał hamulca aby auto stało.

Przekleństwem Amaroka jest duży rozstaw osi - auto można zawiesić. Kąty podwozia w Disco3 są daleko lepsze za to Disco można łatwiej utopić - jest 400 kg cięższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisał, pisał, po swojemu, a mógł pomyśleć i wkleić linka :)

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Automatyczna_skrzynia_bieg%C3%B3w

 

Uff, bez czepiania się szczegółów, nie posypałem się zbytnio...

 

Oczywiście, nie sugerujcie się tym, że da się odpalić auto z ASB z holu, to oczywiście grozi awarią skrzyni (da się nie oznacza "wolno"), niemniej stare MB W123 i nawet W124 co poniektórzy zimą odpalali z zaciągu, dawało radę. Teoretycznie wystarczałoby "na pożyczkę", z kabli, ale ile razy okazywało się, że to nie tyle wina aku (wychechłanego do cna przy próbach odpalania), ale np. padniętych świec żarowych. Zwłaszcza taksówkarzom, dla których pierwszy większy przymrozek to były niemal żniwa, i szkoda było przez padnięte świece żarowe tracić dnia dobrego zarobku. 123-ka ("Helmut") znosiła wiele, niemal wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nieco o skrzyniach AT i o ich użytkowaniu, jest napisane na portalach motoryzacyjnych, choćby jak niżej:

http://magazynauto.interia.pl/porady/eksploatacja/skrzynia-2871/news-jak-przedluzyc-zycie-skrzyni-automatycznej,nId,2330114 

https://www.autofakty.pl/poradniki/zalety-automatycznej-skrzyni-biegow/ 

https://www.autofakty.pl/poradniki/skrzynia-manualna-czy-automatyczna/ 

 

Kiedyś wydawało mi się, że automaty są dla gamoni. Jednakże pierwsza jazda furmanką z taką skrzynią szybko zweryfikowała mój osąd i odtąd nie wyobrażam sobie holownika z manualem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.